Wiersze

eee to tak na początek jeden, jak się przyjmnie to będą następne. Nie wiem zbytnio czy was liryka interesuje, ale jak nie sprobyuje to sie nie przekonam.... tematyka to oczywiście Eragon, ale są też inne...
_____________________________________________________
09 luty 2007r

Wtrącenie:
W celu usprawnienia wyszukiwania danych twórców wprowadzamy podział kolorystyczny wierszy:

BlackBlood- żółty
Arya-elda- błękitny
Ravyn- oliwkowy
Bjartskular- niebieski
Labellui Cua- fioletowy
AoM- czerwony
Alveaner- zielony
Lukaesan- brązowy
Bizzar- ciemnoczerwony
Kiva- oliwkowy
Arya: Saphira- ciemnoniebieski
Pashed- ciemnoczerwony
Rosye- żółty
Fingolfin- pomarańczowy

P.S. jako, że twórców jest więcej niż kolorów, niektóre muszą się powtarzać

_____________________________________________________
:::Na wzgórzu:::

Stoisz na wzgórzu,
U gór podnóżu.
Leżysz na zielonej trawie,
Patrzysz na chmury i widzisz prawie...
Jak dwa smoki walczą wytrwale,
W powietrzu błyszczą się ogniste korale.

Tak samo ich panowie śmierć zadać chcą,
Walczą mieczem, a bronią się tarczą.
Choć tak sobie różni,
To tak samo podobni i próżni.
Jak bracia dwaj, co chcą wygrać,
I się nawzajem pogrążać.

Walczą dalej uparcie,
Nie wiesz na której postawić karcie.
Gdy nagle widzisz jak błękitny smok,
Spada w mrok.
Już pokonany,
Pada na ziemię skonany.
A jeździec jego razem z nim.
Lecz nie umiera w krwi.
Gdy nagle Ciernia pan,
Podchodzi, nie zagląda do tych ran,
Tylko miecz zabiera,
Bo chce by wrócił do właściciela.

Obaj odchodzą, najpierw jeden potem drugi,
Obaj bez chwały nawet smugi.
Każdy żal w sercu ma,
A odchodzą, by spotkać się znów, w świetle dnia.

Ładne, ale czy masz pozwolenie?? Jeśli nie, to szybko wybłagaj jakiegoś moda, bo temat fajny

niech pisze

nieźle. ja tak nie potrafie

Kurde sorki nie wiedziałam, że trzeba mieć pozwolenie.... Ale dziękuję za nie

Ładnie, masz talent ;)Czekamy na więcej. :hah:

Super i czekam na więcej.

chcecie więcej?? jesteście tego pewni??? No to macie, ale jeszcze przedtem dzięki za opinie.
________________________________________________

:::W drodze do Ellesméry::
Siedzisz na kamieniu,
Przyglądasz się jak ryby pływają w strumieniu.
Nagle ogarnia Cię dziwne uczucie...
Drzewa kręcą się w koło uparcie.
Piękny śpiew słyszysz wszędzie,
Chcesz pobiec, zobaczyć gdzie początek jego będzie.
Tańczysz po mchu, do zabaw skory,
Nie ma w Tobie krzty pokory.
“Eyddr eyreya onr” nagle słyszysz
I żadnej zabawy już nie widzisz.
Wielce zdziwiony, nie wiesz co to było,
Co za uczucie wokół Ciebie krążyło.
Słyszysz jej cichy głos,
Mówi, że to magia, by uchronić elfów los.
Magia tak potężna,
Silniejsza od najlepszego oręża.
I choć Cię to ciekawi,
To czas ruszać, póki dusza nie krwawi.
Do Ellesméry dojść już pora,
Choć droga do pokonania nie skora.
______________________
a jeszcze jedno: jak chcecie to też możecie swoje wiersze zamieszczać. myślę, że admin się za to nie obrazi??

Łdane, ładne

Ładne, proponuje dla BlackBlood Saurona

Mnie też się podoba

a w temacie "ballady" nie łaska? bo mamy zastój

tajemniczy, kandydury tylko w temacie "saurony".

ładnie

po pierwsze to nie są ballady, a po drugie o ile wiem to zastoju już nie ma, po trzecie mam pozwolenie

ale na początku jakoś pozwolenia nie było.
a regulaminy są po to, aby je czytać.

a zastój był, ale się zmył.

Tylko mi tu kłótni nie zaczynać :lol:

czy ja tu się kłucę? ja tylko zachwalam talent!...

Cua ty z wszystkiego potrafisz zrobić offtop

jaskier napisał:

Cua ty z wszystkiego potrafisz zrobić offtop

wiesz każdy umie coś bardziej, a coś mniej :zajc:

i na dodatek jestem modem!

dostałem ten temat :raa:

zaczynam się bać........ mam nadzięję, że nie będziesz dla mnie sroga??

Nie, ale ja tak, jeśli zaraz nie skończycie offtopa! :raa:

Khem, khem...
BlackBlood prosimy o kolejną porcję wierszy... :ym:

wiersz będzie, będzie, ale narazie się tworzy. Mogę ewentualnie zdradzić, że będzie o Bromie...

o jego cieżkiej i długiej śmierci?
ależ to dziwnie zabrzmiało...

kurde ciężko troche było to napisać, bo długie i rymów nie ma wszędzie, ale mam nadzieję, że sie spodoba....
__________________________________________
:::Opuszczony jeździec:::
Kiedyś w małej wioseczce,
Żył bajarz, co często opowiadał bajeczkę.
O smokach też wiedział sporo.
Pewnego wieczora odwiedził go chłopak późną porą.
O smoki się wypytywał zuchwale.
O ich imiona i zwyczaje.
A Brom opowiadał szczegółowo,
Opowiadał długo i to wcale nie bajkowo.
I tak dni kilka rozmawiali,
Aż w końcu do ucieczki się porwali.
Bo jak się okazało,
To zwierzątko Eragona na pana wybrało.
Na nieszczęście w rodzinie Eragona płakali,
Bo Ra’zacowie wuja zabili, bo jaja szukali
Brom sam domyślił się tego,
Do odejścia zebrali się dlatego.
Wędrowali długo, Alagaësi przeszli trochę,
A w tym czasie Brom spełniał swoją robotę.
Szkolił smoczego jeźdźca wytrwale,
I odnosił skutki ku swej chwale.
I chcieli pomścić Garowa śmierć,
Ale zabójców nie zdołali dogonić.
Brom jednak skrywał tajemnic wiele,
Cały czas milczał wytrwale.
Aż do czasu zdarzenia strasznego,
Które również tknęło serca mojego.
Gdy podróżnicy do Dras-Leony się zbliżali,
Ra’zacowie straszną ranę Bromowi zadali.
Chciał młodego jeźdźca uratować,
By jego i smoka życia nie zmarnować.
Cierpiał długą noc,
Leżał owinięty w koc.
Nieprzytomny śnił o wielu rzeczach,
Ból przeszywał mu wnętrza.
Rozmyślał o tym co było,
Co stracił, jak jego życie niesprawiedliwie się potoczyło.
Wczesnym rankiem tknęło w niego życie na chwilę,
By Eragonowi powiedzieć co jego duszę raniło czasu tyle.
Jeźdźcem też był swego czasu,
Miał smoka, który szybko doszedł o życia kresu.
I w tym momencie zabito duszy jego część,
A jego radości nastał kres.
Zamilkł Brom potem na chwilę,
Ale zanim zamknął oczy na stałe…
Błogosławił jeźdźca wraz z smoczycą,
I odszedł na zawsze z jedną łzą.
Eragon długo pogodzić się z tym nie mógł,
Wraz z Saphirą usypali w z piasku grób.
Gdy nagle stało się coś dziwnego,
Coś wręcz niesamowitego.
Smoczyca zostawiła Bromowi coś czynów jego godnego.
Jego grobowiec, już nie z piasku, lecz diamentu czystego.
Oboje swego nauczyciela pożegnali,
I chociaż strasznie płakali,
To Brom znalazł już to za czym tęsknił.
Teraz już nikt ich nie rozdzielił,
Ze swoją smoczycą, duszą się zjednał.
Będą razem latać, jak Eragon z Saphirą z którą się duszą pojednał.

Piękne, ardzo ładne, i jestem PIERWSZY

Taak... Świetna robora, tyle, ze to bardziej pasowałobyw Balladach...

Czy wy z tymi balladami nie dacie mi spokoju????? z resztą w temacie ballady tez się udzielam

Oj daj spokuj mormon, skoro ci się podoba to czemu się czepiasz??

bo zakła odobny temat, jesli moze pisac w już otwartym.

Też mi problem.Stało się i koniec.Jak ktoś będzie chciał poczytać wiersze BlackBlood to wejdzie tu i nie będzie musiał szukać w balladach.