Wasze wyobrażenie książkowych postaci

Noo... ale już wszyscy po filmie przeczytaliście książki? :ym:

kiedyś chciałam przeczytać, ale jakoś mi nie szło. teraz żałuę, że nie przetrwałam do końca

mi sie bro identycznie wyobrażal jak na filmie

A może by tak po polskiemu?

Ja przeczytałam książki przed filmem :cool:

ale niestety mam książkę w takim wydaniu, w którym na okładce są aktorzy z filmu... I tych sobie wyobrażam właśnie tak - ale w większości - nie wszystkich.
Np Arya ma czarne włosy i spiczaste uszy i w ogóle jest ładniejsza (bo z tego, co wiem, elfy są pięknym ludem)
Ajihada, nie wiem dlaczego, ale wyobrażam sobie jako białego człowieka. Chociaż w wielu miejscach było podkreślane, że ma ciemną skórę, nie pasuje mi to jakoś... Chociaż to mi nie przeszkadza, żeby Nasuada była murzynką

z tym że wg mnie na długie włosy.
Murtagh dokładnie taki jak filmowy.
Galbatorix wygląda u mnie nieco starzej... Ma długą brodę i nie jest łysy.
Angelę widzę jako wysoką, smukłą kobietę z kręconymi, brązowymi włosami, bardzo żywiołową i ubraną w brązowe suknie i skóry (a na pewno nie pieniążki :lol:

)

Aeglos napisał:

Noo... ale już wszyscy po filmie przeczytaliście książki? :ym:

Nie, jeszcze nie, męcze ciągle ale jakoś trudno :/

Dla mnie Arya trochę jak Arwena.

Mi też się kojarzy z Arweną. Ale tylko dlatego że wcześniej czytalem WP.

Ja też.O wiele wcześniej.

ja oglądałam WP, ale Arwena jak dla mnie nie wygląda jak Arya. a po za tym to ja nawet wolę Aryę od Arweny

Arvena napisał:

Ja też.O wiele wcześniej.

Widać po Twoim obrazku

mnie się Arwena w ogóle nie kojarzy z Aryą... Arwena jest bardziej dojrzała i taka... królewska, a Arya mimo że jest księżniczką, nie ma w sobie tego czegoś. No i jest młodsza od Arweny... także w wyglądzie (nie chodzi mi tu o filmy).

Saga napisał:

ja oglądałam WP, ale Arwena jak dla mnie nie wygląda jak Arya. a po za tym to ja nawet wolę Aryę od Arweny

Według mnie też Arya i Arwena to dwie różne osoby. Poza tym już wole Arwene od Aryi. Arwena też jest superdoskonała i wogółe ale przynajmniej nie ma jej w praktycznie każdym rozdziale.

W Władcy Pierścieni to Arwena w ogóle występuje tylko przez ledwo zauważalny moment w "Bractwie Pierścienia" i przy końcu "Powrotu Króla".
Ja wolę Arwenę od Aryi. Wydaje mi się, że ma w sobie tą mądrość elfów, której Aryi jakkolwiekby nie spojrzeć, brakuje... :cool:

Owszem, jest mądra, rozważna i dojrzała, ale brakuje jej tej dostojności, którą ma Arwena.
Niemniej jednak, z "książkowego" opisu wywnioskowałam, że z wyglądu jest podobna właśnie do Arweny.
Ja dużo bardziej wolę postać Arweny niż Aryi.

Arya poświęciała się swojej misji ambasadora i przewożąc jajo Saphiry narażała się na niebezpieczeństwo

Jeśli chodzi o mnie to wyobrażałem sobie Aryię dokładnie tak jak wygląda aktorka grająca rolę Arveny we "Władcy Pierścieni". Piękna, wysoka, szczupła, oszałamiające zielone oczy, włosy długie i czarne jak węgiel, blada cera i do tego wszystkiego fantastyczny wibrujący głos. Ach . . . :maniak:

To by była prawdziwa Elfka! A nie jakaś ruda kita z wplątanymi we włosy piórami!

Co do Durzy, w filmie był naprawdę idealny

Mroczny, pewny siebie, żądny władzy, silny i zręczny, władający magią - istny szatan :ym:

PS: Jeżeli ilm "Najstarszy" nie będzie oddawał tej fantastycznej atmosfery i będzie tak ograniczony co do krajobrazów, a już przede wszystkim będzie taki krótki, a ten reżyserek od siedmiu boleści pominie tyle ważnych wydarzeń, to osobiście pojadę do niego, kopnę go w dupę i rozpocznę kampanię przeciw niemu!!! Jak moża z tak wspaniałej i bogatej w określenia książki jaką jest Eragon zrobić tak ubogi film !?

