Vanir

I zdecydowanie zbyt wredny

A ja mam co do niego mieszane uczucia. Raz miałam ochotę go normalnie tak oklepać, żeby miał twarz z drugiej strony, a innym znów razem wydawał się całkiem fajną postacią. W efekcie nie jestem ani jego fanką, ani przeciwniczką. Ot, stoję po środku. Ale gdyby zginął na pewno byłoby mi go żal, bo jest postacią wyróżniającą się z tłumu innych.

ciekawe czy C.P. go lubi

jest po prostu wredny( i nie pytajcie dlaczego tak uwazam )

Eee ... poprostu wyroznia sie z tlumu ... a tlyko takich sie zapamietuje

nienawidziłem go, bo powiedział że "Saphira dała się zwieść złu Galbartroiksa",ale po przemianie Erasia odwałał to, więc jest mi obojętny :hah:

nie lubie go!!!1

A może tak jakieś uzasadnienie? :ym:

cztey posty wyżej pisała, żeby nie pytać

moze ktos sie tu boja w eragonie ?? :ym:

i to by wyjasnialo niechec do rorana

no bo roran ciagle tyral erasia i jak cos sie ciekawego dzialo z eragonem to zawsze bylo przejscie do rorana

a czemu nie lubi vanira

to chyba oczywiste nie ?? :ym:

o przyznaj sie

i nie wstyc sie

wiesz ile ludzi tu wyznalo swoja milosc do murtagha ??

a w eragonie tez sie ktos boja

Mosrael napisał:

Lubiłem go jak rozsmarowywał Erasia, ale potem jak uznał go za lepszego jego notowania spadły, w końcu tak beznadziejna rasa jak elfy winna mieć wyczucie smaku, co nie?

Ja ci dam! Elfy beznadziejną rasą?! Oszzz ty! :raa:

A tak do tematu to ja lubię Vanira. Pokazał Eragonowi, że bycie Smoczym Jeźdźcem to nie wszystko. Trzeba jeszcze być świetnym we wszystkim. Pokazał Ergusiowi jednicześnie jak wiele jest wart. No po prostu lubię go.

P.S. Becik i żeby było jasne. Ja nie bujam się w Eragonie. A W Vanirze tym bardziej.

Becikowi, chyba raczej o Rozetkę chodziło

A co do Vanira, to może rzeczywiście uświadomił Erasiowi pare przeczy, ale to i tak nie zmienia faktu, że był przy tym chamski i zbyt pewny siebie. Nie wzbudził mojej szczególnej sympatii...

rasista. i sie ciągle wymądrza. mnie te argumenty nie przekonują

Mnie też wkurzał. Zbyt pewny siebie i kierowała nim wiecie pycha

On mnie mie obchodzi.......i jeszcze zrobil posmiewisko z Erasia

Mi on tam nie przeszkadza. Na początku mnie wkurzał, ale jak przyznał się do błędu to zyskał sobie mój szacunek (co nie znaczy, że go polubiłem)

Mi tam dynda z innymi. Ale musze przyznac, że mnie denerwował. Mimo, że uświadomił Eragonowi pare rzeczy to nie lubię takich ludzi (istot), które nienawidzą kogoś tylko dlatego, że to nie oni mają to co tamci. "Nienawidze cię, bo to ty dostałeś tą zabawkę a nie ja". Takie zachowanie jest wg mnie dziecinne i bez sensu.

Zgadzam się z AoM. Wiadomo, że elfy są szybsze i wogóle od ludzi, a on się tym za bardzo podniecał :ym:

z tego co mi wiadomo to Saphira wybrała Eragona, a smoki przecież wiedzą kto powinnien byc jeźdźcem. Fakt potem przyznał się do błędu ale i tak go nie lubie

Vanir jest spoko

Tylko niektórzy (tacy jak Eragon) chcą wszystkich lubieć, ale nie wszyscy chcą lubieć ich :ym:

Ale to nie usprawiedliwia Vanira. Jak już mówiłam nie lubię osób, które skreślają innych od razu, bo są zazdrośni.

Zgadzam się. Eraś jest sto razy lepszy od vanira.

Czy lepszy to polemizowałabym z tą tezą... Ale są dwie rzeczy, których nie lubię u Vanira. Arogancja i rasizm.

Kilka rzeczy dla których Vanir jest fajny:
1. Potrafi trzymac się przy swoim nawet jeśli smok mu zagrozi
2. Jego arogancja chwyciła szczytową formę

3. Jest fajny

4. Zostanie jeźdźcem

Lubię ludzi z nutką arogancji, ale nie aż taką!
Zostanie Jeźdźcem, ale będzie po stronie Galba bo ten wjedzie mu na ambicje!

Elfy są za mądre by być po stroni Galba a jeśli będzie to szczęściarz z niego zoabaczy SHRUSZKA OKRUSZKA!

Może ci nawet wyśle fotkę? :ym:

Bedę mu brdzo wdzięczna

Tak wdzięczna, że dasz mu buziaka :lol:

Varnir mnie czasami tak (cezura) że miałem ochote mu (cenzura) ale jak oddal poklon Erasiowi to troche się uspokoiłem.

Ja też.

NIE PISZCIE TAKICH KRÓTKICH POSTÓW! Będą one usuwane.