Muzyka

Oczywiście. Na przykład ja słucham. Enya, Dead Can Dance, Clan of Xymox, Wolfgang Press... A ostatnio nawet słyszałam, że Dead Can Dance było reaktywowane.

Ja tam lubię wiele zespołów i piosenkarzy

Zespoły:
1. Within Temptation
2. Evanescence
3. PCD
4. Black Eyed Peas

Wykonawcy
1. Avril Lavigne
2. Nelly Furtado
3. Cascada
4. Groove Cowerage
5. Fergie

i wielu innych...

O Matko, Cascada? o_O Niestety nasłuchałam się na Zielonej Szkole, mam dość... Już nigdy w życiu nie przełącze na VIVĘ o_O

PS. KOCHAM BEATLES'ÓW

Everytime we touch było całkiem spoko jak na taką muzyke:D

Ja nie mogę z Miracle 2007 o_O Wystarczy, że weszłam do pokoju, włączyłam Vivę po Zielonce, to myślałam, że zwariuje o_O Wszyscy mi to puszczali, wiedząc, iż nie cierpię takiej muzyki o_O

Ja ją lubię... Miracle i Trulu, Madly, Deply to moje ulubione piosenki

ja lubię rocka i techno-trance.
rock: SOAD, RHCP, Myslovitz, COMA, P.O.D., Kazik, Metalica, Bloodhound gang....Gorillaz.The Offspring
Techno-Trance: DJ Tiesto, Paul van Dyk, DJ Quicksilver, ATB, Darude, DJ Shog, Enigma, Scooter(czasami)
A nie trawie Hip-Hop'u, Rap'u itp.

Jak dla mnie Cascada to kolejna, wypromowana przez media w postaci kiczowatej VIVY (tam nawet nigdy nie puścili Kaiser Chiefs =='') pseudogwiazdka, coverująca przeróżne hity z dawnych lat {wielu z nas może pamiętać australijski zespół - albo i lepiej - duet Savage Garden, którzy są wykonawcami oryginalnego Truly, Madly, Deeply}.

Ja osobiście podziękuję, VIVI'e i jej pseudohitom mówię stanowczo nie i zdania nie zmienię, podobnie jak na temat pseudomrocznych wokalistek pokroju panny Lavigne, która stara się udowodnić swój punkowy styl jak najbardziej popowymi piosenkami (hey, hey, you, you, i want to be your girlfriend nie brzmi jak tekst rockowy, czy też punkowy - dlatego zielonego pojęcia nie mam, co media usiłują ludziom wcisnąć, reklamując ją jako księżniczkę punka *tu następuje atak śmiechu wypowiadającej się*).

Jako wokalistkę godną uwagi proponuję Amy Winehouse, z diabelsko dobrym, czarnym głosem, charakterystyczną fryzurą, makijażem - ogólnie, wszystkim. Trzeba przyznać, że Brytyjka wyróżnia się w porównaniu z bezpłciową konkurencją. Wytatuowana, skłonna do imprezowania i spożywania zbyt dużej ilości alkoholu, a jednak wydająca tak kapitalną płytę, Back To Black, dzięki której mogę się cofnąć dobre czterdzieści lat wstecz. Piękne retro. Co prawda, nie urodziła się w Stanach i nie chodziła do klubu Myszki Miki z Britney i Justinem - może więc pomarzyć o prawdziwej, międzynarodowej karierze.
Dobrze jednak, że MTV Polska od czasu do czasu raczy wyemitować teledysk do Back To Black, czy Rehab. Jak na nasze, polskie warunki, to bardzo dobry znak.

Małp niestety jednak nie pobije. dx

A ja i tak najbardziej lubię Within Temptation i zamieszczam link do moich 2 ulubionych piosenek tego zespołu:

"Hand of Sorrow"

[link widoczny dla zalogowanych]

"Dangerous Mind"

[link widoczny dla zalogowanych]

Ps. Filmiki też bardzo lubię... Polecam inne ich piosenki:

Our Solemn Hour, Somewhere, The truth Beneath the Rose i Wish you were Here...

