Kto zginie w trzecim tomie?

bonTONnaOSTRZUnoża napisał:

Arya zinie walcząc z Shurikanem który zostanie uwieziony w magicznej klatce i nie może wylecieć a Arya jako super extra i ten teges pójdzie tam i smok ją zabije

*atak histerycznego śmiechu*
Dobry pomysł... Ale wtedy nie będzie w tym mojego ani Elle udziału! Więc się nie zgadzam!
*leci do sąsiedniego pokoju, wygrzebuje ostry sztylet ze smokkiem na rękojeści, potem leci do dziadka i zabiera mu siekierę do drewna*
No, jestem gotowa! Idziemy zamordować Aryę, Elle? BUHAHAHAHA!
Nie zamykajcie mnie w psychiatryku, ja tak się zachowuję tylko jak słyszę o Aryi xD

- Nieeeeeeeeeeeeee !!!! *wali głową o kant biurka*
Nie możecie jej zabić !! Sponsorzy się na to nie zgodzą

Dajcie elfowi drugą szansę....

Dlaczego nie? Sponsorzy nie muszą o niczym wiedzieć "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal" :lol:

Rozumiem, że zostałem przegłosowany w sprawie Aryi ;/ Czyńcie swoją powinność...

Moim zdaniem zginie na pewno Galb w walce z Ronanem. Ronan też zginie przez smoka Galba który ostatnim ciosem przed śmiercią. Katrina która zostanie jeźdzcem zabije Murtha i siebie zabije po śmierci Rorana. Horst który oszaleje po śmierci swoich synów i w szaleńczej walce z Galbem. Angela i Elva które uratują Nasaude, Eragona i Arye z rąk śmierci.

Baldor napisał:

Moim zdaniem zginie na pewno Galb w walce z Ronanem. Ronan też zginie przez smoka Galba który ostatnim ciosem przed śmiercią. Katrina która zostanie jeźdzcem zabije Murtha i siebie zabije po śmierci Rorana. Horst który oszaleje po śmierci swoich synów i w szaleńczej walce z Galbem. Angela i Elva które uratują Nasaude, Eragona i Arye z rąk śmierci.

Moim zdaniem jest to zupełnie bez sensu... Roran nie ma szans z Galbem, Murtagh raczej nie zginie, Horst nie ma tu nic do gadania.....
Katrina MOŻE być jeźdźcem, ale nic na to nie wskazuje

Szczerze wam powiem,że ja się nie zastanawiam nad tym kto zginie. Nie bądźmy tacy pesymistyczni.

przecież nie tylko śmierć się liczy

Amelia napisał:

Nie bądźmy tacy pesymistyczni.

przecież nie tylko śmierć się liczy

Cóz... odrobinka dramatyzmu czy tragiczna scena śmierci jakiegoś znaczącego (ale niekoniecznie głównego

) bohatera dodają książce tego czegoś... Jest wtedy bardziej wciągająca (przynajmniej dla mnie

) Mam nadzieję, że Paolini przejrzy na oczy i zrozumie że śmierć Rorana lub/i Aryi jest jak najbardziej na miejscu...

nich weźmie przykład z Martina on tam zabija postacie jak leci

Jak parę osób zginie to będzie fajnie bo sie zrobi bałagan i będzie można jakąś rewolucyjkę se strzelić

Masz rację. Mi jest praktycznie obojętne, która zginie, ale nie sądzę aby była to Arya- przecież prawie pewne jest to,że w przepowiedni to ona i Eragon odpływają.

Roran ma szanse jak zabił już dwóch bliźniaków i to jak jakby byli z papieru. Zginie w walce z Galebem i już to moje zdanie. My nie Rosjanie nie mamy cenzury.

Myślę, że Roran nie będzie walczył z Galbem. Dlaczego? Galb jednym zaklęciem zmiecie go z powierzchni ziemi

Swoją drogą, jakby Roran zginął byłoby fajnie

Baldor napisał:

Roran ma szanse jak zabił już dwóch bliźniaków i to jak jakby byli z papieru.

