Zabawne fragmenty

Mi sie podobało to jak Saphira pilnowała Broma XD Albo zalecanie się Erasia do Aryi (trzeba być mocnym, serio) , fajny był pijany Orik i objechanie Erasia przez Angelę

Zalecanie się Eragona do Aryi było tragiczne, i tak mi było za niego wstyd, że jedynie co miałam ochotę zrobić to walnąć książkę za okno i tyle ją widzieli xD

To było jednocześnie zabawne i żenujące. Miałam Podobny odruch...
Ale nic nie przebije pijanej Saphiry ;-)

O tak pijanej Saphiry nic nie przebije. W tym momencie książki nieźle się usmiałam.

Podobał mi się jeszcze fragment Eragona, kiedy Eraś za dużo wypił (w Teirmie). Saphira to oczywiście wyczuła, a Eragon powiedział, że "nie chciałby być w skórze" Broma bo wypił on dwa razy więcej. To był zabawny tekst ;-)

Qrcze ciężko tu coś napisać,bo jak widze zacni forumowicze mnie ubiegli!
Co bylo jeszcze śmieszne? Kiedy Brom I Eraś wjeżdżali do Teirmu,text Eragona: "No wieta,przegrzal se łepetyne.Brom radośnie pokiwal głową."Minęli strażniów i Brom mówi: "Przegrzałem łepetynę?!" Na to Eraś: "Nie mogłem zostawić całej zabawy tobie" Cytaty z pamięci bo książka pożyczona.

dla mnie najfajniejsze są zagadki które Orik zadawał Saphirze i na odwrót

Cytat:

Co za straszny los, nigdy już nie móc latać - zauważyła Saphira.
Wkrótce zjawiła się Arya. Przez chwilę przyglądała się białozorowi, potem naciągnęła cięciwę, wycelowała i trafiła go prosto w pierś. Z początku Eragon sądził, że uczyniła to dla mięsa, elfka jednak nawet nie próbowała podnieść ptaka ani strzały.
- Czemu? - spytał.
Arya z kamienną twarzą zdjęła cięciwę.
- Był zbyt ciężko ranny, żebym zdołała go wyleczyć. Umarłby dziś w nocy lub jutro. Taka jest natura rzeczy. Oszczędziłam mu godzin cierpienia.
Saphira opuściła głowę i dotknęła ramienia Aryi długim pyskiem, po czym wróciła do obozu, trącając po drodze ogonem drzewa i zeskrobując z nich płaty kory. Gdy Eragon ruszył w ślad za nią, poczuł, jak Orik szarpie go za rękaw i pochylił się ku niemu.
- Nigdy nie proś elfa o pomoc. Może uznać, że lepsza będzie dla ciebie śmierć. Co ty na to?

Fajny był moment gdy Eraś miał kaca po tym jak w barze w Teirmie pił z Bromem.
Uśmiałem się jak się upiła Saphira(brakowało tylko tekstu Saphiry z pierwszej części "I jak się dzisiaj czujemy? oczywiście z ust Eragona). Ciekawe było zalecanie się do Aryi przez Eragona. No i oczywiście pijany Orik i "przegrzana łepetyna" Broma.

Pijany Orik
Chroniene Broma przez szapirkę.
Zalecanie Erasia do Araji.