Koniec świata

Tak w ogóle to Majowie przepowiedzili koniec świata na 25 grudnia 2012 roku. A jak dotąd wszystkie ich odpowiedzi się sprawdzały...

. Przynajmniej zdążymy dostać prezenty;]. Tyle, że to się nie zgadza z Biblijną wizją, jakoby na 7 lat przed tym zaczną się wojny, ziemia legnie w gruzach, pojawi się Bestia w ludzkiej skórze, itd.
Po prostu optymistyczna i miła wizja. :raa:

A i tak kiedyś umrzemy, więc czy to będzie jutro czy za milion lat to nic :raa:

Tylko i tak jak koniec świata będzie w 2012 to zdąże mieć 18 i prawko :jezor:

.
Ros, ja też nie jestem do konca wierząca, i w Apokalipsę średnio wirzę, ale jednak coś nas czekać musi...

"Majowie przepowiedzieli koniec świata na 25 grudnia 2012 roku". Tak, też o tym słyszałam. W dodatku przeprowadzono badania, że ta data, jest BARDZO prawdopodobna, z tym że w roku... 2007. To znak, że Polska nie powinna robić Euro

. Ale szczerze mówiąc, zastanawiam się, jak to może wyglądać. Czy będą wojny, jak pisze moja poprzedniczka, czy komety będą spadały z nieba, a może inne wymysły z Księgi Apokalipsy?

A ja tam nie wierze w ten 2012 rok. Jestem wierząca i w Kościele mówią nam mi nie da się przewidzeć daty więc skąd niby majowie mieliby ja znać? Poza tym troche się boje końca świata i wole myślec że mam jeszcze dużo czasu:D

ja osobiście nie wierze w koniec świata. skąd ktoś może wiedzieć kiedy to nastąpi. a zersztą jak by to przepowiedział?

Z końcem świata różnie bywa xD... Pamiętam jak w telewizji jakieś tam biskupy z watykanu i te i inne zapowiadali koniec świata w 2006 r. A do końca świata a raczej zniszczenia go jest zdolna tylko jedna najpotężniejsza istota... Człowkiek. Tylko wojny itp. pierdoły mogą zniszczyć ziemię. Wystrczyła by dziura w warstwie ozonowej i cała planeta by się spaliła... Ale cóż kosmos się na ziemi nie kończy...

Ja w sumie nie wiem jak to będzie z tym całym końcem świata.. Jestem osobą wierząca i myślę, że będzie to przebiegało powoli.. Najpierw jakieś wojny, kataklizmy, globalne problemy ekologiczne, choroby itd. Ale niestety, chyba nikt nie potrafi przepowiedzieć kiedy tak na prawdę nastąpi koniec.. Wszystkie przewidywania są to tylko gdybania ludzi..
I choć może te gdybania są niepotrzebne, to myślę, że warto jest się zastanowić nad sensem i celem naszego życia.. Bo co by było, gdyby koniec świata nastąpił za chwilę?

Święty spokój.

Skoro jesteś wierząca, to chyba masz już w życiu wyznaczony cel i drogę do niego.

Phi, koniec świata. Jak się staruszek wykończy to my razem z nim, więc jak nas nie będzie, to ani o tym pomyśleć, ani poczuć. Jakby nie było niczego. O.

Cytat:

to myślę, że warto jest się zastanowić nad sensem i celem naszego życia..

Pfff... brzmi strasznie patetycznie.
Poza tym, czy wszystko ma mieć sens, albo cel? Jak dla mnie takie 'zastanów sie nad sensem i celem życia' jest dość śmieszne. Tak jakby człowiek nie miał nic innego do roboty. Cel wynika z czasem, sens też, więc nie widzę powodu, żeby sie nad tym specjalnie zastanawiać, żyję dla siebie i tyle, dla nikogo innego.

Cytat:

Tak w ogóle to Majowie przepowiedzili koniec świata na 25 grudnia 2012 roku.

Taaa... Jasne, koniec świata odkąd ludzie są na tym padole miał już byc kilkadziesiąt razy i jak dotąd nie nastąpił, więc przypuszczanie, że akurat ta data okaże sie prawdziwa jest dość dziwne.

Cytat:

Tyle, że to się nie zgadza z Biblijną wizją, jakoby na 7 lat przed tym zaczną się wojny, ziemia legnie w gruzach, pojawi się Bestia w ludzkiej skórze, itd.

