Ciuchy i wasz styl.

Tak się zastanwiam czy kliknąć,właśnie jem obiad... :lol:

Wiesz... Ja mam mocne nerwy, ale nie wiem jak ty... xP

KOLCZYKI W NADGASTRKU! Ohyda!

Ravyn się przebudziła. :lol:

A ten pan jest... oryginalny.

Ja się budzę na jesień

*je Jeżyki najezone bakaliami i klika na link,spogląda na monitor i z prękością światła wpada do klopa.Wraca rostrzęsinoy i lekko zielony*
:lol:

Nie wiem co takiego jest cudownego tych kolczykach...Dla mnie miejsce kolczyków jest w uszach ew. w nosie(nie podobają mi się kolczyki w jezyku,a w pępku też jakoś nie specjalnie) :oczyf:

Biedny Peter, ostrzegaliśmy...

A ja nie uwierzyłem...
Ale teraz będzę "wieżyć" w każde wasze słowo :lol:

Heh,rzeczywiście blee. Ja jem teraz tosta,ale naszczęście..uratowałam się.

Peter, pewno trudno Ci będzie w to uwierzyć, ale św. Mikołaj to bujda... xD

A jeszcze co do tego kolesia... Są ludzie, którzy uważają takie coś, za ładne...

Możliwe,kobiety w niektórych plemionach murzyńskich(niewiem jak to się pisze) chodzą bez bluzek(biustonoszów też) i uważają ,że tak jest ąłdnie,albo wkładają sobie coraż większe śmiecie do uszu,aż im się dziurki powiększają np. do kolan

DZEADMMFD napisał:

Możliwe,kobiety w niektórych plemionach murzyńskich...

Heh to już w ogóle porażka, a jak rozcinają dolną wargę i wkładają sobie jakieś kółka ? :cool:

To wszystko zalezy od kultury. My ich nie rozumiemy tak jak oni nie rozumieją nas.
Peter: Pytaj się mnie zanim coś zrobisz a dobrze na tym wyjdziesz

Wiecie, ale tacy ludzie z plemion żyją w innym kulturoro świecie. Mają inny system wartości etc etc... I co za tym idzie, inaczej postrzegają piękno.

"bluzek(biustonoszów też) i uważają ,że tak jest ąłdnie,albo wkładają sobie coraż większe śmiecie do uszu,aż im się dziurki powiększają np. do kolan"
Zacznijmy od tego, że oni mają zupełnie inną kulturę i w związku z tym pojęcie piękna. Dla niech to co my robimy ze swoim wyglądem jest dziwaczne.

Dokładnie,Alveaner.Zastanawiam się jaka była by reakcja takiej/takiego kobiety/mężczyzny gdyby zobaczyli kogoś z wielkim rózowym irokezem...Dla nich to byłoby dopiero nienormalne.Gdzieś oglądałem dokument o plemieniu, w którym za piekną kobietę uważa sie kobietę grubą(i to nie kilka "fałdek").Bo jest to oznaka dostatku(może i czegoś jeszcze,ale dawno odlądałem i nie pamiętam)

AoM napisał:

Peter: Pytaj się mnie zanim coś zrobisz a dobrze na tym wyjdziesz

Poradnik babacia AoM radzi.
Może to skończmy bo jak nasz modzy przydybią do będzie forumowa masakra ostrzeżeniami :raa:

Alveaner napisał:

Zacznijmy od tego, że oni mają zupełnie inną kulturę i w związku z tym pojęcie piękna. Dla niech to co my robimy ze swoim wyglądem jest dziwaczne.

Taak wiem,ale jak to dziwnie dla mnie wygląda.
Wracając do tematu grubości.
Ja bym się im niepodobała jestem za chuda :lol:

i niemogę przytyć

Nie chwal się

.
Jakby tak spojrzeć na to "trzeźwym" (

) okiem to oni nawet interesującą mają tę kulturę :;Db:

Ekhm..Ekhm.. niewiem czy stwierdzenie,że nie mogę przytyć jest chwaleniem się,bo ja np. zazdroszczę tym którym żeber nie widać i którzy mogą ubierać spodnie wcześniej ich nie zwężając.

Acha! Ja niedawno zacząłem krzyż ankh nosić na szyi. Fajny taki, zyskał dziwną właściwość zachowywania ciepła w mrozy, bo go uprażyłem z solą, która się z nim scaliła... Magiczny, czy co?

sól,kżyż mrozy? niewiem na pewno jest jakieś naukowe stwierdzenie,że on magiczne nie jest,ale ja wierzę w magię,a nie w naukowców hehe

Czyżbyś pokochał starożytnych bogów egiptu?

Nie. Równie dobrze mógłbym nosić oko Horusa, Pentagram (boski, nie Samaela), czy inkluz.

Ale fakt, cenię starożytnych egipcjan, jednak nadal jestem ateistą.

Egipt...

Uwielbiam go. I symbol ankh... A szczególnie oko Horusa. Gdybym mogła nosiłabym symbol sokoła na szyi, ale niestety nie mam takiego wisiorka(dla nie wiedzących symbolem Horusa-boga słońca, utożsamianego z władcą egiptu jest sokół).

AoM, masz do czynienia z wielbicielką historii, też uwielbiam Egipt. Ten starożytny, rzecz jasna.
Ostatnio widziałam na rynku takie egipskie wisiorki, ale, szlag, nie miałam kasy. A po kilku dniach zniknęły... :/

Ale głupio... Moja siora znowu pojechała do Egiptu do pracy i powiedziała, ze może mi z tamtad coś przywiezie

Niech i mi przywiezie! xD Najlepiej kawałek piramidy. Albo mumii. xD

Ankh jest ładny i jeśli jest dobrze wykonany to nie mam nic przeciwko, aczkolwiek ostatnio widziałam taki wysadzany różowymi cyrkonami i na razie trzymam się z daleka. Ja na wisiorki preferuję różnorakie smoki, oraz pentagramy (ostatnio jedna dziewczyna mnie z oburzeniem spytała, dlaczego noszę żydowską gwiazdę (chodziło o pentagram) skoro u mnie w szkole takim symbolem się wyraża nienawiść do Widzewa tzn. Maluje się hasło Widzew i na tym gwiazdę żydowską). Wodzus, co masz przeciwko odwróconemu pentagramowi? Mnie się podobają też jak mają namalowaną głowę kozła w środku.

Wiesz, nie odczuwam jakiegoś pociągu do Pentagramu Samaela, a po co mam nosić, jeśli jest mi obojętny? Żeby denerwować ludzi? Ale fakt, tzw. Boski muszę sobie kupić... I powiesić obok ankh, bo się do niego przywiązałem :lol:

Ja jakoś szczególnie za wisiorkami, pentagramami i egipskimi znakmi na szyi nie przepadam. Po prostu nie lubię. Albo jeszcze nie znalazłam takiego, który by mi odpowiadał. Uwielbiam za to naramienniki. Niektóre są na prawdę fantastyczne. Tylko niestety nie mam żadnego w posiadaniu.