Poll :: Czy Brom był ojcem Eragona? |
Tak |
|
58% |
[ 86 ] |
Nie |
|
27% |
[ 40 ] |
Nie wiem co o tym myśleć. |
|
14% |
[ 22 ] |
|
Wszystkich Głosów : 148 |
|
Autor |
Wiadomość |
Mormon
.::Special Shur'tugal::. (Weteran forum)

Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Śro 14:23, 06 Wrz 2006 |
 |
Pora na nowy temat.
Proszę Was o obiektywność i zanim zagłosujecie przeczytajcie poniższy cytat. Te teorie nie mojego autorstwa, ale popieram je, a do kilku wniosków tu wymienionych doszłem sam.
Cytat: |
Wysłuchajcie mnie w tym jednym dobrze. Wielu z was wydziera się na temat niedoinformowanego i bezznaczeniowego twierdzenia: „ Murtagh powiedział, że Morzan to ojciec Eragona w pradawnej mowie, a że nie da się skłamać w pradawnej mowie, Morzan musi być jego ojcem!” Ale, w rzeczywistości to daleko mija się z prawdą, a tak naprawdę to Morzan nie jest ojcem Eragona. Jest nim Brom.
Po pierwsze, jest to możliwe powiedzieć nieprawdę w pradawnej mowie. Widzicie, tylko dlatego, że Murtagh powiedział to w PM nie oznacza od razu, że jest to prawda, tylko, że on wierzył, że to prawda. To był cały powód, dlaczego Eragon napisał wiersz na Agaeti Blodhren: wtedy Islanzadi mogła powiedzieć Eragonowi, że jest to możliwe, powiedzieć nieprawdę w PM, jeśli naprawdę wierzy się w to co się mówi. A ponieważ Murtagh nie widział dowodu przeciw temu, że Eragon mógłby być synem Morzana, i z powodu, że oni dzielą jedną matkę, on wierzy, że Eragon też jest synem Morzana.
A teraz, dla rozszerzonego dowodu:
Wierszyk Bladgena:
„ Ojciec i syn tak samo, obaj ślepi niczym nietoperze.”
To jest o zdradzie. Brom był ślepy wobec zdrady Morzana, a Eragon był ślepy wobec zdrady Murtagha.
Przyjrzyjmy się kawałku z Najstarszego: (Oromis):”Morzan był moją największą klęską. Brom go adorował. Nigdy nie odstępował mu na krok, nigdy nie zmieniał zdania Morzana, i nigdy nie wierzył, że mógłby przegonić Morzana w jakiejkolwiek dziedzinie. Morzan, wstyd mi przyznać – bo było w mojej mocy temu zaprzestać – był tego świadom i brał pożytek z uwielbienia Broma w stu różnych sposobach. Zrobił się tak dumny i okrutny, że rozmyślałem nad oddzieleniem Broma od niego. Ale zanim mogłem to zrobić, Morzan pomógł Galbatorixowi ukraść młodego smoka, Shruikana, aby wypełnić miejsce smoka, którego Galbatorix stracił, zabijając pierwotnego Jeźdźca w tym procesie. Morzan i Galbatorix wtedy uciekli razem, przypieczętując naszą zgubę.”
„Nie możesz zrozumieć wielkości efektu zdrady Morzana na Bromie, zanim nie zrozumiesz głębokości jego uwielbienia dla niego. A gdy Galbatorix ukazał się i Zaprzysiężeni zabili smoka Broma, ten skoncentrował swoją wściekłość i ból na tym, którego uważał za odpowiedzialnego za zniszczenie jego świata: Morzan.”
Myślę, że to podkreśla wszystko.
Wierszyk nr 3 – to ten najważniejszy:
„Gdy dwóch może dzielić dwóch.
A jedno na pewno jest jednym,
Jedno może być dwoma.”
Gdy dwóch synów (Eragon i Murtagh) „mogą” dzielić dwóch tych samych rodziców (Morzan i Selena),
