Autor |
Wiadomość |
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego
|
Wysłany:
Pią 18:29, 23 Cze 2006 |
|
Ba!
Nie tylko błąd! Jest jeszcze złośliwość rzeczy martwych, możliwość popełnienia błędu przez przeciwnika, który rozpocznie reakcję łańcuchową, i wiele innych rzeczy...
A ja jednak myślę, że Tornac walzył z Murtem tępą bronią, którą nie da się nawet oka wydziobać, albo zrobił taką barierę, jak Brom...
Chociaż wiem, że tępą bronią też można zadać okrutne rany. Gdy walczyłem kijem jo po raz pierwszy, wróciłem z treningu ledwo żywy, cały obolały. Gdy jakiś czas później walczyłem już dużo lepiej, ale za to przeciwnik był niemotą, było tylko trochę lepiej. A gdy walczyłem z równym sobie, było najgorzej. Obaj wróciliśmy do domów posiniaczeni...
|
|
|
|
|
|
|
Mormon
.::Special Shur'tugal::. (Weteran forum)
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pią 18:57, 23 Cze 2006 |
|
Napisze narazie tylko o wyglądzie, bo nie mam za dużo czasu.
Alveaner napisał: |
Nie o to chodzi. Czynniki zewnętrzne wpływają na kształtowanie się ciała (choroby, urazy, itp.) myślę, że w jego przypadku było tego całkiem sporo i myślę, że to trochę zmieniło jego ciało. Nie jest wyraźnie oszpecony, ale nie myślę, że na jego ciele troszeczkę się to odbiło i nie jest przepięknym książątkiem, które nigdy sobie rączek nie pobrudziło. |
Sama widzisz w jaki sposób o tym piszesz. Bardziej podoba Ci się ktoś 'utwardzony' niż 'książątko'... Te czynniki też wpływają na przystojność mężczyzny.
Owszem trenuje sport walki, a jeśli odniosę kontuzję, to w pewien sposób mam z tego satysfakcje. I wcale nie uważam, że wyglądem przez to gorzej...
|
|
|
|
|
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana
|
Wysłany:
Pią 20:08, 23 Cze 2006 |
|
"Bardziej podoba Ci się ktoś 'utwardzony' niż 'książątko'... "
No oczywiście, że tak. Nie uznaję mężczyzn metroseksualnych w stylu, Beckhama i innych takich ‘gwiazdeczek’ współczesnej kultury masowej.
"I wcale nie uważam, że wyglądem przez to gorzej..."
To zależy jak poważne się odnosi kontuzję.
Poza tym nie musisz przez to wyglądać gorzej, po prostu trochę inaczej. No i jeszcze jedno, to czy uznamy kogoś za przystojnego to kwestia gustu czyż nie?
"Owszem trenuje sport walki, a jeśli odniosę kontuzję, to w pewien sposób mam z tego satysfakcje"
To zazdroszczę, ja nie odczuwałam satysfakcji, kiedy o własną rękę złamałam sobie dwa żebra.
|
|
|
|
|
ariena
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 11:12, 26 Cze 2006 |
|
złamać sobie żebro o własna rękę... to co ty właściwie trenujesz? moja najgorsza kontuzja skończyła się siniakami, naderwanym ścięgnem i tym, że kolega odniósł mnie do domu (taaak, są jeszcze prawdziwi mężczyźni na tym świecie )
nie rozumiem dlaczego doczepiacie sie do eragona. patrząc obiektywnie: chłopak wychowywał sie na wsi, garrow nie nauczył go czytać ani pisać. zycie wieśniaków różniło sie od zycia mieszczuchów: bardziej liczył się rytm natury niż polityka, wieści "z wielkiego świata" traktowano tam jako historyjki opowiadane przez bajarzy dla zabicia czasu. no i?
w porównaniu do murta eragon miał pewne braki w wiedzy, ale przecież nie świadczy to o tym, że był idiotą?!?!
Cytat: |
"Alveaner co wskazuje na to, że Murthag jest mądrzejszy od Eragona?"
Napewno po tym, co przeżył ma więcej doświadczenia i lepiej wie jak się w niektórych sytuacjach zachowywać. Poza tym umie logicznie myśleć, analizować pewne fakty i PRZEWAŻNIE nie był tak impulsywny jak Eragon, kierował się bardziej logiką niż uczuciami.
A Wodzus ma rację, jest inteligentniejszy. |
owszem, murt ma wiecej doświadczenia, ale tylko dlatego, że był świadkiem pewnych wydarzeń, o wielu rzeczach słyszał prawie natychmiast po tym jak te rzeczy się wydarzyły. eragon to takie "dziecko z szafy", nie głupsze, tylko takie, które pozbawiono dostępu pewnych podstawowych informacji. i które bardzo szybko moze te informacje zebrać i "nadgonić". poza tym wydaje mi się, że eragon też potrafił logicznie myśleć i analizować fakty więco to raczej nie róznica między nimi a podobieństwo. a tak przy okazji: życzę wszystkim, żeby nigdy nie przejechali sie na kierowaniu się "logiką zamiast sercem" tak jak ja. emocje czy uczucia czasem prowadzą do błędnych decyzji, ale ich brak zabija życie, robi z nas cyborgi.
