Błędy? (w książce)

Ja tam nie wiem, ale już pisałam, że w Najstarszym niepotrzebnie jest wymieszany punkt widzenia Erasia i Rorana, bo Roran jest NUUUDNY!!! ( przeynajmniej w Najstarszym). A dziurawa fabuła? B-zy-dura...

błedy są ale bardzo malo.

Moiom zdaniem rzygody Rorana uuuuuuuaaaayyyyyyyyyyppppiiiiiiiiiiiaaaaajjjjjjjjąąąąąąąąąąąa

Thamior: uuuuuuuuuuSSSSSSSSSSSyyyyyyyyyyyypppppppppppiiiiiiiiiiiiiiiaaaaaaaaaajjjjjjjjjjąąąąąąąąą

Oczywiscie z całym szacunkiem dla fanów Rorana

Co do najstarszego błędy które znalazłem ... Zaraz na początku książki pisze "Serena"

, Nasuada wręczyła Eragonowi list a on jego Islanzadi nie oddał to tyle ...

Mi się wydaje, że jednak oddał

A co do "Sereny" to faktycznie coś takiego było :ym:

Przeczytałem cały rozdział "Królowa Islanzadi" i nic nie znalazłem a co do błędów przypomniało mi się jeszcze , że w Eragonie w jednym miejscu pisało "plecah" ale tylko w jednym ....

Błędów jest mało, ale się pojawiają. A co do listu to Eragon oddał go na 100%!

maciej95r ---> "Najstarszy" str. 219,Eragon oddał list.

Błędy, owszem pojawiają się,ale w formie literówek,co raczej nie jest do uniknięcia...

Ps.:maciej95r i Yawe,zmieńcie avy,bo nie mogą być takie same.

ja Miałem pierwszy tego Avka

Co do listu zwracam honor oddał '_'

Hej, ale mój jest jakby taki jaśniejszy:P

Avka musisz sobie sam zrobić, jego nie można "dostać". Dajesz profil i pod koniec albo wklejasz link jakiegoś obrazka albo wyszukujesz na kompie.

PSRegulamin! i ilość postów, proszę o ostrzeżenie dla tego pana, to już 2 raz...

Nie na temat... a ja bym proponował szanownym moderatorom przeglądnięcie temató royal dragon'a (oczywiście to je jest skarżenie :lol:

)

Marcinho ,ty skarżypyto!! mnie zawsze denerwuje niepoprawna forma zdania... Nie potrafię teraz nic zacytować ,bo nie mam przy sobie książki ,ale ja już tak mam... Np:Maciejowi95r miałem ochotę wydłubać oczy tępą szpilką (Angela

) kiedy zobaczyłem te jego "pisze". Sam okropne byki sadzi ,a innym błędy wypomina

Mylić się rzecz ludzka...

hmm... co tu o bledach mowic... ten film sie z samych bledow sklada... (no... prawie...)

Lilka przecież my mówimy o książce, nie o filmie :lol:

taaa... mnie denerwuje to
"ta mysl poruszyła nim do głebi"
albo ze caly czas sie blogosławią
ale wracajac do tematu to jak Oromis rozmawiał z Eragonem w farthen durze? (<-- dobrze pisze)?

Wniknął do jego osłabionego umysłu. Eragon był tak zdominowany przez wspomnienia Cienia, że jego mur się rozpadł. Nie tylko Jeździec i smok mogą rozmawiać ze sobą myślami. Wszyscy mogą, tylko wnikanie do cudzego umysłu bez zaproszenia jest nie kulturalne

Wracając to meritum sprawy - Oromis bez problemu mógł przekazać Eragonowi wiadomość, bo:
1. Odległość nie ma znaczenia
2. Eragon nie miał żadnych murów, bo zostały zniszczone przez Cienia

Aeglos napisał:

Lilka przecież my mówimy o książce, nie o filmie :lol:

soooorkiiii =* mala pomylka ^^"

Moim zdaniem błedem bylo w w Najstarszym to ze bylo tak duzo Rorana a tak malo Murtagha mojego kochanego...
a co do błedow...no to literowki byly chyba:P

Nie ... omg... przeciesz przez Ellesmere nie da sie porozumiewać i wtedy
1Długość nie ma znaczenia
2pomimo tego ze nie mial ochrony umyslu tez by nic nie dalo

JAK ON TO w takim razie zrobił?

