Twórczość Atry

mirza, to nie był offtop. to były głebokie refleksje na temat owoców... :ym:

miodne, miodne!
ale i tak krótkie.

Zgadzam się z Labell. :ym:

Nam chodziło TYLKO o owoce.

Aom, ciszej, ciszej, bo znów bedziemy offtopować...

Dobrze już sie zamykam

Antrapoe jest genialne. Mam nadzieję, że niedługo będzie ciąg dalszy

jak tylko atra wróci z wakacji.

Powinna w tym tygodniu...

Mam nadzieję...

Bu!
<wyskakuje z cienia>

Jest taki stary dom....

Dom jest stary, wielki i pusty. A ja jestem w nim sama… Nie… Nie sama. Są jeszcze pająki, myszy w piwnicy, sowy i puchacze na strychu. I mnóstwo zwierząt w ogrodzie. Węże, wiewiórki i lisy…
I ja.
I…
Dom jest stary, wielki i pusty. Zakurzony, zapomniany. Pełen pajęczyn i wspomnień.
Powoli wchodzę po schodach, muskając palcami drewnianą poręcz. Zagłębiam się w jego wnętrze. Czuję się lekka.
Patrzę na pusty korytarz i widzę biegnące nim dziecko. Śmieje się i podskakuje.
Idę dalej, jeszcze głębiej. Wchodzę do jednego z pokoi. Na zniszczonym, połamanym łóżku siedzi młoda kobieta. Czyta list. Jej oczy błyszczą i chociaż płyną z nich łzy widzę, że jest szczęśliwa. Ja też jestem szczęśliwa. Czuję jej łzy na moich policzkach. Uśmiecham się i idę dalej.
Wchodzę do salonu. Do serca tego domu. Widzę…
Widzę ludzi siedzących na fotelach i kanapie, stojących przy oknie, spacerujących tam i powrotem po pomieszczeniu.
Widzę staruszków pijących herbatę z porcelanowych filiżanek. Widzę szczupłego pana w okularach czytającego książkę. Pulchną kobietę robiącą na drutach. Dzieci bawiące się w chowanego. Widzę kochanków. Widzę rodzinę jedzącą wspólny obiad przy dużym, drewnianym stole. Widzę dziewczynę wyglądającą przez okno.
Widzę.
Czuję.
Kładę się na dziurawym, wytartym dywanie.
Oni wciąż tu są. Wciąż tu żyją…
Ten dom żyje. Czuję to. Czuję go, każdą cząstką mojego ciała. A moje ciało zlewa się z nim.
On żyje. Czuję jak oddycha. Oddycham razem z nim. Staję się jego częścią. Jestem lekka. Jestem w nim.
Jestem nim…

Milutkie, ale jak dla mnie za krótkie. Przydałoby się więcej opisu uczuć lub sytuacji. Poza tym to bardzo dobrze.

Mi się podoba. Atra świetnie

O_o, atra!
w końcu sie ciebie doczekaliśmy. a ja juz chciałam temat zamykać...

I chwała Ci za to że nie zamknełaś!

Cieszcie się wierszydłem od rana (albo i nie) :ym:

***
nie ma mnie
tak naprawdę
nigdy do końca nie było
każdym ostrożnie wypowiedzianym
słowem tworzę się od nowa
powstaję z popiołu
każdym wymuszonym
oddechem

Podoba mi się :ym:

tylko dlaczego jest taki krótki?

Prosze bardzo, oto dłuższy

Przed lustrem

porozmawiajmy
potrzebujemy tej rozmowy, prawda

dlaczego nie patrzysz sobie w oczy
boisz się spojrzeć
w nasze oczy szalone

chyba błądzisz
w labiryncie cieni - swoich obaw
i lęków
może głupich

jestem głupia

nie
nieprawda
nie jestem

boję się
chociaż nie powinnam się bać
jestem tchórzem

może
każdy jest
każdy obawia się drobnostek
ale nie bój się
spojrzeć na siebie

zobaczę
blizny po spojrzeniach
i po słowach

zobaczysz prawdę

patrzę…
jestem słaba
jestem brzydka
jestem żałosna
jestem nikim

nie
jesteś
jestem
jesteśmy sobą

i po prostu –
- jesteśmy

Podoba mi się. :ym:

Jak znalazł pasuje do mojej pewnej sytuacji... Ale to tak na marginesie.

zmierzch

ulica
zsypujące się na ciebie
szarości
pod tobą ciężar kamienia
parzą usta ostre słowa
niewypowiedziane
dym
szpony swej dłoni
zagrzebujesz w brudzie
dno świata jest w twojej
duszy
stygnie dzień w zmierzchu
twojego umysłu

Atra... ładny. Ale dlaczego taki krótki? Trochę za bardzo chaotyczny... ale wklej coś jeszcze. Ogólnie w porządku. Jednak poprzednie były lepsze, ale to już moje zdanie.

