Autor |
Wiadomość |
KiMA
..::Master of all Shur'tugals::..(Admin)

Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 20:42, 04 Sty 2007 |
 |
Koniec istnienia? Kiedy i jak? A może to tylko metafora?
Apokalipsa św. Jana czy może raczej uderzenie planetoidy w Ziemie?
Czy wyginiemy jak dionozaury?
|
|
|
 |
 |
|
 |
Dark P
..::Hyper Shur'tugal::..

Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 1582
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven
|
Wysłany:
Czw 20:54, 04 Sty 2007 |
 |
Najbliższy koniec świata o jakim słyszałam ma nastąpić w 2012. Oczywiście są to brednie i nie mam zamiaru w nie wierzyć, bo jak narazie żadne przepowiednie dotyczące konca świata sie nie sprawdziły.
Nawet jeśli uderzy w nas meteoryt to nie będzie to koniec świata, a co najwyzej ludźkości. Ale fajnie
Popieram stanowczo Czesława Miłosza w "Piosence o końcu świata", że apokalipsą dla każdego człowieka jest po prostu śmierć. Tak jak siedze teraz sobie przed monitorem tak "innego końca świata nie będzie"
|
|
|
 |
 |
Ciri
..::Senior Shur'tugal::..

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kaer Morhen
|
Wysłany:
Czw 20:57, 04 Sty 2007 |
 |
Ja uważam że dla mnie końcem świata będzie moja własna śmierć...
|
|
|
 |
 |
Ponury JOKER
..::1st League Shur'tugal::..

Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z samego dna piekła!
|
Wysłany:
Czw 21:31, 04 Sty 2007 |
 |
HAHAHA jak słysze te brednie o końcu swiata to nie wiem, czy się śmiac czy płakać Według św. Jana, Nostradamusa i innych schizofreników powinniśmy juz zginąć conajmniej 4 razy...brednie i tyle, jestem sceptykiem i nie wierzę w takie pierdoły. Jedyne co nas może zniszczyć to albo my sami, albo jakaś globalna katastrofa.
|
|
|
 |
 |
Kani
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)

Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 1926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgadnij
|
Wysłany:
Czw 21:45, 04 Sty 2007 |
 |
Też słyszałem o 2012, i się z tego bardzo cieszę, bo zdążę przed tym zrobic prawko na samochód A tak szczerze, to popieram Ponurego Jokera
|
|
|
 |
 |
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)

Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego
|
Wysłany:
Czw 21:47, 04 Sty 2007 |
 |
A nie myślałeś, że ta globalna katastrofa to właśnie to przepowiedziany koniec świata? Inna sprawa, że ja w to także nie wierzę. Jeżeli jakaś przepowiednia się sprawdzi, to na pewno nie będzie to "BĘC!" i koniec. Przewidzimy to, ale nie zapobieżemy temu.
A czy schizofrenicy... No cóż, wielu bardzo mądrych ludzi, artystów, a nawet filozofów było schizofrenikami, więc nie wiem, o co ci chodzi.
A 2012 wcale nie ma być końcem świata, tylko debilne media tak podają. Poszukajcie na stronach o odpowiedniej tematyce, to zobaczycie, czym ma być 2012.
|
Ostatnio zmieniony przez Wodzus dnia Czw 21:55, 04 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Ciri
..::Senior Shur'tugal::..