dla mnie Arwena była za szytwna i jakaś taka dziwna

Arya - Wysoka, z kręconymi kruczoczarnymi włosami, nieskazitelną cerą, jasą karnacją i dużymi, szmaragdowymi, mądrymi oczami.
Eragon - Brązowe włosy, opalony, dość szeroki w barach, jednak bez przesady.
Murtagh - Czarnę, dość długie włosy, twarz wyrażająca ciągły sarkazm i ironię.
Horst - Umięśniony i wysoki. Typowy kowal.
Saphira - Bardziej kwadratowata głowa niż w filmie i skrzydła pokryte błoną, nie łuską.
Hrothgar - Niski, krępy, z długą brodą i łysiną. Do tego siwy i z surową, pomarszczoną twarzą.
Nasuada - Wysoka, ciemna karnacja, długie czarne włosy.

Wysłany: Pią 17:56, 23 Mar 2007

*Eragon filmowy mi odpowiada, ale ten "mój" miał kasztanowe własy i brązowe oczy
*Murtagh - niemalże filmowy

*Nasuada - zupełnie niepodobna do filmowej. Nie zwróciłam wiele uwagi na ciemną skórę, bo moja Nas była cery oliwkowej ale nie afrykańskiej. Brązowe włosy pozaplatane w takie królewskie warkocze. Wogóle taka księżniczka, przynajmniej w pierwszej częsci. Bo w drugiej to jakoś tak dziwnie się w mojej głowie zrobiło, że pociemniała - i na skórze i na włosach :8T:

*Arya - wysoka, koścista, długie kręcone włosy przytrzymywane zieloną opaską (w Elesmerze zamiast spiralek miała tylko fale :8T:

) , skośne szmaragdowe oczy, skośne brwi i spiczaste uszy. Lady in black

To tak z tych podstawowych

Wysłany: Pią 18:51, 23 Mar 2007

Mnie filmowa Nasuada w ogóle nie kojarzy się z tą książkową. Czytając książkę miałam przed oczami wysoką Mulatkę z długimi, ciemnymi, ale nie czarnymi włosami.

Jak zobaczyłam filmową Nasuadę to w ogóle bym jej nie poznała gdyby się nie przedstawiła... :cool:

Wysłany: Pią 11:41, 30 Mar 2007

Arya - długie CZARNE kręcone włosy, i co najważniejsze spiczaste uszy jako że była elfem a wiadomo że elfy mają spiczaste uszy, powinna z niej emanować mądrość natomiast fimowa Arya to tak niekoniecznie
Eragorn - moje wyobrażenie miejwięcej odpowiadało temu filowemu, tylko że ciemniejsze włosy powinnien mieć
Brom - zupełnie inaczej go sobie wyobrażałam, po pierwsze powienien być znacznie starszy z długą siwą brodą, niewiem dlaczego ale skojażył mi się troche z Gandalfem z WP
Murthag - moje wyobrażenie o nim było takie ciemne włosy, praktycznie czarne, przystojny, z wiecznie ironicznym uśmiechem na twarzy, niezwykle tajemnicza postać , filmowy mógłbybyć odrobinke starszy ale ogólnie rzecz biorac to pasuje
Nasuda i jej ojciec (jak on miał na imie?) - czytając księżke gdzieś mi umkną fakt że mieli czarne skóry, dlatego musicie sobie wyobrazić moje zdziwienie po obejżeniu fimu, jeśli chodzi o wygląd to Nasuda powinna mieć długie włosy i być odrobine młodsza od tej fimowej (filmowa wygląda jak by miała wokolicach 30lat, zreszta wyglądem przypomina troche pekińczyka), natomiast jej ojciec odrobine straszy od filmowego
Galbatorixa wogóle sobie niewyobrażałam jego wyglądu bo go w książce niebyło tylko wzmianki o nim, natomiast w filmie... no cóż sami wiecie, lubie J.Malkovich jako aktora, ale jako Galbatorix nie przemawia do mnie.
Urgale - wyobrażałam se ich "troche" inaczej niż zostali przedstawieni w filmie, wyobrażałam se ich o ciemnej skórze, przygarbione, dobrze zbudowane stwory z rogami, TROCHE swym wyglądem przypominających ludzi

