|
|
Autor |
Wiadomość |
Rafaello
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 02 Lip 2007
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkie Księstwo Raszyńskie
|
Wysłany:
Śro 10:37, 25 Lip 2007 |
|
W książce jest sporo literówek, najczęściej na końcu wyrazu.Oraz taki spostrzeżenie, nie wiem do końca czy to błąd tłumacza czy drukarni:
Cytat: |
Roran przysiadł na krześle, sznurując buty. Obok na podłodze złożył pełny worek. Garrow stał między nimi, ręce wsunął głęboko do kieszeni. Koszula zwisała mu z ramion, skóra sprawiała wrażenie napiętej. Mimo próśb i nalegań młodzieńców odmówił pójścia z nimi. Pytany o powód odparł, że tak będzie najlepiej.
– Masz wszystko? – spytał Rorana.
Garrow przytaknął. Wyciągnął z kieszeni niedużą sakiewkę. Gdy wręczył ją Roranowi, zabrzęczały monety.
– Oszczędzałem je dla ciebie. Nie jest tego wiele, ale jeśli zechcesz kupić jakąś drobnostkę bądź błyskotkę, wystarczy
|
W tym fragmencie mi nie pasuje pytanie: Masz wszystko? - wygląda to jakby Garrow je zadał, a potem sam przytaknął. to mi się wydaje głupie.
|
|
|
|
|
|
|
Sheena
..::3rd League Shur'tugal::..
Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne Góry
|
Wysłany:
Śro 16:00, 25 Lip 2007 |
|
No troszeczkę tak...
To tak jakby sam odpowiedział na swoje pytanie ale zadał je konkretnej osobie...
No cóz... :/
|
|
|
|
|
kamia93
...:User:...
Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Złocieniec
|
Wysłany:
Pią 21:50, 10 Sie 2007 |
|
A mnie zastanawia taki tekst w Najstarszym:
,,...Saphira wyrzuciła z paszczy strumień ognia i skoczyła na Murtagha niczym kotka na mysz.
- Rd'sa- polecił Murtagh, wysuwając szpony, jakby CHCIAŁA ją złapać... (str. 590)"
Jakiś przeskok czy co? A może to tylko pomyłka?
|
|
|
|
|
Souls Master
..::Brom The Legend::.. (Mod)
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka :D
|
Wysłany:
Pią 22:41, 10 Sie 2007 |
|
Chodzi o to że CHCIAŁA złapac mysz... Na pewno to nie jest pomyłka....
|
|
|
|
|
Katze
.::Murtagh's Guardian Angel::.(ExtraMod)
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 4801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany:
Sob 11:56, 11 Sie 2007 |
|
Murtagh (...) chciała? Do tego polecił Murtagh, wysuwając szpony?
Pani Okrzeji tekst się pewnie pomieszał. Sensu nabrałoby to wtedy, gdyby ten fragment wyglądał tak:
Saphira wyrzuciła z paszczy strumień ognia i skoczyła na Murtagha niczym kotka na mysz, wysuwając szpony, jak chciała ją złapać.
- Rd'sa! - polecił Murtagh.
|
|
|
|
|
Leana
..::1st League Shur'tugal::..
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocaw
|
Wysłany:
Sob 15:29, 11 Sie 2007 |
|
bonTONnaOSTRZUnoża napisał: |
Mnie zdziwiło że Brom nie wyczuwał umysłem wrogów np. w Yauzak |
Wiem że to było dawno ale, nie wyczuwał? może w ograniczonym zakresie bo chyba W Dareth wyczuwał zamiary czy tam emocje łucznika.
Jeszcze wcześniej była sprawa murów. Mury miejskie powinny być grube, przecież mogły być zrobione tak żeby na górcze stało wojsko. Gdazieś na świecie chyba w Azji jest mur na którym mogły się minąć dwa wozy. ( a może był to Wielki Mur? tak czy siak był szeroki)
|
|
|
|
|
bonTONnaOSTRZUnoża
..::Precious Shur'tugal::..
