Autor |
Wiadomość |
Rosye
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: www.rosulztosi.mylog.pl
|
Wysłany:
Sob 13:41, 24 Lis 2007 |
|
Ten temat powstał tylko i wyłącznie, z powodu mojego strasznie głodnego Wena, a wen jak wiadomo żywi się komentarzami, opiniami tudzież innymi tak smakowitymi kąskami. Więc ja (roś,Tosi SZIM i marta j) proszę Was, kochani użytkownicy (użyszkodników też proszę) nakarmcie moje Wena, pozytywnie lub negatywnie, wedle uznania. Bo zdechnie z głodu.
Rosye.
(wraz z Wenem)
(wiersze idą po kolei, od najstarszego do najnowszego)
Wyjście awaryjne
Wiem że mogę uciec
Oh! umieram, umieram!
Nie ma przeszkód,
Które potrafiłyby mnie zatrzymać
Nie ma kajdan,
które potrafiłyby mnie uwięzić.
Oh! umieram, umieram!
Nie ma słów,
które potrafiłyby mnie zabić.
Już jestem martwa.
Bo trafiłam na przeszkodę,
zakuli mnie w kajdany,
zranili słowami.
Musiałam uciekać-
wyjściem awaryjnym.
17 marca 2007
Dla Tosi. Za to, że jest i jakimś cudem mnie znosi.
I.
czemu się ze mnie śmiejesz dziewczynko
jesteś ładna
ładne dziewczynki
powinny być porcelanowe
nie mogą się śmiać
nie mogą płakać
mają być porcelanowe
nie śmiej się ze mnie dziewczynko
co Cię rozbiję
ale nie martw sie nie umrzesz
Ty nie możesz
II.
Jest leniwy
głupi
brzydki.
A robi się miły, jak coś chce.
Chodzi swoimi drogami.
Wraca tylko na noc
Czasami przynosi coś ze sobą.
Za co go kocham?
Za to, że ma wszystko
czego ja nie mam.
Oh tak, chciałabym być kotem.
Koty mogą być beztroskie.
III.
Mam przyjaciela
na śmierć
i życie
Oh! Jak go kocham
mocno
mocno
nad życie.
Lubie do niego mówić
jest ładny
i mnie kocha
Nigdy mnie nie zdradzi!
Oh, nie! Odcięłam mu ręce, żeby tego nie zrobił.
Nigdy na mnie nie naskarży.
Oh, nie! Odcięłam mu język, żeby tego nie zrobił.
Nigdy nie spojrzy na kogoś innego.
Oh, nie! Wypaliłam mu oczy, żeby tego nie zrobił.
Ale on, nie ma mi tego za złe.
W końcu z miłości, robi się wszystko
Prawda?
IV.(moje wyobrażenie tego wiersza było zupełnie inne,ale wyszło jak wyszło)
Chciałabym być beztroska
niebiańsko, niesamowicie beztroska
wolna od trosk
wolna od kajdan
śmiałabym się, tańczyłabym ,śpiewała
wszystko ze szczęścia
żyłabym ze szczęścia
beztroska,beztroska!
Ile bym za to dała!
Oh, wszystko, wszystko!
Musze być tylko
głupia i martwa
Starczy mi odwagi?
***
V.
Tańcz, tańcz, tańcz
na zgniłych liściach,
połamanych gałęziach
z bosymi stopami,
podartą sukienką,
brudną twarzą,
potarganymi włosami.
Śpiewaj, śpiewaj, śpiewaj
skrzywdzonym głosem,
obroń się słowami,
walcz nutami,
omam melodią.
Tańcz, tańcz, tańcz
w rytm bluźnierstw obelg
w takt uderzeń, batów.
Śmiej się, śmiej się, śmiej się
może jutro cię pokochają?
30.03.07
Dla Tosi i Atry, bo je kocham.
Tańcząc
Tańcząc boso,
z brudnymi stopami
na kruchym lodzie,
zgniłych liściach,
cienkiej linie,
granicy rozumu.
Depcząc kwiaty,
wskakując w kałuże,
biegając po chmurach.
Pamiętaj- nie oglądaj się za siebie,
bo utoniesz w oceanie goryczy.
30.03.07r.
Przypełzło
Kryło sie w zakamarkach,
żyło w ciemnościach,
zepchnięte na margines,
niechciane, niepotrzebne
Aż wreszcie zrozumiało,
że to wszystko ze strachu
przed nim samym.
I wróciło, żeby się zemścić.
Przypełzło.
Cholerne sumienie.
11.04.07 r.
VI
Uciekałam przez rowy,kałuże.
Przedzierałam się przez krzaki,
raniąc ręce, nogi,twarz.
Uciekałam przez miasta
Okrywałam się,
na dworach i śmietnikach.
Próbowałam od niej uciec
Ale się nie udało
Dopadła mnie. Przypełzła.
Bo Ona to Ja.
