Muzyka filmowa

Wszystko o muzyce filmowej - Wasze typy, ulubione utwory, nowości i archiwalia. A także:
Czy wolicie muzykę orkiestrową czy składanki?
Jakie sceny zapadły Wam w pamięć właśnie dzięki muzyce?
Czy piosenka może być jednym z najważniejszych elementów filmu /przykłady/?
Jakie soundtracki istnieją także bez obrazu?
Geniusze muzyki filmowej, rozdania Oscarów, niezapomniane melodie i piosenki... - wszystko, czego chcecie. Wypowiedzcie się!

Miranda napisał:

Czy wolicie muzykę orkiestrową czy składanki

Cóż... Obydwa typy lubię na tym samym poziomie

Miranda napisał:

Jakie sceny zapadły Wam w pamięć właśnie dzięki muzyce?

O tak... Głównie sceny bitewne (I nie bitewne :ym:

) z WP, oraz sceny akcji z Piratów.
Kilka scen z Czterech Pancernych, trochę ze shreka (czy to sie liczy?) i utwór Ery "Les Visitures" pod koniec filmu "Goście, Goście" (goście...)

Miranda napisał:

Czy piosenka może być jednym z najważniejszych elementów filmu /przykłady/?

Wyobraź sobie WP bez tej całej muzyczki. Odpowiedź nasuwa się sama.

Na ostatnie pytanie nie odpowiem, gdyż nie za bardzo go rozumiem.

Dziękuję.

[Czemu zwrot "Muzyka filmowa" kojarzy mi się z piosenką z Czterech pancernych?]

Wielbię soundtrack z Requiem dla snu. Muzyka tak hipnotyczna, że można ćpać ją całymi godzinami.
Do soundtracka z Ojca Chrzestnego przekonał mnie On.
A przy muzyczce z Desperado wspaniale się tańczy. Zwłaszcza na stole.

Czasem muzyka jest lepsza od filmu. Jak to się ma w przypadku Transformers. Filmu nie obejrzałam, ale soundtrack mam.

Zdecydowanie orkiestrowa. Lubię ją, bo mogę jej użyć na sesjach jako podkład do aktualnych wydarzeń. Składanki też są fajne, ale już mniej wśród nich porządnych tworów.

Jakie sceny zapadły mi w pamięć dzięki muzyce? Dwie, najważniejsze.
Sama końcówka Wywiadu z Wampirem i monolog Lestata, podgłośnienie radia i niesamowity śmiech wampira idealnie pasujący do "Sympathy for the Devil" w wykonaniu Guns'n'Roses.

A teraz druga scena. Proszę, nie linczujcie mnie

Film "Wiedźmin". Kicha totalna, głupsze to od Bravo Girl, ale muzyka skomponowana prze ś.p. Ciechowskiego spokojnie mogłaby się ubiegać o Oscara obok ścieżek Hansa Zimmera. Ja uważam, że Soundtrach Wiedźmina jest nawet lepszy od większości nudnych jak dla mnie Zimmerówek.
A konkretna scena to... Wszystkie z muzyką, lecz zachwyciła mnie walka bandą Renfri i samą Renfri. Zachwyciło mnie, bo pamiętam WP i wielkie epickie orkiestry grające w tle. Pamiętam patos.
A w muzyce puszczonej do walki z Renfri jest dzikość i czysta brutalność. Żadnej wilekości, żadnej wielkiej misji.
Czysty profesjonalizm.

Co do muzyki Ciechanowskiego z wiedźmina, która według ciebie jest lepsza od Zimmerówek sie nie zgodzę.

Według mnie Hans Z. Robi lepsze te całe soundtracki.

Są, jak dla mnie, bardziej 'klimatyczne', dynamiczne i spokojne kiedy trzeba.
Ale to tylko moje zdanie.

Ach... Słuchał ktoś kiedyś Requiem For a dream z WP?

Cytat:

Ach... Słuchał ktoś kiedyś Requiem For a dream z WP?

W niektórych miejscach muzyka jest dość podobna.