Od biedy za te siedem lat można uznać II WŚ, potwora w lwiej skórze za Hitlera no i niektóre miasta rzeczywiści wtedy legły w gruzach, a jakoś koniec świata nie nastąpił.

Alveaner, ja to wiem. Mówię tylko, co słyszałam :;Db:

. Też za bardzo w to nie wierzę. Oglądałam niedawno taki dokument o Apokalipsie, i tam powiedzieli, że najprawdopodobniej św. Jan napisał to dla ówczesnych ludzi, aby im ddać nadziei(wielu sądzi, że tą Bestią miał być Neron).
Zgadzam się, że przepowiednie można przypacować do wielu sytuacji. Mżliwe jest, że koniec świata nastąpi dziś w nocy :lol:

. Nawet nie poczujemy :zajc:

.

Koniec świata nastąpi w 2012 roku. Będzie to po prostu Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie :buhaha:

HAAHAHAHhahahhhahah. Śmieszne.
Nie mogłem się powstrzymać.
Przepraszam. Po prostu przywykłem do tego, że żarty to można zamieszczać w poście dłuższym niż linijka tekstu. No i żart powinien być śmieszny...
Proszę, spójrz na nazwę działu.
Twój Ulubiony Mod.

zalezy jak kto rozumie koniec swiata ??

czy koniec wszelkiego zycia czy koniec ludzkosci

jesli zycia to swiat skonczy sie w tedy kiedy sloneczko nam spuchnie i pochlonie nam planete

czyli za jakies 5 mld lat

a konec ludzkosci to przewiduje za jakies 200 do 500 lat kiedy nam sie woda pitne skonczy i zaczniemy sie nawzajem mordowac

zeby odbierac sobie te pozostale resztki

jesli nam sie jakims cudem woda pitna nie skonczy to i tak sie nawzajem wymordujemy

tak dla zasady

Becik napisał:

a konec ludzkosci to przewiduje za jakies 200 do 500 lat kiedy nam sie woda pitne skonczy i zaczniemy sie nawzajem mordowac

zeby odbierac sobie te pozostale resztki

Blah.. W takim razie cieszę się, że nie dożyje..

No chyba, że ktoś ma w planach zabicie mnie więc mówi się trudno..

Zgadzam się z Becikiem. Według mnie, nie będzie żadnego końca świata w stylu meteorytu czy czegoś podobnego. Ludzie w końcu sami doprowadzą do swojej własnej zagłady. Taka jest moja opinia na ten temat...

Becik napisał:

za jakies 200 do 500 lat

Rozśmieszyłeś/as mnie... 200-500 lat ehh :/ Jeżeli w najbliższym czasie nic sie nie zmieni i my czyli swiat bedzie sie rozwijał tak samo to czuje ze 80 nie dożyje.

Ropa naftowa też sie kończy oraz globalne ocieplenie.

Apropo 2012 ... bujdy :/ Jedynym końcem świata bedzie przemiana w naszych sercach, i dobrze. Dzieki wielu forum duzo ludzi zauważyło taką date jak 2012 i mimo iż jest ona im oddalona to w głebi duszy zmieniają sie. Tak wiec ja licze w najbliższych czasach na jakies bum, nie zebym chciał wojny ale lepiej teraz wojny która wyniszczy 1/3 ludzkości, a reszcie da wstręt niz potem kill all :/

Cytat:

Ropa naftowa też sie kończy oraz globalne ocieplenie.

A co do końca świata ma ropa naftowa? Jeśli coś już się skończy to w[pływ wielkich koncernów paliwowych na politykę. Do obiegu zostaną w końcu wprowadzone samochody na elektryczność, bądź wodór. Globalne ocieplenie też całej ludzkości nie zabije. Ot, zmiana stref klimatycznych, trochę więcej wody w morzach i mniej terenów do życia. Tym bym się nie martwiła, bo zapewne niedługo ludzkość zacznie zagospodarowywać oceany, przystosowując je do mieszkania.

Cytat:

Jedynym końcem świata bedzie przemiana w naszych sercach, i dobrze. Dzieki wielu forum duzo ludzi zauważyło taką date jak 2012 i mimo iż jest ona im oddalona to w głebi duszy zmieniają sie.

Tak, koniec świata jest przewidziany na 2012, idę zmienić swoje życie...

Jedynym tego skutkiem będzie założenie paru nowych sekt i wzmożone działania satanistów (bądź większe nagłaśnianie ich działalności), powtórka z 1996. Niewiele osób wierzy w tę datę, a jeśli już wierzy, to i tak nie zamierza nic z tym zrobić, bądź wypłaca kasę z konta i zaczyna wydawać ją na prawo i lewo.

