Błędy w filmie

W książce Eragon nie rozrywa rękawicy Braoma i wtedy dowiaduje się że jest jeźdżcem lecz Brom na łożu śmierci wyjawia mu tą tajemnicę

roper napisał:

wycieli krasnoludy. Nie darujemy tego

Oj

tego nie wolno darować. To był niewybaczalny błąd. Mogli nie umieścić Sloana, ale Orika musieli! Brzydkie brzydale

. A ja tak czekałam :lzy:

My wszyscy czekaliśmy Lapis... Sloana umieścili, a był 3 planową postacią, 2 planowego Orika nie zrobili... To woła o pomstę do nieba

Zgadzam sie z roper'em, a i w filmie zabrakło również Horsta, a przecierz on też odegrał ważną rolę w książce.

roper napisał:

Zawsze książka jest lepsza niż najlepszy film...

Nieprawda, ja uwazam że jesli chodzi o WP to lepszy był film bo książka była troche nudnawa.

Iwka-uwierzysz, że Legolas był brunetem? Film nigdy nie odda wszystkich emocji, niezwykłości krajobrazu, piękna okolicy, genialności miast.... mogę tak wymieniać jeszcze długo... Gdyby nie było książki-nie byłoby filmu... Wszystko zależy od wyobraźni, czyli jeżeli ktoś ma słabą wyobraźnię to zawsze dla niego film będzie lepszy, bo w książkach będzie widział literki, słówka, zdanka, akapity, rozdzialiki, bla, bla, bla..., a jeżeli ktoś ma dużą wyobraźnię to nawet najgorsza książka będzie o niebo lepsza niż najlepszy film, bo osoba posiadająca dużą wyobraźnię widzi w książce niezwykłą, zapierającą dech historię do której będzie się chciało powracać...

Nie mam słabej wyobraźni! I zwykle wole książke od filmu, powiedziałam że WP to wyjatek, bo ta książka jest dla mnie nudnawa bo jest strasznie dziwnie napisana . a wogóle co to za róznica brunet czy blondyn?

Cytat:

I zwykle wole książke od filmu, powiedziałam że WP to wyjatek, bo ta książka jest dla mnie nudnawa bo jest strasznie dziwnie napisana .

no wlasnie to jest typowa postawa ludzi zniechceconych do WP...bo jest "nudnawa" "dzwnie napisana"...wiele ksiazek jest dziwnie napisanych.ale film nigdy nie odda Ci tego co ksiazka..tych emocji..tego ze sobie wszystko wyobrazaz sama...film jest swietnie zrobiony,ale gdyby nie Tolkien to Jackson nie mogl by nakrecic filmu.

Cytat:

Ale gdybyście nie czytali książki to byście powiedzieli że film jest super

tak,to prawda.

Tylko ze jesli sie czytalo ksiazke to widzi sie kazdy blad w filmie i dlatego tak to wkurza...a ja dalej nie moge przebolec tych Razaców,urgali.krasnoludow,rudej Aryi,smierci Broma i...a..szkoda gadac...

Elbereth napisał:

no wlasnie to jest typowa postawa ludzi zniechceconych do WP...bo jest "nudnawa" "dzwnie napisana"...wiele ksiazek jest dziwnie napisanych.ale film nigdy nie odda Ci tego co ksiazka..tych emocji..tego ze sobie wszystko wyobrazaz sama...film jest swietnie zrobiony,ale gdyby nie Tolkien to Jackson nie mogl by nakrecic filmu.

Może i jestem zniechęcona do WP, ale po prostu nie cierpie archaicznie napisanych książek, bo wtedy zamiast wszystko sobie wyobrażac zastanawiam się co to znaczy.

Moim zdaniem nie mozna mówic o błedzie ze sniezny płomień nie jest biały bo w filmie wogule nie ma snieznego płomnienia. a konie biora sie niewiadomo skąd. Wogule w filmie jest tyle błędów ze jezeli ktos obejzy film to uzna ze ksiązka tez jest cienka dopuki jej nie przeczyta.

