Ciuchy i wasz styl.

Miłe uczucie, co nie, Wodzus? xD

Ah ta satysfakcja... xP Ja byłam w eleganckich butach, ale takich na płaskim obcasie :ym:

I nic mnie nie bolało, bo miały kwadratowe noski.

Ech, ja nawet się nie pokusiłam, jak wy o założenie spódnicy, tylko poszłam w czarnych spodniach i czarnych adidasach.
Ale macie rację patrzenie na panienki krzywiące się przy każdym kroku mniej lub bardziej sprawia satysfakcję.

Każdy ma swój styl. Ja lubię się elegancko ubrać, ale tylko na jakieś wystawne okazje. Mam np. jedna taką sukienkę w szafie. bardzo ładną, można powiedzieć lekko wyzywającą xP

Ja mam taką, którą zakładam tylko na wesela. A ostatnie miałam jakieś 3-4 lata temu, więc pewno jest już dla mnie za krótka.

Ale wyzywająca nie była... Długa, na ramiączkach. Lśniący, czarny materiał porkyty skośnie ściętą, błyszczącą siateczką. Niby taka zwyczajna, ale ma swój urok.
***
Naszywka, naszywka! Mam naszywkę z Nightwish!

Ja sukienkę ( :lol:

) miałam na sobie ostatni raz... w pierwszej klasie gimnazjum :;Db:

Czyli jak dawno temu? :ym:

Ja właśnie 3-4 lata temu na weselu.

I pewnie założę (o zgrozo) w czerwcu, bo mamy bal na koniec gimnazjum...

Dawno dawno temu, w odległej galaktyce. To był chyba rok 2003

, a na weselu byłam ostatnio w spodniach :lol:

jakoś się dziwnie na mnie patrzyły te dziewczynki w falbaniastych sukieneczkach :lol:

.

Wyobrażam sobie te spojrzenia. xD

Zdecydowanie Skejty, żadnych dresów, gangów, czy zwykłych jeansów Big Star. Tylko i wyłącznie skaty typu Stoprocent, Mass, Clinic, B3, CDY itd. itp.

Głupota ludzka nie zna granic...
Siedzę na niemieckim i odwraca się do mnie koleżanka. Wskazuje palcem na moją szyję (miałam na niej ankh i 'biały' pentagram).
-Skąd ty bierzesz te hitlerowskie znaczki???
No i się załamałam... Ale dzielnie odpowiadam:
-To nie są hitlerowskie znaczki. To jest symbol...
-Nieważne. -Przerwała mi w pół zdania.- Skąd je wzięłaś?
No więc powiedziałam jej, gdzie je kupiłam.
-Hmm... Może sobie taki kupię.

Ech, nie ma to, jak fanka US5 i Bravo Girl z takim przykładowym ankh na szyi. Myśląca w dodatku, że jest to hitlerowski znaczek.

To ostatnio u nas dziewczyny w klasie miały manie, przebrały się na czarno i czerwono, okulary przeciw słoneczne, założyły sobie takie wisiorki ze znakiem hitlera i poszły na plac zabaw, do małych dzieci. 1 klasa podstawowki byli gdzieś tak. To był boski wygląd jak te dzieci uciekały

Aż się wzruszyłam

No cóż... Hitlerowskie znaczki, kozaki i garniak sztruksowy...
Wychodzi na to, że jestem Młodzieżą Wszechpolską...

A mi mamusia w Norymberdze od Murzyna kupiła drewniane koraliki. Są zarąbiste. w centrum są trzy beżowe (?)koralowce oddzielone od siebie aluminiowymi krążkami i czarnymi drewnianymi koralikami, które ciągną się także na całą długość naszyjnika.

Jako wzorowy grunge'owiec i indywidualista będę to nosił.

Celeste ---> ło matko, współczuję takich idiotek w klasie. Ja spotkałam się tylko z twierdzeniem, że pentagram to jedno i to samo gwiazda żydowska.
Wodzus ---> fajnie to musi wyglądać.
Jeśli chodzi o bransoletki i naszyjniki z koralików to ja sama je sobie robię.

Alv, cierpię, ale to się skończy w czerwcu, bo ja idę do LO, a one do zawodówki...
Sama robisz? Hmm, ja kiedyś robiłam, ale to było dawno. Potem przestałam.

Zawodówki? No nie dziwię się, tam lądują ludzie, jakby to powiedzieć niezbyt lotni umysłowo.