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kaer Morhen
|
Wysłany:
Czw 21:54, 04 Sty 2007 |
 |
Moje zdanie jest takie.... lepiej nie wiedzieć!!! I tak nic nie da sie zrobic - bo w koncu sama nazwa wskazuje że to koniec świata - i koniec. Więc cieszmy się życiem póki możemy i nie przejmujmy jakimiś bzdetami
|
|
|
 |
 |
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana
|
Wysłany:
Czw 22:01, 04 Sty 2007 |
 |
Nie, nie wieżę, że koniec świata ma być w 2012. Nie wierzę w przepowiedni, bo według nich to świat powinien przestać istnieć, co najmniej kilka razy i co? I nic. Tak... Wierzmy w przepowiednie, a daleko zajdziemy.
Cytat: |
Ja uważam że dla mnie końcem świata będzie moja własna śmierć... |
Twoja śmierć nie oznacza końca świata, tylko Twój koniec (lub nie, zależy od tego, w co wierzysz). Wiem, że niektórym trudno to zrozumieć, ale świat może bez nich funkcjonować całkiem dobrze.
Definitywny koniec świata będzie za ok. 5 - 6 mld lat, kiedy to Słońce zużyje zasoby wodoru i przeistoczy się w czerwonego olbrzyma, a następnie w czarnego karła, lub wybuchnie.
W każdym razie wtedy też nastąpi definitywny koniec świata, który znamy.
Co do końca wszechświata, uważam, że w sumie nie ma końca, bo są teorie odnośnie tego, że wszechswiat rozszerza się pulsacyjnie, więc tak naprawdę nie ma końca nastąpi koniec w jej obecnej formie poczym przybierze nową, to nie koniec, tylko ewolucja.
|
Ostatnio zmieniony przez Alveaner dnia Czw 22:07, 04 Sty 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
szsz
..::2nd League Shur'tugal::..

Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 22:04, 04 Sty 2007 |
 |
Nigdy jeszcze nie czytałam przepowiedni dotyczących końca świata. Nie znam zbyt dokładnie Apokalipsy św. Jana, a tym bardziej Nostradamusa. Ostanio przeczytałam w gazecie o kalendarzu Majów, który kończy się właśnie w roku 2012 i... jakoś mnie to nie zainteresowało. Według mnie koniec świata może nastąpić w każdej chwili, tak jak śmierć czy choroba, ale nie należy zadręczać się ta myślą. Trzeba po prostu żyć...
|
|
|
 |
 |
Ciri
..::Senior Shur'tugal::..

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kaer Morhen
|
Wysłany:
Czw 22:43, 04 Sty 2007 |
 |
Alveaner - ja powiedziałam że to będzie DLA MNIE koniec świata - nie dla innych... czytaj uważnie:)
|
|
|
 |
 |
Ponury JOKER
..::1st League Shur'tugal::..

Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z samego dna piekła!
|
Wysłany:
Pią 15:14, 05 Sty 2007 |
 |
Wodzuś no to oświeć nas, czym ma być 2012 rok. Nie lubię cię, ale w jednym się musze z toba zgodzić: To nie będzie zwykłe, wielkie BĘC, to juz się dzieje. Zobaczcie co się dzieje wokół; katastrofy, powodzie, trzęsienia ziemi, huragany, tsunami i inne tego typu kataklizmy oraz poserzająca się dziura ozonowa. Media i rządy oczywiście zapewniają, że juz zmakała, ale prawda jest taka, że chcą nas tylko uspokoić.
|
|
|
 |
 |
Fingolfin
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)

Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jestem? zapomnij xP
|
Wysłany:
Pią 16:30, 05 Sty 2007 |
 |
Ponury, a co wedlug Ciebie uwazali ludzie zyjacy w sredniowieczu, kiedy to zarazy, wojny, glod dziesiatkowaly owczesna ludnosc? To z cala pewnoscia byla gorsza sytuacja, niz teraz. Ja tam w koniec swiata nie wierze, jednak jezeli mam umrzec, to chce wlasnie w koncu swiata. A dlaczego? Bo najbardziej w zyciu boje sie reinkarnacji.
|
|
|
 |
 |
Ponury JOKER
..::1st League Shur'tugal::..

Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z samego dna piekła!
|
Wysłany:
Pią 17:17, 05 Sty 2007 |
 |
Ja tez bym chciał umrzeć normalnie, ale nie dlatego, że się boje renkarnacji, bo w nia nie wierzę, ale po prostu nie chciałbym umierać sam.
|
|
|
 |
 |
Rosye
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)

Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: www.rosulztosi.mylog.pl
|
Wysłany:
Pią 18:20, 05 Sty 2007 |
 |
hmm trudne pytanie ^^ jestem niewierząca więc nie wierze w apokalipse itd, szczerze wisi mi to i powiewa ^^ koniec świata to koaniec swiata wszstcy umrą i już ^^ nigdy sie nad tym nie zastanawiałam będzie jak będzie
ros,
|
|
|
 |
 |
Artevis
...:User:...
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Pią 18:51, 05 Sty 2007 |
 |
Koniec swiata? jak dla mnie moze nastapić nawet jutro. Przypuszczalnie, o ile nie zabije nas wasza własna ludzka głupota ( zabawy bronia atomową) nie spadnie żaden meteoryt wielkosci Europy, nie roztapią się lodowce na Antarktydzie i nie zaleje nas fala tsunami to raczej nic nam nie grozi.
Aaa.... zapomniałam o kosmitach:)
Jesli chodzi o koniec swiata widziany w religiach.... no cóz, trudno powiedziec....Kazda mów inaczej. Wystarczy podac przykład koscioła- koniec swiata miał być już w 1450, 2000..... niedlugo podadza nowy:)
|
|
|
 |
 |
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana
|
Wysłany:
Pią 19:19, 05 Sty 2007 |
 |
Cytat: |
Zobaczcie co się dzieje wokół; katastrofy, powodzie, trzęsienia ziemi, huragany, tsunami i inne tego typu kataklizmy |
Podobne zjawiska były od zawsze, więc nie widzę powodu, żeby się przejmować i trząść nad tym, że niby zapowiadają koniec świata.
Cytat: |
Media i rządy oczywiście zapewniają, że juz zmakała, ale prawda jest taka, że chcą nas tylko uspokoić. |
Akurat przy zamiłowaniu mediów do gadania o tragediach i kataklizmach nie sądzę.
Zresztą badania naukowe twierdzą, że dziura nad biegunem jest do czegoś potrzeba, tylko jeszcze nie do końca wiadomo, do czego.
Cytat: |
o ile nie zabije nas wasza własna ludzka głupota ( zabawy bronia atomową) nie spadnie żaden meteoryt wielkosci Europy, nie roztapią się lodowce na Antarktydzie i nie zaleje nas fala tsunami to raczej nic nam nie grozi. |
No cóż, wyginięcie ludzi nie oznacza końca świata, świat może istnieć bez gatunku, jakim jest człowiek.
|
|
|
 |
 |
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)

Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego
|
Wysłany:
Pią 19:26, 05 Sty 2007 |
 |
Nie bede was oświecał, bo juz się spiotkałemz głosami "Idiota! Frajer! Schizofrenik!", gdy to mówiłem. A skoro mnie nie lubisz, to nawet nie spróbujesz zrozumieć.
Ale chcę wam tylko powiedziec, że choć kalendarz Majów kńczy się na 2012, to nie musi to oznaczać KOŃCA świata. Może według nich ma się po prostu skończyć jakaś era, wydarzyć coś ważnego, a oni wyliczają tylko ery.
Przeciez gdy cś się kończy, cos się zaczyna. I koniec nie zawsze oznacza zniszczenie...
|
|
|
 |
 |
Labellui Cua
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)

Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 5162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: confiteor.mylog.pl
|
Wysłany:
Pią 20:07, 05 Sty 2007 |
 |
w 2012 roku słońce ma być nadzwyczaj aktywne, mają na nim być liczne wybuchy i mocniejsze promieniowanie. jak co bodajże 8 lat. jedyne, co nam wtedy może grozić, to złe samopoczucie, choć i tak sekty uznają ta datę jako koniec wszystkiego.
koniec świata nadejdzie niepostrzeżenie. pyk! i nie ma.
|
|
|
 |
 |
Bjartskular
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)

Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Pią 21:01, 05 Sty 2007 |
 |
Moim zdaniem koniec świata musi nadejść chociażby dlatego, że żadna gwiazda nie jest wieczna, więc jeśli będzie koniec Słońca to Układu Słonecznego także. Prosto zwięźle i na temat
|
|
|
 |
 |
daszkass
..::Senior Shur'tugal::..

Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Asgardu
|
Wysłany:
Pią 23:27, 05 Sty 2007 |
 |
Ja uwazam ze koniec swiata nadejdzie napewno bo przeciez nic nie moze trwac wiecznie ....ale moim skromnym zdaniem na dlugo przed tym nastapi koniec ludzkosci.... no..ale po co sie martwic
|
|
|
 |
 |
Ja-szczurka
..::2nd League Shur'tugal::..

Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: podobno z Hommlet, ale to g... prawda
|
Wysłany:
Pią 23:39, 05 Sty 2007 |
 |
Ja tam bym bardziej się martwiła, czy jutro na śniadanie mam zjeść kanapkę, czy naleśniki. Co ma być to będzie. Jak będzie koniec świata w 2012 r. - to będzie. Jak nie - to nie.
|
|
|
 |
 |
Artevis
...:User:...
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Sob 16:16, 06 Sty 2007 |
 |
Alveaner napisał: |
Cytat: |
o ile nie zabije nas wasza własna ludzka głupota ( zabawy bronia atomową) nie spadnie żaden meteoryt wielkosci Europy, nie roztapią się lodowce na Antarktydzie i nie zaleje nas fala tsunami to raczej nic nam nie grozi. |
No cóż, wyginięcie ludzi nie oznacza końca świata, świat może istnieć bez gatunku, jakim jest człowiek. |
Wydaje mi sie że po takich kataklizmach żaden gatunek nie mógłby przeżyć (no, może nie wliczając kosmitów ). Co oznacza koniec swiata takiego jaki znamy. Zależy w jakim sensie rozumie się termin "koniec świata"- jako koniec życia na Ziemi, koniec samej Ziemi, koniec układu słonecznego, czy też ogólny koniec wszystkiego, jedną wielką pustkę, gigantyczne "nic".
|
|
|
 |
 |
Kucykkk
..::1st League Shur'tugal::..

Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 16:39, 06 Sty 2007 |
 |
Wierzę czy nie wierzę o to jest pytanie... co prawda na każde pytanie o mój stosunek do końca świata odpowiadam:
"Jak będzie w 2012 to coś pan Bogu coś powiem! (to nic, że jestem ateistką) Będę miała dopiero 20 lat! Studiów nie zdążę skończyć! Niech się nawet nie waży być koniec świata, bo nawrzucam Bogu tak, że mnie nieba wyrzucą kopniakiem!"
Nie wierzę aby w 2012 był koniec świata (jako koniec ludzkości). Już kiedyś mówiłam, że to może być koniec świata jaki znamy. Początek innej ery czy coś. Jednak jest we mnie pewna obawa. Nie wierzę, a jednak jakaś część mnie nie chce aby świat sie skończył akurat za mojej "kadencji"
|
|
|
 |
 |
Rix
..::Senior Shur'tugal::..

Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 19:16, 10 Sty 2007 |
 |
Jedynym konicem świata, który według mnie jest najbardziej możliwy stanie się za 5 miliardów lat . Wtedy to Słonicu skończy się 'paliwo', rozszerzy się, na Ziemi wyparują oceany i zniknie życie.
jakoże takie przewidywania z Diskowery* są dziwne, a ja lubię dziwność, powiem jeszcze tak:
Koniec świata nastąpi za 1(i sto zer) lat. Wtedy nasza czarna dziura zorbi BUM i styknie.
Albo planetoida w nas uderzy...
albo Jądro Ziemi zrobi Bum...
*-błąd celowy
|
|
|
 |
 |
Parszywek
..::1st League Shur'tugal::..

Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gil'ead
|
Wysłany:
Pią 21:51, 09 Lut 2007 |
 |
może będzie koniec świata... Meteoryt walnie w ziemię ziemia się rozleci, wszystkie planety wybuchna i wszystko będzie od początku...
|
|
|
 |
 |
Pashed
..::2nd League Shur'tugal::..

Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań CITY
|
Wysłany:
Sob 12:15, 10 Lut 2007 |
 |
Zauważ tylko, że nie byłoby od początku życia... gdyby nasza planeta byłaby oddalona od słońca trochę dalej niż teraz... stałaby się lodową kulą... i odwrotnie... troche za blisko słońca... mielibyśmy planetę rodem z MAdMAxA xD...
Jest jeszcze wiele innych... np. oddziaływanie mocne, i słabe... gdyby zmienić je trochę... cały wodór zamieniłby sięw hel i takie inne...
Tak więc myślę, że słowa "wszystko od początku" nie ma uzasadnienia [dla ludzi niewierzących]
|
|
|
 |
 |
Mirza
..::Extreme Shur'tugal::..

Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury
|
Wysłany:
Nie 19:59, 11 Lut 2007 |
 |
Nie powoływać mi się na Apokalipsę, bo to najtrudniejsza księga w całej Biblii i nawet teolodzy nie rozpracowali do końca wszystkich alegorii i metafor. Poza tym nie mówi ona o końcu wszystkiego, całego świata, tylko o Nowym Niebie i Nowej Ziemi z tego co pamiętam. A i Nostradamus w końcu stwierdził, że ocalejemy. Tylko nie tu, na Ziemi. co do Majów, to przecież ich kalendarz nie zaczyna się od 5000 roku p.n.e. około którego utworzyła się pierwsza cywilizacja, co by znaczyło, że ta cywilizacja nie istniała. Tak samo rok 2012 może odnosić się tylko do tamtych terenów.
Poza tym, niech sobie będzie koniec świata. Nudzi mi się na ziemi.
|
|
|
 |
 |
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)

Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego
|
Wysłany:
Nie 20:01, 11 Lut 2007 |
 |
No. Niech wreszcie walnie i nie będzie niczego.
A co do kalendarza Majów - przypominam, on może oznaczać tylko długość trwania konkretnej ERY. Może coś się po prostu zdarzy w 2012.
I wygląda na to, że moje hasło się sprawdza - "Gdy coś się kończy, coś się zaczyna".
No, może nie całkiem moje
|
|
|
 |
 |
Haku
..::3rd League Shur'tugal::..

Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Carvahall
|
Wysłany:
Pią 19:13, 27 Kwi 2007 |
 |
Podobno wiele dawnych plemion próbowało, rozszyfrowac kiedy będzie koniec świata. Nie zgadzały się z godziną, dniem i miesiacem...ale wszystkie dochodziły do tego samego wniosku....koniec nastąpi w 2012? Prawda?.....Hipoteza?...Zwykłe kłamstwo?....
nie moją sprawą jest to rozstrzygać! Dziwi mnie jednak taka zgodność. Z drugiej strony mogę spojrzeć na tą sprawę od strony Religii. Bóg powiedział, że NIKT NIE ZNA DNIA ANIE GODZINY, w której nastąpi koniec świata i wie o tym tylko on. 3 prawdziwą rzeczą może być to co już wcześniej powiedziano:
1. Uderzy w nas wielki meteoryt. Będący w stanie zniszcyć ziemię...a z tego co wiem to jest mozliwość , że w chyba najbliższych 10 latach olbrzymi meteoryt ma leciec blisko Ziemi i ponoc bardzo jej zagraża.
2. Słonce straci paliwo...nie bardzo mnie to martwi bo ja juz dawno będę gdze indziej....może w niebie?...kto wie:P
3. Ludzie sami zniszczą planete własną głupotą. Myślą, że technika ich uratuje...ja myślę, że moze ich zgubić. Ludzie wciąz zanieczyszczają planetę....mówia, że świat jest coraz lepszy a jest całkowicie na odwrót. gdyby nie jezdżono samochodami nie budowano fabryk a zycie wyglądało by tak jak dawniej to nikt nie musiałby martwic sie o nasze losy o zanieczszczenia, dziury Ozonowe itp.
Taka jest moja opinia!
|
|
|
 |
 |
majka_13
..::Senior Shur'tugal::..

Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie konczy sie dobro, a zaczyna zlo...
|
Wysłany:
Pią 20:07, 27 Kwi 2007 |
 |
nie wiem co o tym myslec, ale mysle ze albo nasz swiat zginie jak zginie słonce albo my (jako ludzie) sami wykonczymy nasza kochana Ziemie...
|
|
|
 |
 |
|