Muzyka

Pidżama Porno, Dezerter, Dzieci kapitana Klosa, Strachy na lachy, Lao Che, Kazik, Kult,
Brygada Kryzys, Fort BS: to lubie,,,,,,
Nie lubie: Rapu, Hip-Hopu itp.

Bon Tonie, tez lubię chodź nie przepadam za Dezerterem

Co do nie lubienia to mam styl^^ Hip-hop, Techno i POPIK xP Nie przepadam i to bardzo, skatowali mnie tą muzyką xP

No tak, do punka czy rocka tańczyć się nie da, chociaż... Do rock'n'rolla już tak. W końcu to jive, albo nawet czysty r'n'r. :ym:

A zanim coś jeszcze powiem, to mam dla Was pewną kwestią do przedyskutowania, bo to mnie intryguje niezmiernie.
Wszyscy chyba tu wypierają się komercyjnych, popularnych wokalistów i zespołów. Ale ja nie wierzę, że nikt nigdy nie słuchał tych 'be, płytkich i pustych'. I nie mam tu bynajmniej na myśli 'pomyłek młodości'. ;>

No cóż, muszę sie przyznać, że do ósmego roku życia słuchałam Disco Polo xP ( Ich Troje m.in.)

Żebyś wiedziała, że ja też! Ja do 7 roku...Wtedy na Polsacie w niedzielę leciał taki program "Disco POlo", a że nie miałam co robić, to oglądałam. Ich Troje też się słuchało, a jakże. Chociaż ich zaliczam bardziej do POPiku :ym:

. Ich słuchałam do 3 podstawówki. Może też dlatego, że jako młodociana reporterka(!) gazetki szkolnej dostąpiłam zaszczytu(taa, jasne) przeprowadzenia wywiadu z tym w okularach...A metalu i rocka zaczęłam słuchać tak na poważnie 2 lata temu, jak zaczynałam 6 klasę(teraz idę do 2).

A ja zaczęłam słuchać dobrej muzyki kiedy miałam 8 lat

Wtedy zaczęła się przygoda z LP x]

Widzę pewien brak zrozumienia. Doprawdy, wiedziałam, że tak będzie. Przeoczyłyście coś moje drogie i stąd pewnie to moje rozczarowanie.
Podkreślałam, nie mam na myśli 'pomyłek młodości', których teraz się żałuje, wstydzi i na samo wspomnienie zaczyna bić w piersi krzycząc o młodocianym bezguściu, jakim się było... :ym:

No cóż, trudno droga Katz, ale teraz na serio nie mogę słuchać takich rzeczy. Radio to radio i jest włączane na siłę przez rodziców o_O

Katze, Katze... :ym:

wiesz, ja, Eni vel. Madź, przykładowo nie pogardzę panem Justinem T., którego ostatnia płyta to zapewne kawał dobrej roboty {co zapewne zawdzięcza panu Timbalandowi, który był producentem jak dla mnie świetnej Loose Nelly Furtado}. Trzeba przyznać, że chłopak wyrobił sobie pewnego rodzaju styl, a zarówno My Love, jak i Lovestoned do gustu, a owszem - przypadły mi. Inna sprawa ma się z What Goes Around... Comes Around, przykładowo, gdzie Justin nudził niemiłosiernie i po prostu nie mogłam go suchać. Sexy Back był niezły, aczkolwiek po dwóch miesiącach, a nawet może i trzech, ciągłego puszczania go na VIVIe i MTV dostawałam szału. Teraz stwierdzam, że i również można to zaliczyć do piosenki, której słuchać mogę bez żadnych komentarzy w stylu ech, żenadaaaa! żenaaaadaaaaaaaaaa! aaa, roztapiam się, aaaaa moje uszyyyyy! *.*
Do 'My Love' uwielbiam teledysk - ogólnie, piosenki tej mogę słuchać przynajmniej dziesięć razy dziennie bez żadnego uszczerbku na zdrowi psychicznym.

Jest również pan, który zwie się Mika i ma głos niczym Freddie Mercury. O ile Relax było nieco nudne, to Grace Kelly i Love Today to kawałki naprawdę przyjemne dla ucha.

O Nelly Furtado już wspominałam. Szanuję ją jako artystkę, bo po prostu tworzy naprawdę fajną muzykę. Przejdźmy więc... do Amy Winehouse. Dziewczyna nieco niegrzeczna, kontrowersyjna, lecz tworzy tak wspaniałą Back to Black, której można słuchać i słuchać. O niej jednak się rozpisałam stronę wcześniej, no.

Ravyn napisał:

Radio to radio i jest włączane na siłę przez rodziców

Ale w radiu też można usłyszeć fajne piosenki, naprawdę. Ot, tacy Kaiser Chiefs i ich przecudowny Ruby. dx Albo ludzie wyżej wspomniani, oprócz panny Winehouse, która niestety w Polsce popularna zbytnio nie jest.

