come out, come out[czyli oklepane "przedstaw się"]

Wysłany: Śro 15:36, 21 Mar 2007

"trenuję muay thai"
a co to takiego?

Do Rosye:
Sorry, wydaje mi się, że nie napisałem postu pod postem, tylko ktoś usunął wypowiedź, która pod moim postem była. Ale, luz, po prostu usuń ten niepotrzebny.

"Stajesz sie nieuprzejmy."
W jakim względzie? W stosunku do kogo? A tak w ogóle, to kto to mówi (to już jest nieuprzejmość, fakt. Ale zamierzona. I dosyć lekka w porównaniu do niektórych wypowiedzi INNYCH użytkowników

)

Wysłany: Śro 15:48, 21 Mar 2007

muay thai >> boks tajski
sprawdź w google'ach

Wysłany: Śro 18:55, 21 Mar 2007

Ja też coś o sobie napisze
Imię: Ola
Lat: 18
Ksywki: Zetka, Zięba, albo coś olopodobnego
Lubię: czutać, rysować, oglądać filmy szczególnie horrory, słuchać muzy, siedzieć przed kompem
Nr. dziennika 29, 30 lub 31
Klasa: 3e
Miasto: Grudziądz czyli wiocha z tramwajami i McDonaldem
W naprawde wolnym czasie gram w tenisa stołowego lub strzelam z wiatrówki.

Wysłany: Wto 18:05, 27 Mar 2007

hmmm. No cóż.
Na imię mi Anna.
Mieszkam w Ełku.
20.02. miałam 15 urodziny.
Moja ksywa: Selena (nie od matki Eragona, lecz od wampirzycy Seleny z Underwold)
Interesuję się Aniołami, Cieniami i innymi takimi.
Numer w dzienniku-szczęśliwa 9.
Ulubiona książka (i film od razu): Władca Pierścieni.
W wolnym czasie: czytam, jeżdzę konno, siedzę przed kompem.
W przyszłości zamierzam (jeżeli nie powiedzie się mój ambitny plan zostania Anielicą) zostać chirurgiem plastycznym.

Wysłany: Wto 18:10, 27 Mar 2007

Ełk... No proszę, kolejna osoba z okolicy... Witamy.

Wysłany: Wto 18:25, 27 Mar 2007

Ełk? To może ja ciebie znam...

Wysłany: Wto 19:10, 27 Mar 2007

niom to ja:

Imie :Paulina (nienawidze go)
lat : 14 (urodzinki 01.08 :lol:

)
ksywa: majka
ulubiona liczba: 13
ul. zwierzeta: koty, kotołaki, smoki i takie inne
kolor wlosow: brąz
kolor oczu: zielony
imieniny:10.10

niom to chyba wszystko,,, jak chcecie sie jeszcze cos dowiedziec to piszcie na gadau.. ;p :jezor:

Wysłany: Wto 20:21, 27 Mar 2007

Aaaaania napisał:

Rosye napisał:

Ravyn czy Ty nie mieszkasz w Wałbrzychu? ^^ Bambochaa na wałbrzych!

Z tego co wywnioskowałam, to Ravyn chodzi do tej samej szkoły co ja, no ale luz

A to ciekawe xD Jakby co to się odzywać, bo ja znjadę wszystkich z W-cha^^

Taak..Baby takie są xD DO wszystkiego się przyczepią xD

SM xP Narażasz się xP Ja nie jestem babą, ja jestem babą chłopem xP

No to teraz ja się przedstawię.
Moje imię to najgorsze jakie znam...Karolina

Przezwiska:Sauron, Generał, Chojrak ,
Zombie, Kostucha i ogółem nieumarlak.
Urodziłam się 1 listopada <dlatego te zombie itp...>.
Ulubiony typ książek--> Fantasy, Przygodowe.
Filmy--> J.w.
Nr w dzienniku 27 :lol:

KOlor oczu: zielone
Włosów: Ciemny Blond
Posiadam: Tasak, Prywatną armię zombie i butelkę niedopitego rumu...