No to nie wiem. Błąd Paoliniego zdaje mi się, albo Oromis ma jakąś tajemną moc o której nie wiemy tudzież był poza Ellesmerą. Jeśli był poza miastem elfów, to brak murów daje bardzo dużo

tudzież był nad Ellesmerą

(a w filmie tego nie było więc po problemie)
Błąd Paoliniego hmm chyba trochę "przedobrzył" w sile ra'zaców, w 1-ej i 2-ej części byli imho nieśmiertelni szybcy silni i TRCOHĘ tacy jak w filmie (ale to ostatnie to moja wyobraźnia)

dwa zdaje się że w książce było że każdy jeździec elfi się powoli (eraś też się elfił:spiczaste uszy etc.) Więc czemu Brom nie był przynajmniej półelfem?? Erasiowi po półtorej roku wyrsoły uszka, a szkolenie trwało chyba dłużej

BŁĘDY: mówimy o błedach autora czy tłumacza/drukarza, w tym pierwszym przypadku mamy do czynienie z błedem typu "kontak Oromis<->Eraś", w drugim z literówkami[/u]

Bledy w filmie:
1.Arya to elf wiec powinna miec szpiczaste uszy
2.Sniezny Plomien byl bialy a w filmie zagral czarny kon
3.Murtagh ma krecone wlosy
4.Arya ma czarne wlosy
5.Eragon ma brazowe wlosy...
...Jak zauwazyliscie cos jeszcze piszcie

To nie jest temat o filmie tylko o książce. Masz temat o filmie tuż pod tematem, ERAGON, więc tam wypisz błędy, aczkolwiek zaczyna się to robić nudne, bo wszyscy wypisują te same, co nic nie wnosi do opinii o filmie i jest stratą czasu, ale wasza wola.

Podzielam Twoją opinię Alv. Proszę tu więcej o filmie nie pisać i czytać o czym jest dany temat. Z resztą to co napisał Varden nie jest niczym nowym, powtarzane to było już setki razy i staje się już nudne, z resztą na film patrzysz tylko jako na adaptację. Koniec offtopu i do tamatu a jak chcecie sobie porozmawiać o filmie to nie tu.

Doczytałam "Najstarszego" i pisze, że siedziba Oromisa znajdowała się w pewnej odległości od Ellesmery, więc bariery magiczne elfów chyba już tam nie obowiązywały.

Błędów w Eragonie jest całe mnostwo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jeden ! wystarczy

Zacznijmy od tego że:
-w filmie Ra'zaców to przyzwał (normalnie jak elementalista) Durza.
-Brom(w ksiażce) nie zginął w Gil'eadzie od ciosu Durzy tylko od ciosu Ra'zacka i to (o ile dobrze pamietam) gdzies tuż za Dras Leoną.
-Arya po uratowaniu z więzienia byla całkowicie świadoma (w ksiązce aż do Farthen Duru była nie przytomna)
-Został opuszczony watek uwięzienia na jakiś czas Eragona w Gil'eadzie.

To jest tylko pare błędow ale jest ich więcej.

Pozdrawiam wszystkich fanow Eragona łącznie w Edasem!

Poza tym to temat o KSIĄŻCE, więc dostajesz ostrzeżenie, na poczatku strony napisałam, żeby tu o filmie nie pisać.

W Eragonie jako-takich błędów nie ma.. chyba że coś w stylu Blablabla- powiedział Arya ale to się przeboleje i to przez tłumacza

no błędy językowe w książce zauważyłem... czasami w niektórych zdaniach tobym szyk wyrazow zmienił