No cóż, jak sie ma zawsze włączonego RMF'a, na którym zawsze leci to samo, no to wiesz. Wczoraj słyszałam Queen! xD No dobra. Michael Buble xD Fajne piosenki śpiewa gościu i coś mnie ostatnio wzięło na "Makes me wonder" Maroon 5 xP Ten żabi głos czasami jest naprawdę fajny xD

Arlyin Liriel Black napisał:

Żebyś wiedziała, że ja też! Ja do 7 roku...Wtedy na Polsacie w niedzielę leciał taki program "Disco POlo", a że nie miałam co robić, to oglądałam. Ich Troje też się słuchało, a jakże. Chociaż ich zaliczam bardziej do POPiku :ym:

. Ich słuchałam do 3 podstawówki. Może też dlatego, że jako młodociana reporterka(!) gazetki szkolnej dostąpiłam zaszczytu(taa, jasne) przeprowadzenia wywiadu z tym w okularach...A metalu i rocka zaczęłam słuchać tak na poważnie 2 lata temu, jak zaczynałam 6 klasę(teraz idę do 2).

Ja też oglądała ten program... wtedy bardzo lubiłam disco-polo... A na poważnie muzyką interesuję się od 4-5 klasy(teraz idę do 2 gimn.)... A metalu, rock'a itp. Słucham od nie dawna, głównie za sprawą koleżanek... Kiedyś uważała, ze to straszna muzyka... A teraz nie mogę żyć bez Evanescence i Within Temptation!!!

Jak byłam w 3 klasie też uważałam, że metal to tylko wrzaski. A to dlatego, że akurat słuchałam jednej takiej wrzaskliwej piosenki.
Radia to słucham Eski Rock lub, jak ona nie odbiera, Radia Zet.
Co do Justina T. zgadzam się z Eni. Teraz się wyrobił. Lovestoved jest b. dobra i teledysk mi się bardzo podoba. :lol:

Katze napisał:

No tak, do punka czy rocka tańczyć się nie da, chociaż...

Ja bym powiedziała, że jakkolwiek, ale da się tańczyć. Może nie jest to rodzaj tańca, jakiego można się nauczyć np. Hip-hop, czy coś takiego, ale owszem do tego da się tańczyć.

Ariel napisał:

A teraz nie mogę żyć bez Evanescence i Within Temptation!!!

Siostro!

Moja mama nawet stwierdziła, że mnie podziwia, bo od około 4 klasy podstawówki bezwstydnie ubieram do szkoły koszulki z Nirvaną, SOADem, czy Kornem. A podobno dzisiejsza młodzież nie akceptuje takich ludzi. Noi w mojej szkole tak było. Ale miałam to w głębowkim poważaniu i całymi tygodniami potrafiłam robić im na złość chodząc w moich ukochanych koszulkach z Nirvaną itd. Zawdzięczam to głównie rodzicom, którzy od najmłodszych lat siali we mnie miłość do muzyki rockowej. Dziwne ROCKOWEJ, acz nie metalowej i gotyckiej, która to najbliższa jest mkemu sercu.

A co do radia, to Antyradio i tylko Antyradio.
Antyradio Rulezz! :lol:

A ja powiem że lubie komercyjnych wykonawców. Lubie praktycznie każdą muzyke. A ostatnio coraz cześciej słucham Beyonce, według mnie to świetna wokalistka. No i według mnie mówienie że jakakolwiek muzyka to "syf" jest troche głupie. Po prostu są różni ludzie i muzyke pełni w ich zyciu różne role. Ja naprzykład lubie tańczyć i kiedy mam na to ochote nie liczy się dla mnie czy tekst jest ambitny.
A co ro radia to zwykle nie słucham, ale w pracy idzie przez osiem godzin rmfmax i jakos to wytrzymuje bez żadnych tragedii.

Antyradio! Łiiiiii! Ja je koHam po prostu, chociaż okazję do słuchania miałam zaledwie raz w życiu. Na wycieczce do Wawy. U mnie niestety nie odbiera.

Moje ulubione stacje:
1. Eska
2. Radiostacja
3. Radio Zet

A ja bym się cieszyła, gdybym złapała brytyjską Radio 1. ==''

W każdym bądź razie, radia słuchać nie lubię, bo tam się biednym ludziom muzykę narzuca - dlatego też zdecydowanie preferuję Winampa, tudzież iTunes (jednakże tego ostatniego wciąż zbytnio obsługiwać nie umiem), gdzie sama sobie mogę wybrać, co chcę posłuchać.

Ja słucham Radia BIS xD Uważam je za 8 cud świata xD

Mój tata słuchał namiętnie Radio BIS dawno temu, zanim przeszło ono rewolucję. Nigdy nie zapomnę, jak siedziałam z nim w samochodzie, a tu nagle do moich uszu napływa piosenka:
Ja chciałem być bałwanem! Lalalala... Pewnego ranka wstałem i byłem już bałwanem!
xD
Teraz puszczają już normalniejsze piosenki. I... tata przestał tego słuchać. xP

Normalne?

