Szkoła Giertycha

ja tez mam w budynku i gimnazjum i liceum... kurcze... dobrze ze to od przyszlego roku bo bede musiala na codzien w mundurku chodzic tylko przez rok... wspolczuje tym co zaczynaja szkole

a poza tym to zgadzam sie z Celeste ze to przesada zeby odbierac komus mozliwosc ubierania sie wedlug swojego stylu...

Ja i Tymeras też mamy gima i Liceum, więc pewnie bedziemi mieli mundurki

Ja i tak to oleje, predzej sie przeniose niz załoze mundurek :/ A tak po za tym, to w niektórych liceach już są (bo juz były) mundurki i tym uczniom jakos to nie przeszkadza. Mój kumpel chodzi do jednej z takich szkół

Ale teraz mamy wybór: iść do szkoły z mundurkami, czy nie. A jeśli plan Giertycha wprowadzony zostanie w życie, to żadnego wyboru nie będzie.

Jak dal mnie mundurki są bez sensu. To jest zamach na wolność. I jeszcze ta sprawa, ze po 22 nieletni beda musieli byc pod opika doroslych w miejscach publicznych. Ja czasami od kumpla wracam po 22 i co? Pojde siedziec albo dostane mandat? To jest Stan wojenny, ze godzina policyjna ma byc? Naprawde dziwe sie naszemu ministrowi oświaty, czyli szanownemu panu Giertychowi.

To o godzinie policyjnej wymyślił nie Giertych, a Ziobro.
Ale to właściwie żadna różnica.
Wystarczy posłuchać wypowiedzi psychologów. Młodzi ludzie będą czuli, że ich wolność jest ograniczona. Będą chcieli pokazać, że im się to nie podoba, walczyć o swoje... Można się domyślić skutków...

to jest tez cos jak zakazany owoc... jak jest zakazane to lepiej smakuje...

Lilka ^^ napisał:

to jest tez cos jak zakazany owoc... jak jest zakazane to lepiej smakuje...

Dokładnie tak. Czemu np. młodzi ludzie tak często siegaja po dragi? Z ciekawości, bo jest to ów zakazany owoc, bo po prostu chca na złość zrobić np. swoim opiekunom.

Ponury JOKER napisał:

Ja i Tymeras też mamy gima i Liceum, więc pewnie bedziemi mieli mundurki

Ja i tak to oleje, predzej sie przeniose niz załoze mundurek :/ A tak po za tym, to w niektórych liceach już są (bo juz były) mundurki i tym uczniom jakos to nie przeszkadza. Mój kumpel chodzi do jednej z takich szkół

I z kim ja będę siedział durniu? :/ hyhy

Co do zespołów szkół

W zamierzeniu Giertycha mundurki mają obowiązywać w gimnazjach i podstawówkach a to czy wejdą także do szkół ponadgimnazjalnych w przypadku szkół łączonych to juz pewnie będzie zależało od widzi mi się dyrektorów owych szkół

a ja zawsze chciałam mieć mundurek.....tylko niech to będzie np. czerwona spódnica w kratkę...biała koszula i białe podkolanówki..niaaah.....
pomysł z komórkami..i tak mojej nie wolno mi nosić do szkoły --_--
"stop niegrzecznym dzieciom" - bosh....a co mają powiedzieć goci? biedni...... albo tacy z zafarbowanymi włosami? albo tacy co po prostu są inni.....

Goci? Nie powinno się malować na czarno ust i oczu do szkoły, jeśli o to Ci chodzi. Jestem za zachowaniem indywidualnego stylu, ale wszystko z umiarem...

No właśnie. Zresztą, w większości szkół jest chyba zakaz mocnego (nocnego

) makijażu, prawda?

u nas ostatnio taka jedna pomadką z lekkim różowym połyskiem maznęła se usta i o mało nie dostała uwagi --_--
ale za to mnóstwo osób ma zafarbowane włosy......
może moja mama też się zgodzi..ale najpierw wypróbuję na wakacjach..
wracając do tematu, to gdyby się zastanowić każdego z nas nie wpuszczali by do szkoły..... heh... bo niby co robię na matmie jak nie śpię?
albo ostatnio biłam mojego kolegę --_--

Dokładnie... U mnie w szkole można się malować (jedna z klas nie może, ale to zależy od ich wychowawcy) ale z umiarem. Gotycki makijaż nie wchodzi w grę.

U nas w zeszłym roku Dona Corleona (wychowawczyni) jak widziała za dużo makijażu to poganiała do łazienki i kazała się myć :lol:

W tym roku jakos przestała to praktykowac

Dobra, teraz ja się wypowiem. Co do szkoły Romana Giertycha. W sumie on za dużo mi już zrobić nie może. Muszę przyznać, iż za młodzież i dzieci trzeba się wziąć ostrzej by wyeliminować bandy, złodziejstwo, kłamstwo i ogólnie zło. Zwykłe metody typu uwaga nie działają - wręcz przeciwnie, niektórych to nawet namawia, by się komuś tam popisać (swoją żałosną głupotą, której w wieku dorastania rozpoznać - przyznaję - trudno, aczkolwiek jest to możliwe...). Powinno się takich delikwentów w trybie natychmiastowym wywalać ze szkół. Jak nie chcą się uczyć i np. wulgaryzują, biją innych - czemu mają tego swoich Bogu ducha winnych kolegów nauczać, przez co tamci mogą stać się tacy jak oni i kolejni dobrzy uczniowie straceni? System kamerowania byłby niby dobry - ale ile kasy by na to poleciało? Nie opłaca się, trzeba wymyślić coś lepszego. Co do mundurków - mogą być, mogą nie być, tyle mnie to obchodzi co zeszłoroczny śnieg. Ale nie wiem, po co one - mają zlikwidować wszelakich dilerów, a przecież łatwo sobie takie załatwić, czyż nie? I kolejne marnotrawstwo pieniędzy. Co do szkół specjalnych - co one dadzą? Przecież w takim środowisku, gdzie jest np. 30 rojbrów to żaden nauczyciel sobie nie poradzi, skoro niektórzy nawet z 1 mają kłopot. Poza tym każdy tu by się starał popisywać przed innym - i byłoby jeszcze gorzej. Poza tym nazwa szkoły specjalne nie pasuje, gdyż oznacza ona "nieco" inne szkoły.

Pozdrawiam!

co do "przeszkadzania dobrym uczniom" - z tym coś trzeba zrobić. ciągle obrywamy całą klasą karę za jednego delikwenta. np. ostatnio matematyczka zakończyła nam wcześniej sprawdzian, bo jeden taki chłystek, któremu zwisa, dynda i powiewa edukacja się wygłupiał. właśnie w momencie, gdzie znalazłam błąd w zadaniu i miałam go poprawiać. i będę miała ocenę niżej, bo zadanie było za punkty 2.
i co ja mam, dżuma ciemna, zrobić?!

Ty nic... Ministerstwo powinno.

Nie sądzicie, że "nieco" przesadzacie, sądząc, iż ministerstwo każdą bzdurą powinno się przejmować? Co do nauczycielki... Ona powinna ukarać delikwenta uwagą i jedynką za sprawdzian (jeśli to nie pierwszy raz - na dywanik do dyrektora + zaproszenie rodziców do szkoły dodatkowo, jak co to wywalić i koniec z dziadem), może by się nauczył, iż nie należy się popisywać i przeszkadzać jednocześnie kolegom i koleżankom. Co do tego, co, moja droga Labellui Cuo powinnaś zrobić - obecnie nic nie możesz zrobić, aczkolwiek na lekcji mogłaś wytłumaczyć nauczycielce, że to ten delikwent się popisuje i niesprawiedliwe jest karanie za niego całą klasę, wśród której są ludzie niewinni. Teraz za późno, przykro mi, nic nie zrobisz. Chyba że dasz łapówkę nauczycielce

.

Pozdrawiam!

Labell, w moim gimnazjum siedzę już drugi rok i biologiczka robi nam tak prawie zawsze.