11 kwietnia 2007
VII
Obcięli mi skrzydła.
Urwali korzenie.
Obcięli mi włosy.
Urwali paznokcie
Po co?
Bo nie umiałam
się przystosować do zniewolenia
- a przecież
teraz jest w modzie.
14 kwietnie 2007
xxx
Spadłam z konia
boli mnie ręka.
Chyba umieram
-Ja
Nie ma imienia,
i tak jak nieważne-
nie ma go kto pamiętać.
Umarła z głodu.
Na ulicy. Pod stopami
ludzi,
bez oczu.
-Głupia.
21 kwietnia 2007 r.
"Droga do ziemi obiecanej"
Iluzje splątane w tak mocną całość,
że Prawda tylko delikatnie je łaskocze
świat tonie w wacie cukrowej i farbie
wszystko śmierdzi kurzem i plastikiem
widać Początek ale nie ma Końca
(schowali go przed nami specjalnie?)
złudny blask świec,tylko podkreśla
ciemność a ich ciepło powoduje dreszcze
(wydaje mi sie , ze czuję)
idziemy szukać dalej
bezludnej krainy.
28 sierpnia 20007
IX
Wszystko jest w dymie,
bezmyślni wariaci
marnują życie
uwięzieni w betonie,szkle i długach
bezproduktywna egzystencja,
wypiera marzenia i nadzieję.
Rzeczywistość powraca, uderzając
z zwiększoną siłą.
Jak długo przetrwamy w niewoli?
30 sierpnia 2007
handmade
Komórka do komórki,
powstaną tkanki, fascynujące.
Oczy,rzęsy,usta.
(pamiętaj! Dokładnie sklej żyły)
Nos, dłoń, paznokcie.
(będzie blondynem z błękitnymi oczkami.)
Nogi, stopy, palce.
Moje kochane dziecko.
Działa tylko w weekendy.
1 września 2007 r.
"Dramat"
Oczy błyszczą we mgle,
powietrze iskrzy.
Wszyscy wstrzymują oddech,
paznokcie wbijają się w skórę,
zaciśniętych dłoni.
(kurtyna w dół)
W sali rozbrzmiewa perlisty śmiech.
Skończył się dramat,
wracamy do domów.
1 września 2007
X.
Nie spodziewałam się jej
myślałam, ze jestem odporna.
Znalazła mnie
jak trucizna,
dostała się do krwi,
teraz- pulsuje w moich żylach
Przez nią moje serce nie chce bić
nogi nie chcą chodzić
oczy patrzeć, usta śpiewać.
Nagle w tłumie ludzi
dopadła mnie samotność
03.09.07
XI. mój ulubiony
Słoma przed oczami
czuje, krwawią mi płuca.
Wiatr ma smak radości
Pod wpływem
zieleni trawy,
zapachem powietrza wiosną
jest mi ze sobą
obrzydliwie dobrze.
Oszalałam ze
szczęścia
18.19.07
XII.
Oczy nie widzą.
Wiedzą
Granice zburzone,
złudzenia zalały rzeczywistość.
Nikt nie utonął,
to smutne.
19.09.07 r.
XIII
Słodycz porażki,
czuje w ustach
i żyłach
Serce nie bije
glorie zwycięstwa
bezwładne, sztywne
leżą u stóp
serce nie bije
Panika.
Zdradziłam ich.
Zazdrość pulsuje w żyłach
Zrezygnowanie
Serce nie bije
Już na późno.
19.09.07 r.
***
XV.
Mały głuptasku,
Nie płacz nade mną.
Uważaj bo zabraknie Ci łez
na siebie.
I nikt już nie zapłacze,
nad młodym samobójcą.
11.11.2007r.
Mono no aware*
Piszę piórem. Wiecznym,
przecież to kpina.
Atrament wysysa ze mnie uczucia.
Staja sie papierowe
To idiotyczne.
Tak, to idiotyczne.
Idiotyczne
Idiotyzm oddychania
23.09.07 r.
*Mono no aware- jap. smutek rzeczy.
XIV
Na nic Ci
tabletki
sznury
żyletki
Na nic Ci
łzy
jęki
błagania
Otwórz oczy,
znajdziesz powód.
11.11.07
XVIII
Każdy oddech to krok
w tył.
Zbliżam się na krawędź przepaści.
bez celu, bez powodu.
Zanurz się w życiu,
dław się łzami, szczęściem i obłędem
nie oglądaj się za siebie,
nie zmarnuj się.
Koło się zamyka.
11.11.07
XIX.
Zamykam oczy.
nie mam sumienia
nie mam głosu boga w sercu.
nie pamiętam.
nie pamiętam
jakie są konsekwencje oddychania
Umiem tylko żyć.
11.11.07 r.