Zauwazyłem kolejny błąd którego chyba nikt nie wymienił. Murtagh przeciez za żadne skarby nie chciał iść do vardenów. A w filmie z chęcią chce doprowadzic do nich Eragona. Poza tym Aryia była przytomna przez cały czas widać to było kiedy eragon podszedł do niej w tronjiheimie. Ona wtedy podała mu rękę. Pomijając oczywiście fakt ze Aryia była przywiązana do brzucha saphiry,gdyż saphira miała kolce na grzbiecie ale to oczywiście tez pomineli.

I jedna niejasność jak do jasnej... Eragon mógł nie miec wystarczająco duzo siły zeby uzdrowic Broma skoro podstawową zasada magii jest to ze jeśli nie ma się wystarczająco duzo sił by wytrzymac zaklęcie wtedy zaklęcie zabija rzucającego??

Nawet sam eragon jst zły bo ten z książki ma piwne oczy (nie niebieskie jak na filmie) oraz brązowe włosy (tego akurat moge nie pamiętać)
Eragon (ten z filmu) nie był nawet w Teirmie
Nie było śnieżnego Płomienia (w filmie)

Chciałem sie tak troszke wyłamać i obalić teorię, że Iwke ma słabą wyobrażnie

. Ludzie!! Znamy się trzy lata i ostatnie co bym o niej powiedzieała to, że nie ma wyobraźni! Władca jej nie pasuje, trzeba to zaakceptować

.

A czy ja czegokolwiek nie akceptuję? Przez WP wogóle nie mogłem przebrnąć, bo jest napisany dziwnie, ale to nie przeszkadza w tym, że książka da o wiele więcej niż film... Jak już mówiłem filmowy Legolas jest blondynem i ma długie włosy, a w książce ma (chyba) krótkie włosy i (na pewno) jest brunetem...
Yawe wyobraź sobie, że chcę zrobić kilka języków (więcej niż Tolkien), mam już opracowanych tych kilka systemów znaków, ponad 160 ras, ponad 30 profesji (bez dodawania Arcy-, itd.), ponad 60 frakcji, 4 hiperkontynenty+wyspy, ich podział polityczny, geograficzny, bla, bla, bla, runy, ponad 10 rodzajów magii i każda z nich działa inaczej (inny system magiczny) ponad 1000 Artefaktów,... mam wymieniać dalej :ym:

?

@Roper: Nie khwal siem, tylko bież zabafki i idź sobie stond, ty kwhalipiento. Tak to sobie można liczby rzucać, nawet Ci nie zabronię ich podwoić.* :ym:

@Ima: Fajny błąd. I jaki duży. W 90% (w innym temacie mówiłaś 70%... -__-) niezgodny z książką...

*Gorzej z udowodnieniem, co? (;

Cytat:

a co do filmu to już sama nie wiem co o nim myśleć..

jak mozesz nie wiedziec co o nim myslec????
jak mozesz nie miec zdania?jak sie nie ma zdania to sie nie pisze.

Cytat:

Ogólnie film był 90% niezgodny z ksiażką... Ale oglądnąć () się da nawet fajny...

tak?a ja myslalam ze byl w 99% nie zgodny..hmm...coz za pech...
tak,ogladnać sie da,to przyznaje o ile nie zwraca sie uwagi na blędy i niezgodnosci z ksiazka ktore byly niewyobrażalnie duże...ja tak nie umiem nie zwracac na to uwagi..

Elbereth:
Może faktycznie źle to napisałam.. Może tak : jestem neutralna co do filmu..Jest wiele minusów ale też i plusów znajdzie sie kilka więc film nie zrobił na mnie jakiegoś fantastycznego wrażenia ale też nie jest straasznie tragiczny..

