Jak zaczęła się wasza przygoda z Eragonem?

Mi znajomy wspominał o eragonie. Na początku mnie to nie interesowało, ale kiedy nie miałem co czytać, zacząłem tego szukać. W końcu w księgarni to zobaczyłem więc odrazu wziąłem. I nie żałuje.

No właśnie, czy jest ktoś taki kto żałuje ??

Nie ma chętnych

Peter napisał:

przyznaję się bez bicia że ten jeden głos na inaczej to mój :;Db:

przeczytałem o Eragonie w pisemku o grach komputerowych* :lol:

(Clik bodajże) i nieco później zbbaczyłem Erasia na wystawie księgarni...
to w 101% prawda!!!

zobaczyłaś go w księgarni bo okładka jest świetna i rzuca się w oczy

Ja miałem do wyboru dwie książki na 1 czerwca Eragon i jakieś Wojny duszków przeczytałem pierwsze rozdziały i oczywiście spodobał mi się Eragon

Najpierw widziałam, jak mój kuzyn z Niemiec czytał "Eragona" i spodobała mi sie okładka. Wtedy to chyba nawet Eragona w Polsce nie było, ale mogę sie mylic

Po polsku "Eragona" dostałam od ciotki (nawiasem mówiąc matki tego kuzyna) na Gwiazdkę. I zaczełam go czytac juz przy stole w Wigilie

Grzechu 452 - "Wojny Duszków" też moga byc

Nie znam książki ale mówiłem że przeczytałem po pierwszym rozdziale a te Wojny duszków tak nieciekawie się zaczynały

A wiesz jak ja sie meczyłam z pierwszymi rozdziałami Harrego Pottera? Potem wsiakłam i teraz jestem po prostu totalna fanką. Eragona też, oczywiście

Ja tak jakoś zacząłem czytać harrego nawet nie wiem co mnie podkusiło.
P.S. A czytałaś może trylogię Bartimaeusa :?:

Grzechu 452, czytałam Wojny Duszków, mogą być ale lepszy Eragon :ym:

Temat o innych książkach jest gdzie indziej. Wracać do tematu bo będą ostrzeżenia.

A ja Eragona poznałem bo namówił mnie kolega z pracy mojego taty

Ale nie żałuję absolutnie i zgadzam się ,że kto nie czytał WP nie może uznać się za znawcę fantasy...

Ja tam zawsze jak przychodzę do biblioteki to mi babka poleca kilka książek (mnie tam wszyscy znają

) i pewnego razu dała mi Eragona. Pamiętam, że popatrzyłam na okładkę (Saphi) i "...eeeee..." (bo nie lubię takiego typu fantasy, a jak zobaczyłam smoka na okładce to od razu mysl "bajeczka dla dzieci o smokach i jednorożcach

"). Ona zaczęła mi mówic, że to super książka do przeczytania w 3 dni. Wzięłam i nie żałuję :peace:

Eragon? Zupełnie przypadkowo. Pewnego dnia byłem chory i się nudziłem, gdy ojciec wrócił z pracy wręczył mi niebieską książkę. Bardzo się nią zainteresowałem i nigdy nie przypuszczałem, że stanie się ona tak popularna. Nie żałuję tego, bo "Eragon" a co dopiero "Najstarszy" to prawdziwy majstersztyk.

Siema. A ja Eragona zobaczyłam w realu jak zobaczyłam smoka na okładce od razu mnie zainteresował

. Jednak w recenzji obrażono mistrza i J.R.R. Wtedy powiedziałam, że go nie przeczytam.

jednak kolega który nie zwrócił na to uwagi jakoś mnie namówił. :lol:

wtedy Eragon mi się spodobał :zajc:

Dzięki niemu nie jestem już fanką HP. :maniak:

Jak przeczytałam Eragona to długo myslałam o Najstarszym, gdzie moge go znaleźć. I stało sie to przypadkiem jak byłam w sklepie :lol:

Arya napisał:

Siema. A ja Eragona zobaczyłam w realu jak zobaczyłam smoka na okładce od razu mnie zainteresował

. Jednak w recenzji obrażono mistrza i J.R.R. Wtedy powiedziałam, że go nie przeczytam.

jednak kolega który nie zwrócił na to uwagi jakoś mnie namówił. :lol:

wtedy Eragon mi się spodobał :zajc:

Dzięki niemu nie jestem już fanką HP. :maniak:

Nie kolega tylko twój chłopak Kate.