A jedna strona rodziców, czyli matka-Selena, jest na pewno jednym rodzicem dla obu synów,
Jeden rodzic, czyli Ojciec, może być dwoma ojcami (Brom i Morzan), każdy mający jednego z synów.
Co do cholery może oznaczać ten wierszyk, jak nie tę teorię dwóch ojców?
Jeden ostatni fakt: Bladgen nie znał Morzana więc nie mógł mówić o nim. Morzan nigdy nie był ślepy. Wiedział dokładnie, co robił. Łaknął mocy. Brom był jedynym, który był ślepy ze względu swej adoracji wobec Morzana.
Przed śmiercią Brom powiedział Saphirze rzeczy, o których nie chciał by Eragon się dowiedział zanim nie wydorośleje. Eragon niewątpliwie byłby dość rozproszony po stracie swojego mentora, a dowiedzenie się, że Brom jest także jego ojcem mogłoby kompletnie skonfuzjonować i zdemoralizować go w czasie, gdy przeżyć to najwyższy prioytet.
Końcówka Najstarszego: str.595:
Saphira chuchnęła na niego. Powiew gorącego powietrza wzburzył mu włosy.
Pamiętaj, że niezależnie od swych zamiarów, Brom zawsze starał się chronić nas przed niebezpieczeństwem. Zginął , ratując cię przed Ra’zacami.
Wiem … Myślisz, że nie powiedział mi o tym, bo się bał, że mogę pójść w ślady Morzana, tak jak Murtagh ?
Oczywiście, że nie.
Spojrzał na nią, zaciekawiony.
Skąd ta pewność?
Smoczych uniosła głowę wysoko nad niego, nie patrząc mu w oczy. Nie odpowiedziała.
Niech ci będzie.
Jest to bardzo ważny kawałek. Saphira czeka na to, aby powiedzieć Oromisowi/Glaedrowi (mogła to już zrobić) o Bromie będącym ojcem Eragona. Myślę, że można spokojnie założyć, że Oromis będzie tym, który powie Eragonowi prawdę. Tak jak w pierwszej książce, Saphira wie, że Eragon nie jest na tyle dorosły, żeby móc się z tym pogodzić.
Dodatnio, jeśli popatrzy się na to ze strony logistycznej, można zauważyć dwie rzeczy: 1) Dziedzictwo to historia/trylogia dorastania, a Eragon jeszcze nie dorósł ( i nie powinien) pod koniec drugiej książki a 2) Christopher Paolini dopiero co puścił wielką bombę marne cztery strony wcześniej , że Morzan jest ojcem Eragona – byłoby to absolutnie tępe napisać coś takiego i zmieniać to cztery strony później. To „odkrycie” to wielkie przekręcenie na końcu noweli. Tyle że zdamy sobie sprawę, że to nie jest żaden przekręt na końcu.
W Najstarszym jest rozdział zatytułowany „Dziedzictwo”. W nim, Murtagh bierze Zar’roca od Eragona i uważa go za swoje dziedzictwo. To zostawia Eragona bez miecza. W trzeciej książce Eragon dostanie swoje dziedzictwo i miecz swojego poprzedniego Jeźdźca (tzn. że pasuje do koloru jego smoka).
To czyni miecz Broma dziedzictwem Eragona, i to jest Trylogia Dziedzictwa, po wszystkim.
Ale, jest parę innych pytań, na które trzeba znaleźć odpowiedź. Np., dlaczego, jeżeli Brom jest ojcem Eragona, nie wychowywał go jako własnego syna, gdy żyli obaj w Carvahall? I dlaczego Brom nigdy nie powiedział Eragonowi, że jest jego ojcem?