zapytam ponownie: wg was murt jest inteligentniejszy niż eragon. dobrze, tylko czym sie to objawia?
|
|
|
|
|
Mormon
.::Special Shur'tugal::. (Weteran forum)
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pon 11:14, 26 Cze 2006 |
|
Nic dodać, nic ująć. Brawo ariena!
|
|
|
|
|
ariena
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 11:14, 26 Cze 2006 |
|
dziękuję
|
|
|
|
|
ariena
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 11:22, 26 Cze 2006 |
|
Należę do LOMptcMssm, ale mam konkretne powody, dla których lubię Murta. owszem, jest w tej mojej sympatii cień litości: "biedny, doświadczony przez życie człowiek". nie wstydzę sie do tego przyznać. szanuję go za męstwo które okazał pomagając eragonowi, odwagę, uczciwość i wierność - ryzykował dla eragona życiem, poza tym na końcu "najstarszego" ponownie dał wyraz swojej uczciwości oszczędzając eragona i określając jasno, że jedyną istotą, która może liczyć na jego wierność jest cierń. szanuję tę postać za to, że jest mi łatwiej w nim niż np w eragonie zobaczyć kogoś podobnego do siebie. a swoją drogą też pociąga mnie to, że nie jest postacią do końca określoną. eragon ma być nieskazitelnie biały, galb jest czarny. a murt? murt jest szary i czekam na niespodziankę ze strony paoliniego.
twierdzicie, że lubicie murta za te cechy, których nie ma eragon. czy w zwiazku z tym uważacie też, że eragon i murt nie mają rzadnych cech wspólnych? ciekawa jestem odpowiedzi, bo zaczyna się robic interesująco
|
|
|
|
|
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana
|
Wysłany:
Pon 15:17, 26 Cze 2006 |
|
"w porównaniu do murta eragon miał pewne braki w wiedzy, ale przecież nie świadczy to o tym, że był idiotą?!?! "
Nie twierdzę, że jest kompletnym idiotą tylko, że jest jednak trochę mniej inteligentny od Murtagha, i niech sobie będzie mnie to tak bardzo nie przeszkadza, ale wolę właśnie takiego Murta, który jest inteligentniejszy.
"wg was murt jest inteligentniejszy niż Eragon. Dobrze, tylko, czym się to objawia?"
No cóż, właśnie kieruje się bardziej logiką niż uczuciami, jest opanowany a dla mnie to przejaw inteligencji, potrafi chłodno kalkulować,nie jest tak impulsywny, w sumie, wie też, co jest dla niego korzystniejsze, a nie kieruje się tylko chęcią zbawienia świata przed złem... No i odniosłam takie właśnie nieodparte wrażenie czytając książkę.
Uważam, że ta dyskusja nie ma sensu, bo ani ja ciebie raczej nie przekonam, że jest bardziej inteligentny ani ty mnie nie przekonasz, że są na tym samym poziomi, więc...
I to tak nie do końca w kontekście lubię go też, dlatego, że nie jest tak beznadziejnie dobry i szlachetny jak Eragon co już tutaj gdzieś mówiłam i jest jeszcze bardziej ludzki niż Eragon.
OFFTOP:
"złamać sobie żebro o własna rękę... to co ty właściwie trenujesz?"
Tak ogólnie to trenuję judo, wspinaczkę, jeździectwo i narty wtedy, kiedy sobie żebra złamałam to trenowałam właśnie slalom narciarski jechałam dość szybko a ostatnia tyczka była ustawiona blisko parkingu, na którym śnieg był odgarnięty tak, że było go może z 10 cm, a na stoku było go półtora metra, więc przykrywał płot i utworzył się kąt prosty.
Przeliczyłam swoje możliwości i nie zapanowałam nad nartami, wypadłam z trasy i tak niefortunnie upadłam, że o rękę sobie żebra złamałam (na szczęście nic mi wewnątrz nie uszkodziły i nic innego mi się nie stało).
Podczas różnych innych sportów też się nieźle poobijałam, ale to była jak dotąd moja najpoważniejsza kontuzja.
|
|
|
|
|
Mormon
.::Special Shur'tugal::. (Weteran forum)
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pon 17:46, 26 Cze 2006 |
|
Alveaner napisał: |
"wg was murt jest inteligentniejszy niż Eragon. Dobrze, tylko, czym się to objawia?"
No cóż, właśnie kieruje się bardziej logiką niż uczuciami, jest opanowany a dla mnie to przejaw inteligencji, potrafi chłodno kalkulować,nie jest tak impulsywny, w sumie, wie też, co jest dla niego korzystniejsze, a nie kieruje się tylko chęcią zbawienia świata przed złem... No i odniosłam takie właśnie nieodparte wrażenie czytając książkę. |
To wciąż nie są przykłady... Po prostu ich nie ma.
Zdaje mi się Alveaner, że przegapiłaś większą część postu arieny. Albo tylko nie masz na nią odpowiedzi...
|
|
|
|
|
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana
|
Wysłany:
Pon 19:36, 26 Cze 2006 |
|
"To wciąż nie są przykłady..."
A co to jest, bo przez upał chyba wolniej myślę.
"poza tym wydaje mi się, że Eragon też potrafił logicznie myśleć i analizować fakty więco to raczej nie różnica między nimi a podobieństwo."
No cóż zdarzało mu się często tego nie robić, przez co miał "trochę" kłopotów. Poza tym jak to już ktoś napisał (chyba Wodzus, ale głowy nie dam) trzeba mu było (Eragonowi) pewne rzeczy podtykać pod nos, bo sam ich nie zauważał, teraz to się już wyrównało, bo rozszerzył swój zakres myślenia i swoje horyzonty.
Co do Murtagha nie twierdzę, że cały czas jest wybitnie błyskotliwy, zdarzało mu się robić w moim przekonaniu pewne głupoty (w pewnych wypadkach razem z Eragonem).
Ja sądzę, że dalsza rozmowa nie ma sensu, bo wy mnie raczej nie przekonacie, i sądząc z waszej postawy ja też was raczej nie. Mamy różne zdania i tyle.
|
|
|
|
|
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego
|
Wysłany:
Wto 9:46, 27 Cze 2006 |
|
Dokładnie. A co do tego poszerzania horyzontów i wyrównania się cech... To nie stało się za sprawą Erasia, tylko elfików... Oni go przemienili...
|
|
|
|
|
ariena
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 11:22, 27 Cze 2006 |
|
wodzus, my juz na prawde zauważyliśmy, że nie lubisz eragona ale w tym komencie pomniejszasz w takim razie rolę dawnych Jeźdźców, którzy TAK JAK ERAGON byl przemieniani przez elfy. im tez wszystko podtykano pod nos? bądz konsekwentny.
dla mnie umiejętność logicznego myślenia czy zachowania to nie oznaka inteligencji (mrówki zachowują sie logicznie: przeszkoda=ominąć, mrowisko=chronić, a raczej nie powiesz o nich że są inteligentne). to właśnie uczucia tworzą z nas istoty "wyższe". Alveaner, pamietaj tylko o jednym: eragona trzymano w przysłowiowej szafie, murt miał wiekszy dostęp do informacji, miał większy wpływ na własne życie. eragonowi to zabrano. nie chce cie przekonywać, że "och, eraś jest taki słodki, a murtuś taki be". dalej uważam, i tej wersji będę się trzymać, że Murt jest jedną z bardziej interesujących postaci w tej książce, ale tak na prawdę eragon nie jest tak daleko w tyle za nim.
|
|
|
|
|
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego
|
Wysłany:
Wto 14:02, 27 Cze 2006 |
|
Skąd masz informację, że reszta Jeźdźców była przemieniana przez elfy? AAA! Chodzi ci o lekką zmianę rysów twarzy i zaostrzenie uszu? Ale te zmiany nie były takie, jak zmiana Erasia... Same elfy stwierdziły, że nigdy wcześniej nie wydarzyło się coś podobnego... I broń mnie wielki Iluvatarze, przed obrażaniem Vraela i reszty...
Widzę, droga arieno, że zaczyna ci brakować argumentów, bowiem umiejętność logicznego myślenia JEST oznaką inteligencji (nie mylić z mądrością).
Rozróżniamy mądrość życiową i inteligencję. I nie stwierdzam, że Murt jest mądrzejszy od Erasia, tylko, że jest INTELIGENTNIEJSZY. Nawet największy debil może być mądrzejszy od Najinteligentniejszej szui...
|
|
|
|
|
Liranna
..::Precious Shur'tugal::..
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 14:26, 27 Cze 2006 |
|
Inteligencja jest bardzo złożonym pojęciem i nie ma jednoznacznej jej definicji.
I arieno, mrówki SĄ inteligentne. Pod względem inteligencji zwierzęta i ludzie wcale bardzo się od siebie nie różnią, a niektóre owady przewyższają swoją inteligencją niektórych przedstawicieli ludzkiej rasy
Cytat: |
Inteligencja to zdolność do aktywnego przetwarzania informacji w celu lepszego przystosowywania się do zmiennego środowiska. Tak rozumianej inteligencji nie posiadają komputery (bo nie przetwarzają informacji na własne potrzeby) ale posiadają ją zwierzęta, np. owady. Taką inteligencją wykazywałaby się maszyna, która np. w lesie albo na ulicy potrafiłaby samodzielnie przetrwać i zdobywać źródła energii. |
Źródło: Wikipedia.org
|
|
|
|
|
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego
|
Wysłany:
Wto 15:10, 27 Cze 2006 |
|
Ja nie podaję definicji, tylko stwierdzam, że umiejętność logicznego myślenia z pewnością jest oznaką inteligencji.
|
|
|
|
|
Mormon
.::Special Shur'tugal::. (Weteran forum)
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Wto 19:03, 27 Cze 2006 |
|
A Wy wciąż nie podaliście konkretnego przykładu w którym to Murthag zabłysnął swoim intelektem, że aż przyćmiło Eragona.