Ale według mnie to sprawa do dyrekcji szkoły. Nie chodzi o to, żeby zaskarżać nauczycielkę, tylko poprosić, np. wicedyrektorkę, żeby łaskawie coś z delikwentem zrobiła, bo wy przez niego nie macie zamiaru cierpieć i mieć gorszych ocen.

Chociaż, w praktyce rzadko to pomaga, jak komuś dynda, to dyndać będzie, niestety. Mamy takich czterech, co notorycznie przeszkadzają w prowadzeniu zajęć i cud, że nie robią nam z tego powodu kartkówek z ostatniej lekcji albo nie biorą do tablicy, naprawdę.

Ja mam w klasie więcej niż dwóch, ale właśnie jest takich dwóch(co ukradli księżyc

) co są najgorsi, bezczelni, agresywni i mają na końcu przewodu pokarmowego to, co nauczyciel do nich mówi. Mam grupę kolegów, oni też gadają, notorycznie, ja nie, bo nie siedzę z nimi, na początku roku mnie uprzedzili i zajęli ławki inni. Jednak robią to w miarę cicho, a tamci hałasują ile wlezie. Jeden był na tyle ordynarny, że kiedy nauczycielka powiedziała, że chce się widzieć z jego rodzicami, to on odpowiedział: "A Ch*j mnie to obchodzi". Takich najchętniej bym wywalił ze szkoły. I co mu się dostało? Prawie nic. Takich najchętniej bym wywalił ze szkoły.

A ja mam bardzo grzeczną klase... Nuda. Ale nie narzekam

Tajemniczy, ja takiego chłopaka miałam w podstawówce. Maaaaasakra.

Teraz chodzę do jednej klasy z moim sąsiadem, co, nie powiem, poczucie humoru ma bardzo błyskotliwe i wszystkich doprowadza do śmiechu. :ym:

Tylko ta przeklęta czwórka to tacy, ech, nie będę się tutaj brzydko wyrażać, a w każdym bądź razie bez nich byłoby w klasie świetnie.

A słyszeliście ze Giertych ma zamiar już niebawem wprowadzić obowiązkową religie? Tzn. ocena z tego przedmiotu bedzie sie liczyć do średniej.

O nie... To mi trója wychodzi, a to dlatego, że wiele razy ja trzymałem pogląd naukowy, a nauczycielka chrześcijański... Tak było np. Całunem Turyńskim...

A my mamy bardzo spoko Katechetkę ostatnio gadaliśmy o aborcji, a wcześniej o Kodzie Leona da Vinci, Giertychu, gdzie skrytykowałem reklamę wyborczą LPRu, o mundurkach itd. powiedziała że będziemy gadać o Eutanazji, a ja muszę wymusić Harry'ego Pottera.

Cytat:

A słyszeliście ze Giertych ma zamiar już niebawem wprowadzić obowiązkową religie?

Nie może tego zrobić, chyba, że najpierw zostałaby zmieniona konstytucja, która jak na razie gwarantuje obywatelowi wyznawanie religii, takiej, jaką się chce, a wprowadzając obowiązkową religię by na to nie pozwalał, tzn. w pewnym sensie nakazywał wyznawanie chrześcijaństwa.
Do zmiany konstytucji potrzeba ¾ głosów, których oni jak na razie z tą swoja koalicja nie mają.

On chce wprowadzić religię do średniej, aby się wliczała... Nie ma być obowiązkowa...

Cytat:

A słyszeliście ze Giertych ma zamiar już niebawem wprowadzić obowiązkową religie? Tzn. ocena z tego przedmiotu bedzie sie liczyć do średniej.

Doczytuj. To by chyba było nawet możliwe, jeśli ktoś nie chodzi na religię, po prostu ma ocenę mniej...

Jak się przedmiot wlicza do średniej to jest obowiązkowy, bo inaczej średnia kogoś kto nie chodzi byłaby wyższa co jest całkowitym bezsensem.

Moja wina...

Dla mnie wychodzi chyba trója, za kłótnie z księdzem... A wypisać się nie mogę, bo rodzice mi nie pozwalają...

Alv, ale wtedy dzieli się przez mniejszą liczbę przedmiotów.