Na pierwszej stronie napisany jest błąd, że Durza podczas walki z Eragonem go nie rani. Myślę, że jest to jednak nieprawda, wyraźnie widać, że gdy Eragon leci na smoku, a Durza na dojrzałym Ra'Zacu ( czy jakoś tak ), przywołał miecz i z wyskoku zranił eragona w plecy, dziwie się troszkę, iż nikt wcześniej o tym nie napisał [ Jeśli, jednak napisał, a nie zauważyłam to przepraszam, i proszę o wybaczenie 1 raz na forum, pierwszy post itd ... ] < Pozdrawiam > PS. Co sądzicie o filmowym wydaniu książki ?

A czy ja czegokolwiek nie akceptuję? Przez WP wogóle nie mogłem przebrnąć, bo jest napisany dziwnie, ale to nie przeszkadza w tym, że książka da o wiele więcej niż film... Jak już mówiłem filmowy Legolas jest blondynem i ma długie włosy, a w książce ma (chyba) krótkie włosy i (na pewno) jest brunetem...

bozee ^^ ja to przeczytałam ale Legolas chyba zdecydowanie nie był krótkowłosym brunetem

co do eragona, myślałam ze umre na tej sali ^^ to było żałosne

Rosye napisał:

co do eragona, myślałam ze umre na tej sali ^^ to było żałosne

I to jak. Może jak się nie myśli o książce to coś fajnego, ale narobili TYLE błędów, że nie nadążałam z ich naliczaniem. Pierwsze jakie zauważyłam, to to że Arya nie wykradła tego jaja (Saphiry) i nie jechała z Vardenami, tylko z elfami. Za dużo by tu wymieniać...

Niestety nie czytałam jeszcze książek ( gdy polecił mi je kolega, pomyślałam, że to kolejna bajka dla dzieci ..., tydzień temu, chciałam iść do kina z przyjaciółką na cały dzień, nie chciałam, ale z braku laku poszłam na Eragona. Wiem ( dzięki temu forum ), że w filmie popełniono całą masę błędów, ale ja nie zawsze przepadałam za Fantasy [ kiedyś myślałam, że to dziecinne, ale zaczęłam grać ze znajomymi w D&D i obejrzałam Eragona ].
Większości z was ( teraz mam nadzieje nas

) film nie trafił do gustu z powodu lalusiowatego wyglądu bohatera ( mnie tam się podoba i podobnie sobie Eragona wyobrażałam, chociaż wiem, że był w książce wieśniakiem, i trochę przesadzili z czystością, ale i tak mi się podobał ), oraz braku wątków. Podobnie uważała moja przyjaciółka, powiedziała mi, że nie ma sensu iść na film bo mało wątków, i wielki imperator nie powiedział by ' cierpię bez kamienia ... ', jednak mnie ( jestem w mniejszości, wiem ...

) film natchną do przeczytania tych książek, i stwierdziłam że kocham Fantasy, a ZWŁASZCZA Eragona. Teraz żałuje że przez tą przyjaciółkę nie poszłam na premierę. Pewnie przez to, że nie czytałam Eragona, i przez to, że smok mi się podobał ( aktor tym bardziej