Wodzus napisał: |
Skąd masz informację, że reszta Jeźdźców była przemieniana przez elfy? AAA! Chodzi ci o lekką zmianę rysów twarzy i zaostrzenie uszu? Ale te zmiany nie były takie, jak zmiana Erasia... Same elfy stwierdziły, że nigdy wcześniej nie wydarzyło się coś podobnego... I broń mnie wielki Iluvatarze, przed obrażaniem Vraela i reszty...
Widzę, droga arieno, że zaczyna ci brakować argumentów, bowiem umiejętność logicznego myślenia JEST oznaką inteligencji (nie mylić z mądrością). |
Przecież ta zmiana nie poprawiła mu inteligencji... O_o O co chodzi..?
|
Ostatnio zmieniony przez Mormon dnia Wto 19:45, 27 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana
|
Wysłany:
Wto 19:43, 27 Cze 2006 |
|
"nas istoty "wyższe""
Wybacz, ale ja nie uważam, żeby człowiek był istotą "wyższą", a patrząc, na co po niektórych z mojego otoczenia i nie tylko, odnoszę wrażenie, że co poniektórzy to wręcz niższy gatunek.
A co do pozostałej części twojej wypowiedzi, tak uczucia są ważne, ale nie powinny przyćmiewać zdrowego rozsądku, ale mimo to często tak robią (mnie też), poza tym w niektórych kwestiach lepiej posługiwać się rozumem i logiką niż uczuciami.
Poza tym trzeba się w pewnych wypadkach nauczyć je ukrywać i nad nimi panować, albo wręcz odciąć się od nich i pomyśleć spokojnie nad sytuacją.
I jeszcze jedno, gdzie byśmy byli, gdyby ludzie kierowali się tylko i wyłącznie uczuciami?
I rozum i uczucia są mniej więcej tak samo ważne, chociaż nie, rozum jest chyba jednak trochę ważniejszy, gdyż zdarza się, że kiedy uczucia nas "porwą" robimy straszne głupoty (niekiedy cholernie niebezpieczne i nieprzynoszące nam żadnych korzyści, a jedynie straty).
|
|
|
|
|
ariena
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 13:33, 30 Cze 2006 |
|
hyhy, wiedziałam że zrobi się interesująco...
po pierwsze: wodzus:
Cytat: |
Widzę, droga arieno, że zaczyna ci brakować argumentów, bowiem umiejętność logicznego myślenia JEST oznaką inteligencji (nie mylić z mądrością). |
nie brakuje mi argumentów, co wydaje mi sie dobitnie udowodniłam wcześniejszymi postami. jak na razie moje argumenty odbijają sie od obranej przez niektórych metody "nie bo nie" i łapania za słówka. ale ok. i to nie ja nie mam argumentów tylko ty. jak na razie nie odniosłeś sie - w sensie podania jakichś dowodów - do żadnego posta. i komu kończą się argumenty?
po drugie: wodzus jeszcze raz :
Cytat: |
Skąd masz informację, że reszta Jeźdźców była przemieniana przez elfy? |
wyraźnie napisane było, że część szkolenia jeźdzców odbywała się u elfów więc skoro NIGDZIE nie napisano, że przemiana Eragona była czymś wyjątkowym (chodzi mi o sam fakt przemiany, nie o jej przebieg, żeby było jasne) to wydaje mi się LOGICZNE że też taką przemianę przechodzili. Savvy?
Cytat: |
Ale te zmiany nie były takie, jak zmiana Erasia... Same elfy stwierdziły, że nigdy wcześniej nie wydarzyło się coś podobnego... I broń mnie wielki Iluvatarze, przed obrażaniem Vraela i reszty... |
eragon został przez paoliniego stworzony na bohatera idealnego - szybciej sie uczy, łatwiej dostosowuje, jest najwspanialszym magiem, nikt nigdy tak łatwo nie opanował mocy, jego przemiana jest wyjątkowa, pewnie będą na niego leciały zastępy lasek, bla, bla bla. No i co z tego? takim go stworzył paolini. to że eragon po przemianie wygladał inaczej niż dawni jeźdzcy to nie dowód, że jeźdzcy tej przemiany nie przeszli. bo nie sądzę że dłuższe uszy rosły im od szybkich lotów na smokach...
|
|
|
|
|
ariena
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 13:33, 30 Cze 2006 |
|
Po trzecie: Liranna:
Cytat: |
Inteligencja jest bardzo złożonym pojęciem i nie ma jednoznacznej jej definicji.
I arieno, mrówki SĄ inteligentne. Pod względem inteligencji zwierzęta i ludzie wcale bardzo się od siebie nie różnią, a niektóre owady przewyższają swoją inteligencją niektórych przedstawicieli ludzkiej rasy |
oczywiście że inteligencja jest bardzo złożonym pojęciem i trudno ją zdefiniować. ale zgodzisz się chyba ze mną, że istnieją różne poziomy inteligencji. niech będzie, mrówki są inteligentne. ale jakoś nie wyobrażam sobie mrówki robiącej zadania z trygonomoetrii albo lecącej na księżyc.