Cytat:

nie zebym chciał wojny ale lepiej teraz wojny która wyniszczy 1/3 ludzkości, a reszcie da wstręt niz potem kill all :/

Chłopie, ty chyba za dużo filmów się naoglądałeś. Nie zdziwię się, jeżeli ta wojna będzie, skoro wyrosło pokolenie, które tratuje ją jako środek odnowy moralnej. Myślisz, że wojna napoleońska, nie była straszna? Była, ale do I światowej i tak doszło. I wojna światowa była jeszcze straszniejsza, bo duzi chłopcy znaleźli sobie zabawkę w postaci broni chemicznej. Ale po dwudziestu latach już nikt o tym nie pamiętał. Niemcy nie pamiętali, jak to Rosjanie ich zdradzili, tylko razem ruszyli na resztę świata. Cytując Einsteina "Nie wiem jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na kije i kamienie." A my, jak to drzewiej bywało, najbardziej dostaniemy po dupie, bo po rozwaleniu państw satelitarnych, znajdziemy się między dwiema potęgami, a alianci się na nas wypną. Podsumowując, moi mili, należy zaopatrzyć się w kałacha, uzi, trzy granaty, zestaw do produkcji koktajli Mołotowa, może małą bombkę atomową, bo ten rurociąg Rosja - Niemcy wygląda nad wszech miar podejrzanie. (Uwaga, w zakończeniu wystąpiła ironia, broń kupujecie na własną odpowiedzialność, autorka was do niczego nie namawiała.)

2000r 06.06.06 2012 można wyliczać w nieskończoność bo zawsze coś tam wymysłom i potem wszystkim wmawiają żeby sprzedawać akcje na giełdzie bo koniec świata sratatata

Wejdźcie na pierwszą stronę o 2012 r i masz że :
Z powodu przeciągania księżyca falowania morza i nadmierną aktywność Marsa który styka sie z Wenus co odziało wuje na kalendarz Majów który prorokuje nam przepiegunowanie ziemi ze skutkiem końcowym ot takim: Konec

Dla mnie koniec planety może będzie za milion albo więcej lat walnie w nią planetoida ale zazwyczaj jeśli planeta się rozsypuje to łączy się z planetoidą i cały proces ewolucji zaczyna się od początku ale czy tym samym skutkiem. Możliwy jest też koniec świata gdy zgaśnie słonce i zmieni się w czerwonego olbrzyma i pochłonie Ziemie :raa:

Nic w życiu nie jest pewne

O tym słońcu gadają wszyscy którzy byli w cinemaparku na ''Podróżach Kosmicznych (łącznie ze mną

- wygrałam ''kosmiczną olimpiadę! 1 miejsce! dobra ale kogo to obchodzi

). A jakby miało uderzyć w Ziemię jakieś inne ciało niebieskie to już by o tym trąbili. Albo jednak będzie jak w cinemaparku...

Co do końca świata to będzie w 2012 ale dla Polaków bo organizujemy Euro 2012

A tak na poważnie nikt nie wie i nie będzie wiedział kiedy nastąpi koniec. Być może że cała Apokalipsa wg św. Jana jest metaforą dla końca życia każdego człowieka. Chociaż jak patrzę na naszą "cywilizację" to chyba niedługo to nastąpi.

Taa, w niedługim czasie skończy nam się wszelkie paliwo. Na świecie rozpanoszą się nowe, śmiertelne wirusy i choroby genetyczne. Kilka krajów uruchomi swoje nuklearne "zapasy" i rozpoczną 3 wojnę światową. Ci, którzy nie zginą w wojnie i nie umrą z powodu wirusów przez dziurę ozonową dostaną raka skóry i umrą spaleni przez promienie UV i UVB. Ci, którzy to przeżyją, zostaną zatopieni przez roztopione lodowce - efekt cieplarniany. A wszystkiemu winne będzie Euro 2012 w Polsce - wtedy zaczną się światowe nieszczęścia...

A, jeszcze zapomniałam o klęsce głodu... :raa:

A to żę Majom skończył się kalendarz na 2012 to może przez to że nie mieli już gdzie go wyryć. Kamienie im się skończyły

) Albo to oznacza koniec ICH cywilizacji, koniec Majów i początek Czerwców

))

I w takim razie co nam z lepszych dróg i wogle po euro 2012 jeśli koniec świata jest w 2012 ?? No chyba że rzeczywiście jest kalendarz czerwców no to wtedy będzie git

W koniec świata w 2012 roku osobiście nie wierzę, ale gdyby już miał nastąpić, powiedziałabym,że będzie to wywołane jakąś wojną, lub powiększaniem się[link widoczny dla zalogowanych](wiem, wiem jestem głupia),
klimat na ziemi strasznie się ociepli, zaczną topniec lodowce, ludzie będą umierali z pragnienia, bądź ich terytoria będą zalewane przez powiększający się stan rzek.
Coś w stylu filmu "Pojutrze".

Generał Sauron napisał:

W koniec świata w 2012 roku osobiście nie wierzę, ale gdyby już miał nastąpić, powiedziałabym,że będzie to wywołane jakąś wojną, lub powiększaniem się[link widoczny dla zalogowanych](wiem, wiem jestem głupia),
klimat na ziemi strasznie się ociepli, zaczną topniec lodowce, ludzie będą umierali z pragnienia, bądź ich terytoria będą zalewane przez powiększający się stan rzek.
Coś w stylu filmu "Pojutrze".

koleś, koniec świata jest pewnien, bez względu na wojny i dziury ozonowe. Nie wiem czy wiesz, ale jedyne co utrzymuje życie na ziemi, jest światło słoneczne. Podejżewam też że wiesz że słońce to gwiazda. I tu cały problem, ponieważ każda gwiazda kiedyś wybucha, lub zapada sie pod własną grawitacją i tworzy czarną dziurę(możesz dowiedzieć się więcej na ten temat - google wszystko ci powie

). Przypominam że słońce jest gwiazdą i kiedyś zostanie zniszczone

a wtedy do innego układu słonecznego albo ehm... tak zwany THE END ludźkości

Cytat:

koleś, koniec świata jest pewnien, bez względu na wojny i dziury ozonowe. Nie wiem czy wiesz, ale jedyne co utrzymuje życie na ziemi, jest światło słoneczne. Podejż*ewam też że wiesz że słońce to gwiazda. I tu cały problem, ponieważ każda gwiazda kiedyś wybucha, lub zapada sie pod własną grawitacją i tworzy czarną dziurę(możesz dowiedzieć się więcej na ten temat - google wszystko ci powie

). Przypominam że słońce jest gwiazdą i kiedyś zostanie zniszczone

a wtedy do innego układu słonecznego albo ehm... tak zwany THE END ludźkości

Po pierwsze nie jestem koleś

Po drugie napisałam,że

Cytat:

W koniec świata w 2012 roku osobiście nie wierzę

Co znaczy, że chodziło mi o rok 2012, nie powiedziałam wcale,że w koniec świata nie wierzę.Otóż widzisz miedzy zdaniem "W koniec swiata w 2012 roku nie wierzę", a zdaniem "w koniec świata nie wierzę" jest wielka róznica...a to, że ty tego nie widzisz i masz potem do mnie pretensje, to nie moja wina...Co do Słońca i Czarnej dziury to wiem co to jest ;/ i nie mów mi co mam robić...
*rz^^

Ralph jakoś nie sądzę, żeby to, że Słońce jak każda gwiazda kiedyś życie swoje zakończy, było tematem numer jeden obecnie żyjących ludzi. Nastąpi, to za tak długi okres czasu, że naprawdę są większe i bliższe zmartwienia.

Cytat:

Coś w stylu filmu "Pojutrze".

Akurat nas jak już to najpierw czeka coś przeciwnego, bo klimat się ociepla a nie oziębia.

Zresztą nie specjalnie widzę powód przejmować się czymś co nieuniknione.

Sory za "koleś", napisałeś/aś "ale gdyby już miał nastąpić, powiedziałabym,że będzie to wywołane jakąś wojną, lub powiększaniem się dziury Ozonowej". Nic nie karze ci robić tylko mówie że w googlach znajdziesz więcej informacji, nie bulwersuj sie odrazu, nadinterpretujesz moje słowa

Ja się nie bulwersuję, ale jeżeli Cię uraziłam to bardzo przepraszam.
Po prostu tak zrozumiałam Twoją wypowiedź.
Alveaner masz rację, człowiek nic nie zdziała, koniec świata na pewno nadejdzie.

a co to NAS obchodzi. Jak ma być koniec swiata to będzie.
Sądze że my już w piachu będziemy leżeć jak nastąpi koniec świata

P.S. Cieszmy się życiem które jest i nam pozostaje.