Selena - co o niej myslicie?

Nie czasami tylko zawsze. A szczególnie takie rozmemłane romantyczki...

Twierdzisz że Selena była rozmemłaną romantyczką?
Nie no, to w końcu matka Murta...

A czy Murt wybierał sobie matkę albo ojca?

Mam wrażenie, ze Murtagh ma jednak charakter bardziej po ojcu... Jest odzwierciedleniem tego co było w nim dobre.

Ciekawy punkt widzenia...

Selena była:

Cytat:

-Była bardzo godna i dumna, podobnie jak Garrow. I wkońcu to właśnie doprowadziło ją do zguby. Mimo wszystko jednak był to wielki dar... Zawsze pomagała biednym i nieszczęśliwym, bez względu na to, jak jej się wiodło.

a co do wyglądu to podobnie jak Eragon brązowe oczy i włosy, średniego wzrostu, o bystrym spojrzeniu. (to bystre spojrzenie to już nie od Eragona

)[/quote]

Masz cytat o jej wyglądzie???

nie, tylko o jej charaktezrze

to o wyglądzie to twórczość własna mojej wyobraźni

nie wiem jak wygladala ale musila kochac Eragona bo go uchronila przed Morzanem

Jak każda matka w ciąży... :ym:

Jednak jakoś z Murtem nie miała oporów...

Bo pewnie wtedy była zakochana i nie wiedziała jaki był wtedy Morzan naprawdę.

...i dopiero, gdy Morzan okaleczył Murta, Selena dostała olśnienia i zrozumiała, co może grozić jej kolejnemu synowi

I zamiast przenieść gdzieś Murta to zaszła w ciążę i uciekła. Co za...(niedomówienie)

AoM napisał:

Co za...(niedomówienie)

Co za piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii (ocenzurowano)

Podejrzewam, że to było śliczne słówko, Mirza:lol:

Według mnie Selena to dość biedna kobieta, ktora zabujała się w szaleńcu, współczuje jej

Może i zabujała się w szaleńcu ale w końcu się opamiętała i uciekła od niego (to było mądre posunięcie).

I wychodzi na to, że z miłości nic dobrego nie wynika...

AoM napisał:

Mam wrażenie, ze Murtagh ma jednak charakter bardziej po ojcu... Jest odzwierciedleniem tego co było w nim dobre.

A było w nim coś dobrego!!?? :lol:

Aeglos, nie przesadzaj, cos dobrego w nim musiało byc.. Może dobrze gotował

??

przeciez kazdy ma w sobie cos dobrego... nawet taki Vader z SW

nie wiem co o niej myslec

NO ona dobrze dawała du** była w tym najlepsza w Alagaesii
no i Brom i morzan korzystali z jej usług
ale jest w niej cos dobrego spłodziła Murta i Eragona

Nawet interesująca postać. Ciężko jest mi o niej coś napisać. Ehh . . . żeby więcej o niej było w III tomie. A jeszcze jak sobie ja wyobrazałam? Zawsze jako blondynkę.

Nic o niej nie wiemy oprócz tych kilku fragmentów z jej życia...

A ja ja sobie wyobrażałam jako szatynke, bo skoro Eragon jest szatynem to ona pewnie też...

A ja sobie ją wyobrażałam zawsze jako taka ładną blondi z zielonymi oczami i dziewczęcą buzią, nie mam pojęcia dlaczego.

Saphiraa napisał:

Lukaesan Brom mówił że Morzan te swoja kobitkę nauczył potężnej magii bo była mu bardzo pomocna a przy okazji w nim zakochana... a najpotężniejszego maga nie zabijesz tak łatwo jak zwykłą kobietę w tym przypadku Selenę. ja oczywiście nie mówie ze ona jest czy była tym potężnym magiem. :;Db:

wiesz jak bys się mnie czepiał to ja bym poczuła i cię z siebie zrzuciła :lol:

eee... raczej Brom tego nie mówił tylko Murtagh!!

Lubię Selenę bo jest matkę moich ulubionych bohaterów

Uważam, że była wylewna w uczucuach i zapewne Brom pociesał ją po Morzanie czego owocem był Eraguś. Jak dla mnie nie żyje, bo jeśli tak kochała Eragona żeby urodzić go i potem zwiać z okropnym stanie ryzykując życie to czemu po powrocie do zamku miałaby z powrotem uciekać?? Hdzie?? Zeby ratować własną skórę?? Zawsze pomagała biednym, czyli miała gołębie serce. Na pewno nie zostawiłaby Murtagha wiedząc do czego zdolny jest Morzan. Po tym jak pozostał jej już jeden tylko syn na pewno by o niego dbała! Ona nie żyje na bank...

Wygląd: wyskoka i szczupła szatynka o kręconych włosach i czarnych oczach oraz zadartym nosie. Majestatyczna z wyglądu, wrażliewa i uczuciowa wewnątrz a jednocześnie bardzo dzielna i zdolna do poświęń.

Na pewno nie żyje. Ten wątek jest już całkowicie zakończony. Przed rozmową Eragona z Murtaghiem nie pamiętam nawet, kiedy o niej wspominano. Możecie nawet sprawdić ,kiedy (mi się nie chce).