Po jakiej będzie stronie ?

No to już prędzej. Zależy czy Vardenom uda się wykraść jajo czy wykluje się na wolności.

Arktur napisał:

No to już prędzej. Zależy czy Vardenom uda się wykraść jajo czy wykluje się na wolności.

A mi się wydaje, że to będzie kolejny przypadek

.

Zaprzysiężona - mówisz i masz

Eragon str.41

"Tam Morzan poznał mroczne sztuki i zakazaną magię, której nigdy nie powinno się użyć"

Mówiąc "czarna magia" miałem na myśli właśnie to co zawarte jest we fragmencie powyżej. Przykro mi jeśli wprowadziłem Cię w błąd. Ale w ciąż myślę, że Galbatorix podtrzymał Shurikana przy życiu za pomocą zakazanej magi. Nie pamiętam gdzie w książce pisze o tym, że jeżeli umiera Jeździec umiera też smok. Ale jak mi się zechce poszukać to przytocze odpowiedni fragment. Tymczasem wracam do tematu...

Następny Jeżdziec musi być po stronie Vardenów dla zachowania równowagi sił

ZAKAZANA magia nie CZARNA magia!!! To jest różnica. Napisałam, żę jest coś takiego jak zakazane słowa, znaczy takie których dobrzy nie znają lub bojśą się poznać. bo są zbyt słąbi, żęby ich używać!! CZyli ja miałąm rację

Z tym neutralnym jeźdźcem to niezły pomysł. Tylko to by obalało moją teorię o Aryi. Neutralnym to mógłby być mój ulubiony rasista i egoista czyli Vanir!!

Zgadzam się z Zaprzysiężoną zakazana magia to nie czarna magia. I dodam jeszcze że gdyby elfy przez jej uzyły mysle że udałoby im się pokonać Galbatorix'a. Dlatego wg mnie najlepiej dla Vardenów byłoby gdyby jajo wykluło się u Galbatorixa a potem jakimś cudem smok z jeźdcem przeszedł na dobra stronę, w drugiej części okazało sie Galb bardziej przydatnych rzeczy niż Oromis uczy.

No jak dla mnie to nie byłoby najlepiej gdyby jajo wykluło isę u Galbatorixa... Po on ma taki dar jak Saruman, że przekonałnawet Murtagha. Zmusił by tegio jeźdźca do przysięgi i byłaby lipa...

Masz troche racji, ale nie znamy Galba. Nie wiemy czy zaprzysięża wszystkich [może byłoby to głupie z jego strony, ale możliwe że łudzi się że ma przyjaciół

], myśle że nie bo przecież gdy pierwszy raz proponował Mutaghowi "współprace" to nie zmuszał go do składania przysięgi.

Bo może myślał, że nie musi udzielać się do "tak drastycznych środków"., ponieważ myślał, że Murtaś za tą "opiekę" pójdzie w ślady tatusia i bedzie lizał Galbowi buty! Ale nieeeeeeee! Murtaggh mu nawiał i Galb przyszplował go przysięgą. A pamiętasz jak w którymś tomie było napisane, żę Galb nie będzie miał pożytku ze sługi pod przymusem... Dlatego mozliwe że nie bedzie go brał od razu pod przysięgę, racja, racja...

OmG ludzie czego wy się czepiacie!? Przecież napisałem, że mówiąc "czarna magia" miałem na myśli te mroczne sztuki, o których mówił Brom. Bo jeżeli posługują się tym tylko siły zła - Galb to czy nie jest to przeciwieństwo tej właściwej magi, której używają elfy? I ja znalazłem tylko kolejne określenie tej magi... To jak ją nazywamy nie zmienia tego czym ona jest :/ I chodziło mi właśnie o te "zakazane słowa"

Jakby się takich szczegółów nie czepiać to tematy na forum by się dość szybko wyczerpały. I nie sądze żeby te zakazane słowa były przeciwieństwem magii którą posługuja sie elfy, bo jeśli posłuzyłby sie nia ktos stojący po stronie vardenów to czy jej działanie nie miałoby dobrych skutków?

Oczywiście, że gdyby Varden użył tej magi to miałaby ona dobre skutki. Ale mi chodziło raczej o to, do jakich celów jest używana ta magia. Vardeni walczą ze złem - Galbatorixem, więc używają jej w dobrej sprawie. A Galb i Murtagh używają jej do złych rzeczy. I właśnie to jest to przeciwieństwo. Wiec bardziej chodziło mi o to, że czarna magia to taka, która jest używana w złej sprawie i nie chodzi mi w tej chwili o zabijanie...

mith napisał:

hyba sie juz paoliniemu pokrecilo tak mi sie wydaje
raz pisze ze galb zabil jezdzca shurikana a w innym momencie pisze ze gdy ginie jezdziec to smok tez :/

Kto tak bezczelnie skopiował i zbeształ skrót mojego nicka...

