Informaje o sobie

A kto nie lubi? :ym:

Chociaż nie powiem, żeby mnie zbyt często chwalili

Liranna, jesteś bardzo fajną dziewczyną. Naprawdę, taka inteligentna... I masz jeszcze ładny avatar :ym:

Celeste, nikt nigdy tak pięknie mnie nie pochwalił... Chyba to wydrukuję, oprawię w ramkę i powieszę nad łóżkiem

Jak chcesz, mogę to jeszce upięknić. Albo napisać o tobie wiersz :;Db:

Dzięki

Nikt jeszcze o mnie wierszy nie pisał

To o czym teraz porozmawiamy? :ym:

Temat sam musi się narzucić, bo tak, to bez sensu...

Jakoś tu cicho...

Nie wiem, czy nie zniknę na pewien czas z tego forum, jak tak dalej pójdzie to padnę ze zmęczenia psychicznego i fizycznego. Np dwa dni piszę jakiś głupi referat tylko po to by otzrymać piątkę z muzyki, a za trzy dni będzie koniec świata i okaże się, że zmarnowałam ostatnie chwile swojego życia

Życie jest dołujące...

Ej, no to lepiej nie znikaj, bo jak za trzy dni ma byc koniec świata, to przeżyh te dni jak najlepiej, czyli z nami

Ja będę musiała zniknąć na czas biwaku... Ech, żebym to ja miała laptopa

A ja na kolonie (z bratem i kuzynem- horror)

Ja na koloniach byłam raz w życiu... Sama, zero znajomych (tylko tacy bardzo, bardzo dalecy)... Ale nie było tak źle, Wrocław, trochę gór, w sumie fajnie :ym:

Ja na koloniach nigdy nie byłam

Co roku jeździłam na wakacje z rodziną, no a teraz już nie jeżdżę i siedzę w domu

I jakoś specjalnie nie mam ochoty ruszać się sprzed mojego komputera. Chyba jestem od niego uzależniona

O, to tak jak ja - na koloniach nigdy nie byłam, na żadnych obozach też, tylko na początku tego roku, aby się 'zintegrować' z nowymi uczniami liceum, a tak to zawsze z rodziną, a ostatnio to nigdzie. Uf.

Z rodzicami? Ja nigdy niegdzie nie byłam z rodzicami

Raz z mamą w Olsztynie na 2 dni, bo było wesele. I to koniec...

Mi przydałoby się jakieś wesele w pobliżu, żeby kości porozruszać... Nikt z was się nie żeni/wychodzi za mąż???

Tak, ja się wyjdę za mąż, jak tylko skończy się sprawa rozwodowa z moim trzecim mężem

Celeste, chcesz powiedzieć że miałaś już trzy wesela i na żadno nas nie zaprosiłaś? :ym:

Toż to zniewaga!!!!!!!!!!! :lol:

Te pierwsze było bardzo ciche, bo wiecie, byłam w ósmym miesiącu ciąży. Drugie też huczne nie było. Trojaczki latały pod nogami robiły bałagan, goście szybko się ulotnili... A trzecie... No, na trzecim musiałam swoją nastoletnią dziatwę odganiać od alkoholu przez cały czas

Na kolejne was zaproszę...