Szkoła Giertycha

Do protestu się nie przyłączę bo ja i tak nie nosze do szkoły komórki, gdyz juz dawno dyrekcja mojego liceum ustalila taki zakaz. Poza tym jest mi ona zbętna w szkole, a dlaczego to już pisałam wyżej.

Eee... Nie, nie przyłączam się, nie widzę powodu, żeby robić coś, co i tak niczego nie zmieni, mogę demonstrować swoje niezadowolenie, tylko po co? Akurat jego to co mówią uczniowie obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg.

A ja sam nie wiem, zobacze jak postąpi reszta klasy. W każdym razie bd solidarny z protestującymi. Jeśli nie chcecie sie przyłączyć to rozumiem, ale nie piszcie ze nic to nie zmieni, albo ze nic sie nie da zrobić, bo z takim podejściem to faktycznie marne szanse. Nie musicie protestować, ale też nie narzekajcie na Giertycha, bo najłatwiej jest każdego krytykować i narzekać, ale mało komu sie chce coś robic w tym kierunku żeby coś zmienic na lepsze.

Wiesz, ja w zeszłym roku (szkolnym) byłam na proteście i raz w zupełności mi wystarczy, więcej się pod jego siedzibę się wybieram raz, dlatego, że dla mnie z tego więcej zachodu, niż czegokolwiek innego, dwa drugi raz to już mnie chyba mama nie puści, a jak już, to jak pomyśle o tym biadoleniu, którego będę musiała nasłuchać to mi się odechciewa dosłownie wszystkiego i naprawdę nie uważam, żeby dzwonienie na lekcji było takie fajne, bo:
a) mam w tym czasie taki przyjemny przedmiocik, jak chemia, którą ma raz w tygodniu i muszę się nastarać, żeby jakąś ocenę w miarę z niej mieć
b) znając moją klasę to jak byśmy zadzwonili o jedenastej trwałoby to jakieś 20 min bo każdy chciałby jeszcze raz jakąś muzyczkę z telefony puścić i tak bym zamiast poprawnego dostała nieodpowiednie na śródsemestr
c) wątpię, żeby się o tym szanowny Giertych dowiedział

Myślisz że protest coś zmieni. On stara sie trzmac nogami i rękoma na swoim stanowisku i wątpie aby chciał sie narazać [ patrz. cala reszta ministrów ]
Niedługo PiS odejdzie od władzy i może cos w tym kierunku się zmieni, oby :/

Ja mam zawsze wyłączony dźwięk a takie protesty nic nie dadzą moim zdaniem

Do nich się nie da przez nic przemówic, oni z resztą nie wiedzą chyba co to wstyd (patrz odwoływanie Leppera i ponowna propozycja). Zrobią wszystko, żeby tylko utrzymać się przy korycie...niestety. Dlatego nie uważam, żeby to, że mi komórka na lekcji zadzwoni coś dało, sorry. Ewentualnie to, że mi ją nauczyciel zabierze i rodzic będzie musiał przyjść po nią do szkoły...

Pewnie macie racje, ze to i tak nic nie da. Ja mam reszte polityków gdzieś, mam jeden cel: Roman Giertych, dopaść go i wytłumaczyć mu co nie co.

Co do tego prostestu... i tak nic nie da bo, jak już ktoś wyzej napisał, Giertych pewnie wogóle się o tym nie dowie

U nas krążyły po szkole sms-owe łańcuszki, mówiące o innym proteście. Wszyscy uczniowie mieli nie przyjść do szkoły danego dnia. Pomijając sam fakt, że nieznoszę łańcuszków, akcja była od razu skazana na niepowodzenie. Oczywiście wszyscy przyszli do szkoły normalnie...

A ja jak sie tak powazniej zastanowie nad tymi mundurkami to chyba nawet jestem za. Jak mam przed oczami wizje uczennic w takich krotkich spodniczkach i bialych podkolanowkach, to mi sie cieplej robi :buhaha:

Wiecie, taki fetysz

I nawet olewam to, ze sam wygladalbym jak frajer

A ja jestem zdecydowanie przeciw. Uczniowie mają wyglądać, jak jedno wielkie stado, zero jakiejkolwiek swobody, indywidualnego stylu... Brrr...

Ta ale w tych spódniczkach będą wygladały jak frajerki. A z resztą co z tego ze jedna fajna lalka bedzie w mundurku fajnie wyglądała, skoro cała reszta bedzie żałosna chmarą ludzi, którym nazucili sposób ubierania sie i myslenia?

Dlaczego jak frajerki?