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M O C Z K O W O I^I
|
Wysłany:
Czw 13:11, 16 Sie 2007 |
|
W Dareth wyczuł go ponieważ specjalnie siegnol do niego umysłem a tak nie wyczuwał tak wielu rzeczy jak Eragon po szkoleniu :
|
|
|
|
|
Karusia
...:User:...
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Zapośladkowie
|
Wysłany:
Czw 18:31, 16 Sie 2007 |
|
Ja mam mieszane uczucia co do tego tekstu
"...Błękitne jak lód oczy spojrzały wprost na niego."
Ekhm... Czy lód jest błękitny?
Weźmy taką kostkę lodu z lodówki. Czy ona jest BŁĘKITNA? O.o
<czepia sie>
|
|
|
|
|
bonTONnaOSTRZUnoża
..::Precious Shur'tugal::..
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M O C Z K O W O I^I
|
Wysłany:
Sob 10:26, 18 Sie 2007 |
|
Może on miał zmodyfikowaną koste lodu
|
|
|
|
|
lara
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z daleka
|
Wysłany:
Sob 11:14, 18 Sie 2007 |
|
Może chodziło o zimno bijące z tych oczu?
|
|
|
|
|
Kapitan_Jack_Sparrow1
..::1st League Shur'tugal::..
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczerze? Wiesz, że sam nie wiem . . .
|
Wysłany:
Sob 17:44, 18 Sie 2007 |
|
Ale to byłoby napisane, że błękitne? Lepiej by brzmiało jakby napisał zimne jak lód. No ale nie mnie o tym mówić. Wszak jestem tylko nędznym czytelnikiem, a nie tłumaczem czy krytykiem.
|
|
|
|
|
Skub ptaka
...:User:...
Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: OzW
|
Wysłany:
Wto 12:36, 21 Sie 2007 |
|
sem nowa.
Dobra, witam wszystkich, bo nie przystoi się nie przywitać x)
jeśli chodzi o błędy w Eragonie, ja widzę jeden, przewertowałam pobieżnie wszystkie str tego tematu (o gashh,sporo -.-) i z tego co widziałam tego nie uwzględniliście...
mianowicie ciąża Elaine.. hmm no dobra albo źle przeczytałam obie książki, albo ludzie w tamtych czasach nosili ciąże tak długo jak słonie, ale wydawało mi się, że Elaine była w ok 4 miesiącu ciąży jak Eragon nie wiedział najpierw co z jajem zrobić, później przez cały czas podróży z Bromem, z Vardenami.. no i chyba najgorsza porażka.. 10 miesięcy szkolenia u elfów, i wtedy pojawia się Elaine na statku w 6 miesiącu ciąży : / nie wiem jak ona, ale ja bym już drugie dziecko 'przy dobrych wiatrach' na świat wydawała.
Oczywiście nie wspomnę o zauważonych tutaj elementach geograficznych, uszy Broma i innych takich... Poza tym, skoro te setki lat temu Brom zabił kilku Zaprzysiężonych to nie sądzę, żeby nie poradził sobie z Galbatorixem...
tak czy siak, kolejna kwestia - nie mam pewności - dlatego nie besztać x) Urgale miału dłonie czy racice? Ciężko mi sobie wyobrazić matkę Garzhvoga czeszącą włosy...
a co do tego 'wyimaginowanego' zielonego smoka.. który się gdzieniegdzie tu przewija, czy to na stronie czy ta forum, to nie wiem czy myślicie o skorupie które widział w Ellesmerze czy jaju które posiada Galbatorix? Jak dla mnie to daje w 3 tomie nie jednego a 2 kolejne smoki.
Inna sprawa... podobno tam gdzie odbywała się bitwa cały czas płonęła ziemia, świety ogień smoków czy coś tam, ok. Wysłannik imperium spłonął po tym jak spadł na tą ziemię, też rozumiem (chociaż mnie dziwi, bo palący się torf nie zajmuje ogniem tak szybko a już chyba tym bardziej nie kogoś w zbroi, bo prawdopodobnie on taką miał, trochę głupio by było gdyby było inaczej x) ) tak czy siak na pewno Saphira nie posłała mu płonącej kulki. Dlaczego wobec tego Roran tam nie spłonął?
