Trylogia skończy się szczęśliwie czy nie ?

gdyby sie nie skonczyla szczesliwie bym byl bardzo zawiedzony !!!

Musi się skończyć szczęśliwie, bo to jest książka "dla dzieci"...

No nie wiem....tak jak powiedział Silvar, może byc tak, że Eragon wygra z Galbem, ale wszyscy poumierają i wogóle będzie kiepsko...alagaesię nawiedzi jakaś zaraza albo coś w tym rodzaju. Może i Paolini jest jeszcze młody, ale wie, że banalny happy end wyglądałby głupio

A może na końcu Eragon zginie ( chociaż nie chciałabym tego ) Przecież było napisane , że opuści Alagaesie na zawsze co wcale nie musi znaczyć , że gdzieś odpłynie tylko poprostu umrze.

Hmm...niezła teoria, ale wydaje mi się, że Eragon nie umrze.

Myślę, ze szczesliwie bo co jak co ale musi

Skonczy sie jak tam eragon mial wizje że gdzies plyna stateczkiem xD

Nie chciałabym, żeby odpłynął statkiem

Tolkien już ten pomysł zarezerwował

Skończy się szcześliwie dla krainy ale może to ktoś przypłacić życiem np. Eragon ..

To czy trylogia skączy się szczęśliwie zależy od punktu widzenia. Dla Galba napewno skączy się nieszczęliwie :;Db:

. Pozatym raczej nie będzie happy endu to by było zbyt przewidywalne. Trylogi skączy się zapewne smiercią conajmniej jednego z głównych bohateróów (mam na muśli Galbatoriksa :zajc:

) , zapewne zgina też Oromis i Gleadr. Ale za to Eragon może być szczęśliwy np. z Aryą.

O3wiscie ze wszystko skonczy sie szczesliwie(prawda?)..no bo jak mogloby byc inaczej?Arya na pewno nie umrze (bez zensu z przepowiednia),wszyscy beda happy,Murtagh nie zginie...Galbatorix zginie...

LUDZIE!ja naprawde chce zeby tak bylo!(ale czy tak naprawde bedzie?)

Hmm, no nie wiadomo czy Mutagh nie zginie...

No właśnie, zgadzam się z Tizzibem... Murtagh może np.
1. Zbuntować się Galbowi i ten go zabije.
2. W krytycznej sytuacji, kiedy Eragon będzie juz umierał Murtagh przyleci na Cierni i żuci się na Galba. Wtedy Galb zraniony ciosem Murtagha zginie wraz z Murthagiem, który też był zraniony i wszyscy zostana uratowani.
3. Galb żuci śmiertelny cios w stronę Eragona a wtedy do akcji wkroczy Mutagh. Obroni swoim ciałem Eragona i tak zginie.
4. Eragon go zabije.

Jest jeszcze wiele opcji...

Chyba z Tizzin. Jestem dziewczyną

Co do twoich wersji, to chyba najbardziej prawdopodobna jest 2... co do 3, to wątpię, czy Eragon przeżyłby psychicznie to, że wszyscy ciągle go osłaniają i przez niego giną

Moim zdaniem, lepiej by było gdyby Murtagh zginął. Nie żebym go nie lubiła, ale nie żywię też do niego jakiejś szczególnej sympatii...

Chociaż jak nie zginie, to jakoś to przeżyję.

Mógłby naprzykład ożenić się z Nasuadą.

Według mnie trylogia skończy się szczęśliwie.

W końcu chyba większość historii kończy się szczęśliwie, więc czemu ta miałaby mieć inny finał? Poza tym, myślę, że Paolini nie byłby aż tak drastyczny żeby wszystkich pozabijać.

mam wrażenie ,że książka zkończy się szczęśliwie ,ale nie do końca.np.zginienktoś lubiany,eragona nie bedzie z Aryą lub roran nie bedzie z katriną

Trylogia skończy się nieszczęśliwie bo Murtagh zginie;(;(; oczywiście w imieniu dobra. Zabije Galbatorixa i przez to zabije siebie!!

Wysłany: Sob 11:22, 03 Mar 2007

to eyjście jest poprostu genialne.Murthang i Galbatoriź ginie.po prostu bosko!

Wysłany: Nie 11:30, 04 Mar 2007

I znowu... trzeba do moda napisać, żeby zablokował IP bo to się coraz częściej zdarza...
Wyrda czy tu umiesz pisać poprawnie? Ja bym Ci ze tego "Murthanga" i "Galbatoriźa" i "yejście" chyba już ostrzeżenie dał, bo to już drugi post...
A co do tematu, to na pewno książka skończy się szczęśliwie, bo jest "dla dzieci"

Wysłany: Nie 12:25, 04 Mar 2007

Według mnie Galbatorix zginie, więc wszystkie przysięgi Mutagha w PW staną się nieważne.
A pozatym, Happy Endu nie będzie. To byłoby zbyt przewidywalne....

Wysłany: Nie 17:32, 04 Mar 2007

Ależ owszem będzie wielki piękny Happy End, bo jak już nie jeden tu napisał Paolini to jeszcze dziecko a i książka jest dla dzieci :ym:

Wysłany: Nie 18:55, 04 Mar 2007

dla dzieci to bym nie powiedział

Wysłany: Nie 19:02, 04 Mar 2007

według mnie to będzie Happy End przez duże H

Wysłany: Nie 19:32, 04 Mar 2007

dla kogo happy dla tego happy

Wysłany: Pon 13:07, 26 Mar 2007

No wiesz... raczej happy dla vardenuw itp. ale dla galba murtagha itd. to raczej bedzie Bad end przez durze B

Wysłany: Czw 18:59, 29 Mar 2007

zgadzam się z Hgatrum

Wysłany: Pią 17:07, 30 Mar 2007

Hgatrum ja się zgadzam z Tobą po części.... No bo przecież Murtagh nie wie do końca, po której jest stronie. Jak rozmawiał z Eragonem (wtedy gdy darował Eragonowi życie) to powiedział, że jest związany przysięgą i przeszedł by na stronę dobra, ale jest już za późno.

dla murtagh by to się skończyło happy endem gdyby umarł galb i byłby pozbawiony przysięgi

Ale znając życie to wpierw bedą musieli pokonać murtagha a potem galba

Ja mam mimo wszystko nadzieje ze dla Erasia skonczy sie to szczesliwie... :lol: