Szkoła Giertycha

Cytat:

Niestety, nie jesteśmy w Anglii, i nasze szkoły nie są zakładane w dobrze zachowanych zamkach.

I tu jest nasz problem, w takich krajach jak Wielka Brytania już dawno zwrócono uwagę, że edukacja powinna być priorytetem państwa, gdyż kształtuje ludzi, którzy to państwo w przyszłości poprowadzą, więc w interesie wszystkich leży, żeby byli to ludzie kulturalni, dobrze wykształceni i jeszcze mniej więcej świadomi jak funkcjonuje państwo, (czego niektórzy nasi politycy chyba nawet nie są świadomi, jak dla mnie gra w SimCity, powinna być dla nich obowiązkowa)

Teraz wybacz, ale się moją ukochana Japonią, jest to kraj, który nie ma praktycznie żadnych bogactw naturalnych (tzn., jeśli chodzi o ścisłość to są, ale jest ich bardzo niewiele), a jednak są drugą po USA potęgą gospodarczą na świecie, ponieważ myśl techniczna, jest w tej chwili na świecie najcenniejsza.
Na edukacje przeznacza się 15% budżetu państwa w Polsce jest to nie całe 3,5%. Edukacja ma wpływ na gospodarkę a w każdym razie na jej przyszłość.

Cytat:

Słynne młodzieżowe pikiety Girtycha tylko śmieszą

dla mnie raczej są przerażające, że jakimkolwiek kraju funkcjonuje grupa takich ludzi, nie przepraszam, nie że funkcjonuje, tylko że ma taka pozycję. Ludzie kompletnie niewychowani, ksenofobiczni, homofobiczni faszyści, a minister EDUKACJI jeszcze im przyklaskuje.
Prawdę mówiąc w każdym normalnym kraju, gdzie jakikolwiek minister miałby powiązania z tego typu organizacją wyleciałby na zbity pysk i nikt by za nim nie płakał.

Odkryłaś drugi sens tego zacytowanego zdania, które odrobinę źle złożyłem. Chodziło mi o młodzieżowe pikiety PRZECIWKO Giertychowi. Chyba gdzieś tam powinienem wstawic przecinek, ale to moja pięta Achillesowa.
Ogólnie, wolę mówić, łatwiej mi się składa myśli, i szybciej mogę wszystko wytłumaczyć.

Cytat:

Masz być z czego dumna, na pewno coś w tej skole jest takiego, że można to ujawnić, chwalic się tym. Każda szkoła ma coś takiego.

Zgadzam się z tym. Ja osobiście jestem dumna z mojej szkoły - jako jedyna w byłym lubuskim zdobyła statut szkoły wspierającej uzdonienia. I to nie tylko robota jakże miłych dyrektorek. Cała szkoła sie w to zaangażowała, każdy, kto mógł coś pokazać, pokazał to, na przyjazd komisji cała szkoła była wysprzątana i odpowiednio przygotowana, a słyszałam naprawdę mało głosów, które miały coś przygotowywaniom przeciwko. Naprawdę sama byłam pod wielkim wrażeniem - bo nie dość, że szkoła z atmosferą, to jeszcze tak zgrana.

Ja też jestem dumny _^_
Od 8-mego maja wchodzą nowe zasady:
1. Zakaz chodzenia w bluzach z kapturem, w dresach, w spodenkach(nawet w lato!)
2. Zakaz noszenia jakichkolwiek łańcuszków, wisiorków itp.
3. Zakaz noszenia zbyt szerokich spodni
Jeśli nie będziemy się stosować do tego, to zbiorą się czarne chmury, a aniołowie zatrąbią, bowiem staniemy przed sądem ostatecznym i zostaniemy odziani w mundurki...
A najlepsze jest to, że dyrektor też ma na imię Roman ^^

Jeśli to nie Twój żart, to:

1. Zakaz chodzenia w bluzach z kapturem, w dresach, w spodenkach(nawet w lato!)
Spodenki są akurat dziwne, i tu ŻADNEGO sensu nie widzę.
2. Zakaz noszenia jakichkolwiek łańcuszków, wisiorków itp.
To akurat w moim mieście jest w każdej szkole od co najmniej dwóch lat, a i tak zawsze nosiłem, i nikomu nie przeszkadzało. Chyba nic się w tym względzie nie zmieni.
3. Zakaz noszenia zbyt szerokich spodni
Taa... A kto określi "zbytnią szerokośc"? Chyba i tak nikt się nie zastosuje.

To ma być w całej IV RP zarządzone? Bo jak tak, to u mnie chyba nikt się ni przejął

Sorry, jak nie odgadłem żartu, ale akurat po seansi "Dziewiątych Wrót" jestem i się do żartowania nie nadaję... Ale to było mroczne...

Te bluzy z kapturem mnie aż tak nie dziwią, bo mnie i moich kumpli notorycznie spisuje policja bez powodu, a jeśli już jakiś podają, to właśnie kaptur na głowie. Widać dyrektorom szkół też to się udzieliło.

Taa, też jestem dumna z mojej szkoły. A nawet gminy, nawiasem mówiąc. Występuje u nas bardzo duży odsetek przenosin do szkół specjalnych, o zaostrzonym rygorze i poprawczaków. Co roku piszemy programy poprawcze, z tej racji, że w egzaminach gimnazjalnych wypadamy poniżej średniej wojewódzkiej. Ostatnio kolega z klasy równoległej (nieważne, że kiblował dwa lata) pobił kibica drużyny przeciwległej. Sprawa trafiła do sądu. Ktoś ukradł tablice z sali gimnastycznej "Wyjście ewakuacyjne". Stypendium dla uczniów ze średnią powyżej 5,0 i zachowaniem bardzo dobrym w tamtym roku wyniosło 38 złotych.
Prawdopodobnie już to pisałam, bo mam wrażenie lekkiego deja vu.

Giertych nie może zakazać noszenia łańcuszków, głównie dlatego, że panuje tolerancja religijna, a łańcuszki z krzyżykami, bądź medalikami, są "wyznaniem wiary". (No, nie zawsze, ale są.)

PS: Mroczne? Fakt, diabeł tkwi w szczegółach, ale żeby mroczne? Lekka historyjka, można by rzec. Chociaż efekty specjalne kiczowate... Ale Johnny świetny jak zwykle. Czy ty czasami nie przerabiasz jego filmografii, Wodzu? Polecam "Zanim zapadnie noc". Chociaż w tej roli wygląda... Kobieco... XD

Ależ przerabiam, bo Johnny jest jak dla mnie, razem z Hopkinsem na miejscu numer jeden wśród aktorów.
Postaram się obejrzeć "Zanim zapadnie noc".
I Dziewiąte Wrota są mroczne. Zdecydowanie. Chyba mogę się poszczycić największa wiedzą o okultyźmie wśród forumowiczów i wiem, że to bylo mroczne, bo poznałem parę prawdziwych, okultystycznych tekstów i zachowań, zupelnie odmiennych od filmowych pierdół.
Inaczej mówiąc - "Nie ucz starca charchać"

Twój ulubiony Mod

Mirza napisał:

Ktoś ukradł tablice z sali gimnastycznej "Wyjście ewakuacyjne". Stypendium dla uczniów ze średnią powyżej 5,0 i zachowaniem bardzo dobrym w tamtym roku wyniosło 38 złotych.
Prawdopodobnie już to pisałam, bo mam wrażenie lekkiego deja vu.

Giertych nie może zakazać noszenia łańcuszków, głównie dlatego, że panuje tolerancja religijna, a łańcuszki z krzyżykami, bądź medalikami, są "wyznaniem wiary". (No, nie zawsze, ale są.)

Kradziez tablic jest normalna rzeczą, ja jestem niby taka idealną uczennicą a mam w domu jedną. Co do tych stypendiów to i tak jest nieźle. W mojej szkole co roku jest organizowany konkurs (z "super" gala na której szkoła chce przykozaczyc jakich to ma zdolnych uczniów) w którym tylko 4 uczniów zgarnia 500 zł a około 12 dostaje całkiem niezłe zegarki. I tyle o nagrodach. A o średnia to się tam nikt nie pyta. Możesz mieć 4,7 i dostać nagrode i możesz mieć 5,5 i nie dostać nic. To jest troche niesprawiedliwe bo połowa nagrodzonych uczniów wcale się tak bardzo nie napracowała.

W moim gimnazjum (z którego na szczęście w tym roku wychodze) wpadli na straszny pomysł. Nie ma mundurków, są za to okropne dzinsowe kamizelki.

Kurcze, to kradzież tablic jest teraz na topie, a ja nic o tym nie wiem? Znaki drogowe, to rozumiem, ale o tablicach żem jeszcze nie słyszała. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że po kradzieży musimy przykupywać sprzątaczkę, żeby nam salę na mecze otwierała. (To znaczy, wtedy gdy chcemy posiedzieć na trybunach.) A tania to ona nie jest. xD
U mnie prawdopodobnie będą jakieś granatowe bluzy. Sądzę, że ci, co i tak ich nosić nie zamierzają, to nosić ich nie będą, a ci którzy są uczniami dobrymi przyjmą je z zadowoleniem, jako że nie mają żadnego krytycyzmu w stosunku do grona pedagogicznego.

PS: Dobra, było to mroczne, ale pokazane w niemroczny sposób. Przeciętnego szaraczka, nie mającego bladego pojęcia o okultyzmie ten film nie ruszy. Po Polańskim spodziewałam się czegoś lepszego. Ciekawa jestem co już widziałeś. Według mnie najlepszy duet to Burton plus Depp. Ich filmy zabijają po prostu. Ale nie każdy to docenia...
PSS: Musiałeś okraszać mój piękny post czerwonym? Nie łatwiej w Filmach odpowiedzieć?

Nie musiałem, ale czerwony piękny jest

Odpowiem w filmach ^^
Twój Ulubiony Mod

Mirza, ty jeszcze gim. jesteś? Nie w liceum?

Ja nie mam żadnej tabliczki. Chyba niedługo to naprawię.
Ale jak można kraść znaki drogowe? Dla mnie to mocno dziwne jest.
po pierwsze:
Jak? Nie tak łatwo odkręcić znak przecież?
Po drugie:
Pomyślał ktoś, jakie to szkody może na ulicy wyrządzić?

I właśnie tak jak pisałem wcześniej - mundurki będą, ale nosić je będzie i tak ten, kto będzie chciał.
Czyli nic się nie zmieni, nye?

Cytat:

Ja nie mam żadnej tabliczki. Chyba niedługo to naprawię.

Ja mam śrubkę od ławki z podstawówki, kiedy wszyscy chłopcy dla hecy poodkręcali wszystkie blaty i była afera.... XDDDDD

Cytat:

mundurki będą, ale nosić je będzie i tak ten, kto będzie chciał

I wciąż nie rozumiem. Mundurki są obowiązkowe, a że znajdą się tacy buntownicy, którzy mundurków nie założą, bo to uwłacza ich godność (moją poniekąd też, ale w każdym bądź razie, nie narzekam - a właściwie, to narzekam, ale do zasad się zastosuję, jeżeli nie chcę się pożegnać z Młodzieżową Radą Miasta, na której zależy mi okropnie, bo to fajna rzecz, a za zaangażowanie Urząd Miasta organizuje wycieeeeeczki. XD
Właśnie - co do Młodzieżowej Rady Miasta, bo Mirza coś wspominała, że niby w jej skład wchodzą licealiści, których właściwie wszystkie problemy omijają - a właśnie że nie, o. Bo jest młodzieżowych radnych dwudziestu jeden, tyle co dorosłych, wszyscy są z gimnazjów żywieckich i dwa razy w roku szkolnym zasiadają przy tych fajnych krzesłach na Sali Sesyjnej w Ratuszy i wciskają te fajne przyciski do głosowania, y f ogóle - fajnie jest. Można poznać naprawdę sympatycznych ludzi na poziomie, którzy, wbrew wszystkim pozorom, są zdecydowanie przeciwni reformom pana Giertycha. Di end. Fin. {napisy końcowe, blok reklamowy, kurtyna, oklaski, bis, bla, bla, bla}), to już osobista sprawa - a niech sobie spaprają przyszłość, udają mrocznych, zbuntowanych przeciw systemowi ludzi, bo chcą pokazać jacy oni są super ekstra dżezi trendi kól, tudzież glamór. Ja podziękuję za takie wyjście, jeszcze nie zgłupiałam, żeby poświęcać się dla dziesięciu miesięcy łażenia w bluzach, czy też marynarkach i białych bluzkach. Przynajmniej tak sądzę.

Wyolbrzymiasz. Od zachowania w gimnazjum nie zależy całe życie, przyszłość i powodzenie. Od szkoły w sumie też nie. Jeżeli chce się dostać na wymarzony kierunek studiów potrzebna jest ciężka praca i zdana matura. Fakt, patrzy się na to, kto do jakiej szkoły chodził, ale tylko wtedy, gdy komisja rekrutacyjna ma w ogóle jakiekolwiek pojęcie o szkołach w danym regionie. Zachowanie? Ja mam cały czas obniżane, głównie za wyrażanie swoich poglądów. Oczywiście, że można przytakiwać, gdy ktoś ciebie obraża, tudzież ogranicza swoją wolność, ale po co? Dla przyszłości? Ha! Tu i tak o wszystkim szczęście decyduje. (Przykładem może być Johnny Depp. Kto czytał jego biografię ten wie o co chodzi.) Dla świętego spokoju? Świętego spokoju nie ma nigdy, bo powód do gadania zawsze się znajdzie. Z zasady? Zasady są po to żeby je łamać.
Z jednej strony cieszę się, że urodziłam się akurat w 91, (Cudowny rocznik!) ale z drugiej zastanawiam, czy wcisnęłabym się w ten mundurek. Gdyby leciało tylko zachowanie, to zapewne nie. (Ewentualnie styl na menela. Mam w tym wprawę.)

