Bez użycia czarnej magi

Jak myślicie kto ma większe szanse ?
Eragon czy Murtagh ??? Gdyby Murtagh walczyl bez pomocy czarnej magi, jak myślicie kto by wygrał ??

Czekam na wasz barwne i interesujące posty !!!

masz pozwolenie na stworzenie tego tematu
bo na forum co wchodze to widze nowe tematy twojego dzieła

Eragon by wygrał gdyby nie był tak wyczerpany,a Murt przybył wypoczety wiec Eragon nie miał raczej szans
Saphira tez powinna wygrac z Cierniem gdyby była wypoczeta tak jak on,poniewaz była starsza wieksza no i raczej wiecej umiała

Gość

oczywiście że Eragon I to nie podlega żadnej dyskusji ;p

Bez używania magii wygrałby oczywiście Eragon po święcie przysięgi krwi stał się półelfem więc człowiek nie ma z nim szans w równej walce

Saphira nie przegrała z Cierniem, bo Eragon nie dał dokończyć tej walki swoim głupim i niedorosłym wybrykiem... A nawet z użyciem czarnej magii Eragon by wygrał gdyby wyleciał na finałową walkę Smoków i Jeźdźców, a nie brał udziału w wojnie...

W normalnych warunkach raczej wygrałby Eragon. Na płonących równinach przegrał przez swoje wyczerpanie. Lecz z drugiej strony tutaj Murtagh był mądrzejszy , że nie zaatakował Eragona od razu ( na samym poczatku bitwy) , lecz poczekał na jego osłabienie / zwiększył swojej szanse.

Murtagh nie zaatakował Eragona, bo miał rozkaz pojmać go, a po za tym czy nie lepiej by było wyeliminować króla krasnoludów i zasiać zamęt wśród szeregów wroga? A wracając do tematu, to ja głosowałam na Eragona. Murtagh nie jest elfem i w walce wręcz nie miałby szans.

Avariel napisał:

Murtagh nie zaatakował Eragona, bo miał rozkaz pojmać go

Wiem , ale równie dobrze mógł go zaatakować( po to by pojmac ) na samym początku bitwy , a jednak wyczekał do mamentu kiedy eragon był już zmeczony ( i tym okazał swoją inteligencję ). Co jeżeliby odwrócić strony ( Eragon miałby pojmać Murtagha ) nie byłoby takie pewne.

zgadzam się N.I.X.

On czekał, bo wiedział, że armia Imperium wygra bez jego pomocy, jeżeli Eragon nie pomoże... Po co się włączać jak można sobie posiedzieć na tyłku i popatrzeć...

Czy w Eragonie było wogóle rozgraniczenia na czarna i białą magie? Bo jakos sobie nie przypominam:)

No nie było nic takiego, ale kto wie czy się nie pojawi w 3 tomie :ym:

Wydaje mi się że raczej nie bo w końcu jak walczyli na końcu drugiego tomu to nie było nic o tym żeby Murtagh używał jakichs innych zaklęć niz Eragon.

Według mnie Eragon...odbiegając od tematu, wnerwia mnie ta czarna magia, jeżeli Murthag w prosty sposób zatrzymuje saphire to może zrobić praktycznie wszystko... a co może zrobić Eragon który umie tylko podstawową jak ktoś napisał "białą" magie

Uważam, że wygrałby Eragon.

Saphira napewno była lepiej wyszkolona od Ciernia, tak samo jak Eragon był lepszy niż Murtagh.
Gdyby Saphira i Eragon byli wypoczęci napewno pokonaliby przeciwników.

moim zdaniem wygrałby Murtagh, bo był wypoczęty, ale jeżeli Eragon też nie był by zmęczony szanse byłby równe

To nie żadna czarna magia! Magia jest magią i nie ma tu żadnego podziału.

[edit]
Może i Nasi ulubieńcy byli niewypocząci, ale założę się, że Galb kazał ćwiczyć Murtaghowi bez wytchnienia. W dodatku bliżej było Murtaghowi do Uru'beanu niż Eragonowi do Ellasmery. A do tego dochodzi fakt, iż Eragon siedział jeszcze jakiś czas u Vardenów. Murtagh wygrał bo był po prostu lepszy i nie piszę tego bo go lubię (wolę Eragona).