"Ja spotkałam się tylko z twierdzeniem, że pentagram to jedno i to samo co gwiazda żydowska. "
:maniak:

gratuluję polotu tym, którzy to powiedzieli

.

Muszę się zaopatrzyć w arafatkę, tylko jak narazie to nie widziałam żadnej interesującej... ech

.

A co to jest arafatka? no ja przynajmniej wiem jak wygląda gwiazda żydowska...hehe nie to co one....

Chośby [link widoczny dla zalogowanych] jest arafatka.

Ja mam jedną w domu, ale nie noszę...

Mi się tam niepodoba.....

Arafatka? Zdecydowanie nie dla mnie.

Co do koralików - kocham, kocham, kocham! U nas na rynku są takie budki, gdzie je sprzedają. I to w sumie wychodzi niedrogo - takie same w Zakopanym, czy gdzieś indziej wychodzą średnio o 2, 3 złote drożej, nie wspominając już o koralach, które w Żywcu mogę sobie kupić za 7 zł. :ym:

Ja ostatnio tłumaczyłam dziewczynam co to jest pacyfizm i anarchizm... oj, to dopiero było. xP Bo widzicie, w klasie mamy takiego chłopaka, który jest anarchistą o bardzo dziwnych poglądach, nosi pacyfistyczne naszywki i w dodatku słucha punka i chce sobie zrobić grzywkę emo. ^^ O.o I dlatego moje koleżanki chciały się o owym pafyfizmie i anarchii dowiedzieć. O.-

Nie wiem, czy wam kiedyś wspominałam, ale przeraża mnie to, że moje gimnazjum to skupisko jednych, wielkich pseudo-punków, pseudo-metali i pseudo-pseudo-pseudo-niewiadomoczego.
Irytuje mnie, jak widzę dziewczynę w koszulce z SOAD'em, jeansowej mini i różowych trampkach popisanych markerem, naprawdę. ^^

hmm..... różowe trampki bluzka z SOAD'em i mini to mi odpowiada hahaha

Biedna Eni... U mnie nie ma pseudo-punkowców, czy pseudo-metali... Są za to super ekstra szpanerzy-DJe.
A dziewczynę, którą podałaś jako przykład, zabiłabym na miejscu. xP

Hmm, jak tak sobie pomyślę, to ja też jestem trochę pacyfistką, trochę anarchistką (choć bardziej ze wskazaniem na anarchizm). xP Dziwnie to nawet brzmi.
Ale lepiej nie będę o tym wspominać przy dziewczynach, bo jeszcze będę zmuszona wygłosić podobny wykład, jak ty...

I jeszcze mi się przypomniało. Jest pewien chłopak w mojej szkole noszący na plecaku rockowe naszywki, a kiedyś nosił nawet naszywkę z 'czarnym' pentagramem... A czego słucha? Jak Boga kocham, Dody Elektrody... -.-

eee... co to jest anarchizm i pacyfizm (oj biedna Cel..mogłaś się nieodzywać xD)

lily, z każdym dniem mnie zadziwiasz. ale nie przyjmuj tego jako komplement.

pozwólcie, że naprostuję - to jest temat "ciuchy i wasz styl". jeśli chcecie sie doinformować to wejdcie na [link widoczny dla zalogowanych] i poszukajcie sobie. o.

Zapamiętam to sobie.......
A tak wogóle to co myślicie o tym,żebym przyczepiła sobie do tornistra różową wstążke na znak głupoty?!

Od kiedy różowa wstążka jest symbolem głupoty?

DZEADMMFD w sprawie pacyfizmu i anarchizmu, wiesz, co to encyklopedia? No to do niej zajrzyj: [link widoczny dla zalogowanych] wpisujesz hasło i się dokształcasz.

A ja ostatnio zaczęłam agrafki zamiast kolczyków nosić, fajnie to wygląda tylko wszyscy się tak jakoś na mnie dziwnie patrzą.

"żebym przyczepiła sobie do tornistra różową wstążke na znak głupoty?!"
Jakiś symbol głupoty to by ci się na pewno przydał, ale różowa wstążka nim nie jest.

ee.... u nas różową wstążke uważamy jak coś baaardzo głupiego..no czyli jak dla mnie "znak głupoty" może ułoże piosenke? hmm...to dobry pomysł....

Agrafki? Z pewnością fajnie. Ale czy to nie boli?

Alv, bez takich, nie obrażaj. Tak na dobrą sprawę to wcale nie znamy zbyt dobrze DZEADCOŚTAM.