hmmm. Gdyby połączyć wszystkie opisy powstała by żałosna parodia filmu i książki

*Arya- jak Arvana,ale oczy bardziej zielone, włosy ciemniejsze i bardziej falujące, jakieś 10cm za ramiona, spięte opaską,twarz o mocniejszych rysach. Wysoka, ale nie za bardzo,jakieś 1,80m.Ubrana w spodniem, nie sukienkę.
*Eragon- z rysów trochę filmowy,ale przedewszystkim brunet z brązowymi oczami!!!A nie jakiś blondynek!!!Łeee...(ten filmowy)
*Galbatroix-łysy, z brodą, prawie jak filmowy
*Murtagh- w filmie dobrze go zrobili, ale wyobrażałam sobie inaczej (chyba brzydziej). Włosy do ramion, kręcone(było tak napisane), lekki zarost, trochę szersza twarz niz ten filmowy miał.
*Durza-czarny płaszcz krwiście czerwone włosy i oczy,wyższy od Aryi, chudy.
* Brom - staruszek z długą brodą i włosami, w czarnym płaszczu, z laską(choć z pewnościa jej nie potrzeboał) i dużym pierścieniem.
*Aihad- ciemnobrązowa skóra, łysy, z krótką brodą,ubrany podobnie jak w filmie
*Nasuada- młodsza miż filmowa,ale z twarzy podobna, włosy do około polowy pleców, lekko falujace.
*Urgale - ciemna skóra, bardzo duże, zakręcone rogi,przepaski na biodrach i skurzane kamizelki, masywne ramiona i nogi, kły.

http://www.youtube.com/watch?v=OtfMIiinJso

Ci panowie byli by w stanie stworzyć Saphire

Nie tylko panowie. No ale tak, byliby w stanie. I śliczną by stworzyli, choć chyba byłby problem ze skrzydłami i lataniem, no ale co tam. I niemusieliby gadać do piłeczki palantowej.

Ja też mam (tak naprawdę to mój brat ma) filmowe wydanie książki, więc sobie wyobrażałam większość postaci jako podobne do aktorów.

Eragon - podobnie jak w filmie, tylko nie taki lalusiowaty

Saphira - ciemniejsza (w sensie łusek

) no i przede wszystkim TE SKRZYDŁA!!!

Brom - dłuższa broda, w ogóle trochę starszy

Arya - całkiem inaczej: wyższa od Eragona, szczupła, czarne falowane włosy za ramiona i intensywnie zielone oczy. I skromniejsze ubrania

Murtagh - tak jak w filmie, tylko kręcone włosy

Ajihad - tak jak w filmie

Nasuada - dłuższe włosy, młodsza

Jak wyobrażam sobie Vanira to widzę skrzyżowanie Snape'a z HP i Sasuke z ''Naruto''...

nie wiem czemu, po prostu tak mi się go widzi...

Eragon-brazowe oczy i wlosy, nie jakis specjalnie barczasty
Arya-dlugie krecone czarne wlosy podtrzymywane skorzana opaska, szmaragdowo zielone oczy, skromnie ubrana
Broma, Murtagha i Nasuade wyobrazalam sobie tak mniej wiecej jak w filmie
Ajihad -jakos mi nie pasuje na murzyna, zawsze mi sie kojarzyl z Theodenem
Saphira -bardziej podlozna twarz, cialo pokryte pieknymi, lsniacymi luskami, skrzydla od dolu w blonie.

Mi też nie pasowali Ajihad i Nasuada jako murzyni... I nie wyobrażałam sobie Angeli jako wiedźmy obwieszonej metalową biżuterią, raczej jako drobną zielarkę w prostym stroju.

Mnie najbardziej pasowali Brom i Murtagh. Za to beznadziejna była Arya...

Arya- mi tam się filmowa jakoś kojarzyła z tą książkową wystarczy farbnąć ją na czarno i będzie git. Może jeszcze dorobić te spiczaste uszka i będzie fajnie
(mi ona wygląda na to "dostojeństwo elfów")
Eragon- wzięli ubrali jakiegoś lalusia w badziewne ciuszki dali mu miecz taki duży jak on i ma machać nim w podobny Urgali (Żałosne) taki mój opis filmowy.
A mój w wyobraźni?? taki to gość nie rzucający się w oczy ok.16 lat ubrany w takie skromne szaty, Ale w jego prostocie tkwi jego siła :-)
po przemianie w "elfa" jako silnego i charyzmatycznego wojownika-maga (taki miniBrom)
Reszta tako podobna do filmu bo dokładnie nie umiem ich opisać jak ich sobie wyobrażam.

Moim zdaniem:

Arya jest nie wysoką (170-75cm) zielono oką pięknością o smukłej twarzy, szpiczastych uszach jasnej karnacji i wygląda o wiele młodziej od tej przedstawionej w filmie...

Saphira jest moim zdaniem piękną Szafirową smoczycą o zgrabnych proporcjach i mięśniach jak ze stali i NORMALNYCH SMOCZYCH SKRZYDŁACH a nie skrzydłąch z piórami ...

Angele widze jako dobrze zbudowaną kobiete o mądrych oczach.

Eragona widze po przemianie dokonanej przez smoki tak :
-Szpiczaste uszy
-Gładkie rysy twarzy