Within Temptation, no proszę... Przez społeczeństwo są często nazywani podróbką NW. xP Ja ich w sumie nie słucham. No, może od czasu do czasu. Sharon w niektórych piosenkach piszczy, co mnie trochę irytuje.
Cascada... Hmm... Świat mnie na szczęście uchronił przed nią, nie mam pojęcia kto to. :ym:

Teraz czekam, aż światło dzienne ujrzy nowy teledysk Nightwisha-"Amaranth". x] Na pewno będzie puszczany na MTV2, może czasem na 4fun.tv... Zobaczymy.

Kocham Nightwisha. Słucham go namiętnie i praktycznie cały czas... Ostatnio sobie nawet koszulkę sprawiłem

Evanescence też lubię, ale nie tak bardzo jak Nightwisha...

I jeszcze czasami słucham GreenDay, bo mój brat jest ich fanatykiem (razem z moją... mamą!), więc dosyć często leci z głośników (600W! drewniane kolumny niewiele niższe niż ja

i pożądny wzmacniacz

podłączone do kompa urywa głowę

- nie da się tego nie słuchać

) Niecierpie natomiast techna i disco, po prostu nie trawię tego. i to chyba tyle co do moich preferencji muzycznych

I jeszcze podoba mi się Happysad i Hunter, żeby nie było, że tylko zagranicznych wykonawców słucham

Cytat:

I jeszcze podoba mi się Happysad i Hunter, żeby nie było, że tylko zagranicznych wykonawców słucham

To nie grzech - ja obecnie słucham tylko wykonawców zagranicznych i jest mi z tym znakomicie - a ile języka można się nauczyć, olalala. dx Chociaż slang brytyjski to naprawdę ciężki orzech do zgryzienia. ==''

Ech, ja Nightwisha i całej spółki zespołów grających dosyć ciężką muzykę słuchać nigdy nie mogłam i wciąż nie mogę. dx To chyba nie te klimaty, tak przypuszczam, żeby mogłyby mi do gustu przypaść... Aczkolwiek, wiecie - szysko sie może zdarzyć, chociaż szczerze w to wątpię - jakoś bez szwanku na psychice przeszłam przez erę SOADa, Nirvany i Korna w moim gimnazjum {ech, stare, dobre czasy... dx} - ba! - do dzisiaj nie mam ani jednej klimatycznej koszulki. Sądzę więc, że zostanę przy moim indie i brit-popie.
Naszywki za to dwie mam - Akuratów i Farbenów; kupione zdecydowanie za późno, bo nigdy ich nie przyszyłam z racji takiej, że miesiąc później dostawałam ataku szału słuchając obydwu zespołów. XDD

Eni wiem, że to nie grzech

Ale po prostu o nich zapomniałem

Nightwisha też na początku nie trawiłem, ale się w końcu przekonałem. Tzn. dostałem płytę od kumpla i obiecałem, że przesłucham

I tak mi już zostało

Teraz słucham (sam się sobie dziwie) gatunków muzyki, których wcześniej nie trawiłem zupełnie. A Huntera odkryłem jakieś dwa dni temu i mi się strasznie spodobał. Szczególnie piosenka NIeRaj. Zespół fantastyczny...

U mnie w szkole nigdy nie było ery czegoś, co nie było dosco-polo, albo techno. Ostatnio królowały "Kanikuły" i "Malinki" (czy jakoś tak). S.O.A.D., KoRn! A którz by takich szatanów słuchał? Boże, czuwaj nad tymi, którzy śpiewali na biwaku "Peggy Brown", to był dla mnie zaskok.
Naszywki mam dwie, Nightwisha i Nirvany, noszę niezmiennie odkąd kupiłam. Nie mogłam dostać takiej z Systemem, to napisałam na torbie markerem. xP

A co do Huntera... Nie znam dokładnie ich dyskografii, ale szczególnie podobają mi się piosenki "Kiedy umieram" i "Pomiędzy niebem a piekłem".

Cel zobacz tutaj [link widoczny dla zalogowanych] Ja tam kupiłem bluzkę i jestem zadowwolony. U mnie w mieście ni bylo rozmiaru, więc zakupilem w tym sklepie.

