"Eragon" Już jest film.

Weżcie wogole ten film jedynie poniża i hańbi i uwłacza Eragonowi..
Wogole jak oni smieją pokazać ten Film ,dziwie sie ze paolini jeszcze ich nie zaskarzyl...

W filmie jest wiecej pomylek niż mrówek w mrowisku

Ja byłam na filmie wczoraj i....dlaczego Arya byla prawie caly czas przytomna?gdzie Teirm?skad sie Brom wziął w Gil'eadzie?wogole jak on zginal?dlaczego Saphira tak nagle w minute urosla?i....Murtagh...."Król zabil mi rodziców kiedy bylem malym chlopcem"ze co?wogóle za malo go bylo jak oni mogli tak ograniczyc jego role?i ta blizna...czy to wygladalo wogole na blizne?
Noi wlasnie...Eragon nie ma blizny po Durzy.

Cytat:

Mam NAdzeje że nie spieprzą najstarszego :/

Po wyglądzie "Eragona" wątpie żeby "Najstarszy" był lepsz

Chwileczkę... Przecież Galb nie zabił rodziców Murtowi, prawda?

mith napisał:

rezyser przeczytał hyba 4 stronowe wydanie o nazwie eragon w skrócie i nie za bardzo się połapał
dobrze że chociaz eragona nie usmiercili ;p

Też się cieszę, że nie uśmiercili Eragona bo niewiele brakowało

Szkoda gadać...

Cytat:

Chwileczkę... Przecież Galb nie zabił rodziców Murtowi, prawda?

Prawda tylko nasz "kochany" reżyser Eragona sobie tak wymyślił

Cytat:

Król zabil mi rodziców kiedy bylem malym chlopcem

Tej kwestii nie pamiętam, on chyba pokazując bliznę mówi, „że tylko to mi po nim pozostało" (chodzi o ojca), ale nie pamiętam, żeby powiedział, że król zabił mu rodziców, zresztą to by było przeczenie temu, co Brom powiedział Eragonowi, (że zabił Morzana).

Cytat:

wogole jak on zginal?dlaczego Saphira tak nagle w minute urosla?

Bo wybacz, ale do takiej wielkości trochę czasu rosła, a ja (i sadzę, że nie tylko ja) nie mam ochoty spędzić w kinie siedmiu godzin, żeby zobaczyć krok po kroku jak rośnie, musieli to jakoś przyspieszyć i to jest w miarę dobre rozwiązanie.

Cytat:

kolejne nieporozumienie typu narnia

Narnia jako film była całkiem dobra, zwłaszcza spisali się tu aktorzy, co prawda mam trochę zastrzeżeń, co do tego jak zrobiony został Aslan i niektóre fragmenty, ale ogólnie film nie jest zły, poza tym nie rozumiem, czego wy oczekujecie, to książka dla dzieci i taki też jest film, nie widzę powodu, żeby pokazywać jak się podczas bitwy zarzynają i wszystkich ran odniesionych przez żołnierzy

Saril napisał:

Weżcie wogole ten film jedynie poniża i hańbi i uwłacza Eragonowi..
Wogole jak oni smieją pokazać ten Film ,dziwie sie ze paolini jeszcze ich nie zaskarzyl...

W filmie jest wiecej pomylek niż mrówek w mrowisku

jezu ludzie wy myślcie zanim coś napiszecie
kto ma prawa wykupione do ekranizacji eragona???
ty??
nieeeeeee!!!!!!!!
nie moze ich zaskarżyć bo wykupili se prawa

Czyżby nawet strzelili błąd w tłumaczeniu? o_O W oryginale powiedział: My family was slaughted by the King's men, when I was a boy, tj.: Moja rodzina została zaszlachtowana przez ludzi króla, kiedy byłem małym chłopcem (hej!

). Jeżeli nawet to zdanie przeinaczyli, to dubbing oficjalnie uznaję za koszmarny sen wariata. :raa:

Dobrze, że nie poszedłem na film.

Cytat:

Dobrze, że nie poszedłem na film.

Dobrze i niedobrze. Chociaż wszyscy mówią że film był beznadziejny mogłeś iść. Moja mama która nie czytała książki zachwalała film. Będąc na tym forum napewno czytałeś Eragona

i raczej by Ci się film nie spodobał, lecz mogło być inaczej....

Czytałem i nienawidze kiedy film bardzo zmienia książke.