Dziwi mnie dlaczego CP nie wysłał Oromisa ze smokiem razem z Eragonem, skoro liczyła się każda pomoc, zwłaszcza że mieli wysłać od północy elfy.. swoją drogą wysłanie 12 elfów naprzeciw xtys armii... faktycznie .. to się wykazali : /
no i ech, to czego nie mogę pojąć... jak Smocze skrzydło zmieściło się w rzece? : / z tego co wiem był to statek masywny.. jak o nim myślę to przychodzi mi na myśl statek z filmu Piraci z Karaibów lub coś w tą mańkę..może trochę większy, pomieściło się tam 300 ludzi więc musiał być faktycznie większy... nie wiem jaka ta rzeka była, ale sądząc po mapie i opisach nie za duża, a nie za duże rzeki charakteryzują się dosyć szorstkim dnem, zwłaszcza blisko gór... jednym słowem... rozwaliliby sobie dno : / i szuraliby piętami.. poza tym.. zdaje się, że chyba pod prąd płynęli? bo chyba w pierwszym tomie CP wspomniał o tym, że ta rzeka wpada do morza w Surdzie... chodzi mi o drugie jej ramię.. dobra morze się czepiam, ale w jednym odcinku tej rzeki wolałabym się przejść lądem niż płynąć statkiem odcinkiem, który przypomina "3" z dodatkowym brzuchem...
ostatnią rzeczą jest mój żal odnośnie opisu Eragona z tyłu książki (miękka oprawa), nie wiem czy wszystkie tak mają, ale chyba tak skoro taśmowo wychodzą z jednej drukarni, szkoda, że nikt tego nie poprawił... co jak co, ale jak kupuję książkę... POLSKą książkę... to chciałabym,żeby polskie znaki były również w opisie... zainteresował mnie film, kupiłam książkę, opisu nie musiałam czytać, ale jak z zadowoleniem owocnego zakończenia, spojrzałam na opis i opinie z tyłu, złapałam się za głowę... ech, dobra, trudno : / szkoda, że wydawnictwa nie mogą zadbać o prawidłowe spolszczenie, a co za tym idzie i na estetyce całej książki. Pomimo tego Eragon i tak jest ciekawą książką podobały mi się obie części, czekam na trzecią.
|
|
|
|
|
Skoliro fra Brisingr
..::3rd League Shur'tugal::..
Dołączył: 22 Paź 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk-warownia Jeźdźców
|
Wysłany:
Wto 20:27, 13 Lis 2007 |
|
Po pierwsze:Nie jest podana długość szkolenia u elfów
Po drugie:Brom był Jeźdżcem przez kilka miesięcy i jego uszy nie zrobily się szpiczaste. Uszy Eragona zmieniły minimalnie kształt w ok.10-11 mies. po wykluciu się Saphiry!
Po trzecie: Brom zabił kilku Zaprzysiężonych,ale ich moc jest jedynie ułamkiem całkowitej siły Galba!
Po czwarte,cytat: "(...)jego matka czesząca włosy grzebieniem Z RACICY(...)",czyli zrobionym z racicy jakiegoś zwierzęcia.
Co do zielonego smoka,toczyła się dyskusja: Czy zielona skorupa nie znaczy czasem,że 3 smok się wykluł,np. jajo zostało potajemnie wykradzione i zabrane do Ellesmery. Jednak ostateczny wniosek jest taki,że to raczej mało możliwe. Tak czy siak,jest tylko jeden hipotetyczny smok. Płonące Równiny,na których odbywała się bitwa są zaczarowanym miejscem. W ziemi znajdują się dziury,w których płoną ognie wzniecone kiedyś przez walczące smoki,a poseł Galba wpadł w jedną z nich. Jest to przypadek bądź zrządzenie losu że ogień zapłonął akurat w tym miejscu,ale ziemia ta nie wybuchała gdy tylko się na niej stanęło.
Co do właściwości palnych torfu to nie należy się sugerować podręcznikiem do przyrody. "Eragon" i "Najstarszy" to książki fantasy,nie muszą zatem być zgodne z prawami przyrody.