A saundtarcki, to zależy, niektóre znakomicie pasują do filmu, ale słuchając ich osobno tracą połowę uroku.

Ostatnio mam potężną fazę na piosenki z filmów Disneya, oczywiście po angielsku, jak też z Mustanga.
Generalnie bardzo lubię saundtrack Requiem for a dream, jak też muzykę filmową Ennio Morricone, czy Hansa Zimmera, ale jakąś pasjonatką muzyki filmowej nie jestem ot czasami sobie posłucham.

Cytat:

trochę ze shreka (czy to sie liczy?)

Większość o ile nie wszystkie piosenki, które są w Shreku istniało na długo przed filmem.

Muzyka filmowa?
Raczej z anime

.
Moimi faworytami są Murder Club i Gradus Vita z Hellsing Ultimate(skomponowane przez Hayato Matsuo i Warszawską Filharmonię :ym:

), piosenki Maayi Sakamoto i Akino Arai z Record of Lodoss War oraz instrumentalne kawałki z Sailormoon O.o

Jeśli chodzi o muzykę z filmu to oczywiście LotR i Piraci

.
I oczywiście wspaniała i cudna piosenka tytułowa do kreskówi "The Legend of Zelda". Pierwowzór gry, jeden odcinek po 15 minut, kreska w starym stylu w typie starych Żólwi Ninja, X-menów i He-mana, ale ta pisoenka jest świetna - wykonana przez Systam of a Down... :;Db:

Czy wolicie muzykę orkiestrową czy składanki?

Orkiestrową, jest o wile lepsza.

Jakie sceny zapadły Wam w pamięć właśnie dzięki muzyce?

Min. sporo scen z Piratów szczególnie dzięki "Up is Down"

Czy piosenka może być jednym z najważniejszych elementów filmu /przykłady/?

jest na pewno. wyobraź sobie jakiś film bez muzyki. Wyobraź sobie Piratów bez muzyki Zimmera! Tosz to tragedia by była!

Jakie soundtracki istnieją także bez obrazu?

No napewno "Piraci" każda część xP, Erasia mamy sountrack i jeszcze parę innych :lol:

Geniusze muzyki filmowej, rozdania Oscarów, niezapomniane melodie i piosenki... - wszystko, czego chcecie. Wypowiedzcie się!

No więc. Muzyka Hansa Zimmera jest chyba w ogóle najlepsza. Jest żenialna. Pamiętam te chwile napięcia przy Królu Lwie w pierwszej klasie podstawówki :lol:

Oj, tak! Hans Zimmer to mój osobisty faworyt

. Wystarczy podać kilka tytułów: "Gladiator" / oczywiście razem ze wspaniałą Lisą Gerrard/, "Helikopter w ogniu"/ ten sam team + Denez Prigent /, "Ostatni samuraj", "Mission Impossible: II", "Da Vinci Code", czy też wspomniany przez Kapitana "Król Lew" - od niego zaczęła się moja fascynacja muzyką filmową i filmem w ogóle!

Rix napisał:

Ach... Słuchał ktoś kiedyś Requiem For a dream z WP?

Z tego, co wiem, na 100% motyw z "Requiem..." został wykorzystany w trailerze do "Dwóch wież". A jeden z motywów do "Braveheart" /muz. James Horner/ brzmi w trailerze do "Drużyny..."

.

Co do muzyki G.Ciechowskiego z "Wiedźmina" - zachwyciła mnie i zgadzam się z Wodzusem. Szkoda, że na płycie znalazły się przede wszystkim jękliwie ballady z nieudolnym Zamachowskim w roli głównej...

Ale polecam wszystkim twórczość H. G. Williamsa - "pupilka" Zimmera

.
Sięgnijcie po muzykę z "Kingdom of Heaven". No i oczywiście "Opowieści z Narnii"

.

Co do rozdań Oscarów: Czy tylko mnie było miło, jak w 2004[?] grali na Gali 14 razy melodię "White tree" z "Powrotu Króla"

?