sauron napisał:

Moje imię to najgorsze jakie znam...Karolina

Czepiasz się. Karolina to świetne imie, chciałam sobie dac takie na 3 ale nie ma świętego:/

Z tego co wiem to jest św. Karolina, bo moja koleżanka brała sobie takie do bierzmowania ale ok

Nie dam sobie głowy uciąć

A tak w ogóle to "Karolina" wcale nie jest takim złym imieniem.. Ale jak dla mnie za długie

Była tylko błogosławiano. No i Karolina jest troche długie (ale ładne), a "Karo" to najgorsze zdrobnienie jakie w zyciu widziałam.

Nie rozumiem osób, którym nie podoba się ich imię....co innego gdybyś nazywała się Boguwola, czy Henryka, ale Karolina?? Mnie tam się moje imie bardzo podoba

Karolina nie jest złym imieniem, ciesz się, że nie masz na imię Anita i nie wołają na Ciebie Ninka,Nina albo(najgorzej) Janka a to nie ma nic wspólnego z moim imieniem.

heh....
Cieszcie się, że nie macie na imię Ania. To wsiockie imie delikatnie mówiąc, którego nietrawię. Dałabym wszystko żeby mieć na imię Karolina albo jeszcze inaczej, tylko błagam zlitujcie się nie Ania

Tak. A najlepiej to sobie imię na Brunhilda zmienić, jak ci się Ania nie podoba.
Anna. Piękne imię.
Też kiedyś rozpaczałem nad swoim imieniem - Paweł.
Ale stwierdziłem, że to jest co najmniej kretyńskie i dziecinne zachowanie.
Jedyne, co mi przeszkadza, to to, że katecheka ciągle mi mówi, że jeszcze się nawrócę, jak biblijny Paweł (a właściwie Szaweł, ale na to już jest głucha)

Wodzus ciesz się, że nie masz Jan Paweł, jak mój tata. A i tak wszyscy na niego Paweł mówią.

Cytat:

A najlepiej to sobie imię na Brunhilda zmienić, jak ci się Ania nie podoba

Kiedy Brunhilda to takie piękne imię xD.

Swoją droga to imię powinno być krótkie i użytkowe, przynajmniej dla mnie.

Kiedyś też nie lubiłam swojego imienia. Teraz uważam, że jest orginalne, bo w moim otoczeniu jest mało osób, które mają na imię Paulina :ym:

Lubię je, traktuje je jako swoją wiztówkę, bo wiem, że jestem jedyna w swoim rodzaju. Poza tym czasem mówię, że lubię jak się na mnie Lina mówi. Albo po prostu Paulina. Za to nienawidzę jak ktoś na mnie Paula woła. Wg mnie to zdrobnienie brzmi grubiańsko, wulgarnie i ordynarnie. Kojarzy mi się z taką bardzo zaniedbaną i brudną prostytutką. Dlatego ktoś kto zawoła na mnie Paula, jest automatycznie przenoszony na listę osób 'mniej' lubianych jeżeli, w ogóle.
Co do Ani, to nie jest to brzydkie imię. Ładne, zwyczajne. A Paweł? Ha! Tak się mój ojciec nazywa :ym:

dzięki temu mam na imię Paulina

Co do zdrobnień to ja nie mam praktycznie żadnych. Imię moje mi się podoba, ale nie lubię jego odmiany więc zmuszam wszystkich żeby nie mówili poprawnie :;Db:

No bo Dario tak dziwnie brzmi...albo nienawidzę jak mówią na mnie "Dareczko" "Darka" "Daryjo" i tym podobne idiotyczne zdrobnienia.... Ale samo zwykłe Daria pasuje mi w 100%

Ja nie znoszę, jak się moje imię zdrabnia. Konkretnie brzmi ono Kalina (bleeee!) więc nie nawidzę, jak się mówi do mnie "Kalinko, Kalisiu". Kaliśka jeszcze przełknę, ale wolę, jak się do mnie mówi Shady, albo pełnym imieniem

