Eragon - postać

tylko ma nie podejmować takich decyzji, jak podrywanie dziewczyny, od której dostał kosza

Właśnie wykasowałam 10 postów, które nie pasowały do tematu. Autorzy tych postów to: Wydra, Roksana, bonTONnaOSTRZUnoża, Ariel, Elessar, Veti. Dotyczyły one dalszych losów Eragona i Aryi, a jak wszyscy wiemy (przynajmniej powinniśmy) w dziale Dalsze losy/Eragon+Arya=?. Póki co SŁOWNE ostrzeżenie, następnym razem będzie warn...

Z wyrazami niezadowolenia
Bjart

Postać jak postać. Są inne znacznie ciekawsze. Np.: Roran albo Murtagh. to dopiero tragiczne postacie dzielnie stawiające czoło swoim wyzwaniom a nie płaczących po raz setny dlatego, że Arya dała mu kosza. Nie bądzmy nachalni. A swoją drogą mógłby się bardziej o nią postarać!!!!

Często bywa tak, że główny bohater jest najbardziej mdły i rozmyty. Powodów jest kilka: najwięcej się o głównej postaci pisze i dlatego staje się przewidywalna i nudna /bo nic tak nie przyciąga jak tajemnica i niedopowiedzenie.../. Albo, będąc postacią pozytywną, jest skazana na przewidywalne decyzje i przestrzeganie zasad - brak kontrowersji odejmuje szczyptę smaku... Ostatnia możliwość: autorowi zwyczajnie brakuje talentu lub - co bardziej prawdopodobne - wprawy w prowadzeniu i uatrakcyjnieniu głównej postaci.

Tak zazwyczaj jest to prawda. Nic na to nie poradzę. Zawszę dąży się do idealności. Jeśli nie u siebie to u innych.

Jednakże nie jest tak źle w końcu nie jest taki najgorszy. Co ja mówię? Wcale tak nie uważam! Jest najsympatyczniejszą postacią w tej publikacji oczywiście nie licząc Saphiry. Jednak randki mu nie wychodzą

Czy ja wiem? Miewa takie zagrania irytujące, że AŁA!

Naprzykład?

Na przykład?

Cóż, choćby to: "Murtagh nie jest moim bratem"... Albo to, że wie, iż nie powinien czegoś zrobić, a to robi. Potem dziwi się, że mu nie wyszło. Albo wynika z tego coś złego, o czym mówili wcześniej wszyscy dookoła... Mogę poszukać cytatów, ale sam znajdziesz przykłady, wystarczy odrobina chęci...

Wierzę. Tak jest ich pełno. To prawda. Nie, żebym nie sprawdzał, czy coś takiego. Ekhm, hm...

A wracając do sprawy. Eragon jak każda z postaci wnerwia każdego lub go bawi. To nic niezwykłego. Wiem nie odkryłem Atlantydy. Zapewne C.P miał jakiś cel jak kreował tą postać. Tylko jaki? Na to pytanie niestety nie potrafię odpowiedzieć.
:cool:

A tak przy okazji to twój rysunek? Wchodziłem na stronę. Są bajeczne! Naprawdę nie żartuję! Jeśli są Twoje, a zapewne są to pisuję z prawdziwą artystką. Łał, ale jaja!

Eragon mi sie bardzo podoba. Ale (wiem ze nie mowa o filmie) w filmie go zrobili ladnie

Eragon moim zdaniem jest bardzo fajna postacią, ponieważ nie jest idealni i wszystkiego musi nauczyc się w zasadzie od podstaw, a także nie wszystkie jego decyzje okazują sie słuszne, popełnia błędy. To moim zdaniem plus i to duży.

ERAGON to postac która mi sie bardzo podoba a po czytaniu książki jeszcze dlugo rozmyslałem co będzie dalej :hah:

Mnie się natomiast tak bardzo nie podoba Eragon i zgadzam się z Murtaghiem że:
''...zmuszasz wszystkich żeby się tobą zajmowali...''
Eragon mi się wydaje trochę lalusiowaty. a co do filmu... też mi się nie podoba...

Rzeczywiście,Eraś zaczął być konkretną postacią dopiero po przemianie u elfów. Ogólnie jednak nie jest to taka tragiczna postać,potrafi sobie poradzić w większości sytuacji,ale strasznie wkurzające były te jego starty do Aryi. Chyba kilkakrotnie dała mu do zrozumienia że nie będą razem. Ale jak już mówiłem calkiem go lubię.

