Eragon+Arya=?

on był ws traży która razem z Aryją przewoziła SAphire od Vardenów do Elfów......

To on przecież nie żyje!! Zabili go!

No i oto chodzi!

Ale Faolina i Aryę coś (tak mi się wydaje) łączyło (i może łączy). Prawdopodobnie wyzna wszystko Eragonowi w III części, bo jakby tak dostawał kosza bez wyjaśnień cały czas to nudno by już było... nie wiadomo kogo Eraguś pokocha... na widoku nie ma żadnych dobrych kandydatek jakoś ;-/

Juz nie zdąży znaleźć innej niz Arya bo to trylogia i nie może znaleźć kandydatki która tak od razu bo zechce bo to by bylo nudne... ja obstawiam Arye, jak może ją cos jeszcze z Faolinem łączyc jak nie żyje

jedyne co może to poprostu wspominać

A może Arya zna jakies zaklęcie żeby dalej się z nim kontaktować?

nie jest tak potężna

turquoise napisał:

ona mu tak powiedziała bo stwierdziła ze to jest bez sensu bo on w końcu umrze a ona bedzie zyc dalej bo eragon nie jest nieśmiertelny ma tylko przedłużone zycie...po za tym nie chciała mu robić nadziei...ale teraz wracając do teoryjek ja tez jedną wymyśliłam a według niej eragon staje sie niesmiertelny i wtedy ich zwiazek ma sens

Przeczytaj dokładnie. Piszą przecież że jeźdźcy są nieśmiertelni (chyba że zabije go klinga bądź magia)

Jeżeli zwykły Jeździec może żyć baaardzo długo, to co dopiero Eragon, który został (prawie) całkowicie zmieniony w elfa podczas Święta Przysięgi Krwi.
A co do przepowiedni to Paolini ma wolną rękę i na pewno wymyśli cuś czego się nikt nie spodziewa. :ym:

Taaak. paolini ma wyobraźnię. Co on zrobił biednemu Murtaghowi. A tak mi się podobał...taki rozsądny, nie pyta za dużo

Murtagh od początku był bardzo tajemniczy, ale sądzę że to był bardzo ważny element książki (aż się chciało przewrócić kilka kartek do przodu).
Murtaghowi odpowiada rola Jeźca.

Ups, sorki, nie zalogowałem się.

Murtagh jest mało przekonany do Galbatorixa, przdtem go nienawidził. Eragon już raz go złamał i uratował siebie przed porwaniem. Dziwi mnie tylko fakt że jest taki potężny, przecież od "porwania" z Farthen Duru minęło zaledwie kilka miesięcy.

No bo przeciez Murtagh nie jest całkiem zły. gdzies tam tkwi iskierka przyzwoitości.

No, właśnie! Kiedyś się nawróci, a jego moc sprawi że złamie przysięgę.

A wracając do tematu to myślę że Arya coś tam do Eragona czuje, ale jednak elfy to elfy- nie do ich się rozpracować :;Db:

Elfy i Jeźdźcy nie są nieśmiertelni!!!!!!! oni żyją tak długo, że są PRAWIE nieśmiertelni

są, nie umieraja z przyczyn naturalnych. Możliwe, ze z przyczyn urazów mechanicznych, ale ze starości nie.

Gość

Oni poprostu musza byc razem

a ja uważam że nie powinni

Hvitr Slytha napisał:

Dziwi mnie tylko fakt że jest taki potężny, przecież od "porwania" z Farthen Duru minęło zaledwie kilka miesięcy.

Minęło hyba dwa lata a poza tym Galb mu jakies nowe zaklęcie przekaza i metody manipulacji energią

Jak uważał Oromis urzyjcie najpotężniejszej części umysłu. Może i Paolini nie jest mistrzem w pisaniu romasów ale nie napisze o związku Eragona z jakąś młodą i prostą elfką bo to było nudne . Między nim a Aryą już postawił przeszkody a została ostatnia część więc wątpie żeby zdąrzył postawić między nim a inną i je rozwiązać. A zatem będzie z Aryą!

Dlaczego musi być inna? Może eragon po prostu zakochał się bez wzajemności

Ale w przepowiedni bylo że czeka go niezwykły epicki romans... a kości nie kłamią

Ale nie koniecznie ten romans musial byc z Aryą

No to to hyba udowodniłem w dwóch poprzednich postach

Ok dobra uznajmy ze tak bedzie ale co dalej!!!!!!!!!!!!!! O to za dlugo sie spieralismy.

MORMON....2 lata, coś ty. Na prawdę.

To chyba faktycznie elfy nie odczuwają czasu i ten kto czyta, chyba też.

Oromis powiedział że dusza umiera, a eragon jak będzie w krypcie dusz to będzie się uczył od duszy eragona(pierwszego jeźdźca) i dowiedzie że oromis się mylił, nowo nabytymi umiejętnościami pójdzie na galbiego i obezwładni murthaga i rozwali galbiego, tymczasem saphira będzie biła się z shurikanem

Shano, nie są nieśmiertelne, któryś z głównych elfów to powiedział, i była wzmianka o śmierci z przyczyn naturalnych u Galbatorixa, mówią, że to by było za długo, a nie, że to się nie stanie, a elfy po tym pakcie ze smokami przejęły ich długowieczność, a nie nieśmiertelność

Gdyby nie było chorób to by żyły wiecz tak jak smoki