Forum Saphira.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 [M] Próba pisarska. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Oceń:

:)
57%
 57%  [ 4 ]
:|
0%
 0%  [ 0 ]
:(
42%
 42%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 7


Autor Wiadomość
galbotrix
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 142 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:38, 12 Sty 2007 Powrót do góry

Tytułem proszę się nie kierować. C.

Dziadzie a mółbyś sprawdzić moje opowiadanie? Oto i one.


Słońce chowało się za horyzont, ostentacyjnie zabierając resztki swojej poświaty z ziemskiej płaszczyzny, a na niebiańską scenę niechętnie i powoli wkraczał srebrzystobiały księżyc. Drzewa z czasem przycichły, kończąc swój muzyczny repertuar. Zapanował mrok. Teraz wszystko wyglądało przerażająco. Trawa, drzewa, kamienie i to wszystko co w dzień wydawało by się niewinne, teraz wyglądało tak jakby były w spisku z mrokiem. I mógłbym przysiąc że żadna istota, nie chciałaby się znaleźć sama w tej części krainy. Nie wiedzieć nawet czemu mieszkańcy tego świata co noc z utęsknieniem czekają na dzień, na słońce, na światło. Strach nie proszony sam wkradał się do serc ludzi i zwierząt. Wiatr momentalnie ucichł, a wszystko co żywe zamarło w bezruchu. Mgła opadała powoli w dół, co raz to zatrzymując się na jakimś liściu. Powietrze wypełniło się zapachem stęchlizny. W oddali, widać było błyski i słychać było grzmoty. Zbliżała się burza. I nagle, ni stąd ni zowąd, dało się słyszeć dudnienie, najpierw słabe potem coraz silniejsze. Huk z impetem rozchodził się po najbliższej okolicy; z liści drzew gwałtownie skapywały krople osiadłej na nich mgły. Przez las jechał potężny, kary koń z zakapturzonym jeźdźcem na siodle. Teraz burza zagościła w te strony. Ciężkie krople brutalnie zatrzymywały się na kapturze jeźdźca, spływając powoli po skórzanym płaszczu. Zsiniałe z zimna ręce kurczowo zaciśnięte na cuglach, co chwila nerwowo popędzały konia, w chwilach słabości. Zwierze zwolniło. Jeździec pościł wodze. Ostrożnie rozejrzał się dookoła siebie i zsiadł z osiodłanego rumaka. Zgrabnym ruchem zdjął kaptur z głowy. Światło księżyca oświetliło blade lice jeźdźca. Była to kobieta. Długie czarne włosy opadały w dół. Włosy sięgały jej do pasa, na którym był zawieszony miecz. Nie zwykły to był miecz. Historię ów broni, można by zapisać w wielostronicowej księdze. Lecz teraz owa istota miała ten zaszczyt, by mieć tą broń u swego boku. Nieustannie jej ręka znajdowała się na rękojeści miecza. Jej jadowicie czerwone usta drżały z zimna. Zmarszczyła czoło i jeszcze raz rozejrzała się, po czym staranie wyjęła miecz by nie uszkodzić klingi. Blask białego księżyca padł na miecz. Broń była przezroczysta, zrobiona z małych kryształków scalonych w całość. Podeszła jeszcze kilka kroków i padła na kolana, które głęboko ugrzęzły w błocie. Przez chwile adorowała swój miecz, a potem wzniosła ręce ku niebu i gwałtownie wbiła go w miękką, wilgotną glebę. Burza ucichła. Wiatr z deszczem schowali się gdzieś daleko, jak najdalej od tego miejsca. Kobieta wstała podpierając się o miecz, który momentalnie zmienił barwę. Czerń wypełniła wnętrze miecza. Ów osoba znów położyła dłonie na rękojeści miecza. Wyrwała go i staranie otarła o swoje szaty. Popatrzyła doń na miecz. Zawadiacki uśmieszek zagościł na bladej twarzy kobiety. Udało się, pomyślała.

Nie oceniaj długości ok? ale treść.
Zobacz profil autora
ebithril
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Caed Dhu

PostWysłany: Śro 19:58, 21 Lut 2007 Powrót do góry

mnie się podoba jeśli możesz to napisz więcej
Zobacz profil autora
Smoczy Jeździec
..::2nd League Shur'tugal::..
..::2nd League Shur'tugal::..



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Daret (Sieradz)

PostWysłany: Sob 14:52, 05 Sty 2008 Powrót do góry

Nuuuudy :(.
Nie baw się w niespełnionego filozofa "a las - nieskończony labirynt przeciwności - kołysał się w nieskończoność niosąc grozę. Straszliwą grozę.". Takie teksty walisz ;/. Nudne opowiadanie, bez treści, nie czytałem tego, tylko co chwilę przeskakiwałem opis. Fabuły brak, cały tekst to nudny opis zniechęcający ludzi dookoła. Nie kontynuuj tego =/. Bo to nie ma sensu... -.-
Zobacz profil autora
Leana
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 159 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocaw

PostWysłany: Sob 15:59, 05 Sty 2008 Powrót do góry

Nie widzę tego w środku książki, np. na stronie 120. Ale jeżeli to będzie coś w rodzaju prologu.. to podoba mi się. Nie ma tu fabuły, ale jezeli ktoś pamięta prolog w Eragonie ( [link widoczny dla zalogowanych] ) to wie, że on także zaczyna się od opisu. Ew. sen . Chciaabzm yobacyz ciag dalszy. ,.)
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)