Rix napisał:

O tak... Głównie sceny bitewne (I nie bitewne :ym:

) z WP, oraz sceny akcji z Piratów.
Kilka scen z Czterech Pancernych, trochę ze shreka (czy to sie liczy?) i utwór Ery "Les Visitures" pod koniec filmu "Goście, Goście" (goście...)

Muzyka z WP jest boska!
Z Piratów też!
Czterej Pancerni jeszcze, Shrek... no nawet...

Jezu, mam całą płytę Ery i drugą - Era II! Uwielbiam to! Ameno jest boskie!!!!
Era(utwór) i Cathar Rythm też!
Powiem że Cathar Rythm z jekiegoś powodu kojarzy mi się z Murtaghiem i jego zdradą. Zresztą posłuchajcie
[link widoczny dla zalogowanych]

Ja najbardziej lubię muzykę z Władcy Pierścieni i Piratów z Karaibów. Poza tym podoba mi się pioseka Avril Lavigne "Keep Holding On" z Eragona.

Do Moon:
Ładna ta piosenka z Linku, przypadła mi do gustu od razu!

Keep Holding on jest fajne, to fakt:) Ja tam ogólnie lubię muzykę nastrojową itp.

Tak, taka jest najlepsza...

Poza tym dzięki piosence "Keep Holding On" zaczęłam słuchać Avril i... nie żałuję...

Uważam, że bez dobrej muzyki film baaardzo wiele traci...

Muzyka to istotna część filmu.
Np. ja bym nie obejrzała filmu bez muzyki.
Jednak najbardziej denerwujące są dobre filmy z fatalną muzyką....

Co do muzyki filmowej - polecam tą z "Siedmiu mieczy" i "Przysięgi".

Arlyin Liriel Black napisał:

Muzyka to istotna część filmu.
Np. ja bym nie obejrzała filmu bez muzyki.

Dokładnie. Podejrzewam że gdyby w WP nie było tej muzyki, która jest film stracił by wielką część swojego uroku. Często do obejrzenia filmu mobilizuje mnie jedynie właśnie muzyka, chociażby Pojutrze, co prawda jeszcze tego nie obejrzałam ale mam zamiar wypożyczyć, bo parę dni temu znalazłam sobie muzykę na YouTubie.

Ja oglądałam... Całkiem fajny film i muzyka też niezła, ale za dużo jest filmów tego typu...

Genialnym połączeniem muzyki z filmem est Truposz - dzieło co najmiej wybitne, bo ciekawe i filozoficzne. Nie nuży w żadnym momencie, a muzyka jest w całości wykonana na gitarze elektrycznej Fender Telecaster. Przez Neila Younga, i przemawia do mnie o wiele bardziej od soundtracku z Władcy Pierścieni.

Moim zdaniem, bez dobrej muzyki, nie było by dobrego filmu, ponieważ ma ona podnieść klimat, czy też wprawić człowieka w odpowiedni nastrój. Posiadam kilka soudracków, jednak za mój najcenniejszy dobytek uważam ten z Piratów, gdyż wszystkie utwory przypominają mi poszczególne sceny z filmu, jak np. "I Don't Think Now Is the Best Time", czyli ostatecznej bitwie na Morzu Karaibskim oraz scenie ślubu Willa i Lizzie.

Chociaż nie tylko na Piratach muzyka filmowa się kończy, ponieważ utwory z filmu "Requiem dla snu", czy też WP zapadają w pamięć.
Polecam także utwory z nieco mniej znanych filmów jak "Fluke" (Psim tropem do domu), czy też "Black Beauty" (Czarny Książe).

Generał Sauron napisał:

Chociaż nie tylko na Piratach muzyka filmowa się kończy, ponieważ utwory z filmu "Requiem dla snu", czy też WP zapadają w pamięć.
Polecam także utwory z nieco mniej znanych filmów jak "Fluke" (Psim tropem do domu), czy też "Black Beauty" (Czarny Książe).

Mnie muzyka z "Fluke" i "Black Beauty" wzruszyła...do łez. Szczególnie wtedy, gdy przypomniały mi się te wszystkie momenty z filmu, które były dosyć... smutne. Właściwie nie da się nie płakać,a napewno nie na "Black Beauty"...