) tak użekł mnie ten film. Czekam ( z niecierpliwością ) na jego następną część ( pomimo wszystko, mam nadzieję, że nie zmienią ani aktorów, ani dubbingu ), a właśnie za moment zamówie sobie ksiąki Eragon i Eldest. Tylko nie wiem czy nie kupić także Eragona w wersji kinowej, żeby obie porównać. Prawdę mówiąc trochę boje się czytać wersji ' prawdziwej ', żeby mój ukochany film nie przestał mi się podobać. Film obejrzałam 5 razy i wszystkie 5 w tym tygodniu. Na początku także mnie raził polski dubbing ( zwłaszcza zbyt ponętny głos smoczycy ), ale po 4 razie, stwierdziłam, że bez niego ten film nie byłby dla mnie taki sam. No Ba !, głos ten, a także inne głosy w filmie zaczęły mi się podobać.
A na początku 1 filmu cały czas się śmiałam na wstępie, pomyślałam, że taki wstęp z narratorem to dla dzieci chyba.., ale potem stwierdziłam, że to świetne wprowadzenie. Aha, jeszcze jedno, Na 1 stronie w błędach napisane było: ' W książce Angela przepowiadała mu długie życie, a w filmie krótkie ale niezwykłe. ( albo podobnie ). Jednak tu również nie mogę pozostać bez odzewu. W filmie, taki mi się wydaje, Angela mówią: ' Krótkie ale niezwykłe życie, miała na myśli to, że ma dopiero 17 lat, a już takie przeżycia. Niewielu, nawet w tamtych 'czasach' mogło znaleźć jajo smoka i zostać jego jeźdźcem, no nie ? Wydaje mi się , że ona wcale nie powiedziała, że nie będzie żyć długo, tylko, że do tej pory wiele przeżył.
Ale wspaniała historia w tym filmie, ach... , ale widzę, że się za bardzo rozpisałam i zaczynam się powtarzać, więc już kończę, żeby was nie zanudzić.
Pamiętajcie, że to tylko moja opinia i na mnie za bardzo nie krzyczcie bo jestem uczuciowa. Pozdrawiam @Arya@

@Arya@

gdybym nie czytal ksiazki to owszem uznal bym film za dobry bo jest zrobiony ciekawie i fajnie

ale uwazam ten film za beznadziejny z jednego powodu

ksiazka jest z milion razy leprza

przeczytaj ja

Miałaś rację... ( nie będe się rozpisywać, bo przerwało mi prąd gdy napisałam post na ten temat na A4, i 'trochę' się wpieniłam )
Książki kupiłam, jestem na 200 stronie, specjalnie czytam powoli ale BARDZO dokładnie. Do opisów pomimo przeczytania wracam, ponieważ strasznie mi się podobają. Myślałam, że przesadzacie tak zachwalając książkę, ale się myliłam.
Książka najwspanialsza, jaką widziałam, film dno ( jedynie aktor mi się podoba, po prostu jest ładny :8T:

)
Film to dno, i może się podobać komuś, kto nie miał zielonego pojęcia o książce ( np. mnie 4 dni temu ... )
Z 200 stron w książce 15 min. filmu, i to jeszcze z błędami, masakra !
Pozdrawiam serdecznie.

Wybacz za końcówke ' a ' w ' miałaś ', oczywiście chodziło mi o miałeś ..
Dzięki, że nie skrytykowałeś mnie tak mocno, ale i tak miałbyś rację, książka 1000 razy lepsza..

Mogli zlecić napisanie scenariusza i wyreżyserowanie Peterowi Jacksonowi... On robi dobre filmy i jestem pewna, że pod jego nadzorem Eragon stałby się hitem... Ale cóż.

Wszystkiego mieć nie można.

Nie musi nawet być to Peter ale niech ktoś kto mógłby zrobić ten film dobrze!!
No ale cóż.. Trzeba poczekać aż reżyser Eragona (nie pamiętam jak się nazywa) nabierze więcej doświadczenia i kiedyś zrobi porządny film fantasy..

Saphira miała fajne zakończenie ogonu

Ale takim błędem, który mnie raził były rogi i skrzydła!! No i oczywiście głos, chociaż w wersji z napisami był dużo lepszy od polskiej wersjii..

Ja na początku zauważyłem malutki błąd. Arya trzyma jajo Saphiry za plecami, anie przed sobą jak w książce. Adalej to już mi się nie chciało szukać. Po prostu śmiałem z polskiego tłumaczenia i dubbingu.

Ona się usmiechała bo jakos jej sie udało Durze wykiwać, w końcu Arya w tym filmie jakąś wielką mądrością sie nie wykazywała.

Fakt...

tylko Brom tam był jednym z inteligentniejszych. No i może jeszcze Ajihad i Hrothgar...