W odpowiedzi do tych dwóch pytań: nie było żadnych powodów do twierdzenia, że Eragon będzie Jeźdźcem w jego wcześniejszym życiu. Brom był w Carvahall, by na niego uważać, i nauczył swojego syna o starych dziejach. Gdy Eragon przyszedł do Broma, by go pytać o Jeźdźców, ten odpowiedział na wszystkie pytania. Jedną z najlepszych dróg nauczania jest przez opowieści, a żeby Eragon był zainteresowany w uczenie się dalej, musiał być zainteresowany historią Jeźdźców. Także myślę, że gdyby Brom powiedział, ze jest ojcem Eragona i Jeźdźcem, Eragon dużo mniej by uwierzył, że Jeźdźcy istnieli i że upadli. Jeśli mówią ci, że wszyscy Jeźdźcy nie żyją, z wyjątkiem zwykłego bajarza, który jest już 15 lat właśnie takim, historie byłyby dużo mniej wiarygodne.
Jest też fakt, że jeśli Brom by powiedział, że jest ojcem Eragona, inni ludzie w Carvahall dowiedzieliby się o tym i to mogłoby dojść też do uszu Galbatorixa. Gdyby Galbatorix dowiedział się, że ostatni żyjący Jeździec i jego syn żyją w Carvahall, wierzę, że opuściłby Uru’baen i wyruszył by zgładzić wioskę.
Po trzecie, gdyby Eragon wiedział, że Brom jest jego ojcem, mógłby to możliwie wydać, gdy ktoś wniknie do jego umysłu (jak np. Bliźniacy) i jest możliwe (jak to naprawdę zdarzyło się w książce), że przesłuchujący go pracuje/ą dla Galbatorixa. Jeśli Galbatorix dowiedziałby się o tym, że najnowszy Jeździec nie był pod jego kontrolą i jest synem Broma, musiałby zakładać, że został wychowany przez Broma, i byłby dziedzicem wszystkich doświadczeń, które Brom zrobił podczas całego życia i podał dalej Eragonowi. Wiemy, że Brom maczał palce w śmierci ośmiu Zaprzysiężonych, więc doświadczenie podane dalej Eragonowi robi z niego dużo bardziej śmiercionośnego przeciwnika, niż bycie wychowanym przez byle jakiego farmera i nie mając nigdy kontaktu z Bromem. Jeśli Galbatorix wierzyłby, że Eragon jest synem Broma, we własnej osobie przyleciałby do bitwy na końcu Najstarszego, i byłaby to już rozstrzygnięta klęska.
A teraz wielkie pytanie: Jeśli Brom naprawdę jest ojcem Eragona, jak do cholery mógł z Seleną w ogóle „zrobić” Eragona ?
Potencjalna afera przychodzi do głowy, albo sytuacja typu Król-Artur. Albo, ze względu, ze nie wiemy jak długo Seleny nie było w zamku („wiele miesięcy” to raczej niedokładna rachuba czasu), mogła spotkać Broma i zakochać się w nim po ucieczce z zamku. Zatrzymajmy w głowie fakt, że gdy Seleny nie było w zamku, Morzan był na poszukiwaniu jaja Saphiry, które dopiero co zostało skradzione, więc nie był obecny i nie widział Seleny równie długo. A to daje Bromowi szansę, by widywać się z Seleną. |
Dodam, że jedynym dowodem przeciw, na który wciąż nie znajduję odpowiedzi jest wiek Broma. W Carvahall uchodził za zwykłego staruszka, a Jeod przy ich pierwszym spotkaniu w Eragonie powiedział, że Brom nic się nie zmienił. Mógłby być więc nieco za stary na ojcostwo...
Piszcie co o tym sądzicie i głosujcie.
|
Ostatnio zmieniony przez Mormon dnia Śro 20:19, 06 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
|
 |
Arya-elda
..::Super Shur'tugal::..

Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Du Weldenvarden, Ellesmera
|
Wysłany:
Śro 14:50, 06 Wrz 2006 |
 |
Wydaje mi sie ta teoria prawdopodobna, szczególnie dlatego,że ten wiersz...
„ Ojciec i syn tak samo, obaj ślepi niczym nietoperze.”
moim zdaniem tez mowi i murcie i erasiu, bromie i morzanie.
|
|
|
 |
 |
Enigmatyczna
..::LOMptcMssm's Head::..(ExtraMod)

Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 4068
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu.
|
Wysłany:
Śro 16:54, 06 Wrz 2006 |
 |
Mormon, kapitalna teoria, po prostu gratuluję.
Sama jednak nie wiem co o tym mysleć. W końcu nie wierzę, żeby Paolini poszedł na taką łatwiznę i to już pod koniec drugiego tomu. Jednak nie wiem, jakbym przyjeła fakt, że Brom jest ojcem Eragona, w końcu zrobiłoby to się troche telenowelo-podobne.
|
|
|
 |
 |
AoM
..::Kyrielejson::.. (ExtraMod)

Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 5461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
|
Wysłany:
Śro 17:36, 06 Wrz 2006 |
 |
No tak troche...
Mimo to zgadzam sie z Mormonem. Właściwie w całości. Aczkolwiek w tej sytuacji robimy z Seleny puszczalską
|
|
|
 |
 |
Katze
.::Murtagh's Guardian Angel::.(ExtraMod)

Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 4801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany:
Śro 18:12, 06 Wrz 2006 |
 |
Ja się zgadzam z tą teorią. Duże brawa, Mormon.
|
|
|
 |
 |
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana
|
Wysłany:
Śro 18:16, 06 Wrz 2006 |
 |
Czy, ja wiem... Argumenty są logiczne i przekonujące. Jednak dla mnie ta cała historia z ojcami w u Paolini’ego już wydaje mi się trochę jak z serialu, a jeszcze to...
Co do wieku Broma, to wiemy, że Galbatorix rządzi od ponad stu lat. A Brom był obecny przy całym upadku jeźdźców i był przyjacielem Morzana. Więc myślę, że można mu dać jakieś 120 - 130 lat.
Co do rozmnażania, to nie wiem czy długowieczność jeźdźców, powstrzymuje starzenie się organów odpowiedzialnych za to, chyba tak, no bo jakoś nie wyobrażam sobie jeźdźca, który zachowuje młody wygląd i sprawność podczas gdy jego narządy wewnętrzne się starzeją. Więc myślę, że do rozmnażania był zdolny.
|
|
|
 |
 |
Celeste
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)

Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 4392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ja jestem chłop z Mazur... To znaczy baba...
|
Wysłany:
Śro 18:18, 06 Wrz 2006 |
 |
Ech, byłam pewna, że Brom, jako ojciec Eragona, to bzdura, ale teraz mam duże, oj duże wątpliwości...
|
|
|
 |
 |
AoM
..::Kyrielejson::.. (ExtraMod)

Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 5461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
|
Wysłany:
Śro 18:19, 06 Wrz 2006 |
 |
Hm... jeśli chodzi o rozmnażanie to słyszałam, że faceci właściwie mogą sie rozmnażac w każdym wieku, ale maja problemy z erekcją... Ale tak na serio to nie wiem.
Wracając do Broma. Moze było tak, że Selena zakochała się w nim i byli przez jakiś czas razem, on ją ukrywał, potem gdy urodziła Eragona doszła do wniosku, że musi się zająć starszym synem albo co...
|
|
|
 |
 |
Mormon
.::Special Shur'tugal::. (Weteran forum)

Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Śro 18:21, 06 Wrz 2006 |
 |
Dziękuję, dziękuję, ale to nie moje *kłania się*
Cóż... z tego co mi wiadomo to mężczyźni są zdolni do końca życia, ale to jest... z braku lepszego słowa powiem: nieetyczne. Ale to może być przeoczeniem ze strony Paoliniego...
|
Ostatnio zmieniony przez Mormon dnia Śro 20:18, 06 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
AoM
..::Kyrielejson::.. (ExtraMod)

Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 5461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
|
Wysłany:
Śro 18:36, 06 Wrz 2006 |
 |
Być może... Wg mnie to przeoczenie. Zresztą może selena lubiła starszych?
|
|
|
 |
 |
Nikagela
..::Senior Shur'tugal::..

Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 19:41, 07 Wrz 2006 |
 |
Ja się nie zgadzam z tą teorią. Jakoś mi to nie pasuje. Pozatym Brom rzeczywiście był za stary.
|
|
|
 |
 |
Elessar
..::Super Shur'tugal::..

Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany:
Czw 20:33, 07 Wrz 2006 |
 |
Eragon str 230
"... - Czy spotkałeś może moją matkę?? - wypalił.
Brom natychmiast spoważniał.
- Owszem.
- Jaka ona była?
Stary mężczyzna westchnął.
- Była bardzo godna i dumna, podobnie jak Garrow. I w końcu to właśnie doprowadziło ją do zguby. Mimo wszystko był to wielki dar... Zawsze pomagała biednym i nieszczęśliwym, bez względu na to, jak jej się wiodło.
- Dobrze ją znałeś? - Słowa Broma zdumiały Eragona.
- Dostatecznie dobrze, by tęsknić gdy odeszłą..."
Może to byćchyba dowód na to że Brom jest jednak ojcem Eragona.
|
|
|
 |
 |
Mormon
.::Special Shur'tugal::. (Weteran forum)

Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pią 11:56, 08 Wrz 2006 |
 |
Taak, to przykład na prawdziwość tej teorii.
Nikagela: podaj argumenty...
|
|
|
 |
 |
Peter
.::Special Shur'tugal::. (Weteran forum)

Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 2384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze świata Eo
|
Wysłany:
Pią 15:17, 08 Wrz 2006 |
 |
Alveaner napisał: |
Co do rozmnażania, to nie wiem czy długowieczność jeźdźców, powstrzymuje starzenie się organów odpowiedzialnych za to, chyba tak, no bo jakoś nie wyobrażam sobie jeźdźca, który zachowuje młody wygląd i sprawność podczas gdy jego narządy wewnętrzne się starzeją. Więc myślę, że do rozmnażania był zdolny. |
Ja także sobie tego nie wyobrażam.Długowieczność Jeźdźców musi działeać na ich organy wewnętrzne,bo po jakimś czasię wyglądali by jak żywe trupy.A zresztą jakt tu machać mieczem, uzywać magii i uczyć młodzików,kiedy np.:serduszko niedomaga?
Mormon,gratuluje pomysłu!Świetna teoria Zaraz po przereczytniu Najstraszego,byłem w 100% pewien,że Eragon jest synem Morzana.Ale kiedy tu zawitałem i przeczytałem Wasze komentarze(w wiekszości Mormona),wydawało mi się to zorzaz mniej prawdopodobne...
|
|
|
 |
 |
Dawid
..::1st League Shur'tugal::..

Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Vroengard
|
Wysłany:
Pią 15:28, 08 Wrz 2006 |
 |
Ten cytat mnie raczej przekonał ( a i od początku tak się zastanawiałem).
|
|
|
 |
 |
Katze
.::Murtagh's Guardian Angel::.(ExtraMod)

Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 4801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany:
Pią 15:34, 08 Wrz 2006 |
 |
Mormon już prostował, że to nie Jego teoria, oj, to świadczy, że pobieżnie te posty czytasz... *nununu*
Brom, 'wewnętrznie' się nie zestarzał, więc czemu nie?
OT: A Selena nie tyle mogła postanowić, żeby się zająć Murtaghiem, ale chciała uchronić Eragona przed takim losem, z resztą, czy Morzan, na widok kolejnego, do tego nie swojego dziecka zakrzyknął by radośnie 'a ti ti ti bobasku, czy on może być móóóóój? Mamusiu, mogę go zatrzymać, proooooszę?'? Nie sądzę. ;)
|
|
|
 |
 |
Peter
.::Special Shur'tugal::. (Weteran forum)

Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 2384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze świata Eo
|
Wysłany:
Pią 15:47, 08 Wrz 2006 |
 |
Katze napisał: |
Mormon już prostował, że to nie Jego teoria, oj, to świadczy, że pobieżnie te posty czytasz... *nununu*
Brom, 'wewnętrznie' się nie zestarzał, więc czemu nie?
OT: A Selena nie tyle mogła postanowić, żeby się zająć Murtaghiem, ale chciała uchronić Eragona przed takim losem, z resztą, czy Morzan, na widok kolejnego, do tego nie swojego dziecka zakrzyknął by radośnie 'a ti ti ti bobasku, czy on może być móóóóój? Mamusiu, mogę go zatrzymać, proooooszę?'? Nie sądzę.  |
Właśnie też tak myślałem,że chciała uchronić Eragona przed Morzanem.Raczej nie chciałaby,żeby jej dziecko zostało zabite przez Morza,albo rozszarpane przez jego smoka...
Ps.Katze,faktycznie przeoczyłem to z teorią Uważnie czytam jego posty o tym,że Eragon jest synem Broma.A że jeden mi umknął...Chyba nie każesz mi pamiętać na pamięć wszystkich 2286 postów Mormona =) *widzi spojrzenie Katze* Khem...nie każesz prawda?
|
|
|
 |
 |
Katze
.::Murtagh's Guardian Angel::.(ExtraMod)

Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 4801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany:
Pią 15:56, 08 Wrz 2006 |
 |
Nie, nie każę, przecież to nie była żadna zbrodnia, a ja żartowałam. ;), Dobra, koniec ota. :)
|
|
|
 |
 |
Dawid
..::1st League Shur'tugal::..

Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Vroengard
|
Wysłany:
Pią 16:06, 08 Wrz 2006 |
 |
Tak Morzan i zdolności rodzicielskie phi !
|
|
|
 |
 |
filozof (podwórkowy)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)

Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 1410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: minas ithil
|
Wysłany:
Nie 15:29, 10 Wrz 2006 |
 |
„ Ojciec i syn tak samo, obaj ślepi niczym nietoperze.” <-- myślę że to mogło by się odwoływać nie do Eragona ale do Murthaga (też go jak Morzana zaślepił Galb) A co do wieku Broma jako ojca słyszałam gdzieś że gość co miał 84 lata miał rocznego syna więc wiek chyba nie jest przeszkodą.
|
|
|
 |
 |
Labellui Cua
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)

Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 5162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: confiteor.mylog.pl
|
Wysłany:
Nie 15:46, 10 Wrz 2006 |
 |
mormon, ukłony do ziemi. teoria wprost cudna, choć na 60% już sama wpadłam
do ostatniego wątku, tego, skąd eragon się wziął, pozwolę sobie zacytować słowa angeli:
"kochał kobietę, ale jego uczucie sprowadziło na nia nieszczęście"
("eragon" str. 425)
cóż, reszte zostawiam geniuszowi teorii, mormonowi
|
|
|
 |
 |
Dark P
..::Hyper Shur'tugal::..

Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 1582
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven
|
Wysłany:
Nie 20:41, 10 Wrz 2006 |
 |
Hmm, ta teoria nie jest wsumie bezpodstawna i Brom rzeczywiście moze być ojcem Eragona i chyba wolałabym aby tak było. Jakoś mi tak nie pasuje żeby Murt był bratem Erasia z ojca i matki, bardziej mi pasuje że tylko z matki.
|
|
|
 |
 |
Atlanta
..::2nd League Shur'tugal::..

Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mmz - miasto międzyludzkich zachamowań
|
Wysłany:
Nie 20:48, 10 Wrz 2006 |
 |
myślę że to z Bromem to lipa, bo Brom miał jak powiedziała Angela fatalne szczęście i tylko zabicie byłego przyjaciela mu się udało i co raptem mu się udało "zmajstrować" dziedzica?
|
|
|
 |
 |
Peter
.::Special Shur'tugal::. (Weteran forum)

Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 2384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze świata Eo
|
Wysłany:
Pon 14:19, 11 Wrz 2006 |
 |
Czemu nie?Kochał kobietę jego miłość sprowadziła na nią nieszczescie.Może chciał wychować dziedzica?Ale z powodu klątwy mu sie nie udało...
A co powiecie na to:Mirza kiedyś za przeszkodę stawiała czas.Selena zniknęła na kilka miesięcy,nie wiemy na ile.A co jeśli wcześniej poznała Broma?Wykonywała zadanie dla Morzana,spotkała go gdzieś i pokochała.Wróciła do zamku i po jakaimś czasie okzazło się,żę jest w ciąży.Domyślała się reakcji Morzna więc uciekła.Nie mogła znaleźć Broma,więc pomyślała o Garrowie.Urodziła tam Eragona i wróciła do zamku.Brom dostał informację,żę tam widziano ją ciężarną i postanowił się tam osiedlić,żeby odnaleźć swego syna.Resztę znamy.
|
|
|
 |
 |
Leana
..::1st League Shur'tugal::..

Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocaw
|
Wysłany:
Pon 16:54, 11 Wrz 2006 |
 |
Murtagh powiedział że wtedy kiedy Selena uciekła Morzan "ścigał się" z Bromem w związku z kradzieżą jaja Saphiry.
Kiedy Selena przybyła do Carvanhall była około w piątm miesiący ciąży (póżniej było napisane że po 4 czy 5 miesiącach urodziła syna)
A Brom jak stwierdził Eragon osiadł w Carvanhall 15 lat przed wykluciem się Saphiry ( było napisane że wie o Bromie tylko że osiadł w Carvanhall piętnaście lat temu).
Co do tekstu Bladgen:
Cytat: |
Ojciec i syn jednacy , ślepi jak gacek. |
to Morzan nie przypuszczał że Galbatoriź stanie przeciw jeźdźcom, a Eragon nie sądził że Murtagh może przeżyć , być zniewolony przez Galbatorixa i wykorzystany przeciw Vardenom.
|
|
|
 |
 |
Labellui Cua
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)

Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 5162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: confiteor.mylog.pl
|
Wysłany:
Pon 20:20, 11 Wrz 2006 |
 |
peter - może znał selenę juz wcześniej? może zazdrosny morzan zawrócił jej w głowie (zdolny był w koncu) i tak oto miłość broma do seleny sprowadziła na nia nieszczęscie?
|
|
|
 |
 |
filozof (podwórkowy)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)

Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 1410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: minas ithil
|
Wysłany:
Sob 11:53, 16 Wrz 2006 |
 |
Czyli scena rodem z telenoweli
Morzan: Jak mogłaś zdradzić mnie z Bromem Augustem... [tu wstaw setkę imion] ??!!! Nigdy więcej nie dam sie tak wykiwać !!!! Teraz mnie nie opuścisz !!! *obłąkańczy śmiech*
|
|
|
 |
 |
Wesoły Romek
...:User:...
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany:
Sob 20:53, 16 Wrz 2006 |
 |
brom może być ojcem Aragorna o przepraszam eragona nie wiadomo te argumenty są dobre ale raczej nim nie będzie bo już i tak za bardzo mi Star Warsami zalatuje to i LoTRem ten eragon i najstarszy!!!!!!!!
|
|
|
 |
 |
Labellui Cua
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)

Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 5162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: confiteor.mylog.pl
|
Wysłany:
Sob 21:18, 16 Wrz 2006 |
 |
tak będzie, mówię wam, tak będzie, bo ciocia cua ma zawsze racje!
nie zapominajcie, że to jest tylko - i aż - książka.
|
|
|
 |
 |
Wesoły Romek
...:User:...
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany:
Sob 21:20, 16 Wrz 2006 |
 |
Labellui Cua napisał: |
tak będzie, mówię wam, tak będzie, bo ciocia cua ma zawsze racje!
nie zapominajcie, że to jest tylko - i aż - książka. |
jeśli popierasz mnie masz racje że masz racje choć postulowałbym z tym że zawsze bo TYLKO JA MAM ZAWSZE RACJE!!!! i koniec!!! buahahahahahahaha!!!!
|
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|