Jesteś tego pewna? :ym:

A : Ja sobie gram na gramofonie, tralalalala, tralalala xD

nieeeeeeeeee! najlepsze jest:
"a gdybył bym czymśtam to co był powiedziała? chciałaby chciałaaaaa chciałabym, chciała!"
najgorsza piosenka swiata, pomijając lubelski full

Iwka napisał:

No i według mnie mówienie że jakakolwiek muzyka to "syf" jest troche głupie. Po prostu są różni ludzie i muzyke pełni w ich zyciu różne role. Ja naprzykład lubie tańczyć i kiedy mam na to ochote nie liczy się dla mnie czy tekst jest ambitny.

Zgadzam się z tobą. Podam na przykładzie Tokio Hotel :ym:

. Wszyscy na nich najeżdżają, że głupi, sztuczni, itp. Ale co ich zachowanie ma do ich muzyki? Ostatnio koleżanka puściła mi jakieś ich piosenki z najnowszej płyty i powiem szczerze - podobało mi się.Wokalista ma ładny głos i melodia też jest całkiem przyjemna. Nie jest to może rock najwyższych lotów, ale jednak coś. Dlatego teraz, zanim skryttykuję, przesłucham. Nawet panny Spears i Doda mają ładne głosy i mimo wszystko jakieś tam przeboje. Nie lubię takiego "słodkiego" i komercyjnego popu i ich samych też nie lubię, jako ludzi. Ale nie można zaprzeczyć, że wielu tego słucha. I dlaczego? Chociaż z Hiltonówną sprawy się mają zupełnie inaczej... :raa:

Ale mimo wszystko: Rock&Metal Rulez!!!

Ktoś mi powie, jak to się stało, że w ciągu pół roku nagle wszyscy zaczęli metalu słuchać? ;>

Ja ci powiem: wpływ forum :raa:

. Chodzi może o to, że jak tego słucha kilku twoich znajomych, to też chcesz spróbować. No i podoba ci się, i zaczynasz słuchać. Oto cała filozofia. Jak np. na naszym forum bardzo dużo osób tego słucha i o tym rozmawia, to inni chcą być w temacie i się wciągają.

Jedyne co z metalu słucham do Apocaliptyca

A ja nie słucham metalu! I jestem z tego dumna. Ogólnie czuje wstręt do darcia mordy nade mną, obojętnie czy na żywo, czy po przez format mp3. Mdłych melodii też nie lubię, za nudne są. (Naprawdę trudno mi dogodzić. xD) Bo muzyka to powinna na mnie działać, uwodzić, delikatnie sugerować, mieć kilka den...

Pytanie za 100 pkt, kto słucha Kaczmarskiego? Ostatnio w Śnie Katarzyny II się zakochałam.

Ja tez nie słucham metalu. Bo ja lubie spiewanie a nie krzyczenie, poza tym nie lubie żadnych depresyjnych tekstów. Moge słuchac rock'a ale nie zawsze i nie każdego. W sumie ostatnio najbardziej lubie te stare piosenki w stylu "Supergirl" albo "When You're Smiling".

Cytat:

Ogólnie czuje wstręt do darcia mordy nade mną, obojętnie czy na żywo, czy po przez format mp3.

Cytat:

Bo ja lubie spiewanie a nie krzyczenie

Ale ten gatunek nie ogranicza się do black, death, czy thrash metalu. Dla większości społeczeństwa metal=Lordi, albo Behemoth (ale to już dla tych bardziej wtajemniczonych. Bo mimo, iż zespół pochodzi z Polski, zna go niewielka część rodaków. Za to w takiej Japonii ludzie za nim szaleją). W moim Nightwishu, dla tego przykładu, wrzasków nie uświadczysz. Chyba, że śpiewa Marco, ale jego wrzask jest akurat przyjemny. :ym:

Gatunki growlowane (czyli mroczne darcie mordy:
death, trash, nordic, sporadycznie black metal.

Black metal, czy industrial metal, oraz (stosunkowo nowe określenie) melodic metal nie są wrzeszczane.

Czy powiesz o Metallice "Darcie Mordy"? Albo o Type O Negative, w którym wokalista ma bardzo głęboką, niską, niemal operową barwę głosu? Jego głos się w skali nie mieści - jest niższy od barytonu

EDIT:
Słucham Kaczmarskiego. Czy mogę to 100 punktów wymienić na nagrodę?

EDIT 2:
Nie Celeste, to było do Mirzy. Nie musisz odpowiadać, więc usunąłem twój post. Mam nadzieję, że się nie obrazisz

Mirza napisał:

A ja nie słucham metalu! I jestem z tego dumna. Ogólnie czuje wstręt do darcia mordy nade mną, obojętnie czy na żywo, czy po przez format mp3. Mdłych melodii też nie lubię, za nudne są. (Naprawdę trudno mi dogodzić. xD) Bo muzyka to powinna na mnie działać, uwodzić, delikatnie sugerować, mieć kilka den...

Cóż rozumiem nie każdy lubi metal, ale są jego różne odmiany...

Ja słucham tylko Evanescence i Within Temptation... A to piosenka tych ostatnich... Wokalistka ma piękny głos... ( "Hand of Sorrow" i "Dangerous Mind"). Possłuchaj i powiedz co myślisz...

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]