Euro 2012!!!

Euro 2012 nasze!!!!!! Co o tym myślicie?? Bo ja jestem bardzo szczęśliwy, ale też boje się, żebyśmy tego nie spartaczyli!

jeśli ten temat został poruszony w "sport" to i tak zasługuje na oddzielne miejsce!

a ja nie mam pojecia co myslec

mozliwe ze bedzie fajnie no wiecie

jedna waluta nie trzeba wymieniac kasy jak sie jedzie do wiekszosci panstw w europie

ale jednak jeden euro to okolo 4 zl

czyli bedziemy mieli 4 razy mniej

niz mamy

Jeśli chodzi o Euro 2012 to w sumie cieszę się, bo to daje ogromne możliwości rozwoju gospodarczego i możliwość zarobienia pieniędzy, piłka nożna nie interesuje mnie tak znowu specjalnie, może obejrzę finał i tyle. Zresztą obejrzę go w telewizji, ponieważ na dobrą sprawę w telewizji ogląda się dużo lepiej niż na stadionie, bo więcej i lepiej widać.

Dzięki Euro 2012, Polska może dużo zyskać w oczach Europy (oczywiście jeśli zrobimy wszystko jak należy a nie spartaczymy całe przedsięwzięcie

)..
Organizowanie "Euro" jest dla nas dużym wyzwaniem ale też szansą i uważam, że dobrze, że razem z Ukrainą jesteśmy organizatorami.. Teraz pozostaje już tylko ciężka praca nad wizerunkiem naszego kraju..

Myślę, że cały kraj tak się do tego zapalił, że z pewnością nie rozczarujemy FIFA. No i to doskonała reklama dla Polski i możliwość polepszenia przykładowo stanu naszych tragicznych dróg oraz sytuacji w PKP - jak zawsze będzie duży budżet, a co się z tym wiąże, polepszenia i ulepszenia tego, co dla takiej imprezy jest najważniejsze - w gruncie rzeczy, wszystkiego. W ciągu tych pięciu lat trzeba unowocześnić kraj, a oczywiście będzie to znakomitą okazją do pokazania, co rząd zrobić potrafi - jak coś spartaczą, to mogą się pożegnać ze stołkami.
Wybranie Polski i Ukrainy to oczywiście manewr czysto polityczny i próba wyrwania Ukrainy spod wpływów Rosji i włączenie jej do Europy. Nasz projekt był dobry, jednak Włosi, chcąc, czy też nie, mają sto razy lepsze warunki, i gdyby nie sytuacja we wschodniej części Europy, gdzie wciąż jeszcze pałętają się resztki systemu komunistycznego, z pewnością nie my byśmy wygrali.
Ja się cieszę. Oczywiście najpewniej się na żaden mecz nie wybiorę, ponieważ bezczelnie zrezygnowano z Krakowa i Chorzowa, gdzie ściągnęłyby tłumy. Zapomniano chyba o południowej części Polski, łudząc się, że ludziom znad samej granicy polsko-słowackiej, czy polsko-czeskiej będzie się chciało pojechać do Gdańska, czy Poznania.

Łudząc się?!?! Wiesz, ze już większość hoteli ma zajęte wszystkie miejsca zarezerwowane na euro 2012!! Ludzie są gotowi z portugali samochodem jechać! Ja się strasznie cieszę! A i przy okazji, Europa chciała dać nam szanse byśmy się szybciej rozwinęli.

A mnie się to bardzo podoba, z jednym wyjątkiem - mamy wybudować stadion, który będzie dokładną kopią niemieckiego Allianz Arena.
Takie zrzynanie mnie mierzi. Nie możemy czegoś sami wymyślić? Dajcie studentom architektury szansę, a wymyślą coś bardzo fajnego i oryginalnego!

A mnie to wszystko jedno

Jak stalam na rynku (bo akurat wychowawczyni nas wziela i nie mielismy lekcji) i oglosili, ze bedzie u nas to wszyscy wapdli w atka dzika radosc i tylko ja z kolezankami siedzialysmy jak gdyby nigdy nic i wszyscy jakos dziwnie sie na nas patrzyli

Wreszcie to jakaś szansa dla Polski na pokazanie się na arenie międzynarodowej. Zobaczymy, czy to wykorzystamy, czy raczej się zbłaźnimy. Musimy wziąć się ostro do roboty, bo w pięć lat drogi, stadiony i cała reszta sama się nie zrobi.
Tak, czy ineczej, jestem bardzo szczęśliwa, że wybrali nas na organizatorów.