Ja obecnie przeżywam okres zainteresowania polskim punk rockiem. Zagranicznych zespołów nie lubiłam nigdy i chyba już nie polubię, zwłaszcza, że dostaję wścieklizny od amerykańskiego chłamu puszczanego w radiu. Od języka zresztą też.
Ale to wszystko ich wina, bo mnie od emo wyzywają! (Bardziej wolę określenie pankorokoświr, nadane mi przez miejscowych dresów. Dziwnie mnie nie lubią. xD)
Może jeszcze Mirz się nawróci i przestanie być muzycznie obojętny? Marne szanse, ale możliwe, możliwe. xD

Mirza napisał:

Ale to wszystko ich wina, bo mnie od emo wyzywają! (Bardziej wolę określenie pankorokoświr, nadane mi przez miejscowych dresów. Dziwnie mnie nie lubią. xD)

Ciekawe, skąd ja to znam?... Nic, tylko emo, emo... Normalnego punka na ulicy rozpoznać nie potrafią... XP

Enigmatyczna napisał:

Ja osobiście podziękuję, VIVI'e i jej pseudohitom mówię stanowczo nie i zdania nie zmienię, podobnie jak na temat pseudomrocznych wokalistek pokroju panny Lavigne, która stara się udowodnić swój punkowy styl jak najbardziej popowymi piosenkami (hey, hey, you, you, i want to be your girlfriend nie brzmi jak tekst rockowy, czy też punkowy - dlatego zielonego pojęcia nie mam, co media usiłują ludziom wcisnąć, reklamując ją jako księżniczkę punka *tu następuje atak śmiechu wypowiadającej się*).

Jako wokalistkę godną uwagi proponuję Amy Winehouse, z diabelsko dobrym, czarnym głosem, charakterystyczną fryzurą, makijażem - ogólnie, wszystkim. Trzeba przyznać, że Brytyjka wyróżnia się w porównaniu z bezpłciową konkurencją. Wytatuowana, skłonna do imprezowania i spożywania zbyt dużej ilości alkoholu, a jednak wydająca tak kapitalną płytę, Back To Black, dzięki której mogę się cofnąć dobre czterdzieści lat wstecz. Piękne retro. Co prawda, nie urodziła się w Stanach i nie chodziła do klubu Myszki Miki z Britney i Justinem - może więc pomarzyć o prawdziwej, międzynarodowej karierze.
Dobrze jednak, że MTV Polska od czasu do czasu raczy wyemitować teledysk do Back To Black, czy Rehab. Jak na nasze, polskie warunki, to bardzo dobry znak.

Małp niestety jednak nie pobije. dx

Co do Lavigne zgadzam się w 100%. Ona ani nie jest utalentowana, ani wykształcona ani jakiejś przecudnej urody. Więc nie za bardzo rozumiem czemu jest sławna. widocznie dwunastolatki potrzebowały osterej zbuntowanej idolki.
A Amy Winehouse słyszałam tylko "Rehab". I musze przyznać że piosenka jest świetna, i że swietnie śpiewa. Ale nie zmienia faktu że jej nie lubie bo jak się słucha tych jej żenujących publicznych wynurzeń, to wydaje mi się tak sztuczna.

A ja jak w kazde wakazje słucham totalnego syfu, typu hands up baby hands up gimme your heart... oraz umbrella, ella, ella. Tak żeby się odprezyć po mysleniu przez cały rok szkolny.

Cytat:

Co do Lavigne zgadzam się w 100%. Ona ani nie jest utalentowana, ani wykształcona ani jakiejś przecudnej urody.

Hmm... To może nawet nie będę wspominać o niejakiej Paris Hilton. Avril przynajmniej jakoś śpiewa, jakoś wygląda i jakoś gra na gitarze. A Hiltonówna?
Co do emo... [link widoczny dla zalogowanych] I wszystko jasne. :ym:

Niezrozumiane emo na imprezie mnie rozwaliło. xD
Arktur, znam ten sklep. :ym:

Bywam tam, aczkolwiek nieczego jeszcze nie kupiłam.

Celeste napisał:

Hmm... To może nawet nie będę wspominać o niejakiej Paris Hilton. Avril przynajmniej jakoś śpiewa, jakoś wygląda i jakoś gra na gitarze. A Hiltonówna?

A czy ja kiedykolwiek mówiłam że Hiltonówna jest utalentowana? Nigdy. Ale ona przynajmniej nie nazywa sie punkowa ksieżniczka itp. No i do jej piosenek przynajmniej da sie tańczyć.
A jak słyszałam Lavigne na zywo to tragedia. Ja nie wiem jak ona stała się "gwiazdą".

