Szkoła.

A my 17 chłopaków i 13 dziewczyn...

A ja mam 14 dziewczyn i 10 chłopaków.

Ja mam 12 dziewczyn i 15 chłopaków. Koszmar, zwłaszcza, że oni ani inteligentni, ani fajni, ani przystojni. O nie, przepraszam, jeden ma coś w głowie i można z nim w miarę ciekawie porozmawiać.

u nas nie chłopacy, a dzieciuchy. aż mi ich szkoda.

U mie jest 37 osób z czego 12 chłopaków. Albo coś koło tego

Dzisaj miałam godzinę wychowawczą w czasie której wychowawca przyprowadził nam 4 absolwentki które uczył. Dowiedzieliśmy się że trafiliśmy na beznadziejne nauczycielki od biologii i chemii. A jesteśmy biol-chemem. I podobno koszmarna geografka lubi chałwe

Wógle mam wrażenie, że całe moje liceum to jeden wielki dom wariatów

A u mnie jest tak: 9 chłopaków, 25 dziewczyn :ym:

Ale faceci są bardzo fajni, da się z nimi ciekawie pogadac. A jeden to po prostu chodzaca encyklopedia jeśli chodzi i religioznastwo, symbole itp.

Nikagela napisał:

W ogóle mam wrażenie, że całe moje liceum to jeden wielki dom wariatów

Cóż

czasami też mam takie wrażenie, a jak dzisiaj na polskim pani S. zaczęła gadać, że uczyła Olka Kwaśniewskiego to myślałam, że zejdzie z tego świata z zachwytu nad samą sobą

uczyła olka? to ta kobieta musi być dinozaurem :lol:

I jest

hehe ^^ najlepsze to ona lekcje prowadzi... od początku roku nigdy nie przeprowadziła normalnej, ciągle gada o maturach i kto do niej ostatnio dzwonił

A najgorsze to to, że jest moją wychowawczynią...

Moja wychowawczyni uczy nas chemii i moge o niej powiedzieć już po 3 tygodniach znajomości że jest niezrównoważona psychicznie :buhaha:

Raz się uśmiecha a chwilę potem się wydziera by znów wrócić do stanu wyjściowego :lol:

He he XD Mi się zawsze dobrzy wychowawcy trafiali :ym:

Nigdy na nich nie narzekałam. A ten mój obecny jest chyba najlepszy

Lapis napisał:

Cóż

czasami też mam takie wrażenie, a jak dzisiaj na polskim pani S. zaczęła gadać, że uczyła Olka Kwaśniewskiego to myślałam, że zejdzie z tego świata z zachwytu nad samą sobą

U mnie w klasie w podstawówce był chłopak co się nazywał Aleksander Kwaśniewski. Naprawdę :hah:

U mnie za to jest Konopnicki

i Gomułka

U mnie uczy Aleksandra Głowacka

A mnie fizyki Master of Evil and Jedynka Mrs"Rośińska: *krzyk w tle* Mój osobisty rekord 11 jedynek z matmy! I ZDAŁEM!!(zaliczyłem na 3) Heh babka nielubiła mojego ojca i dlatego nie lubi mnie :ym:

To współczucia... babka z biolki lubiła mojego brata i lubi mnie ale też cały czas pyta o jakieś rzeczy z zamierzchłej przeszłości (tak z przed roku) i ja to mam pamiętac...

BluSky jeśli to cię pocieszy to u mnie jedna dziewczyna miała 11 jedynek z polskiego i też zdała. U mnie zarobienie jedynki z polskiego jest bardzo łatwe.

Blu, czy ty wiesz, że moja nauczycielka jedna nazywa się tak samo? :ym:

A mój wychowawca jest fajny

Od początku roku nie zadał nam tylko jedno zadanie, bo zawsze się nad nami lituje, że tyle nauki mamy

No cóż...Szczerze mówiąc u nas nie uczy żadna taka nauczycielka i nauczyciel, żeby nasza klasa sobie z nim nie poradziła :lol:

A co do klasy jako klasy...dziewczyny fajne, można z nimi porozmawiać na inne tematy niż: w co się jutro ubierzesz lub który chłopak ci się podoba. A chłopcy...no cóż...część jest beznadziejna, ale część nawet, nawet, i pod względem intelektu, i urody

U nas klasa to jeden wielki żart..każdy się śmieje z wszystkiego od upadku ołówka po numer z paskiem u kolegi :ym:

ale i tak najlepsze było jak się nawdychaliśmy trochę helu na chemi :buaha:

No to u nas jest tak samo

Wszyscy śmieją się z byle czego, po prostu wystarczy jakaś błahostka a już wszyscy ryczą :lol:

Hip hip hura! Nie dostałam pałki z geografii!!! :;Db:

Dostalam trójeczkę :lol:

-wyższych ocen nie było :;Db:

A już jutro mam otrzęsiny a do tego 8 godzin lekcyjnych

8 lekcji? Oj biedactwo

ja mam 6

Gratulacje Dark P :lol:

A ja miałam dzisiaj 4 lekcje :lol:

A jutro mam 6, pojutrze 5

Żyć nie umierać

Tym bardziej żu jutro też mam moją ukochaną religię :lol:

Której raczej nie można nazwać religią :lol:

Trafniejszą nazwą jest np.: Największa heca w szkole :lol:

Wam to fajnie. Ja mam jutro od zajęcia 11 do 19. 9 lekcji z czego 2 chemie (sprawdzian :boje:

), 2 angielskie i 2 polskie :smutny:):

COO??? Od 11.00 do 19.? 9 lekcji? O matko, w której ty klasie jesteś?

1 liceum

OMG,już zaczynam się bać.Co ja zrobię jesli będę mieć 9 lekcji,skoro po 7 mam już dość...

Spoks ja mam tak samo w poniedziałki...da się przeżyć ale trzeba się opakować kanapkami i piciem :lol:

(kolejna udana ucieczka :ym:

)

PS: Piszę ze szkoły

No my mamy najwięcej i tylko raz 7

A co do pisania ze szkoły, to nieraz całymi lekcjami wchodzimy na net :lol:

A ja mam jutro 8 lekcji- masakra (na szczęście w tym 2 wf ale jednak). A tak w ogóle to nasza klasa bierze jutro kasowy certyfikat co oznacza, że jesteśmy zwolnieni z pytania, sprawdzianów, klasówek kartkówek ogólem z wszytskich form sprawdzania wiadomości