Autor |
Wiadomość |
AoM
..::Kyrielejson::.. (ExtraMod)
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 5461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
|
Wysłany:
Pon 8:27, 15 Sty 2007 |
|
Wg mnie może zaistnieć, juz wcześniej podawałam taki przykład. Jednak czasem taka "para" może pomyśleć "a, spróbujemy być razem" po czym im nie wychodzi. Świetnie im razem było jak byli przyjaciółmi, a kłócą sie zawsze gdy są razem...
Popieram w tym Marcinho, że to wszystko zależy od charakteru.
|
|
|
|
|
|
|
Emhyr
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Pon 8:34, 15 Sty 2007 |
|
eee ? wiesz wydawało mi sie że dosyć ważnym elementem w związku jest pociąg fizyczny więc nie koniecznie chciałbym spać z każdą moją przyjaciółką
|
|
|
|
|
AoM
..::Kyrielejson::.. (ExtraMod)
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 5461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
|
Wysłany:
Pon 8:41, 15 Sty 2007 |
|
Nie z każdą. Chodziło mi o to, że między przyjacielem a przyjaciółką czasem może narodzić sie taki pomysł odnośnie związku. Ale im nie wychodzi, bo mogą żyć tylko jako przyjaciele, a nie coś więcej. I w nie każdym związku obecny jest seks. To zależy. Niektórzy czekają do ślubu.
|
|
|
|
|
Marcinho
..::Senior Shur'tugal::..
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kononowicz Rulezz:D
|
Wysłany:
Pon 14:06, 15 Sty 2007 |
|
Taak nie zwsze "para" może to pomyśleć ale inni i wtedy wybuchają nieprzyjemne plotki niczym nie potwierdzone, a wtedy niekiedy jedna z tych osób nie wytrzymuje (ale wtedy sądzę że to nie jest prawdziwa przyjaźń) (podobia mi się zasada że "kolegę masz na 1 rok szkolny miłość na jedne wakacje małżeństwo na 5 lat a przyjaciela na całe życie")
|
|
|
|
|
Emhyr
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Pon 16:29, 15 Sty 2007 |
|
a teraz dla odmiany piszez żę przyjaciele nie mogą stać sie parą bo im nie wyjdzie ... konsekwencji konsekwencji
|
|
|
|
|
Marcinho
..::Senior Shur'tugal::..
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kononowicz Rulezz:D
|
Wysłany:
Pon 19:00, 15 Sty 2007 |
|
Ymm nie rozumiem... ja piszę?? Ja cały czas mówię że przyjaźń jest możliwa... A przyjaciele nie będą parą bo wtedy to będzie chłopak i dziewczyna a nie przyjaciel i przyjaciółka... Na innych regułach to pracuje
|
|
|
|
|
Emhyr
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Pon 20:03, 15 Sty 2007 |
|
OeM a nie Ty
|
|
|
|
|
Yennefer
...:User:...
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Pon 20:51, 15 Sty 2007 |
|
Ja uważam, że mogą być jeśli są wyjątkowo rozważni i nie boją się stracić tego co do teraz uzyskali, bo przecież związek może okazać się kompletną paranoją, co potrafi doszczętnie zburzyć (może nie na zawsze, ale na jakiś czas) przyjaźń pomiędzy tymi osobami. Nie sadzę, że chłopka/dziewczyna-przyjaciel to złoty środek oraz, że takie połączenie jest bezkrytyczne ale uważam, że nie warto się przed tym bronić (najwyżej nie wyjdzie i okaże się, na ile mocna była przyjaźń, czy przetrwa tą sytuacje). W końcu "lepiej zgrzeszyć i żałować niż żałować, że się nie zgrzeszyło"
|
|
|
|
|
Marcinho
..::Senior Shur'tugal::..
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kononowicz Rulezz:D
|
Wysłany:
Śro 14:26, 17 Sty 2007 |
|
Hmm no nie wiem czy to prawda... jak się "zgrzeszy" to już się nie ma wyboru (a jak nie wyjdzie to ze 100% 95% par przestaje być przyjaciółmi- naukowo potwierdzone)
|
|
|
|
|
Garzhvoga
..::1st League Shur'tugal::..
