o BROMIE....

Wali mnie Eragon. Teras to do mnie doszło to wina Eragona że Brom zginął no bo on musiał iść do tej katedry bo on wspaniały Eragon, gdy by tam nie poszedł Brom by żył, taaak Myrtagh też jest winien mógł przyjśc wcześniej i zabić razzaków ale nie musiał tylko trafić w ręke to wszystko ich wina i wasza!

Zaraz Obrończynie przyjdą! O nie! Posypie się grad strzał! ale nie masz racji. Ergaon nie przewidział tego, a Murtagh poprotu nie wiedział. Prawdopodobnie zauważył Ra'zacków trochę za późno by udło mu się dobiec na czas.

Eragon jest właśnie fajny, a Roran to idiota bo strasznie się żądzi.
Ja uważam że Seithr ma racje!!!

Popieram Ravyn,a Roran to nie idiota!

RORAN TO NIE IDIOTA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co Ty se myślisz??

To wina Rorana że Brom zginoł ahahahahahahahahahahahahahaha

Co?

Jakim cudem? :oczyf:

On nawet nie wiedział o tym, ze Brom mógł zginąć, że jego kuzyn jest jeźdźcem i, że ścigają ich Ra'zacy. :oczyf:

Cieszcie się, że przynajmniej raz bronie tego waszego Roranka

Na kogoś czeba zwalić albo Elva taaaak ahahahaahhahahahaha.

Elva nawet o nim nie wiedziała. To wina ra'zacków

Angela jest winna powina przewidzieć jego śmierć!

A ja jestem pewien że Brom był krewnym eragona na 100% oto powody:
-Wzmianka o jakiejś kobiecie którą stracił Brom, ta wzmianka pojawiała się parę razy, u angeli znów było o jakiejś kobiecie (matce eragona), te watki nie zostały rozwinięte i spodziewam się tego że;
-brom może być ojcem eragona(gdy matka eragona uciekła od morzana to może w tedy z nim "figo fago" )
-brom osiadł w mieście eragona, a oromis mówił ze brom pochodzi mniej więcej z tamtego miejsca, więc mogłby być jakimś innym przodkiem eragona.
-osiedlenie się broma może było spowodowane przez eragona a brom chciał go mieć a oku.

Cytat:

-Wzmianka o jakiejś kobiecie którą stracił Brom, ta wzmianka pojawiała się parę razy, u angeli znów było o jakiejś kobiecie (matce eragona), te watki nie zostały rozwinięte i spodziewam się tego że;
-brom może być ojcem eragona(gdy matka eragona uciekła od morzana to może w tedy z nim "figo fago" )

Możliwe, ale z pewnym prawdopodobieństwem Brom wyglądał tak staro jak przed śmiercią dwadzieścia lat przed właściwą akcją książki - możemy to ostrożnie stwierdzić na podstawie słów Jeoda, który widząc Broma po dwudziestoletniej nieobecności stwierdził, iż wygląda tak samo jak przy ich ostatnim spotkaniu.

Cytat:

-brom osiadł w mieście eragona, a oromis mówił ze brom pochodzi mniej więcej z tamtego miejsca, więc mogłby być jakimś innym przodkiem eragona.

Brom pochodzi z Kuasty. Ponad pół mapy na południe i nieco na zachód - przy okazji za boleśnie szczalnym Kośćcem.

Cytat:

-osiedlenie się broma może było spowodowane przez eragona a brom chciał go mieć a oku.

To prawie pewne (gdyż Brom z dużm prawdopodobieństwem wiedział, czyim synem był Eragon), ale nie trafione, skoro jest to stwierdzenie w podpunkcie pod zdaniem:

Cytat:

A ja jestem pewien że Brom był krewnym eragona na 100% oto powody:

Velo napisał:

Możliwe, ale z pewnym prawdopodobieństwem Brom wyglądał tak staro jak przed śmiercią dwadzieścia lat przed właściwą akcją książki - możemy to ostrożnie stwierdzić na podstawie słów Jeoda, który widząc Broma po dwudziestoletniej nieobecności stwierdził, iż wygląda tak samo jak przy ich ostatnim spotkaniu.

To jest najmocniejszy argument, na który nie potrafię znaleźć sensownego wyjaśnienia, bo chciałbym, żeby to była prawda...

Chciaż lepiej by było dl Eragona mueć ojca Broma i niż ojca Morzana. Obaj jeźdźcy, ale jeden ma troche mniej czarna przeszłość.

i cały czas prześladuje mnie ta myśl że gdyby brom nie był ojcem eragona a jego kobieta matką eragona to po co by pisali o tym że brom kogoś miał.

A ja myśle o tym, że Murtagh poiedział, ze ojcem Eragona jest Morzan. W PRADAWNEJ MOWIE!

też się nad tym zastanawiałem.

Cytat:

Brom kochał kobietę,ale jego miłość sprowadziła na nią nieszcęście.

Więc możliwe że Eragon ma jeszcze jednego brata(lub siostrę)ale jej/jego ojcem jest Brom,a matką Selena.Watpię żeby Murt skłamał w PM(nie wykluczam takiej możliwości,że został tego nauczonu,ale to mało prawdopodobne).Sądzę więc że Eragon jest (niestety)synem Morzana.

To oczywiste, że nie kłamał. Nie można kłamać nie wiedząc, że się to robi... :ym:

Też tak myśle. Popieram cię Mormonie.

PS. Ta duża litera w twoim nicku sprawia mi dużo problemów :ym:

Brom poswięcił się dla Eragona i umarł bohatersko, dzięki niemu w Alagaesii może kiedys zapanuje pokój. Choć jego śmierć nieco skomplikowała sytuacje bo nie mógł juz dalej uczyc Erasia. ( No ale i tak go wiele nauczył, przynajmniej podstawy to dzieki czemu mógł przetrwać.)

eee Brom, kolego zorganizował Vardenów i zabił Morzana, szkolenie Eragona to pryszcz...

Mormon napisał:

To oczywiste, że nie kłamał. Nie można kłamać nie wiedząc, że się to robi... :ym:

Murth mógl wierzyć w to, że mówi prawde, to wtedy mógłby skłamać, ale Eraś raczej jest synem Morzana.

To że zabił Morzana i zorganizował Vardenów tez jest ważne, ale bez szkolenia Broma, Eragon nie przeżyłby i książka by przestała istnieć, ujmując to krótko

Taaak Brom to była jedna z najważniejszych i bardziej zasłuzonych postaci.

A i PS jak już to koleżanko :;Db:

aha...... no nie wiem bo oprucz Broma był jeszcze Oromis.....

Dark P > sorka ale nick sugeruje coś innego

Hmm Dark P jest nickiem dwuznacznym, nietylko męskim, no ale spoko

Spalić na stosie Paoliniego...

Czy ten temat brzmi: Co sądzisz o Paolinim? Nie ten temat brzmi "O BROMIE" Więc jeśli nie masz nic ciekawego do powiedzenia (o ile wogóle czytałeś Dziedzictwo) to z łaski swojej zamilknij i nie pisz więcej.

Brawo Mirza! A swoją drogą to chciałabym, żeby Eraś był synem Broma... Brom był super i poświęcił się dla całej Alagasei...

Z tym synostwem to trochę bym uwazała :lol:

Ale tak Brom to był naprawdę super człowiek, ba człowiek bohater!