inteligencja to umiejętność przetwarzania pewnych informacji. ok, ale mrówka robi to na poziomie podstawowym "przeszkoda=ominąć", "mrowisko=bronić". przykro mi, ale BIOLOGICZNIE jest to udowodnione. jej zwój nerwowy pełniacy rolę mózgu po prostu nie jest w stanie przetwarzać tak złożonych informacji jak mózg szympansa, delfina, wilka czy nawet człowieka. owszem, są zwierzęta wyjątkowo inteligentne czy sprytne, tu się z toba zgodzę. I zgodzę się też, że niektóre owady przewyższają inteligencją niektórych ludzi, ale długo było by wymieniac
|
|
|
|
|
ariena
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 13:34, 30 Cze 2006 |
|
po czwarte (rozpędziłam się, przepraszam;]) :Mormon:
Cytat: |
A Wy wciąż nie podaliście konkretnego przykładu w którym to Murthag zabłysnął swoim intelektem, że aż przyćmiło Eragona. |
dziękuję! a juz myślałam, że jestem jedyną która "sie czepia". To cały czas usiłujemy wszystkim wyjaśnić. a zamiast dyskusji popartej argumentami skupiamy się na definicji inteligencji.
|
|
|
|
|
ariena
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 13:38, 30 Cze 2006 |
|
po piate (chyba): Alveaner:
Cytat: |
"nas istoty "wyższe""
Wybacz, ale ja nie uważam, żeby człowiek był istotą "wyższą", a patrząc, na co po niektórych z mojego otoczenia i nie tylko, odnoszę wrażenie, że co poniektórzy to wręcz niższy gatunek |
i tak i nie. pod względem biologicznym człowiek jest istotą wyższą. pod względem inteligencji też. i rozumiem twoje obiekcje - mnie też niektóre jednostki utwierdzają w przekonaniu że jesteśmy prymitywni. ale fakty są oczywiste: żadne zwierzę nie opanowało tylu różnych środowisk co człowiek (tu przewyższają nas tylko bakterie, ale to nie zwierzęta) , żadna populacja nie jest tak zorganizowana jak ludzka - nawet mrówki czy pszczoły, żadne zwierzę nie używa tylu narzędzi by ułatwić sobie pracę, żadne zwierzę nie ułatwia sobie zycia zakładając ciuchy (bo po co im to? zwierzęta nie posiadają świadomości tego że są nagie!), żadne zwierzę - chyba oprócz szympansa, ale nie dam sobie ręki uciąć - nie potrafi czytać ani pisać, żadne zwierzę nie potrafi się tak szybko rozwijać jak człowiek. Jesteśmy istotami wyższymi. a że wpędziło nas to w samozachwyt i niszczymy wszystko co nas otacza, to już osobny rozdział. na szczęście matka natura sama naprawia swoje błędy - myslisz że skąd się biorą ciągle to nowe mutacje do tej pory niegroźnych wirusów, tak by były zabójcze dla człowieka? szkoda, że jesteśmy szybsi...
Cytat: |
tak uczucia są ważne, ale nie powinny przyćmiewać zdrowego rozsądku, ale mimo to często tak robią (mnie też), poza tym w niektórych kwestiach lepiej posługiwać się rozumem i logiką niż uczuciami.
Poza tym trzeba się w pewnych wypadkach nauczyć je ukrywać i nad nimi panować, albo wręcz odciąć się od nich i pomyśleć spokojnie nad sytuacją. |
moi przyjaciele nauczyli mnie jednego: nie ukrywać uczuć, mówic natychmiast co ci leży na sercu. jeśli jesteś wobec siebie samej uczciwa, jeśli wiesz czego chcesz - mniej więcej - od życia, to uczucia są najlepszym doradcą. Chyba ze towarzyszy im głupota. uczucia mówią gdzie iśc, rozsądek - jak tam dojść. dlatego wg mnie nie można potępiać eragona za to, że kierował się uczuciami. inteligentny był (i jak na razie nie udało sie wam udowodnić, że tak nie było - argumenty proszę.) a to plus uczucia to dla mnie gwarancja sukcesu.
Cytat: |
poza tym w niektórych kwestiach lepiej posługiwać się rozumem i logiką niż uczuciami.
Poza tym trzeba się w pewnych wypadkach nauczyć je ukrywać i nad nimi panować, albo wręcz odciąć się od nich i pomyśleć spokojnie nad sytuacją. |
powiedz to dziewczynie, która skoczyła przedwczoraj z akademii ekonomicznej we wrocławiu. na "chłodno", bez emocji przeanalizowała swoją sytuację i wyszło jej, że rodziców nie stać na utrzymywanie jej i jej młodszej siostry, jej siostra to geniusz więc jej ułatwi życie usuwając się, nowa dziewczyna jej byłego jest o nia zazdrosna, to się usunie, żeby byli szczęśliwi. przez zupełny przypadek zajęła miejsce w grupie komuś, któ na to miejsce bardzo liczył. stwierdziła, że sama jej obecność jej dla otoczenia problemem. z równania wyszło jej, że jest najsłabszym ogniwem. gdyby kierowała sie uczuciami, to zadzwoniłaby do kogoś, z kimś pogadała, pomyślała by o cierpieniu, które przyniosła ludziom. u niej z uczuciami wygrał rozum. i to akurat sukces nie był
|
|
|
|
|
ariena
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 13:41, 30 Cze 2006 |
|
przepraszam, że się tak rozpisałam, ale bardzo szanuję ludzi inteligentnych, którzy potrafia dyskutować i chyba sobie znalazłam właśnie taką grupkę czyli was więc wybaczcie, że tak sie napaliłam na tą dyskusję
|
|
|
|
|
BlackBlood
..::Senior Shur'tugal::..
