Filmy

I jak tu nie kochać "Latającego Cyrku Monty Phyton'a"???

A ja tak naprawde oglądałam tylko dwa filmy Monty Phytona... I 'Cyrku...' akurat nie.

Szlag...

Ja oglądałem tylko "Skeczu z papugą nie będzie" i "A teraz coś z zupełnie innej beczki"...

A ja oglądałam 'Sens życia...' i 'Złoty Graal' (bez końcówki).

1. Jesus Christ Superstar - Jak dla mnie najlepszy z musicali (nie oglądałem Hair). W żadnym innym filmie nie ujęto charakteru człowieka tak dobrze, jak tutaj. Jeśli zamkniemy oczy, znając życie Jezusa i jego uczniów, możemy po głosie i muzyce rozpoznać, czy mówi Jezus, czy Piotr, czy Maria Magdalena. A już ponad wszystko wybija się wspaniała kreacja Judasza...
Pozycja obowiązkowa dla wielbiciela rocka i reigioznawstwa.

2. The Wall - puszczony nidawno w telewizji musical, opowiada historię życia rockmana "Pinka" z zespołu Pink Floyd. Wspaniała muzyka floydów, świetny montaż i skomplikowane przenośnie skłaniające do myślenia sprawiły, że jest na drugim miejscu mych ulubionych filmów. Ale ostrzegam: Jeśli jesteście osobami słabymi psychicznie lub emocjonalnie (nikt się do tego nie przyzna publicznie, ale w duchu trzeba to wiedzieć), macie doła, nie oglądajcie go. Ten film jest w 100 % złożony z dołowatych scen. Niektóre są drastyczne, inne obrzydliwe. Zastanówcie się, czy jesteście na niego dość silni...

3. Lot nad kukułczym gniazdem - dla odmiany nie musical. Wzruszający film... Wiecie, nie potrafię go opisać... Ale też jest niesamowicie dołowaty... Tutaj to samo ostrzeżenie, co w punkcie drugim.

4. Gladiator - bardzo cenię sobie ten flm, ponieważ ukazuje okrucieństwo, żądzę krwi i zezwierzęcenie ówczesnych Rzymian. Poza tym, nauczyłem się dzięki niemu wielu ciosów miecza... Ale to nie ważne. Jak ktoś nie oglądał - do spowiedzi, lub do moher - babki. One was rozgrzeszą.

5. Jeździec bez głowy - Mało straszny horror, ale rola Deppa w nim po prostu olśniewa. Poza tym, ma ten klimat epoki romantyzmu... bałem się autentycznie tylko raz... Ale i tak jest wspaniały.

6. Szósty zmysł - nie wiem, za co go lubię. Sentyment? Nie wiem, na pawdę... Ale i tak jest super.

Zgadzam się, co do 'Jeźdźca...'. Kiedyś był dla mnie bardziej straszny, ale jak teraz na to popatrzyłam...
Depp każdy film porafi uczynić... hmm... wyjątkowym.

No. Nawet zwykły naiwny film, jaki leciał ostatnio na tvn ok. 20, zrobił się dobry dzięki Deppowi...

A jaki był tytuł, pamiętasz? Bo nie wiem, czy oglądałam. xP.

A ja lubię ten film, co będzie teraz na dwójce... eeee... 'Buntownik z wyboru', czy coś takiego, wręcz uwielbiam. ^^

A wiesz, że ja go chyba nie widziałam. Albo widziałam, ale sama o tym nie wiem. xP

Celeste, nie pamiętam tytułu, ale wiem, że szło o to, by jakiś nieznany facet (Depp właśnie) zabił gubernatorkę, bo mafia sprzątnie jego córkę. Wszystko skończyłosię dobrze, nikt dobry nie zginął. Depp nosił tam takie głupie okularki.

ja oglądałam ten film! "Na żywo"

A to nie, nie oglądałam... Szlag. A mam zamiar przerobić całą filmografię Deppa.

No nic, jak nie teraz, to następnym razem...

Oglądałam Dziewiate wrota i jestem zaskoczona, film był nudny, jedyny plus Johnny ale co on sam może zrobić! jestem rozczarowana!!!

Eee tam, nie był taki zły. A nawet niezgorszy był. :ym:

Monty Python rządzi!
RRRrrr-fajna komedia, blądas był nieziemski, buźki dla niego

Ana, nieziemski w jakim sensie? xP

Jestem Adam! Adam! B-L-O-N-DAS!
Świetny tekst...

Blondas był chyba najlepszy.
-Co to za okazja?
-Hipopotamozaur. Ale mówi się okaz. xP

Chociaż Adama też lubię xD

Ale Kędziorek też dobry.

Mogłem powiedzieć "Mord", ale nie! Zbrodnia!

Ja byłam z tego plemienia na końcu świata i tam wszyscy pospadali

-To był wielki człokiek. -Chyba debil jakiś! -Debil też...

-Muszę się do czegoś przyznać: spałem z twoją żoną. -Skoro ty spałeś z moją żoną i ja spałem ze swoją żoną, to chyba jesteśmy kwita?
(cytaty z pamięci)

RRRrrr jest fantastyczne.

A Johnny... Też zamierzam przerobić jego filmografię i oczywiście odkładam kasę na jego niedawno ukazaną biografię... :ym:

A teraz zupełnie z innej beczki. Chcecie coś dołującego? Poczytajcie sobie Sylvię Plath. Na własną odpowiedzialność.

Ja byłam na tym RRRrrr w kinie, ale zbytnio mi sie nie podobało, jak dla mnie za mało inteligentne, a juz szczególnie wkurzało mnie to ciagłe "zamnkij się" które wszyscy mówili do tego który ogłaszał zmierzch.

A "The Wall" widziałaś? Wspaniałe, ale tak dołujące... Jak to możliwe, żeby nie umieścić w filmie ani jednej nie dołującej sceny!?

[link widoczny dla zalogowanych]
Jeden z moich ulubionych filmów. Uwielbiam hinduskie kino!!!!

Powiem szczerze, nie oglądałam

.

bollywood? zawsze kojarzyło mi sie z kiczowatymi piosenkami

Kiczowate piosenki?! Jak możesz..... Ranisz me uczucia :-(

I z milionami filmów, które wydają rok rocznie. xP
Ma to w sumie swój urok. Ja za tym nie przepadam, ale każdy ma swój gust.

lu - i to nie pierwszy raz... :ym:

nie przypadło mi to do gustu. ale tańczyć umieja, przyznaję :ym;

No, wreszcie zobaczyłam 'Mr i Mrs Smith', który tak bardzo polecały mi znajome. Film przyjemnie się ogląda, taki w sam raz na wieczór. Ale niczym szczególnym nie zachwyca, chyba, że jesteś fanką Brada Pitta

.