Skąd wiesz że skopiował??On dołączył 26 grudnia więc nie mógł skopiować , bo ciebie jeszcze na forum nie było! Oczywiście bez urazy..

No dobra, ale ja i tak nie nazwałąbym tego Czarną Magią...

Wysłany: Pią 21:57, 02 Mar 2007

Ok Zaprzysiężona... ja Ci nie każe jej tak nazywać

Nie będę komuś czegoś narzucał...

Ok. Fajnie by było jakby nowy jeździec był po stronie Vardenów. W końcu Erciowi przyda się pomoc

PS: Mithfalathiel - zawalisty avek

na prawdę mi się podoba

no przecież w najstarszym było napisane żeginą obydwaj jeśli są połączeni umysłami. Jednak gdy zamkną się przed sobą aby chronić partnera to ginie tylko jeden!!! Jak wy czytacie te książki????

wracajac do tematu.. mam nadzieje ze jezdziec bedzie po dobrej stronie.. ale to tylko moja nadzieja.. :lol:

Ja też mam nadzieję że będzie po dobrej stronie.

Rozwiń swoją wypowiedź..Powiedz dlaczego tak sądzisz..Staraj się bardziej rozbudowywać swoje wypowiedzi (to tak na przyszłość)

No cóż, tu trzeba liczyć na pomysłowość Paoliniego, ale raczej będzie po dobrej stronie, chyba że autor zrobi zwrot akcji. Wtedy będzie ciężko... No ale siły i tak są nierówne, więc raczej po dobrej stronie

wedlug mnie bedzie po dobrej stronie

Imaiter napisał:

Zaprzysiężona - mówisz i masz

Ale w ciąż myślę, że Galbatorix podtrzymał Shurikana przy życiu za pomocą zakazanej magi.

mi się wydaje że Galbatorix zabił jeźdźca zanim on dotknął Shruikana
a że miał już gedwey ignasie to musiał użyć zakazanej magii by się z nim połączyć

Mi się wydaje, że raczej dotknął, tylko ich więż nie była jeszcze taka mocna, więć Shruikan nie zginął a Galb za pomocą ZAKAZANEJ MAGII się z nim "połączył".

A tak na temat smok będzie na pewno, moim zdaniem, po dobrej stronie, żeby była równowaga..

wszyscy mowia o rownowadze... ale jezeli na serio Murt jest po dobrej stronie to nie bedzie tej rownowagi.. ale jezeli patrzymy na to ze Galb zmusil Murta i ze w pewien sposob obaj sa po zlej stronie to macie calkowita racje...Nowy jezdziec (jezeli bedzie) powinien byc po dobrej stronie... :lol:

Pees: jezeli moj post nie jest zrozumialy to przepraszam, ale nie wiedialam jak to ubrac w slowa :lol:

Eragon bedzie po wlasciwej ze stron !
(nie podalem jakiej ! ha!czyli i tak sie to spelni)

@up: Nie bądz taka Anglea

Co do jeźdźca sadze ze bedzie po naszje stronei w kocnu sprawidliwosc musi byc

Zgadzam się z Avariel. Dwóch jeżdzców na dwóch.Mniej więcej wyruwnane siły nielicząc tego że Galbatorix i Murtagh posiadają informacje o magi o której Eragonowi się nie śniło.

Cytat:

Mniej więcej wyruwnane siły nielicząc tego że Galbatorix i Murtagh posiadają informacje o magi o której Eragonowi się nie śniło.

A to rzeczywiście wyrównane...

Ja też myślę, że nowy Jeździec będzie po stronie Eragona, chociaż kto wie... Jak wiadomo, jajo jest cały czas u Galabtorixa i on może zdołać przeciągnąć Jeźdźca na swoją stronę. Oby nie.

Dowiemy się jak przeczytamy trzeci tom.

Nowy jeździec może być po stronie Eragona, albo po jeszcze innej stronie

Po prostu będzie jakimś wieśniakiem któremu sie to wszystko nie spodoba i zostanie renegatem i wyrżnie wszystkich ;}

a mnie się zdaje że smok będzie zły, a elfy dogadają się z dzikimi smokami które dadzą im smocze jaja i zniszczą galba

Dobre no nie?

A skąd mają wytrzasnąć dzikie smoki ??