Oromis wyjaśnił dokładnie Eragonowi dlaczego nie może brać udziału w bitwie. Nie chce mi się cytować,ale jego wypowiedź znajduje się w "Najstarszym",rozdział "Na skałach Tel'Naeir".
12 wyszkolonych elfickich magów może zdziałać więcej niż niejedna armia zlożona z ludzi. Co do rzeki Jiet... nie są podane jej rozmiary,równie dobrze mogła być szeroka,wiele portów jest budowanmych w ujściach rzek. Myślę,że odpowiednio rozpatrzyłem wszystkie Twoje watpliwości,proponuję byś jeszcze raz przeczytała książki. Natomiast nie wypowiem się na temat opisu na okładce,gdyż pożyczyłem znajomemu mój egzemplarz "Eragona" i nie moge sprawdzić.
Ale się rozpisałem, nie ma co!
|
|
|
|
|
Zulus
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z ulicy
|
Wysłany:
Pią 13:30, 14 Gru 2007 |
|
Skoro tobie się ni chce opowiadać Skoliro fra brisingr to zrobię to ja- Oromis w czasie bitwy byłby tylko zbytecznym obciążeniem wręcz przeszkadzałby w bitwie. nie mogąc w pełni korzystać z magii, nie zdziałałby dużo. owszem razem z Glaedrem mogliby zabić wielu żołnierzy ale prędzej by jego zabili i Glaedra i nie miałby kto potem uczyć Eragona i Saphirę więc Eragon nie poznałby wielu tajemnic Jeźdźców i nie mógłby pokonać Galbatorixa więc byłaby klapa Galbatorix by zwyciężył i nie byłoby happyendu
wystarczy? chyba tak no to nara
|
|
|
|
|
ShEePyS
...:User:...
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łomża
|
Wysłany:
Sob 14:31, 19 Sty 2008 |
|
a ja zauważyłam kiedyś, że zamiast żeby wydrukowane było rzeby, aż biło się w oczy... Ta literówka była w Najstarszym, ale nie pamiętam gdzie i jakoś znaleźć nie mogę jej teraz
|
|
|
|
|
Jawhowe
..::3rd League Shur'tugal::..
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z ciemnych zakamarków ludzkiego umysłu
|
Wysłany:
Sob 18:12, 19 Sty 2008 |
|
Po pierwsze:
Podczas pierwszej rozmowy Hrothgara z Eragonem krasnal wypowiada taką kwestię "...Elfy żadko wykuwają miecze, wolą łuki i włócznie..." (433 str.). Kiedy zaś Eragon wjeżdża do Ellesmery nie ma mowy o żadnym Elfie z włócznią. Co więcej każdy jaki jest opisany walczy mieczem.
Ździebko dziwne.
Po drugie:
Jak Brom mieszkając w małej wiosce z Eragonem mógł się nie dowiedzieć o jaju. Przecież nie była to żadna tajemnica. Na pewno skojarzyłby "kamień" z smoczym jajem.
Po trzecie:
Osilion jest dość daleko w puszczy elfów. Jak cień i oddział urgali mogły tam dojść. Poza tym w prologu Eragona wyraźnie napisano że Durza wychylił się zza kryjówki obserwując Aryę i tych-tam. Zaś w Najstarszym napisano że Elfy widzą równie dobrze w nocy jak i w dzień. I tutaj nasuwa się pytanie.
Jak oni do cholery mogli nie zauważyć czerwonowłosego cienia?
Wątpię żeby do ochrony jaja przydzielono fajtłapy. Raczej doborowych wojowników. Chlubę rasy Elfów. Czytając rozdziały dziejące się w Ellesmerze trudno uwierzyć by jakikolwiek elf był na tyle głupi by wejść w jaką kolwiek puapkę.
|
Ostatnio zmieniony przez Jawhowe dnia Sob 18:13, 19 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Bartek
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
Wysłany:
Wto 21:52, 29 Sty 2008 |
|
Nie zwracam uwagi na jakiekolwiek bledy, no chyba ze sa jakies KoNkReTne
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |