Która lepsza?

mało realne żeby kogoś wskrzesił.nie można z niego robić jakiegoś idealnego bohatera bo to by było nudne (tak jak ja to zrobiłem z postacią "Sithana") i wszystko by mu się udawało

powinni zrobić Smocze Kule jak w Dragon Ballu :lol:

jasne i połączenie wszystkich najlepszych książek :ym:

Ravyn napisał:

A co z niego? Wskrzeszacz pański?

pierwszy pomysl o wskrzeszaniu padł ze strony nicraMa, ja tylko odpowiedziałam że tak nie bedzie...

tak....jeszcze wcześniej padł ten pomysł,

i popieram, że tak nie będzie chociaż fajnie by było gdyby wskrzesił Broma

no ja tęz w to wątpie ale fajnie by było..........

Eldest RuleZZ!

Z tego co wiem zawsze kolejne części sa lepsze. Jako tako sam autor wydoroślał, więc... to druga musi być lepsza

Obie są dobre

zgadzam się z Ravyn w 100%

Tylko Eragon na początku przynudza.....

ja wiem? troszkę mniej wciągający na początku

Raczej Najstarszy na początku trochę przynudza....
....ale jest w porządku.

taak, ja nie mogę powiedzieć nic złego

mi się nie podoba tylko opis tej podruży Eragona do Ceris potem staje się ciekwiej :d

popieram, wtedy to czekałem aż zostane przeniesiony do Carvahall, bo zazwyczaj było odwrotnie...

podróż nie była emocjonująca, ale dużo fajnych zdarzeń się znalazło

Moim zdaniem 2 czesc lepsza,ale mimo wszystko to ja czytalem ta ksiazke(i w ogole sie o niej dowiedzialem)bo leciala na REPUTACJI Eragona

P.S.Najstarszy to moja ulubiona ksiazka

Ale Eragon też nie był u nas dobrze zareklamowany. Ja przez ten brak sie trzy tygodnie spóźniłem z kupnem książki, bo przez przypadek zobaczyłem...

Du Weldenvarden jest trochę dzikie nie?

mormon napisał:

Ale Eragon też nie był u nas dobrze zareklamowany. Ja przez ten brak sie trzy tygodnie spóźniłem z kupnem książki, bo przez przypadek zobaczyłem...

Miałem szczęście że mama zobaczyła Eragona w księgarni....już cała rodzinka czyta.

no, ja takiego szczęścia nie miałem

ja erasia zobaczyłam w księgarni jakiś rok temu, ale przez głupotę, i przez to, że ktoś to wykupił, przeczytałam książkę dopiero 2 do 3 miesięcy temu.... a 98% książek zaczyna się nudami, bo gdyby tak ni z tego ni z owego zaczęli od wojny, to nie byłoby takiego klimatu, musi być wprowadzenie, a poza tym wszystko jest bardziej zrozumiałe dzięki wprowadzeniu....

tak ale bez przesady, niektóre książki za długo mają wprowadzenie

Władca Pierścieni!!!

W władcy pierścionków aż tak długiego wstępu nie ma. Jak już to epilog jest długi i nudnawy.

nia nie przeczytałem.

myślicie, że mam przeczytać jakąś książkę tolka??? niektórzy mówią, że jest okropny, inni że świetny z niego pisarz.... sama nie wiem

ja czytałem, starałem się, usnąłem