Byłam wczoraj na filmie (Helios- Katowice) i poprostu jedno określenie pasuje mi do filmu: śmiech na sali... jestem ciekawa czy producenci mieli książkę w ręce choć raz czy stworzyli na podstawie własnych domysłów... bo optuję za tym 2.... film to jest zlepek fragmentów (nawet nie z książki, bo kompletnie się z nim nie zgadza), które z prostolinjnymi (nie wiem jak to określić) dialogami tworzy bajkę dla dzieci, i moim zdaniem może się podobać, pod warunkiem, że się nie czytało książki. Jeszcze nigdy w życiu nie widziałam tak kiepskiej ekranizacji książki. Producenci pomilęli kilka ważnych kwestii, które mają swoje konsekwencje w "Dziedzictwie" i jestem ciekawa skąd nagle w kontynuacji pojawią się np. Katrina, Sloan (którego zabili Razacowie w filmie), Elva i rasa krasnoludzka. Jedyny mały plusik dla kreacji, którą stworzył Irons. Broma sobie właśnie tak wyobrażałam:) chociaż jego losy, tak jak cały film na nic nie mają się do fabuły książki. W Kośćcu nie ma wogóle śniegu, ominięto kilka etapów podróży. Aktorzy wyglądają niezgdonie z bohaterami opisywanymi w książce.

Film oceniam na 4/10, bo muzyka i animacje nadrabiają.... Ciekawe czy powstanie 2 część bo film jak narazie nie sprzedaje się w USA i nawet nie pokrył kosztów produkcji (jak narazie przekroczył 42mln. a kosztował 100mln.)

Jedyne co będę wspominała dobrze to piosenka jak lecą napisy "Keep Holding On" w wykonaniu Avril Lavigne.

Cytat:

moim zdaniem może się podobać, pod warunkiem, że się nie czytało książki

Zgadzam się z tobą

Cytat:

nienawidze kiedy film bardzo zmienia książke.

Też niezbyt lubię ale czasami wolę film niż książkę

Otóż tak, byłam dziś specjalnie w Wa-wie na Eragonie.
Stwierdzam, że film jest zachwycający, ale tylko dla osób, które nie czytały książki.
No cóż efekty były fajne, ale to że reżyser zmienił 3/4 książki jest moim zdaniem nie dopuszczalne...
Eraś nawet nie pojechał w Ellesmery... No cóż, no coment...

Albo np Durza zabija Broma to jest niedopomyślenia :maniak:

A wiecie co? Mi się podobało. Właśnie wróciłam. Starałam sie patrzeć na film jak na film, a nie adaptację książki. Może i zmienili wieeeele rzeczy, a Eraś nie został zaraniony przez Durze, ale fajnie było. Najczęściej powtarzana kwestia:
- kucykkk! Co się dzieje? Co teraz będzie?
- Cholera, nie wiem! Tego nie było w książce!
i:
- Ej... tego nie było w książce! Zaraz... to chyba nie koniec co?!
Ale film jako film mi się podobał, to nic, że ja i moja koleżanka brechtłyśmy się jak dzikie w momencie, który był lekko mówiąc nieodpowiedni.
Film ma u mnie +, ale jako film, nie adaptacja.
- kucykkk... i jak?
- Fajne...
- Wierne książce?
- Słuchaj, wierności z książką przestałam się dopatrywać w połowie. Inaczej bym się rozpłakała.
Aktor grający Broma mi się strasznie spodobał i Durza. Nie wiem dalczego, tak po prostu.

Szczęściara, u mnie jako film ma jeden wielki -. A jako adaptacja nie oceniałam.

Cytat:

Eraś nawet nie pojechał w Ellesmery... No cóż, no coment...

A mnie się wydawało, że to ekranizacja pierwszej części Dziedzictwa i o ile dobrze pamiętam, nie pojechał w niej do Ellesmery, więc nie wiem czego się czepiacie.

Alveaner napisał:

Szczęściara, u mnie jako film ma jeden wielki -. A jako adaptacja nie oceniałam.

Cytat:

Eraś nawet nie pojechał w Ellesmery... No cóż, no coment...

A mnie się wydawało, że to ekranizacja pierwszej części Dziedzictwa i o ile dobrze pamiętam, nie pojechał w niej do Ellesmery, więc nie wiem czego się czepiacie.

Ponieważ NA końcu filmu jest pokazane że Arya jedzie do Elsmery

Tylko że wyrusza tam bez Eragona! To w takim razie po co jedzie?

ehh szkoda że Eragon niewalczył z Aryią jak w ksiązce

Cytat:

Tylko że wyrusza tam bez Eragona! To w takim razie po co jedzie?

Może żeby powiedzieć, że jest nowy jeździec?
Zresztą sądzę, że jakiś scenariusz tego, co będzie w części drugiej mają, bo te wszystkie rzeczy, będą miały znaczenie w kolejnej części, więc jakiś zarys już muszą mieć.

Cytat:

Nie widziałam filmu, ale doceńmy chociaż trud zekranizowania Ercia.

Trud bym doceniła gdyby się postarali

P.S. Anakin nie pisz dwóch postów pod sobą!!!!!