Cytat:

Ale jak można kraść znaki drogowe? Dla mnie to mocno dziwne jest

1. Idzie się drogą, spostrzega wywalony znak, (wersja dla grzecznych dziewczynek), ewentualnie przewala się go (wersja dla macho), bądź kradnie z samochodów pracowników drogowych (wersja dla hardkorowców). Obcina się słup piłką do metalu, odkręca śrubki i wiesza na ścianie, drzwiach, oknie w pokoju. Prościzna.
2. A kradzież tabliczek to dziwna nie jest? I tak samo niebezpieczna.

PS: Taa, jestem jeszcze w gimnazjum. Właściwie, to bardziej bywam, niż jestem.
Wiem, nie wyglądam. XD

Mirza napisał:

2. A kradzież tabliczek to dziwna nie jest? I tak samo niebezpieczna.

Dziwna może tak, ale niebezpieczna na pewno nie. Bo sa przyklejone sciany i same juz praktycznie odpadają wytsarczy troche pociągnąć jak nikt nie patrzy. Poza tym w moim gimnazjum nikogo za to nie karają.

A znaków drogowych nie kradłam nigdy i kraść nie zamierzam.

Co do mundurków to uwarzam że w gimnazjum mija sie to z celem musi je skończyc każdy. Moga i obnizać zachowanie, ale nikogo ze szkoły nie wyrzucą. W liceum to co innego, jak wprowadzą to trzeba nosić (przynajmniej czasami

).

Jestem załamana z powodu mundurków. Będę musiała trochę w nich pochodzić;/ A nie lubię ich nawet nie dlatego, że wole chodzić we własnych ciuchach (co też jest prawdą

) ale dlatego, że nienawidzę chodzić w spódniczkach;/ Jak sobie pomyślę, że mam w nich chodzić na codzień do szkoły to mnie coś trafia;/

Zawsze można się zbuntować; jeżeli ma się odwagę.

Chodziło mi o niebezpieczeństwo w przypadku pożaru i przebywania w budynku osób niezaznajomionych z rozmieszczeniem owych wyjść. Niebezpieczeństwo jest porównywalne. I to znak, i to znaki. Dla pożyczających znaki niebezpieczeństwo nie istnieje. (Ale za to jaka adrenalina! xD) Co złego może zrobić brak znaku informującego o odległości od jakiejś tam wioski? Nic, najwyżej trochę zamieszania.

Mirza, ja mam szczęście uczyć się w szkole, wktórej są też takie tabliczki jak "Hala", albo takie głupie strzałki odblaskowe.

Ludzie, czy wy naprawde macie zapowiedziane te spódniczki? Bo coś mi się wierzyć nie chce, że to jest pewne. Może przesadzacie, spódniczek nie będzie?

Podrawiam,
Wieczny optymista

Niestety będą, bo moja koleżanka z klasy jest przewodniczącą samorządu i mówiła, że już są wybrane, niestety razem ze spódniczkami

Łau.
To ile wydajecie na te mundurki? Sto trzydzieści, sto pięćdziesiąt, czy też więcej?
Bo nam, jako szkole publicznej, w której większość ubiera się skromnie, granica wynosi pięćdziesiąt plus minus dwadzieścia.

Nie wiem, ale i tak jestem zła. O cenie nic nam narazie nie wiadomo;/ Ale mam nadzieję, że nie dużo bo z kasą to u mnie cieńko ;/ A moja szkoła to też jest publiczna. A ty Enigmatyczna też jesteś w gimnazjum?!

Spódniczka? W prawdzie mogę chodzić w niej co jakiś czas, ale nie codziennie. U mnie w ramach plastyki mieliśmy zaprojektować mundurki. Prawie wszędzie dziewczyny miały spódniczki. (pomińmy czyjś pomysł aby mudnurkiem była długa czewona suknia i szpilki) Jeżeli chodzi tylko żeby ujednolicić strój szkolny to dlaczego nie może nim być coś normalnego?

Wiem jakie mają byc mundurki, bo w szkole miałem zebranie. Mają to byc okropne kamizelki za pięc dych które wyglądają naprawdę beznadziejnie...

A ja będę miał grafitową marynarkę (mi nie przeszkadza), a na wf błękitną koszulkę polo. No, to już dobrze nie wygląda, ale godzinę dziennie mogę w tym pobiegać, nie?

