o BROMIE....

A pierścień okaże się być Jedynym, który da mu władzę nad wszystkimi rasami... :ym:

"Myślę że jeszcze sie gdzieś pojawi w śnie czy gdzie indziej."

Zupełnie, jak Yoda :;Db:

i Darth Vader...

To byloby troche naciagane ale mozliwe

To byłoby zupełnia jak z Luckiem i Kenobim

Kto wie, może kolejny wątek z Gwiezdnych Wojen pojawi się w "Dziedzictwie" :ym:

Ja na pewno nie chciałabym, żeby mi się przyśnił Brom. To byłby największy koszmar wszechczasów... :lol:

taaa Brom ze szkrzydelkami w bialej szacie we snie mowi erasiowi:

musisz byc grzeczny bardzo

Eee tobędzie tak:
Eraś sobie śpi i nagle we śnie Brom z ogniem w oczach mówi
"Ty! Jak mogłeś pozwolić Murtaghowi wziąść miecz który ja wziołem Morzanowi, ty się już nie lękaj Galbatorixa tylko mnie!"

Hm..Raczej nie :lol:

czemu nie?

Brom by się tak nie zachował.Wiem,bo gram go tu na forum :ym:

Co? Kto? Jak?

O co tobie znowu chodzi :jak:

"Wiem,bo gram go tu na forum" o co ci chodzi z tym?

Jest tu taki temat NASZA EKRANIZACJA DZIEDZICTWA

Szkoda że nie poznaliśmy wsystkich przygód itajemnic Broma...To byłoby ciekawe

Ja tak ogółem uważam że Eraś jest synem Broma nie Morzana. Angela wpomniała że był nieszcześliwie zakochany

Chętnie bym poczytał jeszcze o Bromie.

Brom umarł w Słusznej Sprawie. Ale szkoda mi Go

Był moim faworytem

Brom fajny był... :lzy:

Tylko nie wiem dlaczego przez cały czas kojarzył mi się z pierwiastkiem chemicznym

Co ?? Jakim znów pierwiastkiem

"Co ?? Jakim znów pierwiastkiem"
Kłania się układ okresowy pierwiastków okres 4 grupa 17.

Ehm...Ehm To nie Brom ma imie takie jak pierwiastek tylko pierwiastek ma taką nazwę jak imie Broma

hahahha

ne rozumie Was. Pierw cos z bokserkami a teraz z pierwisastkim

Fajnie by bylo gdyby Christopher Paolini napisał książkę o wcześniejszych przygodach Broma.Ach...Już ją widze na półce.

Weź mi nie mów nawet. To by się sprzedawało jak ciepłe bułeczki

)

Tak.Stałbym pierwszy w kolejce.W książce brakuje takich postaci jak Brom.

Wiadomo. Święta racja

Jak to tak czytam to chce mi się płakać, jak oglądałem titanica to nic łez zero spółczucia, a jak zginoł Brom to kurcze lepiej nie mówić, jeszcze jakby w WP zginoł Tom to bym się już całkowicie załamał.

Boże! A ja jak przeczytalem ze Brom umarl

AAAAAAA zalamanie

No ja nie płakałem,ale Brom był wielki.