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "piękny" Olsztyn...
|
Wysłany:
Pią 13:49, 30 Cze 2006 |
|
wtrącę się na chwilkę. Myślę, że czasem należłoby kierować się logiką, a czasem uczuciami. Wiem, że wydaję się to absurdalne, bo ciężko sobie te dwa rodzaje myślenia połączyć. może należałoby rozpatrzyć daną sprawę z dwóch stron: tej uczuciowej i logicznej. Wyjście zawsze jakieś się znajdzie. przyznam, że skok z akademi ekonomicznej pomysłem dobrym nie był, ale myślę, że ta dziewczyna nie przeanalizowała wszystkich za i przeciw. Przecież nie mogła decydować za np. swoją rodzinę, co zrobi jej siostra po jej śmierci. Może własnie przez ten incydent zaprzeoaści swój talent. I w tym momencie mogła spojrzec również na sferę uczuciową.
|
|
|
|
|
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana
|
Wysłany:
Pią 17:11, 30 Cze 2006 |
|
"żadne zwierzę - chyba oprócz szympansa, ale nie dam sobie ręki uciąć - nie potrafi czytać ani pisać"
Zapomniałaś o takiej małpie człekokształtnej jak goryl, a te małpy z pewnością SĄ
INTELIGENTNE nauczono kiedyś pewną samicę języka migowego, tak, żeby potrafiła się porozumiewać z ludźmi, trzymano ją w klatce i zadano pytanie, „Czego chcesz" "Klucz".
Poza tym zwierzęta morskie porozumiewają się ze sobą w podobny sposób, jak my mówiąc. Naukowcy rejestrujący tak zwany śpiew wielorybów odkryli, że w ten sposób przekazują sobie informacje, co więcej śpiew wielorybów ma różne dialekty, zależnie od regionu w którym dane wieloryby się urodziły.
"żadne zwierzę nie ułatwia sobie, życia zakładając ciuchy, (bo, po co im to?"
Właśnie, bo, po co im to? Nie potrzebują ubrań, zauważ, że to człowiek w obecnej chwili ma ciało nieprzystosowane do życia w trudnym klimacie, nosimy ubrania, bo bez nich nie przetrwalibyśmy, np. temp. poniżej zera. Natura przystosowała ciała zwierząt do radzenia sobie z klimatem bez ubrań.
Poza tym tylko naczelne mogłyby sobie takie ubrania uszyć, tylko naczelne mają przeciwstawny kciuk.
"zwierzęta nie posiadają świadomości tego, że są nagie!)"
Czy posiadają świadomość że są nagie to nie wiem, ale delfiny posiadają samo świadomość, rozpoznają swoje odbicie w lustrze, czego nie potrafi np. pies czy kot.
Zwierzęta posiadają coś takiego jak inteligencja
Poza tym twierdzisz, że człowiek jest istotą wyższą <wypluwa z niesmakiem>, do czego nas ta "wyższość” zaprowadziła?
Setki kilometrów kwadratowych lasów wycinane są w pień tylko, dlatego, że ludzie chcą tam zrobić pola uprawne i zamieszkać, bo uważają, że mają prawo zniewalać naturę, bo są istotami „wyższymi”.
Dziesiątki gatunków zwierząt wyginęło, bo niektórzy ludzie uważający się za istoty "wyższe" czerpią przyjemność z zabijania "dla sportu" i dlatego, że eleganckie damy muszą mieć futra z rzadkich gatunków zwierząt. Kolejne setki są zagrożone, bo niektórzy wieżą w takie bzdury jak to, że róg nosorożca leczy wiele chorób i wzmaga potencję, przynosi szczęście, tak samo z ciosami słoni.
Dlatego, że uważamy się za istoty "wyższe" uważamy, że mamy prawo zniewalać przyrodę zamiast z nią współpracować i prowadzimy rabunkową gospodarkę, która wkrótce może doprowadzić do zniszczenia także gatunku ludzkiego.
„nie ukrywać uczuć, mówić natychmiast, co ci leży na sercu”
W niektórych przypadkach nie powinno się i nie należy tego robić, nie zawsze możesz wykrzyczeć całemu światu, co ci leży na duszy, nie zawsze możesz pokazać innym swoje uczucia, wież albo nie, ale są ludzi, którzy wykorzystają twoje uczucia przeciwko tobie i jest jeszcze masa innych powodów, by w pewnych okolicznościach ukryć uczucia.
Co do tej dziewczyny przeczytałaś dokładnie, co napisałam?
Cytuję samą siebie „w NIEKTÓRYCH kwestiach lepiej posługiwać się rozumem i logiką niż uczuciami.”
