Szkoła.

U nas w szkole są "dziurawe" okna,mrówki,pająki,karaluchy,muchy,robale,ale tylko w klasah...w łazienkach ich nie ma,a najbardziej lubią salę od niemieckiego :lol:

kurczę... jeszcze się okaże, że chodzę z Peterem do klasy :lol:

nawiasem mówiąc, z magicznej menażerii występuje u mnie tylko grzyb na sufitach.... czasem jakieś brudne psy biegają po szkole, ale mrówek czy karaluchów to u nas jeszcze nie widziałam :ym:

Queezle (myśląca inaczej) napisał:

kurczę... jeszcze się okaże, że chodzę z Peterem do klasy :lol:

Oj,wątpie

Jeszcze się okaże,że Labell jest też z Kłodzka :lol:

Dopiero będzie :lol:

O tak kiedyś nawet na salę gimnastyczną wbiegł pies :lol:

Ależ była radocha

W gimnazjum mam trochę magicznego gryzba na ścianach i kilka os w klasach,ale po za tym nic więcej nie widziałem...Ale minął dopiero miesiąc :lol:

Też mam taką zmywalną tablicę :lol:

Kiedyś była heca, bo jeden chłopak chciał zetrzeć ją na mokro. Matematyczka wydarła się na niego, że potem będą zacieki. Wytarł więc na sucho. Na następnej lekcji nasz wychowawca chciał zacząć ścierać mokrą szmatką, a ten sam chłopak na całą klasę:
- Nie!!!!!!!!!
Matko, ale się wydarł :lol:

Facet się wystraszył, ściera mu upadła, spojrzał na chłopaka ze strachem w oczach.
- No bo pani od matematyki mówiła, zeby nie wycierać na mokro...
Cała klasa w ryk :lol:

My też mamy takie tablice ale czasem nauczyciele markerów zapominają

My takie tablice mamy tylko w salach komputerowych, a tak to kreda :/ i później całe upaćkane ręce jak ja to kocham

No my tylko w komuterowiej i do niemca...tak te piękne białe ręce z kredy...poprostu cudo

Tak tak...

przeżywałam to wspaniałe uczucie ostatnio na matmie

Niecierpię kredy :lol:

Choć miało się pretekst chociaż, żeby iść ciągle do toalety umyć ręce

A jak tam wrażenia dotyczące klasy jako ludzi? Co do mnie to chyba lepiej trafić nie mogłam :lol:

hehe a my na matmie mięliśmy pokaz tańców... a kto chciał mógł zostać w klasie i rozwiązywać zadania...ja poszłam na pokaz bo zadania zrobie 3 razy szybciej w domku poza tym kto by chciał siedzieć na lekcji skoro nie trzeba? :ym:

Ja napewno nie!

A ludzie są nieziemscy

, ale to nie wszyscy, bo wszystkiego mieć nie można

A u mnie w sumie wszyscy(dobra, oprócz dwóch osób). Ja też bym poszła na pokaz

A tak wogóle zastanawiam się, bo w naszej szkole są organizowane darmowe nauki tańca, i myślę, czy się nie zapisać

Gdyby nie fakt że wszystkie osoby w klasie to dziewczyny to jest fajnie, tak to osoby całkiem w porządku, nie ma na co narzekać.
Nasz facet od niemca gdy pisze na tablicy to specjalnie przyciska ten mazaczek to tej tablicy tak żeby piszczał... Ja juz niewytrzymuję na jego lekcjach :buhaha:

Ja bym się zapisała ale nie mam już na to czasu...A moja klasa też nawet fajna zwłaszcza gdziewczyny znamy się 2 rok ale jesteśmy dobrze zgrane :lol:

No ja właśnie też nie mam za bardzo czasu...dodatkowy anglik dwa razy w tygodniu, dwa razy w tygodniu kólko plastyczne, tak samo chór...No i to forum mi strasznie dużo czasu zżera :lol:

tak moja mama twierdzi, że jestem uzależniona :lol:

a ja mam 3 razy w tygodniu treningi 2 rzy niemiecki ehhh tydzień mógłby trwać przynajmniej 10 dni (6 nauka, 4 wolne bądźmy realistami bo 5/5 się nie da )

Hehe

uzależnienie od forum

pierwsze słyszę

.

Ja bym wolała 5/5 bo i tak moja klasa ma najwięcej godzin lekcyjnych :/ więc ...

A jak dla mnie to może być 6/4, bo my z kolei jakimś cudem dostaliśmy najmniej lekcji

Jakich języków obcych się uczycie? Gadać :lol:

Standard

Angielski, Niemiecki i Łacina

Anglik(dopiero zaczynam) i niemiecki(już siedem latek).Nawet po czesku coś tam bąknę,ale nie jest to pozoma nawet amatora :lol:

Peter, ja mam tak samo, i też coś sklecę po czesku na bidę

Ale bardzo chciałabym uczyć się jeszcze oprócz niemca i anglika francuskiego lub włoskiego

Coś się ostatnio ambitna zrobiłam :lol:

Muszę uważać :lol:

Angielski, Niemiechi, pare zwrotów po czesku

coś tam po łacinie.
I potrafie zrozumieć rosjanina kiedy mówi, lecz przeczytać lub napisać to nic a nic :lol:

Ja się uczę Angielskiego już, łohohoho, od 6 roku życia. Z niemieckim to inaczej, coś tam umiem. Umiem alfabet rosyjski, a jak moja siostra w końcu wróci z Anglii, to wznowię naukę - w końcu studiuje dziewczyna na czwartym roku filologii rosyjskiej. :ym:

No i marzy mi się nauka włoskiego lub hiszpańskiego. xD

Ja uczę się angielskiego, którego niecierpie i nieumiem oraz niemieckiego. Niedługo dojdzie do tego łacina.
Chciałaby się uczyć włoskiego ale z moim antytalentem do języków, zapewne niewiele by z tego wyszło

U nas w szkole jest kółko języka łacińskiego, mogłam się zapisać ale raczej srednio podoba mi się pomysł 9 godzin w szkole w poniedziałki i środy, feee

Ja zapisałam się na kółko j.rosyjskiego,ale neiwiem czy będę chodzić.
p.s jak podoba się mój nowy opis?

A ja się uczyłam angielskiego i chyba będe znowu od nastęopnego semestru...a teraz w szkole ucze się niemca drugi rok a na dodatkowych zajęciach już 4

ehhh wymiatam...poza tym umiem troche czeskiego bo byłam 2 tyg w Czechech z samamymi czechami i słowakami...chciałabym się uczyc włoskiego albo hiszpańskiego i łaciny :lol:

D costam: ANAKIN?? E

wolę Darth Vadera

tak z Darth Vadera niezły przystojniaczek

a co do szkoły to w poniedziałek mam zawody (ale mi dobrze)

A ja dzisiaj byłam na pizzy z 9 osobami z klasy