Taaak....
Bardzo się ciesze że Euro 2012 odbedzie sie w Polsce...To taki kop dla Polskiej gospodarki i rozwoju polskiej piłki

Zgadzam się z Wodzusem aby dać szansę studentom Architektury szansę bo oni mają świetne pomysły. A co do Euro to dobrze że dano szansę takim krajom jak Polska i Ukraina. To dobrze wpłynie na rozwój naszego i ukraińskiego państwa. A poza tym mamy już zapewnioną grę i nie musimy przechodzić przez eliminacje

Ja tam uważam, że całe Euro 2012 będzie jedną wielką klapą w naszym wykonaniu... Jakoś nie wierzę, że nagle zaczniemy budować drogi, hotele i stadiony itp. 3-4 razy szybciej. Wszystko będzie stało przez naszą biurokrację, skomplikowne prawo i niejasne przepisy (wiem co mówię, moja mama skończyła prawo i ona mi to właśnie wyjaśniła).

Jeden, wielki, międzynarodowy skandal z nami w roli głównej... A ja tak lubię ciszę i spokój...

Ja mam podzielone zdanie...
Z jednej strony chcę aby nam wreszcie coś wyszło.Mamy wielkie szansę,bo to w końcu wielka impreza piłkarska i mozemy pokazać się światu z jak najlepszej strony.W końcu Ukraina też jest w to zaangażowana i chcąc niechcąc pomóc nam musi...
Z drugiej strony nie mogę uwiezyć w jakiś wielki sukces ale...Napewno dzięki EURO się wzbogacimi ale najpierw musimy oto powalczyć i wszystko uszykować...Oby warunki w jakich odbędą się zawody były na jak największym poziomie i oby nikt tego nie żałował...

Z jednej strony cieszę się,że Euro2012 odbędzie się w naszym kraju, ponieważ(tak przynajmniej myślę) poprawi się stan dróg, wybudują nowe stadiony oraz obywatele Polski będą chcieli pokazać Polskę z jak najlepszej strony, jednak aby to wszystko spełnić, potrzebne są finanse, co jest wielkim minusem, ponieważ te pieniądze raczej nam z nieba nie spadną.
Mimo wszystko jestem dobrej mysli :lol:

Generał Sauron napisał:

Z jednej strony cieszę się,że Euro2012 odbędzie się w naszym kraju, ponieważ(tak przynajmniej myślę) poprawi się stan dróg, wybudują nowe stadiony oraz obywatele Polski będą chcieli pokazać Polskę z jak najlepszej strony, jednak aby to wszystko spełnić, potrzebne są finanse, co jest wielkim minusem, ponieważ te pieniądze raczej nam z nieba nie spadną.
Mimo wszystko jestem dobrej mysli :lol:

Hehehe.

Nasz rząd na razie tylko się kłóci, a nic nie robi.
Euro 2012 w Polsce to nie jest dobry pomysł.
No bo weźcie na przykład takich Chińczyków. Najbliższa Olimiada odbywa się u nich.
I co zrobili? Wszystko! Nowy port zbudowany z myślą o wodnych dyscyplinach, nowy wielki stadion, nowa dzielnica olimpijska(w miejscse starej) w Pekinie.
Do tego w ciągu ostatniego roku zamierzają z powodzeniam dobudować linie metra(będzie 8 zamist 5), pięć obwodnic budowanych jest w tempie ekspresowym, ulice są utrzymywane w idealnej czystości.
Zmieniane jest również społeczeństwo i jego złe nawyki - np. przeklinanie i śmiecenie na ulicy. Do tego ok. 20 tys. nowych autobusów na naturalny gaz i 70 ttys. taksówek z GPS-em.*

Porównajcie to z 700 km polskich dróg które MAJĄ powstać. A czy powstaną to już inna sprawa.

*Informacje z Focusa.

Arlyin Liriel Black napisał:

Porównajcie to z 700 km polskich dróg które MAJĄ powstać. A czy powstaną to już inna sprawa.