Iwka napisał:

Ja nie wiem jak ona stała się "gwiazdą".

Prawdopodobnie zasięgała porad u niejakiej Britney Spears.

A czy ja kierowałam swoją wypowiedź do Ciebie? Nie. Co do tańczenia, nie wiem. Moje hopsasy ograniczają się do machania kończynami i głową. W każdym razie, przy słuchaniu "Stars are blind" nawet mi mały palec u nogi nie drgnął.
A oto i mroczna punkowość Avril:
He was a punk,
She did ballet,
What more can I say
He wanted her,
She'd never tell, secretly she wanted him as well!
Awww... Jakiż to piękny, poruszający, ale i buntowniczy tekst! x>

Przepraszam ale myślałam, że to taka aluzja do mnie, bo gdzies tam napisałam że całkiem lubie jej słuchać. A co do tekstów Avril to sa żenujące ale jedno im trzeba przyznać, pamieta sie je na wieki.

Co do Avril to się dokładnie nie wypowiem, bo znam jej 2 czy 3 piosenki, i są one do słuchania przy nauce, jeśli wogóle.
Ja bardzo lubię: Blind Guardian, Sonata Arctica, Rhapsody, RHCP, S.O.A.D, Evanescence, Nightwish, Korn, Oasis, FOB, Billy Talent, 30 seconds to Mars, Within Temptation, Darkwell, Good Charlotte, Hammerfall, Linkin Park, My Chemical Romance, Metallica i wiele, wiele innych. Dużo tego. :raa:

Oprócz tego jestem wielką fanką j-rocka i niektórych zespołów j-pop. Z tego pierwszego to np. D'espairs Ray czy Kagrra, j-pop to np. Home Made Kazoku. Niewiele(prawie nikt) osób, które znam, słuchają to i lubią. Puściłam to raz mojej koleżance, która słucha klasycznego rocka. Orzekła, że to głupie i wrzaskliwe, tylko dlatego, że śpiewali po japońsku...

A ja lubię Avril... I co z tego? Mam jej najnowszą płytkę i zgrane 2 pozostałe... Słucham też Linkin Park, Evanescence, Within Temptation... Ci ostatni w tym roku wydali chyba płytkę... Ale nie jestem pewna bo słucham ich dopiero od kilku tygodni... Są świetni, tylko niektóre piosenki trochę za długie mają...

Nie trawię za to zespołów typu Us5, ATB, Paris Hilton, Britney Spears... Nie przepadam też za techno...

Znów się na Linkina Przestawiłam xP Ciągle śpiewam "No more sorrow", "Leave out all the rest" i "Shadow of the day" xP

Cytat:

Słucham też Linkin Park, Evanescence, Within Temptation... Ci ostatni w tym roku wydali chyba płytkę...

O ile się nie mylę, album nazywa się "The Heart Of Everything", a promował go singiel "What Have You Done".

Cytat:

Nie trawię za to zespołów typu Us5, ATB, Paris Hilton, Britney Spears...

Britney Spears i Paris Hilton to nie zespoły. :ym:

A poza tym... Britney i Avril są do siebie podobne.

W gruncie rzeczy tak, tylko Britney trochę gorzej mi się kojarzy :ym:

Cytat:

O ile się nie mylę, album nazywa się "The Heart Of Everything", a promował go singiel "What Have You Done".

Tak, płytka ma taki tytuł... Tylko nie byłam pewna, czy wyszła w tym roku czy w zeszły... A 2 singiel to chyba "The Howling"...

Z resztą, wszystkie ich piosenki są super...

Powiem wam, że po obozie tanecznym zaczęłam szanować(!) taką muzykę, jaką wykonują np. Beyonce czy Rihanna. Nie jest ot arcydzieło, tylko komercyjne pomiesznie(jak dla mnie) tzw. r'n'b z popem, ale przyznam szczerze: do mojego ukochanego rocka i metalu tańczyć hip-hopu się nie da :lol:

A muszę przyznać, że niektóre te kawałki są całkiem przyjemne....
A różnica między Britney a Avril jest taka, że ta pierwsza się nigdy nie nazywała punkiem. Ja mam szacunek do punków :ym:

a Avril nigdy do tej subkultury nie należała. Widziałam ostatnio jej nowe piosenki z nowej płyty - to czysty pop! Ale głos ma dość ładny :lol: