Aktorzy

Wysłany: Sob 14:57, 03 Mar 2007

Nie no nie czepiajmy się Speelersa, Eragon (chociaż mół sobie zafarbować włosy na jaśniejsze) akurat mógł być ale inne postacie to masakra ...

Wysłany: Pon 21:48, 12 Mar 2007

Oj ogólnie aktorów można ocenić na 4 , ale Arya - nie wiem dlaczego ale wcale mnie się nie podobała!!! hmmmmm........ chyba mogła być ładniejsza!!??

Wysłany: Nie 15:49, 18 Mar 2007

Cytat:

Oj ogólnie aktorów można ocenić na 4 ,

A w jakiej skali?

Ja moge ocenić w skali 0- 10.

Murtagh-Garrett...ach...:* Dobra,prosze was nie czepiajcie się mnie,ja mam na jego punkcie naprawde hopla,to jest choroba,ja go uwielbiam za wszystko..za gre aktorska i to nie tylko w Eragonie,bo tam nie mial zbyt wielkiego pola do popisu...to jest juz choroba...wiec prosze sie ze mnie nie śmiać i nie dziwić sie ze w tej skali ocenie go na więcej niż 10

Eragon:Speelers był jak dla mnie sztuczny...i kompletnie nie pasowal do tej roli...5/10.

Arya:juz za sam wygląd to....a ... nieważne...i tu nie chodzi czy byla ladna czy brzydka...poprostu to nie było "to"...i grą katorska tez mnie nie zachwycila...6/10

Brom:nie mam zastrzeżeń.może Irons byl troche "za mlody"do tej roli ale itak wg.mnie byl swietny 9/10

Roran:hmm...omg...moze sie bede wypowiadac?moze poprostu ocenie?3/10

Durza:hehe

fajny był

zzzłłłłyyy....tylko mnie troche odrzucały te jego pazury 9/10

Galbatorix:a co on tam wogóle robił?rekreacyjnie?ale do gry aktora raczej nic nie mam...8/10...(w pewnym momencie to myslalam ze on pocaluje Durze..)

Nasuada:powiedziala 2 zdania i tyle bylo Nasuady..aktorka moze byc ale trudno ocenic...5/10(dla zasady)

Ajihad: "I am Ajihad" *jebut* Jakos mi nie spasował...inaczej go sobie wyobrażałam...wyglądal jak z cyrku (w filmie o3wiscie) 6/10

Hrothgar: E ten to już byl kozak

powiedzial cos wogole?2 slowa?a jak wygladal...a mnie sie wydawało że krasnoludy są niskie...chyba mi sie tylko wydawalo.. nie oceniam:P

Angela: DNO! jak mogli z niej zrobić cos takiego?brak mi słów...

Garrow:to miał być on?...hmm...napewno nie tak sobie go wyobrazalam...chyba najlepiej to grał jak był już nieżywy...tez nie oceniam.

Zapomniałam o kimś?

Wysłany: Śro 16:38, 28 Mar 2007

no mnie Murt w filmie nie pasował...miał dziwne zęby i inaczej go sobie wyobrażałam, Arya to totalna beznadzieja, Eragon taki sobie(był za stary!), Brom był ok, Durza miał przez pół filmu coś z ustami...Galb...no coment

Wysłany: Śro 17:42, 28 Mar 2007

Mnie Murtagh się podobał(lubię Hedlunda za 4 braci

), chociaż trochę wystylizowany na,hmm, narwańca... ogólnie w mojej 6 stopnowej skali daję 6+ :;Db:

Eragon taki trochę dziwny, ale w sumie nie Speelersa wina, że reżyser tak to wymyślił... 4+.
Arya.... brak szpiczastych uszu, za niska i blondynka. A potem co u Speelersa. 3+.
Brom ok, Irons to świetny aktor. To wszystko wina reżysera, oni tylko grali! 6.
Durza też świetny, tylko rzeczywiście te pazury... 5+
Na temat Nasuady, Ajihada, krasnoludów i Angeli powiem tyle: DNO. I już.

Wysłany: Czw 12:06, 29 Mar 2007

a w filmie były w ogóle krasnoludy??;/

Wysłany: Czw 13:20, 29 Mar 2007

były, ale ciężko je zauważyć, wzrostem dorównywali ludziom

Wysłany: Czw 13:40, 29 Mar 2007

Były, były. Pan z kilofem to był Hrothgar z młotem

No i ogólnie byli mało krasnoludzcy... :/ Po prostu kashana..

Wysłany: Czw 14:43, 29 Mar 2007

To byli krasnoludzi??!! BUHAHAHAHHAHA myślałam, że wogóle ich nie było w filmie... A tu taka niespodzianka.

Wysłany: Czw 20:42, 29 Mar 2007

mi si nie podobaly: krasnoludy, Razacowie, urgale i oczywiscie Arya blond- pieknosc... ale za to poprostu cudowny byl Ed Speleers ktory grał Erasia.... :lol:

Wysłany: Pią 12:23, 30 Mar 2007

Mithfalathiel napisał:

Były, były. Pan z kilofem to był Hrothgar z młotem

No i ogólnie byli mało krasnoludzcy... :/ Po prostu kashana..

A czy krasnoludy niepowinny być raczej niskiego wzrostu, nawet bardzo niskiego? Bo te w filmie (jeśli były ) niczym niewyróżniały się od ludzi, zapewne były wyższe odemnie a mam 1,62m niestety

Wysłany: Pią 13:21, 30 Mar 2007

ja ich w ogóle nie zauważyłam...skoro byli wzrostu ludzi to fajne z nich krasnoludy:/

Aktorzy byli dobrzy

Ale Bram był chyba starszy :lol:

Taaa... aktorzy... Mi na przykład Durza przypominał... Jacka Spicera z XS. Naprawdę! no bo co:

trochę to podobne... trochę :;Db:

Też miałem takie skojarzenia :;Db:

Elbereth napisał:

Cytat:

Oj ogólnie aktorów można ocenić na 4 ,

A w jakiej skali?

Ja moge ocenić w skali 0- 10.

Murtagh-Garrett...ach...:* Dobra,prosze was nie czepiajcie się mnie,ja mam na jego punkcie naprawde hopla,to jest choroba,ja go uwielbiam za wszystko..za gre aktorska i to nie tylko w Eragonie,bo tam nie mial zbyt wielkiego pola do popisu...to jest juz choroba...wiec prosze sie ze mnie nie śmiać i nie dziwić sie ze w tej skali ocenie go na więcej niż 10

Eragon:Speelers był jak dla mnie sztuczny...i kompletnie nie pasowal do tej roli...5/10.

Arya:juz za sam wygląd to....a ... nieważne...i tu nie chodzi czy byla ladna czy brzydka...poprostu to nie było "to"...i grą katorska tez mnie nie zachwycila...6/10

Brom:nie mam zastrzeżeń.może Irons byl troche "za mlody"do tej roli ale itak wg.mnie byl swietny 9/10

Roran:hmm...omg...moze sie bede wypowiadac?moze poprostu ocenie?3/10

Durza:hehe

fajny był

zzzłłłłyyy....tylko mnie troche odrzucały te jego pazury 9/10

Galbatorix:a co on tam wogóle robił?rekreacyjnie?ale do gry aktora raczej nic nie mam...8/10...(w pewnym momencie to myslalam ze on pocaluje Durze..)

Nasuada:powiedziala 2 zdania i tyle bylo Nasuady..aktorka moze byc ale trudno ocenic...5/10(dla zasady)

Ajihad: "I am Ajihad" *jebut* Jakos mi nie spasował...inaczej go sobie wyobrażałam...wyglądal jak z cyrku (w filmie o3wiscie) 6/10

Hrothgar: E ten to już byl kozak

powiedzial cos wogole?2 slowa?a jak wygladal...a mnie sie wydawało że krasnoludy są niskie...chyba mi sie tylko wydawalo.. nie oceniam:P

Angela: DNO! jak mogli z niej zrobić cos takiego?brak mi słów...

Garrow:to miał być on?...hmm...napewno nie tak sobie go wyobrazalam...chyba najlepiej to grał jak był już nieżywy...tez nie oceniam.

Zapomniałam o kimś?

Kapitalnie napisane zgadzam się

Speelers --> hmm...powiem, że na jego twarzy widnieje zarys tęsknoty za inteligencją, no ale :lol:

Hedlunda ubustwiam, cest miód cud i w ogóle the best (ja go kocham^^)
Co do Rorana, to jest jedyną postacią która jest brzydsza w filmie od Erasia :lol:

Fleur napisał:

Hedlunda ubustwiam, cest miód cud i w ogóle the best (ja go kocham^^)

musze sie z tym zgodzić

Fleur napisał:

Co do Rorana, to jest jedyną postacią która jest brzydsza w filmie od Erasia :lol:

Ja niewiem czemu wy wszyscy sie uwzieliście na tego Rorana. Szczerze gdybym miała wybrać między tymi dwoma wybrałabym Rorana -takie sympatyczne sprawia wrazenie, a Eraś to taki troche gogusiowaty jest. :lol:

kashana napisał:

Ja niewiem czemu wy wszyscy sie uwzieliście na tego Rorana. Szczerze gdybym miała wybrać między tymi dwoma wybrałabym Rorana -takie sympatyczne sprawia wrazenie, a Eraś to taki troche gogusiowaty jest. :lol:

Eraś gogusiowaty jest, ale Roran niewiem czemu ale kojarzy mi się ze zdaniem: Młot, płot i łopata, co dalej robić? :lol:

poprostu nie przepadam za nim :ym:

a urodą też nie grzeszy :lol:

a krasnoludy mają manię wielkości i chodzą na szczudłach :lol:

Fleur napisał:

a urodą też nie grzeszy :lol:

NO BA, ale nie karzdy może być przeciesz doskonały

Role były nieźle dopasowane... ale Angela, szkoda gadać!

I Eragon i Arya... też szkoda gadać... Najbardziej dopasowany był chyba Galb (choć go w ogóle nie powinno być), Durza i Murtagh.

Hmm, 2 metrowe krasnoludy to przegiecie, blee, angela wyglada jak wrozka z wesolego miasteczka to miala byc tajemnicza czarnownica a nie obwieszona baba w dodatku mloda. Bardzo pozytywnie odebralem wyglada Broma, Murtagha i Galba, Durza był taki troche niedoprawcowany ale jak kto woli

Brom powinien zuperłnie inaczej wyglądać. A Angela nie powinna być młoda tylko tak wyglądać. A krasnoludy az 2-metrowe nie były!

Aktorzy grajacy Arye i Eragona sa do bani

. Niezgadzaja sie z ksiazkowym ich opisem :lol:

myśle, że jedną z gorszych kreacji była rola Aryi:/ w ogóle nie zgadzała się z opisem, nawet nie miała elfich uszu(a przecież jest elfką) bardziej mi się podobała w Helenie Trojańskiej, bo tam też grała

Ayla Venora masz racje!

Za`roc napisał:

Ayla Venora masz racje!

no coś ty jak to sie stało ?

Widać że najpierw zrobili casting później napisali scenariusz a na końcu przeczytali książkę

No cuż harakteryzacja była fatalna a Arya moim zdaniem nie była taka złą mi iż nie za bardzo rzypominała tą z książki(może dlatego że podoba mi sie Sierra Guillory...) a krasnoludy to śmiech na sali pszecież one były malutkie a nie 1,80 m...
Mam wrażenie że oni nie czytali książki ;|

Jak dla mnie to....BRAWA DLA KRASNOLUDÓW.Zgadzam sie z poprzednikiem.Moze przeczytali pierwsze zdanie i udają że wiedzą o co chodzi.Arya w filmie to przegięcie.Eragon też baaardzo podobny do opisu w książce :/ a na temat Angeli sie nie wypowiadam(zresztą jak większość ludzi tutaj)

Najlepiej wypadli w moich oczkach:
1.Murtagh
2.Durza
3.Brom