Mi się bardzo podoba ten "Przed lustrem" jest świetny, pasuje do mnie :ym:

niewdzięczność

schowali w
klatce złotej
wygodnej bezpiecznej
ucięli szpecące mnie
skrzydła
a ja w złości
bezsilnej niewdzięcznej
czekam
aż wykrwawi się
moja niewdzięczna dusza

Dawaj jeszcze

Proszę bardzo

Ostatnio przde wszystkim wiersze...

I.
ziemia przeorana
do krwi
dłonie
w krwawej ziemi zanurzone
kruszy się liść
co wypadł z zakurzonej
książki
po chwili ma już sto lat
i jestem drzewem

II.

tylko karmić się
zapachem
twojego zasypiania
na samym nocy dnie
oddechem księżyca
się nasycać
i oddechem twoim
poczuć jak gęstnieje
krew
a mrok pnie się po
naszych ciałach

płodotwór numer 1. Powiem Ci co wyszło "ładna scena" nie wiem czy to było zamierzone bo innych walorów nie ma. 4

Zamierzone było przekazanie emocji za pomocą "sceny".
Najwyraźniej tego nie widzisz.

spłonę
zagasnę
znam bezsensowność
moich powrotów
lecz chcę
tylko jeszcze raz
dotknąć
twoich dłoni
tylko raz
i znowu
patrz na ćmy
uderzające w szybę
zmierzające do
śmierci w upragnionym ogniu
jak ja
do ciebie

(nie komentują, ale ja i tak piszę dalej)

nie umiem żadnej
rzeczy ludzkiej
nawet oddychania
ostre odłamki lodu
w moich żyłach
wyciągam je
po jednym
powoli
z zimnym bólem
i słodyczą na moim
niemym języku
zapomniałam mowy
a słońce wypala moja skórę
więc chowam się
w łaskawym cieniu
i żyje
po swojemu

Oba wiersze ładne

Przypominają mi trochę te pisane przez Herberta, aczkolwiek trzeba nad twoimi trochę jeszcze popracować. Ładne są, ale w sumie... to jeden i ten sam temat. Jeżeli masz taki styl to oki, ale przydałoby się coś innego.

Ja skomentuję i zapraszam też do wierszy, chociaż może założyć osobny tamacik?
No więc Atro: patrząc na Twoje wiersze widzę jak wiele jeszcze muszę się nauczyć...Są świetne.

Dziękuję.

A teraz coś bardzo dziwnego. xD

Dla Ros.

jeden drugi trzeci
co robisz?
liczę barany…albo legwany
nie śpij
aa! słyszę głosy
to ja. pobawmy się
potłuczmy zabawki
i utopmy zegar w herbacie, denerwuje mnie tkanie
a potem pójdziemy w miasto
w piżamie?
głupiaś! założymy czarny płaszcz jak na pogrzeb
i fioletowe buty
i będziemy straszyć przechodniów
siekierą!
skąd weźmiemy siekierę?
nie wiem coś wymyślimy co dwie głowy to nie jedna
przecież jesteśmy jedną głową
to co?
chodźmy
a nad ranem ukradniemy tego wielkiego białego misia ze sklepu z zabawkami
wydłubiemy mu oczki i zrobimy z nich wisiorek
powiesimy go na balkonie
nie! na fontannie na rynku
niech będzie
i będziemy tańczyć pod nim
aż nas zamkną w jednym białym kaftaniku…

więcej trupów!
xD BĘDZIEMY RZĄDZIĆ NARNIĄ!!!!!!!!!!!

DADADA
SASASA
niachniachniach
łułułułułu
ajajajaja

cholernie konstruktywny komentarz, nyeee? ^^