Co do Kaliny... Moja koleżanka jest absolutnie zakochana w tym imieniu i bierze je sobie na bierzmowaniu. Dzięki niej ja również je polubiłam.
A co do Pawła... W moim otoczeniu jest Pawłów od cholery: mój starszy brat, mój szwagier, ktoś tam jeszcze (

), kilku znajomych w szkole. Ogółem imię mało oryginalne i raczej pospolite, ale ja je bardzo lubię. Jak to określa moja mama: "Jest takie w sam raz." xP
Co do swojego imienia... Uwielbiam jego pełne brzmienie. Zdrobnienie mniej. Dobija mnie to, że teraz połowa przedszkolaków nazywa się tak, jak ja. I kiedy ktoś woła "Ola, Oleńka, Oluś!" zawsze się odwracam. A tu chodzi o jakiegoś szkraba, który się pod nogami plącze. Aleksandra brzmi pięknie. :ym:

Szkoda, że ludzie tak do mnie nie mówią, bo im za długo...

Ja biorę Joannę, od Joanny d'Arc. (<- Moja ulubiona święta. W ogóle, jedyna, ze świętych, z którą się utożsamiam.) Możecie mi Aśka mówić.

Większość Pawłów, których znam, to fajni ludzie są. Inteligentni, zabawni, oczytani. Zwykle niskiego wzrostu, ale to chyba już nierozerwalnie złączone jest z tym. Często oceniam ludzi już po ich imieniu, więc jeśli ktoś przedstawi się tak, już ma u mnie plus.

Miałam okres w życiu, w którym wprost nienawidziłam swojego imienia i wolałam by je skracać, albo używać pseudonimu. Teraz stało się wyrobioną marką, tak samo jak Mirza, i zamierzam sprawić, by przestało być łączone z brazylijskimi telenowelami i sportem, a zaczęło z poważną pisaniną, bądź odkryciami w dziedzinie biologi i chemii. Ewentualnie historii.

Zwykle niskiego wzrostu
Nie jestem niski, uwierz mi. Jak większość basistów nie jestem mały, a śmiem twierdzić, że jak jeszcze urosne, to będę wielki.

"z brazylijskimi telenowelami"
Czyżbyś nazywała się Juanita? (J czytamy jako h)
Jak ty masz właściwie na imię?

"Zwykle" napisałam, "zwykle". W końcu "paulus" to mały.

Juanita to takie fajne imię. Egzotyczne. z Juanem de Marco ([Huanem]) się kojarzy.

Moje imię to sprawa prywatna. Kto ma wiedzieć, ten wie. Wiem, wiem, tu ujawnia się moja mania prześladowcza. Może na zjeździe zdradzę... A wiadomo?

Ta. A Piotr to podobno ciężki, a mój brat, Piotrek ma 23 lata, jestwiększy ode mnie, nie ma anoreksji, jest bardzo silny i wytrzymały (mimo ponadprzecietnego IQ świetnie pracował na budowie - dorywczo), waży...
60 kilo.

Piotr wywodzi się od greckiego 'pétros', co znaczy kamień, głaz. Te imię związane jest bardziej z wytrzymałością niż wagą.

Ta. A Paulina oznacza "drobna, mała" co się u mnie tak sprawdza, że szkoda gadać. Mam 1,68 m wzrostu, przy czym waże 61 kg. Nigdy nie byłam drobna i nigdy nie będę. Jestem raczej mocnej postury(ale nie jestem potężna na swoje szczęście

). Przyjemnie jest poczytać o znaczeniu imion, ale na dłuższą metę to jest tak samo jak z zoodiakami. Sprawdza się co najwyżej w 0,1% bo zwykle to jest tak ogólne, że można to przypasować do wielu osób.

Ja tam do mojego imienia nic nie mam. Ania.. takie neutralne

Kiedyś też go nienawidziłam, ale teraz nawet mi się podoba.
A co do bierzmowania to mam Łucja..

Cytat:

Juanita to takie fajne imię.

Swoją drogą tak się zwie żona Michaela Jordana.

Juanita Jordan