[edit]
To nie żadna czarna magia! Magia jest magią i nie ma tu żadnego podziału jak już ktoś napisał.

Za triplepost +1. Posty możesz edytować, nie nabijać.

Gdyby Murtagh uczył się powoli i naturalnie tak jak Eragon to nie miał by najmniejszych szans. A że Galbatorix uczynił go w jakis sposób tak potężnym to niestety :/ Obecnie nie przepadam za wygraną Murtagha :/

Na Płonących Równinach wygrałby Murtagh bo był wypoczęty. W walce na miecze (w normalnym stanie) wygrałby Eragon, dzieki przemianie. Murtagh nie używał czarnej magii, tylko jego zaklęcia były bardzo potężne bo czerpał SKĄDŚ energię... Nie używał żadnej czarnej magi, to nie śwait Pottera! właśnie dlatego mógłby też pokonać go w inny sbosób, przez to źródło dziwne energii... A to wszystko dzięki Galbusiowi. Podczas gdy Eragon obserwował mrówki w Ellesmerze, Murt poznawał ZAKAZANE słowa w PM:)

Wygrałby Eragon. Był półelfem, co oznacza, że jest silniejszy i szybszy od człowieka. Nawet Jeźdźca. Gdyby nie to, że Galbatroix wyszkolił go w używaniu niezwykle potężnego rodzaju magii, to niechybnie by przegrał. W chwili pojedynku Eragon był tak świetnym szermierzem, że nawet Oromis już go niczego w tym zakresie nie mógł wyuczyć. Przewyższał ELFA. Do tego ELFA WIEKOWEGO I DOŚWIADCZONEGO.

Ja nie jestem tego taki pewien. Bo kiedy Eragon zaatakował świadomość Murthaga wyczuł tam "dziesiątki różnych umysłów, uwięzionych duchów błagających o uwolnienie". Skoro były tam uwięzione, to raczej w jakimś określonym celu, wydaje mi się, że Murthag mógł wykorzystywać ich siły i szybciej regenerować własne. Eragon mógł być podobny do elfów, ale Murthag miał, że się tak wyrażę, "doping".

Dlaczego uważacie że techniki magii które zna Murtagh sa "czarną" magią?
Według mnie wygrałby Murtagh ale tylko w starciu magią .Gdyby Eragon był wypoczęty z łatwością pokonałby Murtagha ale walczac mieczem nie magią.Każdy ma swoje wady i zalety

Cóż... Uważam, że Eragon ma większe szanse. Gdyby tylko był wypoczęty, wygrałby z pewnością.

Lukaesan napisał:

Wygrałby Eragon. Był półelfem, co oznacza, że jest silniejszy i szybszy od człowieka. Nawet Jeźdźca. Gdyby nie to, że Galbatroix wyszkolił go w używaniu niezwykle potężnego rodzaju magii, to niechybnie by przegrał. W chwili pojedynku Eragon był tak świetnym szermierzem, że nawet Oromis już go niczego w tym zakresie nie mógł wyuczyć. Przewyższał ELFA. Do tego ELFA WIEKOWEGO I DOŚWIADCZONEGO.

Do tego ELFA WIEKOWEGO I DOŚWIADCZONEGO. z tym się sgadzam. Ale Oromisa nękała choroba i nie wiem czy tak było ale oromis był już stary i troszeczkę wolniejszy niż w barwnych latach przeszłości

Nie ma czegoś takiego jak "Czarna Magia"

Ale pewnie wygrałby Eragon... jeśli chodzi o "białą magię" (już niech bedzie tak to nazwę) to Erasiek więcej potrafi...

Nie widaomo czy wiecej potrafi !! Murtagh by go pokonal magia na bank

No coś ty!! Wtedy Murtagh nie byłby taki silny jak Eragon bo on po przemianie stał się dużo silniejszy :ym:

No a jak wszyscy wiemy siła magii zależy, od siły fizycznej.

A moze murtagh ma sile magi niezalezna od fizycznej?

Jeśli jest tak jak mówisz, to musi posiadać tę umiejętność za pomocą "czarnej magii" a mówimy o walce BEZ niej. Poza tym, to chyba nie może tak być. To jedna z zasad rządzących magią. To tak, jakby chciał ożywić człowieka...

Ja podaje tylko przypuszczenie !!! Nie mowie ze na pewno tak jest