Kto będzie kolejnym Jeźdźcem?

No ale skoro żadna kobieta niczego nie dokonała to jaki jest sens aby następna kobieta była jeźdźcem?

Oromis_8 napisał:

No ale skoro żadna kobieta niczego nie dokonała to jaki jest sens aby następna kobieta była jeźdźcem?

-_-' lol

i znowy sugerujesz ze kobieta byla by gorszym jezdzcem

straszny z ciebie szowinista

matko boska w ksiazce wspomnieno o rapto 10 jezdzcach a byly ich setki

i z pewnosia kazdy czegos dokonal

a wspomniano tylko kilku

to moze byc zbieg okolicznosci ze nie bylo w srud nich (wspomnianych) kobiety

a poza tym o co ci chodzi

Cytat:

niczego nie dokonała to jaki jest sens aby następna kobieta była jeźdźcem

nawet jesli tamte jezdzczynie nie dokonaly czegos wielkiego to nie znaczy ze nowa tego nie zrobi

Ale i tak kobieta nie będzie jeźdźcem!

podaj jeden konkretny i sensowny argument dlaczego tak uwazasz

Becik ty jak zwykle porażasz nas swoim intelektem

Ale muszę przyznac że się z tobą zgadzam -Kobieta może i będzie Smoczym Jeźdźcem

To nie będzie nikt z wymienionej listy. Może pojawi się nowa postać, tak jak Murtagh przyszedł w niespodziewanym momencie?

Myślę, że to będzie elfka ... o mocnym, temperamentnym charakterze. I dużo namiesza.

Żadna elfka.

Ja nie chcę żeby to była elfka, nie można tak dyskryminować ludzi. :/ Kolejnym Jeźdźcem, jeśli już miałaby być płci żeńskiej, powinna być kobieta, nie elfka. Nie za dużo tych elfów?
Według mnie, Paolini bardzo nieprzychylnie przedstawił elfy i nie nie przepadam za nimi w tej powieści, zdecydowanie wolę ludzi i krasnoludy.

Poza tym, to byłoby zbyt oczywiste, gdyby Jeźdźcem został elf.
Ma być człowiek i już.

Oromis_8 napisał:

Wydaje mi się że to będzie elf. Ale na pewno nie Arya. To by było zbyt pewne i nudne. To musi być facet. Twrdy,stanowczy,nieugięty i oczywiście mądry.

Skoro twierdzisz kobieta nie może być twarda nieugięta i mądra, to ja moge powiedzieć że mężczyzna nie może być przebiegły, sprytny i dobry, ale tak nie stwierdze bo nie jestem jakąś szalona feministką. Moim zdaniem jeźdcem będzie kobieta lub dziewczyna, bo to byłoby zaskakujące. Ale nie mam pojęcia kto by to miał być, nowa postac byłaby troche bez sensu, a z tych juz przedstawionych nie ma za bardzo kogo.

Iwka napisał:

nie jestem jakąś szalona feministką.

lol jestem wieksza feministka niz ty

ale jaja

Kobieta nie będzie smoczym jeźdźcem To by popsuło po prostu urodę tej Trylogii

a ja tam wole by była to kobieta może być człowiek, może być elfka (może być krasnalka :lol:

)

Zaznaczyłem Arye ale w sumie wydaje mi się to mało prawdopodobne

Pewnie to będzie jakiś elf... wogóle pewnie to nie do tego tematu ale w obu książkach jest masa nieścisłości. Odnoszę wrażenie że świat który Paolini wymyślił go przerósł i stąd nagle mimo iż ludzie są słabi ble ble ble a elfy wspaniałe i wogóle to wszyscy żyjący Jeźdźcy są ludźmi. Nie licząc oczywiście Oromisa ale tchórz się nie liczy

Oromis_8 napisał:

Kobieta nie będzie smoczym jeźdźcem To by popsuło po prostu urodę tej Trylogii

co by sie zepsulo ?? powiedz!!!!!

Gdyby kobieta zostala jezdzcem to wlasnie by bylo super

a nie ciagle faceci

takie to monotonne

No bo widzisz, Becik... Gdyby kobieta została Jeźdźcem niektórzy faceci mogliby poczuć się dyskryminowani, i upadło by przez to ich przekonanie o tym, że to oni są tymi "najlepszymi" i że kobiety powinny stać przy garach, zamiast brać się za ratowanie świata...

To oczywiście błędne myślenie, a następnym Jeźdźcem napewno będzie kobieta. :ym:

[/img][/url]

moim zdaniem powinna być kobieta

Jakby była kobieta to byłoby w sumie bardzo typowo dla tych wszystkich książek dla nastolatków dwój chłopaków jedna dziewczyna

, mam tylko nadzieje że to nie będzie jakas chłopczyca albo jeszcze gorzej elfka.

No to by chyba takie złe nie było.. Oczywiście jeżeli nie byłaby to Nasuada, bo za nią nie przepadam

A poza tym ona ma się zajmować Vardenami a nie latać na smoku.. Z kolei mogłaby to być jakaś jej kuzyna czy krewna..