Ty jesteś ułomny Aeglos weż bo przyjdę do ciebie i osobiście sobie pogadamy o Erasiu :lol:

i nie ujawniaj mojego imienia ułomie :raa:

bo wtedy jeszcze był kolegą i w związku z tym namówił mnie kolega :buhaha:

*notka*
Mało mnie obchodzi czy się znacie osobiście, ale takie żarty to nie na forum. A poza tym to jest OT. Aeglos, tym razem Ci daruję, ale Arya +1 za tego 'ułoma'.
by Mormon

Hehehehe widać się lubicie

. Moja przygoda zaczęłą się podobnie jak Silverina. Wspominali, mnie to troche zainteresowało ale cóż, mam jeszcze nie rozwiniętą do końca sklerozę i zapomniałem o tym. Później, na wakacjach zobaczyłem Najstarszego oraz napis na nim "Kontynuacja Eragona", to sę myśle że przeczytam. Szukałem, szukałem aż w końcu <po kilku miesiącach> znalazłem. Przeczytałem, nie żałuje.

P.S
Kilka dni temu widziałem w empiku angielskiego Eldest'a, i zauważyłem że jest on:
1. 2 razy grubszy
2. szerszy
3. Wyższy

JA WOLE TAKIE KSIĄŻKI CZYTAĆ A NIE SPOLSZCZONE KURDUPLE!!!!

Wracając do tematu:

Mi Eragona i potem Najstarszego pożyczył pewien znajomy, przeczytałem i oddałem. A że w późniejszych czasach książki te stały się niezwykle popularne to i pamiętam coś niecoś.

na twoje hehehe odpowiem że tak Rothar, ale to nie temat tego forum a co do tych spolszczonych kurdupli to może tamte książki były pisane innym drukiem grubszym wyższym i szerszym

No, to prawdopodobne

Ja miałam taka książkę w rękach i rzeczywiście była pisana większą czcionką. I wcale nie jest dwa razy grubszy, po prostu ma lepsze wydanie.

W czeskich księgarniach też są grubsze i wyższe, no i co z tego? Ja nie lubię kiedy książka ma dużą czcionkę

, a taki wielki format też nie bardzo by mi odpowiadał

.

I co kupiłeś go????

Nie, nie kupiłAM jej. Po co mi Eragon po czesku? Jednak wolę język polski

.

Wogole ten Aeglos wszystkich namawia do czytania Eragona ,mowie wam mi pokazał tą książke i byłem
pod presja.. musiałem przeczytć .. :8T:

ps.kto sie czubi ten sie lubi :hah:

Bardzo nie dawno książke Eragona pokazała mi koleżanka z mojej klasy.Odrazu wziełam się za czytanie.Po przeczytaniu kilku rozdziałów stwierdziłam że to jest książka przeznaczona dla mnie!!!!!!!!!!!!

KOleżanka zaczela gadać a jakiejś fantastycznej ksziążce. Od razu kupiłem ja w ksiegarnii.

moj tata kiedys przyniosl do domu "eragona". przeczytal ja, potem moj brat i mowili ze super. ja jednak wtedy bylam zakochana w HP a tak wogole to nie lubialam takich ksiazek typu eragon, WP itp... ale kiedys wzielam ta ksiazke (bo nie mialam co robic) i zaczelam czytac. wciagnelo mnie i przeczytalam w jeden dzien =) jak wyszedl najstarszy to pierwsza wzielam ksiazke i zaczelam czytac. nie moge sie doczekac 3 tomu