Roran ma szanse bo zabił bliźniaków? (*w głowie pojawia się obraz wieśniaka tłukącego młotem dwóch Weasley'ów xD*) Do mnie to nie przemawia... Oni byli już zmęczeni walką, poza tym byli zajęci zabijaniem Vardenów, więc mogli go nie zauważyć. A Galb jest od nich o wiele, WIELE silniejszy. Nie Roran nie będzie z nim walczył... ale niech ginie, nie lubię go :lol:

Cytat:

ja muszę przyznać uczciwie że rozdziały z Roranem, omijałam kiedy czytałam najstarszego pierwszy raz, potem jak chora leżałam w łóżku 2 tygodnie to czytałam nawet ulotki proszku do prania, i razem z nimi podczepił się Roran i jego wesoła gromada, ruszająca w heroicznej misji ocalenia swoich szanownych tyłków i samicy ojca założyciela-wielkiego-młotorękiewo-Rorana. A fe, Paolini za dużo miejsca poświęcił walką w carvahall (czytałam te książkę wieki temu, dobrze napisałam?) która szybko zaczęła nudzić. Reasumując śmierć rorana potrzebna jest do ożywienia akcji w książce. I do poprawienia mojego samopoczucia, of course ^-^

To zupełnie jak ja

Nie czytałem tych rozdziałów, jak i Rozdziałów kiedy Nasauda, rozmawiała z Orrinem

Etc...

A może tak:

Oromis się poświęca aby uratować Aryę, która poświęca się aby uratować Rorana, Murtagh, przechodzi na dobrą stronę mocy, i poświęca się, aby uratować Erasia, który poświęca się, aby uratować, Rorana, który zostaje nowym jeźdzcem, i królem aleagesii

Moon napisał:

(*w głowie pojawia się obraz wieśniaka tłukącego młotem dwóch Weasley'ów xD*)

Hehe, to było dobre xD

Moon napisał:

Nie Roran nie będzie z nim walczył... ale niech ginie, nie lubię go :lol:

Chyba po raz pierwszy mamy to samo zdanie xD

Broms napisał:

Oromis się poświęca aby uratować Aryę, która poświęca się aby uratować Rorana, Murtagh, przechodzi na dobrą stronę mocy, i poświęca się, aby uratować Erasia, który poświęca się, aby uratować, Rorana, który zostaje nowym jeźdzcem, i królem aleagesii

Poświęcić to cię może ksiądz wodą święconą

A tak na serio, to za dużo kombinowania

Śmiechu warte. Wszyscy się poświęcają i tłuką młotem po głowach. Wszyscy do kosiarki

.

Broms napisał:

Oromis się poświęca aby uratować Aryę, która poświęca się aby uratować Rorana, Murtagh, przechodzi na dobrą stronę mocy, i poświęca się, aby uratować Erasia, który poświęca się, aby uratować, Rorana, który zostaje nowym jeźdzcem, i królem aleagesii

Dobra... powiedzmy ze to zrozumiałam xD Jak przychodzi co do czego to ja z tego wywnioskowałam, że umierają WSZYSCY oprócz RORANA. Tak? O to chodzi? Jak tak to sprzeciw. To RORAN ma zginąć, a reszta przeżyć.
Ach, jeszcze ARYA. Zapomniałam xD

myślę że omijanie rozdziałów jest denne... wszystkie wątki sie kiedy połączą więc później będziecie zdezorientowani :F

Moon

Zostanie jeszcze: Orik, Nasauda, Vanir, Orrin no i Katrina

i Historia od nowa: Orik poświeca się aby Nasaudę uratować etc... xD

Och tak, nie pomyślałam ^^ Ale Murtagh ma żyć! I byś z Nasuadą! A i Eraś umrzeć nie może, bo umrze i Saphira! Ale, jak mówiłam, Roran może, a nawet musi zginąć. Cieć jeden xD

eeee najważniejsze żeby Orik przeżył i jak dla mnie mógłby zostać nowym jeźdźcem i królem Algaesii Orik jest zdecydowanie najlepszą postacią w książce

Wyobrażasz sobie krasnoluda jako króla ludzi...? Weź przestań

Zginie Roran i Vanir.... takich niedojdów jak oni, to trza od razu powiesić, żeby przymknęli swoją niewyparzoną buźkę

a skąd wiesz może jednak orik bedzie królem hehehe

Raelag napisał:

Wyobrażasz sobie krasnoluda jako króla ludzi...? Weź przestań

Zginie Roran i Vanir.... takich niedojdów jak oni, to trza od razu powiesić, żeby przymknęli swoją niewyparzoną buźkę

O nie! Jak tak to nie! Roran niech se ginie w męczarniach, proszę ja was bardzo, ale Vanir NIE!