Kobieta, to oczywiste! Dość już facetów na smokach! Musi być babka, która roztrzygnie tę wojne

Stawiałam na Aryę, ale w sumie fajnie by było by była to jakaś inna, "nowa" i zrobiła Aryi konkurencję... Może wtedy nasza elfka usświadomiłaby siebie że jednak coś tam do Eragona czuje :hah:

Przyda się jakiś zagmatwany wątek miłosny, i zazdrosna elfka;D

Zaprzysiężona... napisał:

Kobieta, to oczywiste! Dość już facetów na smokach! Musi być babka, która roztrzygnie tę wojne

Stawiałam na Aryę, ale w sumie fajnie by było by była to jakaś inna, "nowa" i zrobiła Aryi konkurencję... Może wtedy nasza elfka usświadomiłaby siebie że jednak coś tam do Eragona czuje :hah:

Przyda się jakiś zagmatwany wątek miłosny, i zazdrosna elfka;D

ZGADZAM SIE!!! Swietnie by bylo gdyba tak napisal... :lol:

jak zwykle się zgadzam z wami

ja mimo wszystko uwazam ze owiele zabawniej i milej by bylo gdyby Elva zostala jezdzcem

Jak może być dziecko Jeźdźcem? Przecież ona jest za mała żeby miecz udźwignąć a co dopiero mówić o dosiadaniu smoka...

Naszczęście pociecz mnie fakt że to smok wybierze sobie partnera a nie wy. Gdyby Arya została wybrana to by się nic nadzwyczajnego nie wydarzyło. A tak przynajmniej będzie się coś dziać!

Oromis_8 napisał:

Naszczęście pociecz mnie fakt że to smok wybierze sobie partnera a nie wy. Gdyby Arya została wybrana to by się nic nadzwyczajnego wydarzyło. A tak przynajmniej będzie się coś dziać!

masz 100%towa

racje

(z tym ze dotyczy to tez ciebie

)

Ta(ke)szi nie wiem czy nie zauwazyles ale elva nie jest zwyklym dzieckiem

Elva przecież, jak wszyscy, w końcu dorośnie... Poza tym, ona jest naprawdę wyjątkowa i wydaje się być najbardziej prawdopodobną kandydatką na Jeźdźca. I nikt nie powiedział, że musi zostać nim już teraz, smok przecież może poczekać jeszcze parę lat.

No i Elva byłaby potwierdzeniem, że "nasze bezradne niewiasty" wcale nie są tajkie bezradne, jak to przedstawia Elfka.

A Arya niech lepiej już nie pcha nosa do tej powieści, niech sobie tam walczy, czy co tam chce, a Eragon mógłby znaleźć sobie jakąś wartościową dziewczynę.

Fizycznie jest dzieckiem i to się liczy, pozatym jak Eragon zdejmie z niej klątwę (o ile to zrobi) to stanie się zwykła, jeśli zaś tego nie zrobi Elva nie będzie w stanie z nikim walczyć bo prędzej by sama siebie zabiła.
No i co za smok by ją wybrał? Chyba jakiś chory psychicznie

gdybys czytal nie co uwazienj to dopatrzyl bys sie w najstarszym czegos wiecej o elvie

otoz

oromis wyraznie powiedzial ze nie da sie tak prosto zdiac tej klatwy

i ze nastepstwa tego co sie z nia teraz dzieje bada z nia do konca zycia

(czyli jak klatwa zostanie zdieta lub zmieniona to elva zostanie taka jaka jest teraz

)

po za tym jak zapewne zauwazyles elva nie ma pieciu lat tylko kilka miesiecy

klatwa usprawnia jej cialo do tego zeby mogla pomagac cierpiacym

i pod czas bodajze pierwszego spotkania z nasuada

elva ja bardzo mocno przytulila

powiedzial bym ze az za mocno

wracajac do tego co mowilem ze klatwa usprawnia fizycznie elve kiedy ta widzi lub czuje cierpienie i troski innych ludzi jak wiemy elva byla swiadkiem wielkiej bitwy ktora mielismy zaszczyt przeczytac w najstarszym

wydaje mi sie ze po tym wydazeniu elva sporo sie zmienila

Cytat:

No i co za smok by ją wybrał? Chyba jakiś chory psychicznie

chyba taki ktory okazuje wyzsze uczucia takie jak np wspolczucie troska itp. Liczy sie charakter jezdzca a nie to ze jest na cos chory lub obciazony klatwa

sami powinniscie to wiedziec

patrzcie ile glosow ma roran

a ma przeciez poronione ego

nawet jesli elva nie zostanie jezdzcem to wydje mi sie ze to ona glownie przyczyni sie do zaglady galbatorixa

jak wiemy elva wyczowa cierpienie i troski

a wedlug mnie jedyna troska kogos tak poterznego jak galbatorix jest jego slaby punkt

*Saphira* napisał:

A Arya niech lepiej już nie pcha nosa do tej powieści, niech sobie tam walczy, czy co tam chce, a Eragon mógłby znaleźć sobie jakąś wartościową dziewczynę.

Popieram w 100%!

A co do Elvy-jeźdźca to jakoś mi tak nie pasuje. Niby jest to możliwe (a nawet troche prawdopodobne), ale myśle że ona wolałaby juz mieć normalne zycie. Ale z drugiej strony jeśli jedźcem powinna byc kobieta to Arya, Nasuada albo Elva. Arya jest przemądrzała, Nasuada nie lubi magii itp i w sumie zostaje tylko Elva. No chyba, że będzie jakaś nowa postać, ale w trzeciej części to by było troche sztuczne.

Zrozumcie że to by nie miało sensu jak by jedna z głównych postaci trylogii (elva, nasuada, Arya) została jeźdźcem. To musi być ktoś jednocześnie zwykły i nadzwyczajny. A nie jakaś tam Arya czy Elva. Elva po prostu miała szczęści że Eragon raczył skinąć na nią ręką i ją pobłogosławić. Tak samo Arya. Gdyby miała zostać jeźdźcem już by dawno została wybrana.