Eragon jest czasami strasznie wkurzajacy, ktos mu mowi: "nie rob tego" a on swoje i potem sie dziwi, ze mu nie wyszło. Na szczescie nie jest wyedalizowany, ale mnie jakos zwykle głowni bohaterowie nie przyciagaja. Tak samo w HP: lubie te ksiazki, a głowny bohater dziala mi na nerwy. no ale ogolnie moglo byc z eragonem gorzej, w filmie byl wiele, wiele gorszy.

Cóż... Eragon jako postać budzi we mnie mieszane uczucie. Właściwie "trawię" go tylko dlatego, że jest Jeźdźcem Saphiry. Potrafi być strasznuie wkurzający. Potem, już po przemianie stał się znośny ale i tak za nim nie przepadam.

Cóż zgadzam się z osobami które uważają że Eragon jest wkurzający, poza tym na niektóre sprawy ma bardzo osobliwe spojrzenie...

Ale z drugiej strony Eragon z powodu tego że nie jest idalny jest postacią ciekawą która ciągle się zmienia.

Roksana napisał:

Eragon jest czasami strasznie wkurzajacy, ktos mu mowi: "nie rob tego" a on swoje i potem sie dziwi, ze mu nie wyszło.

No tak, ale usprawiedliwia go przecież wiek no i wychowanie. Skoro Garrow nie nauczył go niczego prócz pracy na roli to skąd ma się u niego wziąść logiczne myślenie? W tych czasach, taki wiejski chłop przecież do książki nie zajrzy, a potem dostaje smoka i mu może chyba się troche pomieszać? Myśli, że już jest extra wojownik bo ma smoka i ma w d***e
zdanie innych, powiedzmy takiego - jak wcześniej myślał Eragon - bajarza Broma. No zresztą, jakby się ciągle w kłopoty nie pakował to by nie było całej akcji począwszy od znalezienia jaja poprzez np. znalezienie Aryi. Dobrze, że nie jest doskonały.

Moje zdanie. :ym:

[quote="Roksana"]Eragon jest czasami strasznie wkurzajacy, ktos mu mowi: "nie rob tego" a on swoje i potem sie dziwi, ze mu nie wyszło.

Roksana mam pytanie do ciebie??Czy ty nigdy nie popelniasz błędów??
Bo ja teraz muszę usprawiedliwić Eragona.Przecież on jest młody i nie zna świata.Stara się,ale uczy sie na błędach tylko potrzebuje więcej czasu by to załapać

może jest młody ale czasem po prostu wydaje się nielogiczny

no moze czasami jest...ale to część jego i książka była by inna gdyby czasami nie był taki...ciemajdowaty

moim zdaniem aż tak wiele by się nie zmieniło

Miranda napisał:

Często bywa tak, że główny bohater jest najbardziej mdły i rozmyty. Powodów jest kilka: najwięcej się o głównej postaci pisze i dlatego staje się przewidywalna i nudna /bo nic tak nie przyciąga jak tajemnica i niedopowiedzenie.../. Albo, będąc postacią pozytywną, jest skazana na przewidywalne decyzje i przestrzeganie zasad - brak kontrowersji odejmuje szczyptę smaku...

Zgadzam się w zupełności. Eragon jest nieco ''mdłą'' postacią. Mnie bardziej poobają się takie, które mają coś do ukrycia.

No,ale zobacz.Przecież czasami ktos musiał ratować Erasia,wiec co oni by robili aż tak ważnego gdyby go nie ratowali??

Siedzieli po karczmach popijając piwo? To chyba równie ważne

ERaś by ich ratował to jeszcze ważniejsze ^^

No dobra.przyznaje rację.ratował by ich,ale wtedy był by taki hm....idealny.az za bardzo

nie musi być silniejszy czy wszystkich ratować mi wystarczy żeby był logiczniejszy, bo tak to by się na Galba z drewnianą pałką rzucił.

No bo czasami to on robi takie bezsensowne rzeczy beztalęcie czasami se mysle

ale co tam później próbuje to naprawić i jest lepiej

no logiki by mu sie przydał np. jak rozstawił magiczne tarcze nad wszystkimi przyjaciółmi ;/