Jak zaczęła się wasza przygoda z Eragonem?

to nie ten temat. a tak poza tym to mnie sie mikt nie czepial, tylko mama sie wkurzyła i powiedziała, że mi na razie książek nie kupi, bo za szybko czytam. (chodzi o to, że przeczytałem najstarszego w dwa dni)

Ja przeczytałam w jeden dzień, a potem czytałam drugi raz przez tydzień. Po prostu po kupieniu Najstarszego obwarowałam się w pokoju i nie wyszłam z niego dpóki nie przeczytałam. Nie mogli zmusić mnie ani prośbą, ani grożbą.

to jest najgorsze. kiedy czytasz ksiązke to masz w nosie, że ją za chwile przeczytasz, i to jeden dzień, bo tak cie wciągnęła czy coś (o ile jest dobbra). ale potem sie załuje, że ją sie tak szybko przeczytało.
dobra koniec offtopu. mi ksiązkę poleciła babcia i zamówiła mi z jakiejś gazety

Marthain napisał:

Ja się dowiedziałem od kolegi, na początku myślałem że to jakieś badziewie

Ja dokładnie tak samo.

hm moja przygoda z Eragonem??? zobaczyłem w księgarni no i sobie kupiłem

a że zakup IMHO był średnio korzystny to nieważne

Ja widziałam w Bravo "Najstarszego". Więc dostałam na święta Eragona.

Kolega polecił mi ta ksiażke bo wcześniej owładnęła mną Potteromania: ]

zawsze kochałam fantastykę. Ojciec zauwazył że to fajne i mi kupił.

A jak ja to kupiłem to ojciec powiedział tak: 15 letni gówniarz napisał jedną z najlepszych książek na świecie.
A zanim czytałem Dziedzictwo to Pottera znałem już na pamięć.

Bezimienny ja tak samo

ale eragon pobil pottera
i tera czytam only eragon

Ja w te wakacje przeczytałem 5 Potterów (nie chciało mi sie czytać 2 części

) i Erasia oraz Najstarszego po jednym razie.

ja w te wakacje przeczytałam 6 potterów i Eragona a od Najstarszego nie mogłam się oderwać- witałam z nim słońce i żegnałam księżyc i nie mogłam się uwolnić za żadne skarby. Ale i tak najlepsze dni w życiu to jak wyszła 5 Harrego 3 dni wychodziłam tylko do łazienki i po jedzenie... deczko się wychudziłam ale warto było

Jak wyszła 6 HP to nie odrywałam się prawie w ogóle

i w 14 godzin przeczytałam

A Najstarszego też czytałam w te wakacje

ale dłuugo jakoś :/, a jak wychaczyłam Eragona?

Nie pamiętam

tak po prostu

A ze mną było tak:
Kepuch wchodzi do biblioteki.
Kelpuch skręca do działu 'fantastyka'.
-O, ciekawy kolor- myśli Kepuch- o, Eragon, coś słyszałm, biorę

Eee... jak usłyszałam o Eragonie? Jakoś nie mogę sobie przypomnieć... już wiem! Usłyszałam o nim jakoś tak... oglądałam wiadomości i mówili o Paolinim, że ma 15 lat i książkę napisał. Potem zapomniałam o nim, a potem... przy okazji Harrego Pottera. Usłyszalam, że Eraś jest zagrożeniem dla Pottera. Wtedy obiecalam sobie, że tej książki nie dotknę! Aż do tych wakacji, z nudów poszłam na drugi koniec miasta pożyczyć Eragona od kolegi. Ale kolega na obozie a w domu miał tylko Najstarzszego. No cóż, z braku laku i kit dobry. Wzięłam, bardzo mi się spodobało. Kupiłam sobie Najstarszego a potem dostałam część pierwszą na urodziny. Kupiłam, bo uznałam, że muszę mieć te ksiażki xD

muj spis godzin z czytaniem all HP i all Eragona i all Najstarszego
1 HP - Najdluzej okolo 20 dni bo mi sie z deczka nie podobala dopiero od 200 str
2 HP - 3 dni
3 HP- okolo 2 dni
4 HP - ! dzien
5 HP - z 10 godzin
6 - HP - 1 wieczór
Najstarszy - Od 6.00 do 9.30 ( Dostalem w Buta obudzilem sie o 6.00 i byl muj kochany)
Eras - 5 godzinek ( kolega na obozie polecil , poczytalem troche , najbardziej mi sie spodobala p. mowa i ogólnie jezyki)

Mi Eragon poprostu żucil się w oczy w księgarni.

@up: "żucił" ci się?

~@Top: W gazetce z Empkiu pisało, że to bestseller, fantastyka, a że lubię fantastykę no to do koszyczka z nim.

u mnie historia zatoczyła koło - zaczęło się od książki podrzuconej przez kolegę jako "zajefajna, wciągnie Cię błyskawicznie!" 3 dni czytałam pierwszy rozdział, męcząc się masakrycznie. a potem w 5h przeczytałam resztę (kosztem odstawienia nauki, kolokwium było ciekawe:/) a teraz, za dwa dni jadę z tym samym kolegą po wydanie kolekcjonerskie eragona. i znów się zakocham w tej książce, jak rok temu...ale czeka mnie też wydanie filmowe...zeskanuję Wam fotki;]

Ja męcze matkę o to wydanie kolekcjonerskie ale jak się nie będzie niczym różnić od zwykłego (chodzi mi o treść) topewnie matka nie kupi. A teraz kilka moich koleżanek z klasy też przeczytało (za moją namową) no i mam z kim dyskutować (oprucz forum oczywiście)

Jestem kolekcjonerem CD-Action, czytam sobie od deski do deski(jak zwykle) no i patrze na stopce jednej ze stron okładka Eragona, później w jeszcze innych gazetach, no a na końcu zobaczyłem okładkę w sklepie....no i chęć była mocna. Wiem tyle że bardzo mi się spodobała.

Ech ja w bardzo dziwny sposób dowiedziałam się o Eragonie.
No było tak: otóż mój wujek wiedząc, że kocham czytać książki kupił mi na dzień dziecka właśnie Erasia! No i tak mnie wciągneło, że od książki odejść nie mogłam. :ym:

To jest dziwny sposób? Sądzę, że nie, bo mi zawsze rodzinka kupuje książki np. na urodziny albo pod choinkę

.
I właśnie Eragona dostałam na urodziny :;Db:

.

Ja namawiałam matkę tak długo aż się zgodziła. A potem też przeczytała...

Maja mama mówi o kilku lat, że Potter'a przeczyta, ale jakoś nie ma czasu. Ostatnio obiecała też, że Eragona przeczyta, ale moge się założyć, że nie przeczyta :-)

Mój tata Pottera przeczytał, ale nad Erasiem sie zastanawia...
Moi rodzice mówią że Eragon i Gwiezdne Wojny to klęska bo ja ciągle i o każdej godzinie

czytam Erasia i oglądam Star Wars hahhaaha :lol:

Przynajmniej twój tata coś czyta ,u mnie to klęska z równaniem rodzic + książka ,a jak ja czytam to jeszcze są wielce zadziwieni (przynajmnie tak było na początku mojej przygody z książkami

).

Mój tato czyta

ale Eragona nie chce

, Wiedźmina owszem, ale Erasie nie.

To kiedy się zaczęła ta "przygoda"?

Ja za to dostałem tą ksiąźkę od nauczycielki na koniec roku za łącznictwo biblioteczne i przebywanie na każdej przerwie w bibliotece i tak się zakochałem...

A ja poprostu zobaczyłem Eragona w Empiku, żadnego razu nie szkodowałem o tym)