Nie napisałam, że we wszystkich, poza tym podejrzewam, że ta dziewczyna miała depresję, wielki dół psychiczny, to się leczy. W depresji wszystko widzi się w czarnych barwach, gdyby ta dziewczyna LOGICZNIE pomyślała znalazłaby wyjście z tej sytuacji.
„inteligentny był (i jak na razie nie udało sie wam udowodnić, że tak nie było”
My (a przynajmniej na pewno nie ja) nie próbujemy udowodnić, że jest nieinteligentny, tylko, że naszym zdaniem jest mniej inteligentny od Murtagha.
A teraz kończę moją wypowiedź, kolejny raz będę miała okazję podyskutować z Tobą Ariena dopiero po 13 lipca albo jeszcze później, chyba, że zjawisz się na forum do wieczora, bo potem wyjeżdżam, więc proszę nie mówić, że uciekam od dyskusji.
Jak wrócę ponownie przyłączę się do tej ciekawej dyskusji.
Dziękuję za wagę bądź jej brak.
Żegnam.
|
|
|
|
|
Mormon
.::Special Shur'tugal::. (Weteran forum)
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pią 20:38, 30 Cze 2006 |
|
Ciekawa ta dyskusja, ale tutaj musimy skupić się na jednym:
Arieno piękny wywód, aż żałuję, że sam nie posiadłem takiej mądrości.
Alveaner napisał: |
„inteligentny był (i jak na razie nie udało sie wam udowodnić, że tak nie było”
My (a przynajmniej na pewno nie ja) nie próbujemy udowodnić, że jest nieinteligentny, tylko, że naszym zdaniem jest mniej inteligentny od Murtagha. |
Na to argumentów też nie przedstawiliście.
A co do przemiany Eragona to byłą ona jedyna w historii, ale nie powinna być argumentem w Waszych rękach. Przecież ona nie uczyniła go inteligentniejszym, czy mądrzejszym.
Alveaner nie wyłapuj pojedyńczych zdań i nie odpowiadaj na nie w tak rozwiązły sposób, bo to się zupełnie mija z celem.
|
|
|
|
|
Enigmatyczna
..::LOMptcMssm's Head::..(ExtraMod)
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 4068
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu.
|
Wysłany:
Nie 18:50, 02 Lip 2006 |
|
Ło Jezu.
Nie było mnie dwanaście dni, a wy tu tyle piszecie... Zwariować można.
Tak więc. Chociaż jestem z LOMptcMssm, to jednak nie uważam, Eragona za mniej inteligentnego od Murta. W gruncie rzeczy, to trudno mi na ten temat mówić dużo, ale okej, wtrące to swoje trzy grosze.
[link widoczny dla zalogowanych] się kłania. Popatrzcie co rozumie się przez słowo inteligencja- i pomyślcie, czy w tym wypadku Eragon jest po prostu głupszy od Murthaga, bo chyba o to wam w tej dyskusji chodzi.
więcej nie będę pisać, bo muszę się zaklimatyzować po obozie i poudzielać się w innych tematach.
|
|
|
|
|
Kani
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 1926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgadnij
|
Wysłany:
Śro 19:26, 05 Lip 2006 |
|
Pierwszy raz w tym temacie, a jestem już dłuuuugo na tym forum . Wejdźcie sobie na Syn Morzana, i Temat fanów Murta, a tam coś napisałem, a dokładnie to:
Jest dużo ciekawszy od Erasia, ponieważ, jest bardziej zagatkową postacią, inteligętniejszą, potężniejszą, gdy on zapolował na Ra'zaczki, to nie dość, że jednego albo więcej(musze jeszcze raz Erasia przeczytać) i reszra zwiewała w popłochu. Nie jest "skazany" na wygrtaną jak Eraś. Już wyjaśniam, Galbatorix jest potężny, ale jest jeden, to znaczy ma nie małą armie, z pięć razy większą niż Surda, ale z Vatdenami są Elfowie, a aramia złożona tylko z elfów jest w stanie pokonać z dziesięć razy większą armie ludzi, a Galbatorix mimo, że jest potężny nie da rady oddziałowi złożonemu z dwudziestu elfów. Dlatego uważam, że eraś jest skazany na zwycięstwo, a Murthag nie, bo został zmuszony by służyć Galbatorixowi. I teraz będzie nie łatwo go uratować.
Później Mormon napisał:
Tajemniczy piękny tekst, ale nie mogę bezczynnie patrzeć. Jeśli uważasz, że Murthag jest inteligentniejszy od Eragona to odwiedź dział 'Eragon', temat 'Eragon - postać'. Powinno dać Ci to do myślenia.
Po drugie gdyby dwadzieścia elfów było w stanie pokonać Galba to jego rządy skończyłyby zaraz po tym jak się zaczęły.
I po trzecie Murthag potężniejsze od Eragona... To jest dla Ciebie zaletą... a skąd ta potęga wynika?
