Co byście zmienili, a co Wam się nie podoba w Eragonie?

o nie.one są do bólu nudne

Podoba mi się kreatura na której latał Durza, a zmienił był przede wszystkim zabicie Ra'zacków. Resztę można wymieniać w nieskończoność...

Czyli, że nie czytałeś książki?

Bo my tu gadamy o książce a nie o filmie

Jak dla mnie to w tej książce mało było rzeczy, które mi się nie podobały, chodź takowe się zdarzały (rymuje się :lol:

) Nie rozumiem, dlaczego niektórym z was nie podobały sie wątki z Roranem, dla mnie były bardzo ciekawe

O! Wreszcie ktoś się znalazł! Roran rlz.!!

mi rozdziały z roran nie podobały sie bo...no sama nie wiem.wole rozdzialy o Eragonie i jego wpadkach[/color]

Wysłany: Sob 11:23, 03 Mar 2007

Ja myślę, że fakt iż Ercio walczył przez całą bitwę na PR bardzo osłabił jego szanse na pokonanie Murtagha... Murt nie był wcale zmęczony bo siedział sobie cała bitwę a Eragon walczył. Myślę, że tak naprawdę Eragon wypoczęty dorównuje mocą Murtowi, a jeśli nie to jest między nimi naprawdę niewielka różnica.

Wysłany: Sob 11:26, 03 Mar 2007

a nawet jeśli by nie dorównał ...no nie wiem.[spacja]dorównał by[spacja]mu

Wysłany: Sob 13:10, 03 Mar 2007

Eragon jest lepszym szermierzem, tylko, że wtedy już było opisane jaki jest zmęczony i jak mu ręka drętwieje. W magi wcale taki zły nie jest. No więc właśnie to mnie wkurzyło. Powinna być jakaś równa walka. Albo niekoniecznie równa ale uczciwa!

Wysłany: Śro 21:08, 07 Mar 2007

ale to by było...nudniejsze

Wysłany: Czw 13:59, 08 Mar 2007

Murtagh jest dużo silniejszy od Eragona, tego nie da się ukryć i sądzę, że nawet jeśli Eraś byłby wypoczęty, nie pokonałby Murta.

Wysłany: Czw 15:02, 08 Mar 2007

Fleur napisał:

Murtagh jest dużo silniejszy od Eragona, tego nie da się ukryć i sądzę, że nawet jeśli Eraś byłby wypoczęty, nie pokonałby Murta.

Zgadzam się. Mo i Eragon jest lepszy w walce mieczem, ale w magii Murtagh na pewno jest lepszy, no i Eragon taki jakis mało sprytny jest.

Wysłany: Czw 16:11, 08 Mar 2007

on nie jest mało sprytny tylko uczy się na błedach.a murthangjest wsmomagany magią(chyba)

Wysłany: Wto 16:32, 20 Mar 2007

Eragon jest niedoświadczony, mlody, a jak sami wiecie ,mlodość ma swoje prawa

A Muraś ma ojca, którego imię mówi samo za siebie, mieszkal z Galbą i podczas tego okresu mógl być szkolony...

Wysłany: Wto 16:40, 20 Mar 2007

Dian Cecht napisał:

Eragon jest niedoświadczony, mlody, a jak sami wiecie ,mlodość ma swoje prawa

A Muraś ma ojca, którego imię mówi samo za siebie, mieszkal z Galbą i podczas tego okresu mógl być szkolony...

Eragon i Murtagh maja tego samego ojca a Murtagh jest tylko kilka lat starszy od Eragona. Więc zostaje przy tym że Eragon jets po prostu mało sprytny ( po co były mu bariery ochronne na Aryi skoro ona umie wyczarować sobie własne - jedna z głupich rzeczy które zrobił żeby nie było że nie mam dowodów

)

Wysłany: Wto 16:45, 20 Mar 2007

kilka lat to wielka różnica

Wysłany: Wto 16:48, 20 Mar 2007

kilka lat to bardzo duża różnica >> no bo ile się możesz dowiedzieć w ciągu jednego dnia nie mówiąc już o latach?!
co do bariery wokó Aryi to on poprostu troszczyl się o nią...

Wysłany: Wto 17:21, 20 Mar 2007

dziwisz się??on ją kocha

Wysłany: Wto 17:27, 20 Mar 2007

Miłość, a głupota to dwie różne rzeczy. Z książki wynika że Murtagh uczył sie tyle samo czasu co Eragon więc nie miał tych kilku lat więcej na nauke. No i oprócz tych barier wokół Aryi jego intelegencja ukazała się również gdy myślał że załatwił Vanira.

Wysłany: Wto 17:33, 20 Mar 2007

no ale pomyśl.z miłości można oszaleć

Wysłany: Wto 17:44, 20 Mar 2007

Tak się tylko mówi, poza tym nawet jesli pominąć te bariery to i tak nei zachowywał się zbyt inteligentnie

Wysłany: Wto 17:48, 20 Mar 2007

oj.czepiasz się

Wysłany: Wto 18:51, 20 Mar 2007

Tak więc co do barier to on żeczywiście się o nią troszczył (głupota ale to nie jest aż tak ważne). A co do walki to myślę, że obydwaj mieliby równe szanse gdyby Eragon był w formie (tzn. nie był taki zmęczony). Eragon napewno lepiej walczy na Saphi niżż Murtagh na Cierniu. Co do magii to nic niewiadomo, nie znamy przecież jeszcze możliwości Murtagha może jest gorszy. Eragon ma większe doświadczenie co do magii niż Murtagh ale z drugiej strony miał gorszych nauczycieli (z całym szacunkiem do Glearda i Oromisa).

Wysłany: Wto 19:04, 20 Mar 2007

Ale szanse byłyby wyruwnane

Wysłany: Śro 15:18, 21 Mar 2007

może Eragon po prostu nie posiada tego charakteru "wojownika"? Bo na siłę, to pudzianem się nie zostanie...

Wysłany: Śro 16:48, 21 Mar 2007

może nie posiada.[spacja]ale musi zostać wojownikiem

Wysłany: Czw 8:06, 22 Mar 2007

nie chce, ale musi
nie potrafi, ale się nauczy i zostani mistrzem mistrzów...
to się robi trochę oklepane...

Wysłany: Czw 9:22, 22 Mar 2007

Jak w bajce??
Wiejski chłopiec nagle staje się potężnym wojownikiem, na którego liczy cały świat... Nie chce tego ale musi bo zawiódł by miliony ludzi, elfów, krasnoludów itd. Znam parę takich bajek... Ale Eragon i Najstarszy mają świetnie rozwiniętą fabułę na podstawie tej znanej.... Ja myślę, że zwycięży dobro jak to w takich książkach bywa...

Wysłany: Pią 13:43, 23 Mar 2007

ja też tweirdzę, ze zwycięży, ale nie tylko dlatego, że w takich książkach tak bywa

Wysłany: Wto 14:14, 27 Mar 2007

A coiekawego byloby w tym, że zlo zwycięża??
Kto by chcia czytać o tym, że ulubiony glówny bohater ginie, a wielka milość znika wraz z nim...
Chyba ja

( już zaczynam myśleć, że za dużo w Fallouta gram :p)