Ja w tym kontekście podzielam zdanie Fingolfina... :ym:

Może dlatego, że ja nie cierpię spódniczek. I czułabym się w takowej, jak frajerka... Której narzucono zupełnie inny styl od jej własnego.

Wedlug mnie dziewczyny w krotkich spodniczkach, dlugich bialych podkolanowkach i w bialych koszulach z krawatem wygladaja tak kozacko, ze zniosl bym to, ze wygladam jak debil, ze moi qmple wygladaja jak debile i ktos mi narzuca swoj styl. Zreszta nie szata czyni czlowieka, ale jak by wprowadzili takie mundurki to byloby na czym oko zawiesic :ym:

A takto tylko spodnie i spodnie.

Fingolfin napisał:

takich krotkich spodniczkach i bialych podkolanowkach, to mi sie cieplej robi

Nie przyszłabym do szkoły nawet w spódnicy piętnaście centymetrów pod kolano, ryzykując nawet zawieszeniem.

u mnie w gimie zawsze byly mundurki (szkola istnieje 5/6 lat

) ale brzydkie... takie strasznie dorosle... prosta kamizelka, prosta spodnica do kolan i zolty krawat (krawacik rulezzz)... mojemu rocznikowi uszyli wieksze "zeby bylo na 3 lata" i wygladaly jak worki na ziemniaki... chlopcy powyrastali z mundurkow a dziewczyny albo w nich nie chodza albo zwezyly kamizelki i skrocily spodnice... jesli mialabym a codzien chodzic w mundurku (czego szczerze nie chce) to napewno nie w tym ktory mam... lepsza bylaby np. plisowana, krotka spodniczka, biala bluzka i krawat... do tego ewentualnie podkolanowki... chcialm jeszcze dodac ze te mundurki sa tylo od swieta...

tak wogole to przecie niektorych rodzin nawet na ksiazki nie stac a maja sobie kupowac mundurki...

Wam sie chyba wydaje, ze one nagle beda chodziły pół-nago i w ten sposób będą wygladały sexy. Bład, to właśnie mundurki mają zapobiec takiemu wygladowi. Mnie tez by sie to podobało, ale badzmy realistami: to nie sexy spódniczki.

[link widoczny dla zalogowanych]

Chodzilo mi o takie mundurki, jak ma ta typiarka z fioletowymi wlosami. Zreszta ze spodniczka jest mniej problemow niz ze spodniami, zreszta z koszula tez

No dobra, jestem realista i nie wierze w takie mundurki, ale fajnie by bylo, gdyby wlasnie takie wprowadzili.

wiecie mi się podobają mundurki ^^ ja mam w szkole egzemplaże na które nie da się patrzeć ^^ mundurki to zbawienie, :pp pewne dostane teraz baty ale co tam ^^

ros.

Nie ode mnie Ros. Mundurki nie są złe, byle by nie były jakieś kiczowate, chociaż to co teraz ludzie na siebie zakładają to jest dopiero kicz...

Ale ode mnie dostaniesz! :raa:

Jak można zabraniać uczniom indywidualnego wyglądu? Rozumiem, że mają być zakryte pępki, małe dekolty, ale bez przesady...

Fingolfin co to? Jakis hentai?

To czysta erotyka, takie mundurki, to tylko marzenie, a jeśli jakies rojdy sie w to ubiorą?

Nie no, bez przesady, zaden hentaj

Chociaz po drodze natknalem sie na kilka tego typu stron

Zreszta w moim poprzednim poscie stwierdzilem, ze na takie mundury sa marne szanse.

A ja własnie fakty oglądam

i Usłyszałem coś w stylu "jednolite mundurki w szkołach podstawowych i gimnazjach od przyszłego roku, taką decyzje podjął minister edukacji....."

Chwała Bogu że gimnazjum mam dawno za sobą :zajc:

Czekaj, czekaj... Jeszcze szkoły ponadgimnazjalne nasz kochany minister też odzieje odpowiednio...

N I E

nie fradzol bo Cię lubić przestane

Liceum pozostanie z możliwością ubierania sie w stylu własnym

W liceum oczywiscie nie bedzie, bo tam chodza osoby powyzej 18 roku zycia, wiec nie mozna im narzucic ubioru. Zreszta nawet jak mlodszym narzuca, to te kilka miechow sie przemecze.

Ale to będzie beznadziejne, skoro mundurki nie mają obowiązywać szkól ponadgimnazjalnych to jeżeli u mnie w szkole jest razem gimnazjum i lieceum w jednym budynku, to połowa szkoły będzie w mundurkach, a połowa w zwykłych ubraniach

Jak widzimy, to wszystko się przysłowiowej kupy nie trzyma. Z resztą, jak wszystkie romanowe pomysły... :/