Sport.

ja kiedyś strzelałem i to wcale nie takie łatwe, dopiero w 3 prubie trafiłem w tarcze 3 metry dalej

ja za pierwszym razem stałem 25 m i trafiłem w prawie sam środek

Ja strasznie kocham jeździć konno(mój ukochany,ulubiony....sport),a szczególnie ujeżdżenie,skoki i jazdę na oklep(bez siodła)

Mirza, nic, co związane ze wsią w sposób wszelaki, nie jest mi obce. :ym:

A strzelaliście z wiatrówki? Fajno jest xP.

Tak strzelało się z wiatrówki

I bardzo dobrze mi to szło dopuki się nie zapchała, chodzilam pewnego czasu nawet na strzelnicę i bardzo to lubilam, jednak ostatnio nie mam na to czasu.

Moje ulubione sporty,które uprawiam.
Jazda konna,piłka nożna,piłka siatkowa,tenis ziemny,
ping-pong,pływanie,bieganie tak dla rozrywki,

Ja lubię jazdę konną, ping-pong, kajakarstwo, nożną i kosza. Siatkówki nie cierpię :raa:

Siatkówka-mój ulubiony sport

.
Dzisiaj się nauczyłam jeździć skuterem, a to już tylko jeden (no, może dwa xP) kroki do jazdy motocyklem. :ym:

Celeste zazdroszczę ci. Może któregoś dnia do mnie przyjedziesz i mnie nauczysz? :ym:

Oj, AoM, chętnie, tylko gdzie jest punkt, z którego nie ma odwrotu? xD
No i jeszcze kto mi użyczy motocyklu do nauki? Bo na pewno nie mój brat. -.-

Fajnie masz Celeste.

Ja przez ostatnie trzy dni ćwiczyłam swoją umiejętność wspinaczki skałkowej i jestem z siebie dumna, bo udało mi się zrobić drogę VI+. Co prawda do wspinaczki sportowej to mi jeszcze daleko...

Ja to musze mamę przycisnąć o Kung fu w szkole NAM. Co prawda zajęcia będą o 18.15 ale czego sie nie robi z miłości :ym:

Celeste: Jak będziesz chciała przyjechać to ci napisze jak trafić. Ba! Prześlę ci nawet mapę

Uwielbiam siatkówke zarówno grać jak i oglądać

Nie potrafię za to grać w "piłkę kopaną"

ale oglądasć uwielbiam . chociaż ostatnio straciłem wiare że nasza reprezantacja kiedyś będzie w końcu dobrze grała.

Nasza reprezenatacja... Pominę to milczeniem :lol:

A to my mamy reprezentacje??

Poprawiam: Prawie jak reprezentacje.

Prawie robi wielką różnicę

Ale za to w siatke mamy nawet niezła drużyne

Tak. Szczególnie dziewczyny. Wg mnie są najlepsze wręcz :ym:

A ja jutro ide na deskorolke

A ja na jazdę konną

A ja do kościoła

A ja właśnie wróciłam z tego Marszu dobrej woli. Wybrałam trasę na 10 km. Fajnie było

I wcale się nie zmęczyłam.

a Arya-elde ale ci dobrze..tez bym poszła na jazde konna..pogalopować albo cóś...poza konikami lubie pojeździć na snowboardzie na łyżwach, rowerze,
obejrzeć dobry mecz piłki nożnej
i chyba zaczne się interesować siatkówką(oczywiście biernie)
Kelpie wie dlaczego:P

o właśnie ten teamcik zauważyłam więc ek ehm...usiądźcie wygodnie jak macie zamiar to przeczytać....
Ja gram w tenisa stołowego już 5 rok. Nie oczekuje, że wszyscy docenią ten sport ponieważ jest on mało popularny i większość twierdzi, że polega on tylko na machaniu ręką (tylko jakoś dziwnie bolą mnie nogia ale wiem, że mało osób przekonam) . Dzisiaj miałam zawody okręgowe i w swojej kategorii wygrałam i jestem happy. Ponad to kiedyś pływałam. Ostatnio byłam też na 2 treningach z biegów i musze przyznać, że mi się podoba, aczkolwie sport to męczący (jak się biega 5 km a to narazie jest "zabawa" )

Ja nielubię sportu....chyba że oglądać lekkoatletyke,ale coś robić np. biegać to o maj gatki umieram ! Lubię co prawda jeździć na łyżwach i rolkach,ale to rzadko....
Nienawidze jeździć rowerem...ech :/

Ja lubię jeździć na deskorolce :;Db:

hehe, rowerek obojętny, ale za to kocham piłkę nożną

i siatkówkę

.

Ja też lubię siatkę. Ale teraz w-f mam z dziewczętami z przeciwnej klasy. Pff...
-60% udaje, że jest mistrzyniami sportu i na wszystkich się wydziera
-15% zero zaangażowania w grę, unikanie piłki
-25% stałe poprawianie sobie włosów/ciuszków/etc, etc...
Z resztą to ostatnie tyczy się po trochu wszystkich.
Czasami mam wrażenie, że jestem jedyną normalną osobą na boisku, choć nie gram wcale dobrze...

U mnie siatka na w-fie wygląda trochę lepiej, bo część jednak naprawdę gra, tylko, że prawie wszyscy starają się jak najmniej ćwiczyć na rozgrzewce.

Ja sport lubię, zwłaszcza wspinaczkę i jazdę konną. Uwielbiam zajmować się końmi i za nich jeździć. A wczoraj zaliczyłam godzinną jazdę na oklep...

Oj, Alv, wiem co to znaczy. Niedawno byłam na jeździe konnej, ale akurat siodło na którym mogłam jeźdźić ze strzemionami odpowiedniej długości popsuło się, a inne były nieodpowiednie. No i musiałam jeźdźić sobie kłusem bez strzemion, fajne uczucie, nie ma co :lol:

Wiem, że miałam pod sobą jeszcze siodło, ale mimo to wolę tego nie powtarzać. Siatka- nie lubię, a co do wf, to u mnie wygląda tak samo, Celeste. Piłka nożna- z chęcią. Rower- nie za bardzo. Najlepsze są koniki

A ja chciałam ostatnio w sobotę jechać do stadniny, ale oczywiście moi kochani rodzice jak zwykle musieli coś sobie ubzdurać :/ heh i muszę czekać teraz niewiadomo ile

.