O matko bylam xD
Ale....po prostu jak mozna zrobic z takiej wspaniałej książki taki bezsensowny film?!;/;/
Co mi się nie podobało:
- Saphira powinna mieć cienką błonkę na skrzydłach
- Eragon miał na początku 15 lat ( a nie 17 jak mówi w filmie)
- Saphira nie zieje ogniem w pierwszej części
- Nie było Elvy która Eraś błogosławi ( w nastepnej czesci jest wazna postacia, wiec nie wiem jak rozwiaza ten problem ;/)
-Eragon zabija Durze w Farthen Durze, (a nie w powietrzu, na Saphirze!!!) i niszczy przy tym szafir (isidar Mithrim ..czy jak on tam miał ) krasnoludów. Saphira z Arya nadlatują by mu pomóc.
- Krasnoludy sa niskie i krępe
- Saphira nie urosla podczas jednego lotu, rosla stopniowo...
- Arya jest brunetką, o kreconych włosach i ciemnych oczach
- Broma nie zabija Durza
- Murtagh strzela w Durze za pierwszym razem (a nie Eras) i ratuje Erasiowi zycie xD
-Angela ma normalne oczy, nie ma na sobie tego żlelastwa (wyglada jak zielarka a w filmie jak krolowa kiczu)
- Arya nie przysnila sie Earagonowi jak biega po jakims lesie tylko jak siedziala w celi
- Nie zrobili w ogole blizny ( nie pokazali) na plecach Ercia po walce z durza
-Urgale maja rogi
-Ra'zackowie...uh...i wyglad;/
- elfy maja szpiczaste uszy
-Eragon dowiaduje sie ze Brom bys Smoczym jezdzcem dopiero przy jego smierci...
Ktos kto nie czytal ksiazki kompletnie nie wiedzialby o co chodzi, bylo tyle bledow ze reka by mi zcierpla zanimbym je napisala ...wiec napisalam tylko to co mnie najbardziej wkurzalo ale byly tez dobre strony:
- widoki xD
- Aktorka grajaca arye (pomimo niezgodnosci z ksiazka podobala mi sie ona...pasuje do tej postaci)
- Wyglad Carvahall
-Pazurki Durzy
- Saphi jest piekna gdy jest mala
- Sciezka dzwiekowa a szczegolnie Keep Holding On
Tia jeszcze nie przepisalam jednej strony z bledami ale nie chce mi sie te sa najbardziej wkurzajace

Ja sobie "Keep Holding on" ściągnełam wcześniej. A jak siedziałam w kinie to było tylko 11 osób to gadałam z tymi którzy czytali książkę co pozmieniano. Do twojej listy Aiszo można dodać jeszcze więcej innych strasznych pomyłek w filmie (nie podam ich bo mi mózg wysiadł xD).

P.S.Moja mama stwierdziła że do małej Saphiry mój pies jest podobny :maniak:

Byłem na filmie według mnie to kleska nic nie trzyma się kupy :lol:

minęli większość ważnych scen i podali błedne miejsca (np. Angela w darecie)

Pozdrawiam.......

eh Demonka...jak ja byla w kinie to bylo 20 osob w tym 2 jakies babcie dziecior gruby co sie objadal popcornem i jacys ludzie jeszcze... ja sie smialam z fula z kumpela tam gdzie byly bledy i z pazurow durzy xD (tez czytala ksiazke) hehe

A bym zapomniala:
GALB W OGOLE NIE POJAWIL SIE W KSIAZCE! (tzn. byly tylko o nim wzmianki, ale nie byl materialnie;/)

film po prostu TRAAAAAGICZNY !!!!! Z książką to sie tylko imiona zgadzały NIC więcej :/ . Gdybytm nie czytał książki to oceniłbym na 8/10 ale gdy jednak przypomne sobie książkę to 0,5/10 :/

Cytat:

GALB W OGOLE NIE POJAWIL SIE W KSIAZCE! (tzn. byly tylko o nim wzmianki, ale nie byl materialnie;/)

Dokładnie. I na dodatek gadał jak jakiś pięciolatek "Tęsknię za swoim kamyczkiem". Brrrr... straszne...

Jak była scena z Galbem i Durzą ( gdy były te słowa - tęsknie za moim kamyczkiem...) to myślałam normalnie, miałam takie odczucie, że Galb zaraz pocałuję Durze, ale zaraz potem da mu w twarz bo durza ma ładniejsz paznokcie od niego...

Hmm..a tak wogole to czemu oni mieli takie pazurrry?czarne?i wogóle dlaczego Arya byla ciągle przytomna?a Murtagh...no coz Garrett mnie nie zawiódł:Dtylko szkoda ze on nic w filmie o sobie nie opowiadal...
Kiedy Shruikana pokazali...?bo nie pamietam..moze zbyt sie Murtaghiem zachwycalam albo slepa jestem....