Pisząc je miałam tysiące inspiracji, wiersze awady, lolite, możecie je tu wyczuć.
enjoy.
rosiek.
|
|
|
|
|
|
|
Bjartskular
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Sob 13:58, 24 Lis 2007 |
|
Dobra, no to karmimy Wena x>
Po pierwsze dziękuję za dedykacje
A teraz o wierszach. Masz cudowny styl, taki który czuję. Po prostu wchłaniam Twoje wiersze całą sobą. Kocham Twój sarkazm i poczucie humoru, nie raz oba brutalne, lecz jakże prawdziwe. Masz ciekawy punkt patrzenia na świat, tworzy on ciekawe wiersze o tematyce, o której wielu nie pomyślałoby, że można w ogóle o tym pisać.
Roś napisał: |
Nagle w tłumie ludzi
dopadła mnie samotność |
Tak, piękny i jakże prawdziwy fragment, chyba stanie się mym ulubionym...
Roś napisał: |
Nigdy mnie nie zdradzi!
Oh, nie! Odcięłam mu ręce, żeby tego nie zrobił.
Nigdy na mnie nie naskarży.
Oh, nie! Odcięłam mu język, żeby tego nie zrobił.
Nigdy nie spojrzy na kogoś innego.
Oh, nie! Wypaliłam mu oczy, żeby tego nie zrobił.
Ale on, nie ma mi tego za złe.
W końcu z miłości, robi się wszystko
Prawda? |
Pamiętam jak czytałam to pierwszy raz. Spodobało mi się od razu, cudowne. Piękne metaforyczne ujęcie pseudo przyjaźni.
Wszystkie wiersze są cudne, każdy ma w sobie jakiś smaczek, każdy zawiera jakieś przesłanie, myśl. Ostatnio kocham ponad wszystko wiersze białe, w końcu nie chodzi o rymy, chodzi o odczucia, uczucia i to, co chce się komuś przekazać. Imponujące wrażenie- brawo
|
|
|
|
|
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana
|
Wysłany:
Sob 17:43, 24 Lis 2007 |
|
Nie lubię większości wierszy. Nie lubię ich czytać, zwłaszcza, jeśli jest to coś dłuższego.
Ale tutaj jest inaczej.
Takie inne spojrzenie na świat. Takie własne. Dzięki temu wiersze czyta się z ciekawością. Zresztą obecnie połkam wszystko co mnie odwodzi od teraźniejszości i świata.
W każdym razie mnie się podobało.
PS. Czy Wen nakarmiony?
|
|
|
|
|
Rosye
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: www.rosulztosi.mylog.pl
|
Wysłany:
Sob 18:10, 24 Lis 2007 |
|
oj, Wen zwariował ze szczęścia jak Ci się spodobało! ^-^
EDIT:
54 wejścia, 2 komentarze! oł noł!
|
|
|
|
|
Atra
..::Super Shur'tugal::..
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Locus terribilis
|
Wysłany:
Nie 19:01, 25 Lis 2007 |
|
Ja tez cię kocham ^^
Widać, że Twoje. Bardzo ekspresyjne, wszystkie. Niesamowite, czyta się z uczuciem kompletnego odrealnienia.
Bardzo podobały mnie się fragment o konsekwencjach oddychania. Jest taki szczery.. Zresztą ze wszystkich przemawia taka brutalna szczerość i patrzenie na świat bez ozdabiania go na siłę... Wiele z nich jest gorzka w wymowie, ale to dobrze.
Podobają mi się. III. w szczególności, ale nie umiem konstruktywnie komentować poezji....
|
|
|
|
|
Arktur
..::Senior Shur'tugal::..
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz że z Krosna? I się wydało...
|
Wysłany:
Nie 20:14, 25 Lis 2007 |
|
Naprawdę wspaniałe wiersze. Szczere, proste, a jednak każdy z nich ma drugie dno (chociaż czasem trudno je dostrzec). Ogólnie szczerze mówiąc nie lubię poezji (taaa... a sam piszę ), jedynym poetą, którego lubię jest Krzysztof Kamil Baczyński, ale dzięki tym wierszom Rosye wskoczyłaś do ekskluzywnego grona moich ulubionych poetów. Jest was tylko troje :Ty, Baczyński i Szymborska (ale tylko niektóre wiersze). Mam nadzieję, że nie poprzestaniesz na tym i będziesz nas dalej zachwycać swoją twórczością. A ja myślałem, że potrafię pisać... Chylę czoła... I to tyle z mojej strony...
|
|
|
|
|
Souls Master
..::Brom The Legend::.. (Mod)
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka :D
|
Wysłany:
Nie 20:43, 25 Lis 2007 |
|
No no no Roś Warto było
Wiersze wspaniałe , ciekawe , takie współczesne.....Czuje się taki dreszczyk Te najstarsze mi sie najbardziej podobają ^^ Czemu wszystkie takie ponure?
PS. Z tego co widze , Wen bedzię chorował na wzdęcia z przejedzenia
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|