A porównaj sobie Chiny z Polską nim zaczniesz tak krytykować. I olimpiade z Euro 2012.
Czemu już się martwicie? Na razie jeszcze nic sie nie stało. Ja tam myśle że nie ma co sobie tym juz zaprzatać głowy (bo nie mamy na to żadnego wpływu) i myśle że zorganizujemy super impreze (chociaż nie jestem na tyle naiwna żeby sądzic że nasi piłkarze cos w niej osiągną, trzeba się pogodzić z tym ze piłka nozna nam nie idzie) i wcale sie nie zbłaźnimy. Przeciez z Ligą Swiatową sobie bardzo dobrze poradziliśmy (wiem że to dużo mniejsza sprawa ale zawsze).
Jedyne czym się troche martwie to "kibicami", którzy traktują mecz jako miejsce do bójki (nienawidze ich po tym co sie stało w Litwie nie mam juz szans na obejrzenie żadnego meczu na żywo). Mam nadzieje że sie tam nie pojawią.

Cytat:

porównaj sobie Chiny z Polską

Porównałam. Wniosek: Chińczykom wyjdzie, nam nie wyjdzie.

Cytat:

zorganizujemy super impreze (...)

Cytat:

nie jestem na tyle naiwna (...)

Cytat:

wcale sie nie zbłaźnimy (...)

Cytat:

Mam nadzieje że [kibice] sie tam nie pojawią.

- widząc to wszystko muszę ci powiedzieć, że jednak niestety jesteś bardzo naiwna. ;>.

Troche wiary! Jak my w siebie nie uwierzymy to kto uwierzy w nas - biednych Polaków

. Może to prawda że jestem naiwna. Ale wole swoja naiwność niz Wasze jojczenie

.
I skąd już wiesz że nam nie wyjdzie?

Bo wszyscy robotnicy, inżynierowie, budowlańcy, technicy i cała spółka powiązana z budownictwem, inżynierią i architekturą topi się wraz z Wielką Brytanią, w której - notabene - mieszkają? :ym:

Nieprawda. Mój tata się tam nie topi

.
To jest przesada. Ja jestem pewna że może nie będa to najlepsze mistrzostwa europy w historii, ale to nie będzie znowu taka totalna klapa.

Mam niemiła, a za razem zabawne przeczucie, że nie zdążą go zrobić. Jestem pod tym względem cholerną (za przeproszeniem) pesymistką. Ake w ankiecie zaznaczyłam, że nie wiem, bo może tsanie się jakiś cud;)

Jak zdążą to wejdę na Pałac Kultury po schodach!

Ludzie w życiu się nie wyrobimy! 700 km autostrad, stadiony, hotele? Będą ale na papierze albo w komputerach! Choćby stadion w Warszawie! Nadalnie ma planów, kupcy handlują. Poza tym przepisy wszystko przydłużają i utrudniają! A skąd weźmiemy na to pieniądze? UE może wszystkigo nie pokryć, to co wtedy? Podatek od Euro 2012? Jedyne wyjśćie!

Ariel nie obraź się ale wkurzasz mnie ze swoimi komentarzami. Ten nie jest jeszcze tak drmatyczny ale jak czytałam poprzedni to miałam wrażenie że na siłe chcesz napisać cos ironicznego i elekwentnego (co jednak Ci nie wyszło). Niby z jakiej racji masz prawo pisać że nic się nie uda, skoro sama nic nie robisz.
Oczywiście że UE pokryje wszystkie koszty. Ta organizacja ma być dla nas i Ukrainy szansa na rowój a nie na powiększenie zadłużenia państwa, wiec chwile pomyśl nim zaczniesz panikować.

Ariel napisał:

Jeden, wielki, międzynarodowy skandal z nami w roli głównej... A ja tak lubię ciszę i spokój...

Więc zamieszkaj w takim "cudownym" kraju jak np. USA. Nikt Cię tutaj nie trzyma!

Oj, Iwka po prostu nie wierzę, że nam się uda... Poza tym, Sejm przyjął niedawno ustawę dzięki, której prawdopodobnie sami będziemy musieli pokryć większość kosztów. Coś tam się nie zgadza z przepisami UE o przetargach.

Skąd weźmiemy nagle kolejne miliony na stasiony i drogi? Czarno to widzę... W tej sprawie jestem pesymistką...

O jaaaaaaaaaa.. po raz 3. piszesz posta o tym jak to "nie uda nam się" i po raz 3. nie podajesz ŻADNYCH sensownych argumentów! Skąd niby wiesz że "cos tam sie nie zgadza"? (Czy piszesz tak tylko dlatego że "cos musi być nie tak":/?)
Czy nikt nie może po prostu uwierzyć że wszystko będzie ok?