Vanir może zginąc jest do kitu i jest głupi w sensie że go nie lubie i się tylko umie przechwalać

A więc Łopatologicznie

Eraś:
zabili mu Garrowa i pała rządzą zemsty, ma smoka i już ukradł zapasy i pojawia sie Brom <zaufaj mi synu wiem co robie> i uświadamia go społecznie jaki to Galb jest zły

To w pogoni za Ra`zackami Brom uczy go jak wyciągać królika z kapelusza itd. Gdy Brom ginie razem z Murtem przemierzają pustynie żeby ocalić Arye

udaje sie później Bitwa z Urgalami w zasadzie trzeba robić to co należy robić i tyle:F
Roraś:
Razacki sie rzucają w zasadzie nie wie co robić po kilku szturmach na wieś jest w sumie wiadome że umarli w butach a do tego zabrali mu Katrinę :F Więc namawia wszystkich wieśmoków na przeprawę przez kościec i ona sie udaje później na wynajem tych barkach do TEirmu a later na Smoczym skrzydełku lecą do Surduta a tam roranowi wpada pomysł na bitwę i tam zabija 2 bliźniaków z tego swojego cacka sztuki kowalskiej

Moon napisał:

Raelag napisał:

Wyobrażasz sobie krasnoluda jako króla ludzi...? Weź przestań

Zginie Roran i Vanir.... takich niedojdów jak oni, to trza od razu powiesić, żeby przymknęli swoją niewyparzoną buźkę

O nie! Jak tak to nie! Roran niech se ginie w męczarniach, proszę ja was bardzo, ale Vanir NIE!

Let's kill Vanir! Vanir is stupid boy and @*#&!

Ale tak na serio... Vanir jest do d*** , nawet można się nim podcierać xD
:raa:

chcę jego krwi :raa:

Raelag napisał:

Moon napisał:

Raelag napisał:

Wyobrażasz sobie krasnoluda jako króla ludzi...? Weź przestań

Zginie Roran i Vanir.... takich niedojdów jak oni, to trza od razu powiesić, żeby przymknęli swoją niewyparzoną buźkę

O nie! Jak tak to nie! Roran niech se ginie w męczarniach, proszę ja was bardzo, ale Vanir NIE!

Let's kill Vanir! Vanir is stupid boy and @*#&!

Ale tak na serio... Vanir jest do d*** , nawet można się nim podcierać xD
:raa:

chcę jego krwi :raa:

Hmpf! *odwraca się do niego plecami* i na tym nasza zgodność się kończy. Ale zauważyłam ciekawy paradoks. Vanira zwykle nie lubią faceci, a Aryi dziewczyny... zabawne :ym:

a znasz jakieś dziewczyny które lubią Vanira i chłopaków którzy lubią Arye?? Albo chłopaków którzy nie lubią Aryi i dziewczyny które nie lubią Vanira??? Ja osobiście nie lubie tych dwóch osób i mogą obie zginąć chociaż Arya jest ciut lepsza od Vanira

Moon napisał:

Hmpf! *odwraca się do niego plecami* i na tym nasza zgodność się kończy. Ale zauważyłam ciekawy paradoks. Vanira zwykle nie lubią faceci, a Aryi dziewczyny... zabawne :ym:

Ty wogule wiesz co to paradoks ? to np. Jeżeli kłamca mówi, że kłamie to kłamie czy mówi prawdę?? czyli rzeczy które sie wzajemnie wykluczają Ty przedstawiłaś statystyke np. ja jestem facetem nienawidze obydwu i Aryi i Vanira