Co z Murthagiem??

Co się stanie na końcu książki z Murtagiem? Eragon go zabije? A może uratuje go, przebaczy i z powrotem będą przyjaciółmi? Co o tym myślicie?

Może by tak poprawnie imię napisać? :cool:

Murthagiem
Bjart

osobiście chciałabym by przeżył - bardzo go lubie i trudno byłoby mi się z nim rozstać

he he

Angelica to zapisz się do klubi wielbicielek ( i wielbicieli ) Murthagha...

Ja myślę, że on elfy i eragon znajdą sposób na przeciewstawienie się przysiąg złożonych Galbatroixowi i bedzie ok

A jeśli Eraś zabije Galba to przysięga nie będzie już aktualna??

no raczej tak... zalezy tez co dokladnie musial przysiegac...

Eeee masz pozwolenie :p ??
Murtagh albo zginie smiercia bohatera (oby nie) albo wyrwie sie z przysiag i bedzie git

Raczej sie nie wyrwie bo ciern mu nie pozwoli .

Souls Master napisał:

Eeee masz pozwolenie :p ??
Murtagh albo zginie smiercia bohatera (oby nie) albo wyrwie sie z przysiag i bedzie git

Co do tego pierwszego to wątpię by Murtagh zginął śmiercią bohatera :lol:

Sam powiedział w "Najstarszym" że jego życie jest ważniejsze od życia kogokolwiek innego

Słowa samoluba :lol:

Ale go lubie

I mam nadzieję że Eraś pomoże mu się uwolnić ze szponów pradawnych przysiąg Galbatoriksa ;p

Powiedzmy, że zostawiam, ale będę miała na oku.

A tak nawiasem, Murtagh przeżyje i potem, jak Eragon odjedzie gdzieś tam daleko, będzie sprawiedliwie rządził Republiką Alagaesii jako jej prezydent. O.

murtagha trzeba bedzie związac zeby się nie zucał a potem uciąć łeb galbkowi
wraz z jego śmiercią orzyzeczenia dane mu nie będom ważne
wtedy mutrhag związe się z nasuadom i będzom razem ządzić imperium
oczywiscie tylko symbolicznie bo prawdziwą władzą będzie nowe pokolenie jeżdzców

Mi sie wydaje że Murtagha uśmiercą...a ja tego nie przezyje

Albo on sie poswieci dla Eragona albo zginie z reki swojego brata lub krola.
no chyba ze myslilmy o happy endzie to Murtagh bedzie z wszystkimi zyl w przyjazni bl,bla,bla.

Tak , mi też się wydaje że on się poświęci żeby uratować Eragona albo
zginie z ręki 2 jezdzca . W każdym razie wydaje mi się skazany na śmierć

Bendzie tak jak w Star Wars, Galb bendzie walił w Eragona a Murtagh bendzie się patrzył raz na Galba raz na Eragona i wkońcu zaatakuje Galba ale niestety polegnie.

ee tak by ściągli ze SW? Może Murtagh sie odda w ręce vardenów?? Nie wiem... W końcu darował zycie Eragonowi...

Dobra nie bendzie się gapił raz w tego raz w tego tylko dorazu zaatakuje.

Cytat:

Raczej sie nie wyrwie bo ciern mu nie pozwoli .

A niby czemu Cierń mu nie pozwoli??? Przecież tam gdzie jeździec tam i smok a nie na odwrót.

Jezeli Murtagh przejrzy na oczy(a ja w niego wierze:P) to myśle ze Cierń się z nim zgodzi:)

ja myślę że Cierń zginie i wtedy Murt się nawróci.

Oromis_elda,ja bym niechciała zeby Cierń zginął to moglo by pogorszyc sytuacje i Murtagh móglby sie pogrążyc w cierpieniu a nie nawrócić.

Tak myślę, że tak by było Elbereth. Jesli mają się nawrucić to nawrucą się razem. Chyba że Murtagh już by się nawrucił i przypuśćmy Galb zabiłby jego smoka. Wtedy Murtagh zabiłby Galba i okazało by się że to on jest wybrany

.

Albo murt zabiłby smoka Galba a Galb zostałby dla Eragona

Byłby osłabiony a Eragon z pomocą Murtrago wykończyli by starego króla

Moim zdaniem to niestety ale Murtagh umrze. No bo on będzie musiał walczyc w tych bitwach po stronie galbatorixa to go ktoś będzie musiał w końcu zabić. A jak nie tak to go G. zabije jak będzie chciał przejśc do Vardenów. Czyli tak i tak zginie i będzie kitowo:/

Mimo, że go lubię sądzę, że zginie i WOLAłBYM żeby zginął. No cóż

ah, wy nikczemni!
Murtagh nie zginie, bo ma za sobą całe LOMptcMssm, o! :ym:

Cytat:

ah, wy nikczemni!
Murtagh nie zginie, bo ma za sobą całe LOMptcMssm, o!

Więc jest nadzieja

, chociaż wtedy żeby nie było za szczęsliwie trzeba by Eragona uśmiercić, ale trudno

Oromis_elda napisał:

ja myślę że Cierń zginie i wtedy Murt się nawróci.

Dlaczego niektórzy zyczą Cierniowi takiego losu. Przecież Murtagh by się załamał.

Cytat:

Dlaczego niektórzy zyczą Cierniowi takiego losu. Przecież Murtagh by się załamał.

Po tym to oni razem tworzą "zespuł'. Jakby odszedł Cierń to Murt już nie był taki sam :/

Nie rozumiem czemu tyle osób uważa, że Cierń jest zły. Przeciez jego tez obowiązuje przysięga i nie słuzy Galbatorixowi z własnej woli.

Nikt nie uważa że Cierń jest zły. Poprostu rozmawiamy coby było z Murtem gdyby zmarł.