Fart że kończe gimnazjum bo gdyby mi przyszło w mundurkach chodzić to czym bym "lekki" dyskomfort. Rozumiam pogląd Romka żeby nie było różnicy
materialnej ale wprowadzenie ustawowo dla wszystkich jest debilizmem. Oczywiście moze zasugerować szkołom ale nie je zmuszać.
Gdzieś czytałem ze podobno mundurki sa niezgodne z konstytucja ( jak wszystko co zatwierdzają bliźniaki ) i możliwe żę wycofają ustawe, ale nie liczcie ze jak szkola zakupi mundurki to je rzuci w kąt

P

Mundurki.... hihihi... jak ja się cieszę, że nie bedę musiała ich nosić!!! U nas w szkole takie zamieszanie różne firmy przynoszą propozycje strojów i oferują, że je uszyją najtaniej... Ja i tak wiem, że te ubranka będą beznadziejnie wyglądać! No ale cóż, ktoś to wymyslił.... hihihi....

Moja koleżanka, która chodzi do gimnazjum katolickiego (pasuje tam jak Kaczyński do PO) ma spoko mundurki. I ma tylko górę. W takim mogę chodzić. Po wizycie w Warszawie na komisjach sejmowych stwierdzam, że Giertych nie jest zły. On przynajmniej coś robi. Część pomysłów jest bardzo fajna w zamierzeniu. Ale szkoda, że nie zajmuje się zaczętymi projektami. Będąc na Wiejskiej słyszałam pytanie o program "zero tolerancji". I mogę stwierdzić, że ten program nie daje nic poza konsternacją w ministerstwie. I tak mundurki nie zlikwidują różnic i tak będą widoczne. Ale stwierdzam, że większość się czepia się Giertych dla zasady. BO to jest "trendi" i "cool", a poza tym wszyscy się go czepiają. Czepiają się mundurków, a nie mają ku temu powodów. Niech sobie będą mundurki, tylko bez spódnic. Wiem, kiedyś była stanowczo przeciw, ale po zastanowieniu uznałam, że czepianie się Giertycha o wszystko jest głupie. Jednak w tym kraju nie liczy się CO się mówi, tylko KTO to mówi. Gdyby Giertych zaczął rozdawać sztabki złota to by ludzie zaczęli narzekać, że Roman taki duży, a sztabki takie małe.

Tak, u mnie prywatne gimnazjum też ma ładne mundurki, w których bym ewentualnie chodziła. Ale płacą dwieście trzydzieści złotych za komplet - w przypadku dziewczyn to spodnie, spódnica oraz sweterek, a nie zapominajmy o odpowiednich butach, białych bluzkach i rajstopach. Wychodzi całkiem niezła sumka - ale cóż, to szkoła prywatna.

Ja póki co nie wiem, w czym będę chodzić. Mam nadzieję, że ta kwestia zostanie rozwiązana, lecz chyba jednak, sądząc po zniknięciu definitywnie najlepszego projektu na mundurek w trzech żywieckich gimnazjach - myślę, że nie będzie źle, szczególnie, kiedy przypadnie nam kolor bordowy.
Ładny kolor, szczególnie bardzo dobrze prezentuje się na marynarkach (wciąż marzy mi się mundurek w stylu angielskim - porządny i z prawdziwego zdarzenia, bo tego, co serwują polskie szkoły publiczne, mundurkami nazwać nie można).

Wodzus ;/ eh moze ty nie uzywasz komorki moze nie masz takiej potrzeby ale niektorzy potrzebuja i masz racje ze pewnie wiele osob nosi dla szpanu ale niektorzy Potrzebuja

A ja się dowiedziałam uż o moich mundurkach. Dla dziewczyn będą to poprostu zwykłe bruzy z logiem szkoły. I jestem z nich bardzo zadowolona, ponieważ nie zależy mi na tym żeby były ładne, tylko cieszę się, że nie będę zmuszana do noszenia spódniczek (nie trawię spódniczek! :;Db:

)

I co, tak źle? U nas też nie ma spódniczek. Są tylko marynarki i żakiety - dziewczyny wcale nie narzekają, bardziej chłopcy twierdzą, że krój taki troszkę "gejowski".
Ale jakichś wielkich niepokojów nie ma.

A u nas w gimnazjum (z którego wyszłam w tym roku) naprawde zrobili krzywde uczniom. Będą dzieninowe kamizelki. A najgłupsze jest to że chcą wprowadzic przepis że trzeba je nosic także w drodze do szkoły i do domu.