No i moja riposta:
Inteligętniejszą Mormon, tu troche przesadziłem, bo to trudno ocenić nie rozawiając z daną postacią. Ale to, w jaki sposób Murthag zdobył tą potęge, czyni go postacią ciekawszą,a czy zalete, nie same zalety czynią postać ciekawą. Dwadzieścia elfów poradziło by sobie z Gablatorixem, poradził by sobie nawet przeciętny mag ludzki. Chyba to Brom powiedział, ale nie dam głowy, w pojedynku magów każdy z walczących stara się przedostać do umysłu przeciwnika, by odgadnąć jego ruchy, lecz zawsze istnieje ryzyko, ponieważ jeśli jeden z magów wyśle zabójczy czar, drugi ma czas by wysłać jeszcze jeden czar i w ten sposób obaj magowie giną. Jeśli Galbatorix w pojedynke miałby pokonać dwudziestu elfów, a każdy z nich umiałby się posługiwać magią, to gdyby wszyscy wypowiedzieli słowa śmierci, to Galbatorix nie miałby szans. To jest błąd Paoliniego, chyba, że wyjaśni to w Imperium.
Może nie wszystko na temat, ale Murt jest ciekawszy od Erasia. Chociaż nasz jeździec Saphiry, robi się coraz bardziej interesujący
|
|
|
|
|
BlackBlood
..::Senior Shur'tugal::..
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "piękny" Olsztyn...
|
Wysłany:
Śro 22:38, 05 Lip 2006 |
|
hhmmmm.... Murt, muszę przyznać, że to zgadkowa postać, a niektóre wiadomości z postu powyżej są pisane z głową na karku. Myślę, że trzeba zacząć od początku. Murt od początku był prześladowany przez swoją przeszłość, a Eragon był wychowywany w "warunkach bezsteresowych". W dużej mierze Murt miał ścieżkę życia wytyczoną przez innych, a nie siebie. Potem ucieka i postanawia walczyć przeciwko złu, a Eragon w tym czasie spokojnie sobie dorasta. Jednak po mimo dobryuch chęci, Murt nadal jest przez innych prześladowany. Ale i tak nie poddaje się. Eragon znajduje jajo i wykluwa się z niego smoczyca. Dzieje się straszna tragedia, umiera Garrow. On po mimo to zanim już dawno uciekać i nie narażać bliskich siedzi w tej swojej wiosce. I to nie troska o innych sprawiła, że odszedł. To chęć pomsty wuja. Po pewnym czasie dwaj nieswiadomi tego, że są bracimi spotykają się, zaprzyjaźniają. I co Erasia wszyscy z radością witają, szczęściarz. A murt?? Musiał czuć na sobie tysiące pełne zawiści spojrzenia.
I kto ty jest lepszy? Eraś, który doszedł przez to do czego doszedł przez przypadek, cze Murt który sprzeciwił się losowi na jaki go wszyscy skazali?
|
|
|
|
|
Mormon
.::Special Shur'tugal::. (Weteran forum)
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Czw 8:05, 06 Lip 2006 |
|
Nie rozumiem tego tekstu:
Cytat: |
On po mimo to zanim już dawno uciekać i nie narażać bliskich siedzi w tej swojej wiosce. |
Naprawde uważasz, że Eragon zdobył wszystko przypadkiem? Wybacz, mało to przeszkód pokonywał po drodze? A może sądzisz, że wszystko dzięki Saphirze..?
|
|
|
|
|
Liranna
..::Precious Shur'tugal::..
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 9:32, 06 Lip 2006 |
|
BlackBlood, uważam że twoja ocena Eragona jest trochę niesprawiedliwa.
On nie wiedział, że jest synem Morzana i ze kiedykolwiek w swojej dalszej, czy też bliższej przyszłości zostanie Jeźdźcem. Był poprostu zwykłym chłopakiem ze wsi. Troszczył się o swoją rodzinę i to było dla niego najważniejsze.
Napisałaś, że "spokojnie sobie dorastał" i "był wychowywany w warunkach bezstresowych". To zależy, co uznasz za "warunki bezstresowe". Garrow nie należał do ludzi najbogatszych. Mieszkanie w jego domu wiązało się z ciągłą walką o byt.
Cytat: |
Eragon znajduje jajo i wykluwa się z niego smoczyca. Dzieje się straszna tragedia, umiera Garrow. On po mimo to zanim już dawno uciekać i nie narażać bliskich siedzi w tej swojej wiosce. I to nie troska o innych sprawiła, że odszedł. To chęć pomsty wuja. |
Eragon po śmierci Garrowa nie był w najlepszym stanie. Był poraniony i wstrząśnięty śmiercią bliskiej mu osoby. W takiej sytuacji nie mógł od razu zniknąć. Dla mnie to i tak jest godne podziwu, że stosunkowo szybko na jakiekolwiek odejście i rozstanie z wioską się odważył.
Co z tego, że zrobił to, by pomścić wuja? Przecież miał prawo czuć się odpowiedzialny za jego śmierć. W końcu to on ściągnął Ra'zacków do domu Garrowa.
Nie uważam, by Murt był w czymś lepszy... On myśli bardziej o sobie niż o innych.
Obaj otrzymują możliwość wyboru: Albo zostną posłuszni królowi albo skażą się na prześladowanie i obaj wybierają tą drugą możliwość.
A ich dzieciństwo i dorastanie nie ma tu nic do rzeczy. Ani jeden, ani drugi nie wybrał sobie takiego życia i nie miał na nie większego wpływu.
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|