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pią 18:05, 26 Sty 2007 |
|
Ja strasznie popieram Przyjaźń męsko damską. Wszyscy mówią że jestem babiarzem. Ale uwielbiam dziewczyny co na to poradzę?. Ja mówie przyjaźni męsko damskiej:
TAK
|
|
|
|
|
Allirion
..::3rd League Shur'tugal::..
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dalekiego południa
|
Wysłany:
Pią 20:32, 26 Sty 2007 |
|
Oczywiście, że jest możliwa taka przyjaźn choć ja jej nie doświadczyłem
Zresztą raczej nie mam przyjaciół co nie znaczy, że nie jestem lubiany, czasami irytuje mnie naduzywanie tego pojęcia.
Znają się jakieś dziewczyny od roku i już są straszne przyjaciółki...
Byłem młodszy myślałem, że mam przyjaciół duużo.
Mieć przyjaciela to moim zdaniem wielkie szczęście.
Ja już się osobiście masę razy przekonałem, że w większości ludziom poprostu nie można ufać. Może jestem przewrażliwiony, ale jakoś nie odczuwam potrzeby mówienia komuś o wszystkim co mnie dręczy i nie tylko.
|
|
|
|
|
Marcinho
..::Senior Shur'tugal::..
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kononowicz Rulezz:D
|
Wysłany:
Sob 11:51, 27 Sty 2007 |
|
Jest bardzo dużo osób którym nie można ufać ale to nie oznacza że wszystkim nie można ufać na 100 osób znajdzie się chociaż jedna z którą można sięPRAWDZIWIE zaprzyjaźnić
|
|
|
|
|
Garzhvoga
..::1st League Shur'tugal::..
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Sob 13:33, 27 Sty 2007 |
|
Ja jestem osobą która chętnie się zaprzyjaźni. Ja uważam że dlakogos innego jestem przyjacielem, ale czy on dla mnie?. Ale wroćmy do tematu, A ty Marcinho, popierasz przyjaźń męsko damską?
|
|
|
|
|
Marcinho
..::Senior Shur'tugal::..
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kononowicz Rulezz:D
|
Wysłany:
Czw 13:12, 01 Lut 2007 |
|
Garzhvoga: otóż JA osobiście uważam, że przyjaźń damsko-męska jest ogólnie potrzebna. O niektórych sprawach łatwiej jest powiedzieć dziewczynie/chłopakowi bo oni nie wyśmieją i nie rozgadają tego dla wszystkich. Jednak przyjaźnić należy się umiarkowanie. BARDZO łatwo przyjaźń może przemienić się w zauroczenie (a w kilku procentach w miłość) po której długa przyjaźń może się skończyć.
Nom. I tyle.
|
|
|
|
|
Mirza
..::Extreme Shur'tugal::..
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury
|
Wysłany:
Nie 14:22, 11 Lut 2007 |
|
Ja nie wierzę w przyjaźń damsko-damską, a co dopiero damsko-męską. Przyjaźń z chłopakiem kończy się w czasie szkolnym, bo albo chłopak wstydzi się dziewczyny przed kolegami (zwłaszcza w podstawówce), albo zakochuje się w niej (lata późniejsze). Nawet w rodzinie przyjaźń jest nie możliwa (patrz: kompleks Edypa ). Przejechałam się kilka razy i na niby-przyjaciókach" i na "niby-przyjacielach". Co prawda miałam kiedyś nawet trzy (!) przyjaciółki (oczywiście nie w tym samym czasie), ale z jedną to było dawno i nieprawda, druga wyjechała i zerwała wszystkie kontakty (a mówi, że w erze komputerów i internetu odległość nie gra roli), a z trzecią sprawa jest taka, że ja dla niej jestem przyjaciółką a ona dla mnie nie.
|
|
|
|
|
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana
|
Wysłany:
Nie 14:39, 11 Lut 2007 |
|
Cytat: |
Przyjaźń z chłopakiem kończy się w czasie szkolnym, bo albo chłopak wstydzi się dziewczyny przed kolegami (zwłaszcza w podstawówce), albo zakochuje się w niej (lata późniejsze) |
Czyli najlepiej przyjaźnić się z chłopakami, którzy są mniej więcej o pięć lat (lub więcej) starsi, ja tak w międzyczasie wypraktykowałam. Jest to bardzo fajne i całkiem miłe, bo potrafią się tobą zajmować jak młodszą siostrą, czasami trzeba im tylko uświadamiać, że potrafisz sobie poradzić.
Poza tym przyjaciel może być gejem, a wtedy, to raczej się w tobie nie zakocha.
|
|
|
|
|
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego
|
Wysłany:
Nie 18:58, 11 Lut 2007 |
|
"Ja nie wierzę w przyjaźń damsko-damską, a co dopiero damsko-męską."
A co z męsko-męską? Wg. mnie coś takiego też nie istnieje. Wypraktykowałem to z moich doświadczeń - chłopy w ogóle nie potrafią się lubić nawzajem, jeśli są hetero! Dlaczego? Nawet najlepszy przyjaciel w każdej chwili z Tobą rywalizuje. Nawet najlepszy przyjaciel stając przed wyborem: ja, albo pomóc jemu, zawsze wybiera to pierwsze.
Słowa "przyjaciel" użyłem tylko dla ułatwienia, nic takiego nie istnieje.
"Czyli najlepiej przyjaźnić się z chłopakami, którzy są mniej więcej o pięć lat (lub więcej) starsi"
Przykro mi, że takich akurat poznałaś. Nie wiem, może ja jestem jakimś wyjątkiem, bo nie wstydzę się swoich przyjaciółek. Ba, są moją chlubą (ale nie na pokaz, żeby nie było, ze się "lansuję").
Chociaż, moze masz rację, bo jakoś z drugiej strony nigdy nie potrafiłem nawet poprowadzić interesującej mnie rozmowy z chłopakami w moim wieku. Bo ci, których spotkałem mieli takie różnorodne zainteresowania:
- piłka nożna
- koszykówka
- the jackass
- tzw. "dupy" (ja wolę raczej zachwycać się czyimś charakterem, niż rozmiarem biustonosza, ale to zostawmy. Oczywiście, wygląd się liczy ale nie będę lubił nikogo ze szpadlem we łbie).
Więc chyba w tym temacie obiektywny być nie mogę.
A tak w ogóle to witamy z powrotem, Mirza.
|
|
|
|
|
Mirza
..::Extreme Shur'tugal::..
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury
|
Wysłany:
Nie 19:30, 11 Lut 2007 |
|
Wodzus takich jak ty to z latarką szukać! Moi koledzy do tej listy tematów dodają jeszcze: ilość alkoholu na przyszłej imprezie i jak kto się upił na poprzedniej. To już coraz bardziej żałosne się robi. Nie wiem, dlaczego dopiero w III gimnazjum się tak rozpili. Z żalu za utraconym dzieciństwem?
Ja nie mam opinii na temat przyjaźni męsko-męskich, bo nie doświadczyłam i raczej nie doświadczę w najbliższym czasie. Także do przyjaźni z homoseksualistami nie mogę się ustosunkować, bo, niestety, nie znam żadnego. Przyjaźń ze starszym chłopakiem czy mężczyzną również nie wchodzi w grę (przynajmniej w moim przypadku). Zbyt inne spojrzenia na sprawy, inne problemy. Tu szkoła średnia, gimnazjum, tu studia lub praca. Mój brat cioteczny starszy ode mnie lat 7, z którym kiedyś lubiłam gadać, teraz żyje w zupełnie w innym świecie i ja go nie rozumiem, i on mnie nie rozumie. Przyrósł do miasta w którym jest i chyba już się starzeje. Poza tym mnie trzeba oswoić. A że przyjaciół nie sprzedają w sklepach, to też ludzie nie mają przyjaciół.
PS.: Dzięki Też się cieszę.
|
|
|
|
|
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana
|
Wysłany:
Nie 20:11, 11 Lut 2007 |
|
Cytat: |
Przykro mi, że takich akurat poznałaś. Nie wiem, może ja jestem jakimś wyjątkiem, bo nie wstydzę się swoich przyjaciółek. |
Ja tam nie żałuję, najciekawsza konwersację prowadziłam z 40 letnim facetem.
I nie chodzi o to, że się wstydzą, bo my z dziewczynami to od czasu do czasu z chłopakami gdzieś wychodzimy a oni jakoś się nas nie wstydzą, my ich tez na ogół nie. Ale w naszym wieku mało jest tych dojrzałych chłopaków, za to z takimi starszymi, na ogół dojrzalszymi.
Generalnie wolę facetów niż kobiety, są mniej irytujący fałszywi i ogólnie mniej z nimi problemów.
Poza tym Wodzus Ty, to Ty, jeśli wiesz, o co mi chodzi. Facetów podobnych do Ciebie jest raczej niewiele.
|
|
|
|
|
Aeglos
..::Precious Shur'tugal::..
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka.
|
Wysłany:
Śro 18:59, 07 Mar 2007 |
|
Ja nie widzę w tym problemu. W końcu wszystko jest możliwe. Sam mam i przyjaciela i przyjaciółkę i to takich bliskich, od kołyski. Jednak podejrzewam, że moja przyjaźń z nią przetrwała tylko i wyłącznie dlatego, iż nie chodzimy do jednej szkoły. A w szkole prawie na każdej lekcji siedzę z dziewczyną, po prostu tak wyszło, że jak poszedłem do gimnazjum to ze starej klasy zostało tylko kilka osób, z czego tylko ona była... wiarygodna. Nie wiem, jak to się ułoży, zobaczymy później. A co do przyjaźni męsko-męskiej, też nie widzę w tym problemu, chociaż takie rzeczy zdarzają się bardzo rzadko, i jest prawie niemożliwe, kiedy jesteście na tym samym roku nauki, w tej samej pracy itp. Wtedy zaczyna się rywalizacja...
|
|
|
|
|
Arktur
..::Senior Shur'tugal::..
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz że z Krosna? I się wydało...
|
Wysłany:
Śro 19:03, 07 Mar 2007 |
|
Rywalizacja nie zawsze jest przeszkodą w przyjaźni. Można ze sobą rywalizowac i pozostać przyjaciółmi. Przyjaźń między kobietą, a mężczyzną też jest możliwa, ale bardzo trudna. Faktycznie uważa się, że to wstyd przed kolegami/koleżankami albo jedna ze stron się zakochuje.
|
|
|
|
|
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana
|
Wysłany:
Śro 19:17, 07 Mar 2007 |
|
Cytat: |
Wtedy zaczyna się rywalizacja... |
Matko, co wy widzicie złego w rywalizacji? Rywalizacja jest potrzebna i zdrowa, mobilizuje i zmusza do większego wysiłku. Ja nie widzę w tym nic złego, raczej coś dobrego. Bo przecież rywalizacja nie musi być chamska, może być 'zdrowa' i taka świetnie mobilizuje.
|
|
|
|
|
Aeglos
..::Precious Shur'tugal::..
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka.
|
Wysłany:
Śro 21:12, 07 Mar 2007 |
|
Alveaner napisał: |
Bo przecież rywalizacja nie musi być chamska, może być 'zdrowa' i taka świetnie mobilizuje. |
Nie musi być chamska, ale może, a poza tym gdy ludzie nie przestają rywalizować z czasem może przerodzić się to w zazdrość. Tak samo jak z przyjaźnią damsko-męsko która może przerodzić się w coś więcej.
|
|
|
|
|
KiMA
..::Master of all Shur'tugals::..(Admin)
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 20:30, 20 Mar 2007 |
|
Cytat: |
Generalnie wolę facetów niż kobiety, są mniej irytujący fałszywi i ogólnie mniej z nimi problemów. |
Często łatwiej się z nimi dogadać i mają większe poczucie humoru niż większość moich koleżanek.
|
|
|
|
|
Bartek
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
Wysłany:
Pią 22:41, 29 Cze 2007 |
|
Chyba Nie Wiekszosc Osob Woli Zwierzyc sie osobie tej samej płci
Piszę to w każdym Twoim poście - błagam, pisz zrozumiale!
|
|
|
|
|
Rafaello
..::2nd League Shur'tugal::..
Dołączył: 02 Lip 2007
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkie Księstwo Raszyńskie
|
Wysłany:
Śro 21:18, 18 Lip 2007 |
|
A ja wierzę w przyjaźń damsko-męską bo mam trochę przyjaciółek. A tym bardziej wierzę w przyjaźń męsko-męską bo mam zgraną paczkę już od 5 lat i nigdy się na nich nie zawiodłem. Trafiłem na naprawdę fajnych, szczerych, uczciwych i oddanych przyjaciół. Gadamy o wszystkim ze sobą i nawet nawzajem z siebie żartujemy ale nikt się nie obraża bo wie że to tylko żarty. Moi przyjaciele są w większości w moim wieku.
Myślę że ty Mirzo i ty Wodzus jeszcze traficie na przyjaciół. Ja swoich poznałem w większości w gimnazjum i w technikum. niestety z niektórymi mam dość marny kontakt.
I wierzę w powiedzenia: " Że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" i "Przyjaciel na dobre i na złe"
Powodzenia i wytrwałości życzę tym którzy takich przyjaciół nie posiadają. Wytrwałości.
|
|
|
|
|
Iwka
..::Senior Shur'tugal::..
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Księżyca
|
Wysłany:
Czw 6:47, 19 Lip 2007 |
|
A ja wierze w przyjaźń. Każdą. Damsko-damską, bo mam przyjaciółki. Dwie, którym naprawde ufam. Męsko-damską, na przykłądzie mojej siostry. A co do zakochiwania sie to zakochojucie się w każdym chłopcu jakiego poznacie?
Cytat: |
Chociaż, moze masz rację, bo jakoś z drugiej strony nigdy nie potrafiłem nawet poprowadzić interesującej mnie rozmowy z chłopakami w moim wieku. Bo ci, których spotkałem mieli takie różnorodne zainteresowania:
- piłka nożna
- koszykówka
- the jackass
- tzw. "dupy" (ja wolę raczej zachwycać się czyimś charakterem, niż rozmiarem biustonosza, ale to zostawmy. Oczywiście, wygląd się liczy ale nie będę lubił nikogo ze szpadlem we łbie). |
Według mnie zainteresowania nie sa jakos konieczne w przyjaźni. Poza tym zachowujesz się tak jakbyś krytykował swoich kolegów z powodu ich zainteresowań. Moje przyjaciółki i niektórzy znajomi tez maja zupełnie inne zainteresowania ode mnie jakos potrafie z nimi poprowadzić interesującą obie strony konwersacje. Poza tym co złego jest w zainteresowaniu sportem? Moja kumpela kocha oglądać piłke nożną, o której ja nie mam pojecia (chociaż jestem z siebie dumna, bo wiem na czym polega spalony ), a ja siatkówke, której z kolei ona oglądnęła tylko jednen mecz. Ale obie wiemy, że gdyby któraś nie mogła jakiegos meczu oglądać to druga zawsze jej nagra, pozwoli oglądać u siebie i chocby się błagało na kolanach nie powie wyniku. A jackass'a nie oglądam, ale wielu moich znajomych ogląda i nie uważam ich przez to za totalnych debili. Dupy hmmm nie tylko chłopcy tacy są. Dziewczyny w swoim towarzystwie też nie są juz delikatne i miłe .
A co do rywalizacji to według mnie potrafi zniszczyć każda przyjaźń, wiem z własnego doświadczenia.
|
|
|
|
|
majka_13
..::Senior Shur'tugal::..
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie konczy sie dobro, a zaczyna zlo...
|
Wysłany:
Czw 10:34, 19 Lip 2007 |
|
Myślę, że przyjaźń między chłopakiem, a dziewczyną może się rozwinać i nie koniecznie musi się skończyć tym, że będą razem. Ja mam takiego przyjaciela i jak narazie jest bardzo fajnie i mam nadzieję, że tak zaostanie.
|
|
|
|
|
Ariel
..::Senior Shur'tugal::..
Dołączył: 02 Lip 2007
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...:::sToLiCa RuLeZ:::...
|
Wysłany:
Czw 13:49, 19 Lip 2007 |
|
Ja uważam, że taka przyjaźń ma szansę... Tylko, że jedno i drugi musi mieć partnera... Inaczej przyjaźń może zamienć sięw miłość...
|
|
|
|
|
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego
|
Wysłany:
Pon 13:27, 23 Lip 2007 |
|
Iwka, chodziło mi o to, że oni WSZYSCY mają te zainteresowania TYLKO takie.
Mogę porozmawiać o sporcie i jackassach, ale na Boga, nie ciągle!
Mogę porozmawiać o wyglądzie dziewczyny, ale nie wulgarnie, w przeciwieństie do reszty chłopaków z klasy, którzy wszystkie dziewczyny postrzegają jakieś dziwki. Uważam, że jak w ogóle nie znam danej osoby, to jej nie oceniam.
Dałabyś radę rozmawiać przez dziesięć miesięcy na cztery tematy?
|
|
|
|
|
|