Ballady

Rzeka płynie a las szumi,
Ptaki ćwierkają a motyle latają,
Pomimo piękna lasu,
Lecz ty twardy nieustannie,
i wciąż siedzisz na kamieniu,

Nawet gdy zobaczysz smoka,
gdy zobaczysz gryfa,
wciąż wiesz swoje,
i wciąz siedzisz na kamieniu,

Niezależnie od pogody,
deszczu, słonica,
i zdechłej krowy,
ciebie nie weźmie choroba,
i wciąsz siedzisz na kamieniu,

Lecz o dziwo magia wielka,
gdy obook ciebie usiądzie elfka,
Patrzysz w gwaozdy i widzisz wilka,
Nie wiedząc co masz poczynić,
Bo obok ciebie siedzi elfka.

Szeptasz coś do piękności,
Ona z uśmiechem na twarzy,
objęła cię ramieniem,
siedząc na kamieniu.

Zmusiłeś się do pocałunku,
Lecz to nie koniec,
Bo pytasz się...
Czy za ciebie wyjdzie...
Ona ościskała cię mocno...
i ucałowała...
a to wszystko, dzieci moje,

działo się na Siedzącym Kamieniu

Rix De'Akro

Rix, ty to sam napisałeś? :maniak:

Nawet fajne, muszę powiedzieć...Takie...głębokie :ym:

Sam to napisałem :ym:

...

No to gratulacje i dawaj więcej :ym:

Gdy nie masz nikogo przy sobie,
Gdy śmierć łapie cię w swoje sidła,
Gdy myślisz, że nie ma już nadziei,
Odwróć się i pobiegnij w strone światła,
aby choć przez jeden dzień zaznać radości.

/wierszyk bo na ballade nie mam pomysłu

cudniaste i cudaste, ale ja chcę balladę!

Gdy spojrzysz w niebo, orła zobaczysz,
Piękne stworzenie z pięknymi skrzydłami,
Zauważszy i strzałę prostą,
Latająca pięknie w powietrzu,
Zbliza się do ptaka niebezpiecznie,
Trafiając go w pierś pierzastą,
Zasmuca cię widok,
Widok spadającego orła,
Lecz pewna myśl podnosi cię na duchu,
że natura to nie tylko piękne zwierzęta,
bo natura to także płonący las.

Rix De'Akro

Wiersze świetne

PS.: Rix ---> De'Akro??? O.o

Deszcz, łzy aniołów spadające z nieboskłonu
Deszcz, łzy Stwórcy który płacze nad nieuniknioną zagładą ludzkości.
Błyskawice, zapowiedź nieuchronnego
zapowiedź końca
Końca, wszystkiego.
I jak??

genialne. zapamietać.

Bardzo Ci dziękuję

ależ proszę bardzo :ym:

Może dam jutro więcej. Dosyć sporo mam tego w głowie, tylko muszę to ubrać w odpowiednie słowa.

to ja!!!

grom.
moze się schowam pod łóżko.
niech przypieka kurczaki, nie mnie.
burza.
z poduszką na uszy
liczę do stu.
szum.
i trzask.
i grom.
on!
i off!
czerwony guzik!
pomocy wołam!
pomocy!

(nie, nie wiem o co biega

)

Ciekawe, intrygujące i zabawne.
Ocena ogólna: Bardzo fajne :lol:

Labell boisz się burzy?

nie, wręcz przeciwnie, uwielbiam burze.

Burza jest wspaniała wręcz. Może jakaś ballada o burzy? :ym:

I o tym co burza może zrobić z komputerem ?

Na przykład :ym:

To by mogło być ciekawe

Więc zamieszczam moją pieśń tu bo..bo...bo tak :;Db:

Pieśń I „Cztery rasy”

Na ziemi Alagaësii w odległej krainie
Gdzie wiele jest szczytów i wiele rzek płynie
Żyją cztery rasy i cztery kultury
Czert różne historie i cztery inne natury

Pierwszą z nich są ludzie choć chyba najsłabszą
Ale właśnie człowiek jest tam „siłą władczą” *
Jeden człowiek zaćmił im obecne czasy
Jeden tyran zatruł wszystkie cztery rasy

Są też krasnoludy – Tronhejm zamieszkują
Lecz swojego króla właśnie opłakują
Hrothgar królem wielkim, swą misję wykonał
A śmierć miał szlachetną przecież w bitwie skonał

Trzecią, piękna rasa, szanowni elfowie
Magia Ich przepełnia i każdy to powie
W swej puszczy co miesiąc rośliną śpiewają
W Ellesmerze władczynię Islanzadi mają

Czwartą rasą smoki- niewiele ich zostało
W sumie tylko cztery jest to bardzo mało
Piękne są a magia wypełnia je całe
Mądrością obdarzone, w lotach doskonałe

Kiedyś dawno temu, była wojna wielka
Elfowie przeciw smokom i okrutność wszelka
Ale obie rasy zbyt potężne były
Tylko rozejm sprawił, że się nie wybiły

Aby już nigdy nie doszło do takiego sporu
Powołano Jeźdźców by pilnowali pokoju
I tak się kiedyś działo, idea była dobra
Lecz co z tego wynikło to już pieśń osobna

P.S. Czekam na waszą krytykę, a jeśli chodzi o * - siła władcza to napisałam tak dlatego, aby się rymowało. No więc krytykujcie :ym:

No więc pięknusie, Bja :ym:

Wszystko się rymuje, zgrabnie dopasowane, ale coś mi ta ostatnia zwrotka trochę nie pasi. Ogólnie po prostu boskie :ym:

Dziękuję

Mi szczerze też ale wolałam to dać bo im dłużej coś poprawiam tym bardziej mi się nie podoba więc mogło by być tak, że w ogóle bym to wyrzuciła.

ładne. dobrze dobrane słowa, nie sprawiają wrażenia "rymów częstochowskich". choć jak dla mnie za duż o jest tam powtarzane "cztery rasy".

A to akurat było specjalne :lol:

ale dziękuję, dziękuje

Przeczyałam i myślę że jest świetna!

hmm jako ballada jet niezła musze przyczpic się tylko do treści albo raczej spójności raz piszesz o jexdzcach a tu hyc i o Islanzadi , ballady mają na celu opowiadzieć jakośc historię 2 ostatnie sa nie z tej bajki ( albo nie z tego rozdziało jesli mamy byc dokładni ) druga woda po kisielu xd masz talent i nie masz bety xd to trzeba zminić bo talnt bez bety jest jak zwykły banan a talent z betą jest jak banan chicita xd 9 tak się chyba pisze)?

hyc,hyc

Rosy
M.R
i nałogowo wredny xD

Zapamiętam to sobie... to na razie początki a po to krytyka, aby sie rozwinąć i ulepszyć kolejne części. Kiedyś już napisałam ze 2 wiersze i kilka na urodziny ale to zupełnie inna sprawa...jak napiszę więcej to dam ale nie chce pisać na szybko bo wyjdzie kicz i będzie to bez sensu :ym:

P.S. a ja chce być coraz lepsza żeby być chicitą

Jak dla mnie to nie ballada, ale tylko wstęp, wyjaśnienie do dalszych zwrotek. No i te dokładne rymy są dobre. Tak więc czekam na dalsze zwrotki.

Postaram się dać coś jutro lub pojutrze ale nie obiecuje. Dzisiaj nie miałam czasu nic napisać może wieczorkiem pzyjdzie wena. Masz racje Mirza to tylko wstęp :ym:

Kochani moi potaram się dać jutro (wtorek) przesunięcie z powodu awarii monitora. Mam już 2 szkice :ym: