Szkoła.

ale wam fajnie...moja wycieczka integracyjna nie wyszła bo..nie..za mało osob..eh tylko 20..no coż...ale odbije to sobie na wymianie:P
a i mój tydzień nie zapowiada się kolorowo..same sprawdziany kartkówki i pytanki...ah te uroki LO..ale za to w piątek....byle przezyc:P

Taa

u mnie też nie zapowiada się zbyt kolorowo :/ sprawdzian z biologii... kart. z chemii, pytają z czego popadnie... porażka w ogóle ^^.

A ja mam jutro kartkówkę z matematyki

Jak ja nie znoszę tego przedmiotu...

Muszę jeszcze raz powiedzieć,żę mam cudowną chemicę, Panią K.Na początku wrzesnia,kazała nam się nauczyć 20 pierwiastków...Na 1 listopada

A o uczeniu się całej tablicy jakoś nikt nie słyszał :lol:

Jurto idę do dentysty,oczywiście na godzinie WOS-u

I nie muszę robić prasówki

Na ten tydzień,jakoś nie szykują się żadne sprawdziany,czy kartkówki(oprócz matmy). A,że mam liczną klasę(29 osób) zawsze istnieje duże prawdopodbieństwo,że nie będe pytany.
Żyć nie umierać!!! :lol:

A u mnie w klasie są 34 osoby :lol:

W każdym razie ja mam jutro sprawdzian z franca(ale to banalne, ja sie już wcześniej uczyłam, więc to wszystko co przerabiamy to umiałam już wcześniej) i sprawdzian z polaka w czwartek. Tak dokładniej to z Bibli

A i jeszcze zapomniałam o olimpiadzie historycznej, także w czwartek

Ja się zabiję. W sumie plusem tego jest to, ze z każdej epoki będzie po jednym pytaniu. Wykuję się na blachę XX wieku i będzie gites

To w sumie łatwe. I i II WŚ i Zimna Wojna, tudzież Jesień Narodów. Ostatecznie może być trochę o wojnach w Tybecie czy też O wojnie w Korei... ale to wątpię.

Peter, my też tylko 22 pierwiastki :lol:

Na początku września chemica powiedziała nam, że mamy to za półtora miesiąca umieć. No tak. Tylko że potem wywiało ją na krągłe trzy tygodnie, mieliśmy więc do tej pory tylko dwie lekcje chemii :lol:

U nas trochę ciężko pod tym względem, bo z gegry, bioli, fizy tudzież matmy zbiegną nam się w tym samym czasie: za dwa tygodnie. Ech. Z bioli Peter i wszyscy z 93: wam też każe kuć dodatkowe nazwy krwinek na ocenę? leukocydy, trombocyty, erytocydy czy jakoś tak? Czy tylko jako ciekawostkę? Ona namdaje tyle materiału, że mam wrażenie, że my w gimkum przerobimy liceum :lol:

Ona nam już o genetyce nawija :lol:

Nie no... ja to dopiero mam biologię

z największą kosą w szkole, sprawdzian w czwartek

nie wiem co tu robię

już się powinnam uczyć

.

Mi udało się przegapić w piątek sprawdzian z biologi bo się rozchorowałam :lol:

Już wole ból gardła niż tą koszmarną babe! Ale i tak będe musiała potem jakoś to zaliczyć

I do tego na 31 października muszę umieć jakąś tabelkę o liczbach kwantowych

Arya-elda,dodatkowe zakuwanie na ocenę?A co to takiego?U mnie pan L. robi tak:wybiera jedną osobę i ta osoba zadaje pytanie,innej wybranej przez siebie osobie.Czyli przed lekcją się umawiamy kogo mozna pytać,a kogo nie.I za złą odp.dostajesz minusa(po trzech minusach masz szmatę*),a za dobrą plusa( za trzy plusy masz pione).

ŻYĆ NIE UMIERAĆ!!! :lol:

*tłumacząc na ludzki masz jednynkę :lol:

Ech, nie o to mi chodzi. Ona nam to każe wkuwać W RAMACH programu. Łapiesz? Takie rzeczy, genetyka i to wszystko, w ramach programu! Jeśli chcesz mieć 5, musisz to umieć! A co do odpytywania...na każdej lekcji historii i fizyki któremuś uczniowi każą referować poprzedni temat. Coś podejrzewam, że mają jakąś metodę, wystarczy to rozpracować jeszcze tylko :lol:

A,łapię,łapię. :lol:

Ja nie mam podobnych rzeczy i raczej nie chciałbym mieć :lol:

Powodzenia w rozgryzniu KODU NAUCZYCIELI :lol:

Dziękuję

Dziś był apel nieszczęsny. Zapomniałam kawałku tekstu, ale nie ma to jak improwizacja i większosć szkoły myśli, że tak miało być :lol:

A ja im nie przeczę :lol:

No i za to, że występowałam, poszłam wcześniej do domku :ym:

Hehe

niezła improwizacja :ym:

U mnie niestety pare ocen wpadło ^^(

lecz Nauczyciel od WFu z nieznanych przyczyn dostał rozwolnienia :lol:

U mnie też wpadło, ale da się przeżyć :lol:

U nas za to chemicę na trzy tygodnie wywiało...też z nieznanego powodu

Jakże ja kocham "Nieznane powody choroby u nauczyciela" :lol:

Jutro nie ma mojej chemicy!!! Huraaaaa!!! I idziemy o 2 godziny wcześniej do domciu! Hehe :;Db:

Ach tak moglo by jej jeszcze w czwartek nie być

A ja miałam przekichany sprawdzian z biologii dzisiaj na ostaniej lekcji. Poszło mi chyba dosyć dobrze, tak sądzę.

Jutro zaś idziemy do kina na 'Karola' i dzięki Bogu - nie z pierwszakami. :ym:

Och Eni wy to macie szczęscie! Jak ja bym chciała zeby nas gdzies zabierali, do kina czy gdzie kolwiek. No ale przecież nie zabiorą...

No, faktycznie dobrze, bo przepada nam okropniasta kartkówka z ggeografii, powtórzenie wiadomości z fizyki, chemia i jeszcze sprawdzian z matematyki. Cudnie. :ym:

My idziemy w przyszły poniedziałek :lol:

Fiza i polski, a potem jakieś 5 godzinek przepada :lol:

Eni, co ty masz do pierwszaków? Hę? A ja jutro mam sprawdzian z polskiego...i kartkówkę z matmy, boję się :lol:

A ja jestem dzisiaj z siebie dumna :lol:

Poprawę z matmy napisałam na maksymalną liczbę punktów(czyli dostałam 4+). A i jako jedyna w klasie(pobiłam nawet mojego kolegę, który jest genialny w te klocki) dostałam 5- z histy. I miałam taką przyjemną satysfakcję patrząc jak mój wspomniany wyżej kolega piany dostaje

Moje dzisiejsze oceny to: 4, +4, +4 :lol:

A ja mam w piątek spotkanie z moją starą klasą...Jesli usłyszycie,że w małej górskiej miejscowości została rozniesiona szkoła podstawowa,to na jeje zgliszczach zobaczycie napis "Bylismy tu.VI D"

Oj,sie bedzie działo :lol:

A moja pierwsza ocena w nowej szkole to była... Tak tak 6! :lol:

Zapowiadało się pięknie, sielankowo bym powiedziała. A dostałam tą 6 z opowiadania na polskim, ech :;Db:

A ja dziś dostałam dostałam 5 z testu z angielskiego...

To piękne uczucie...

'Karol' był... no cóż. Ładny, za bardzo wzruszający i na samym końcu za smutny.
O mało co się nie popłakałam. Ale wytrzymałam. Jestem miszcz. ^^

A jutro mam sprawdzian z matmy. W czwartek obszerną kartkówkę z geografii. W piątek sprawdzian z WOSu. W poniedziałek sprawdzian z angielskiego (jak mi nie da 6 to zabiję, a zwłoki wrzucę do Soły). A we wtorek sprawdzian z fizyki. I na następny tydzień to by chyba było wszystko. xP

Miałam dziś osławiony sprawdzian z polskiego :lol:

Łatwizna

No i kartkówkę z matematyki. Tym bardziej łatwizna, bo zadała nam zadania z podręcznika, a na końcu odpowiedzi :lol:

No i jestem z siebie przedumna, bo dostałam 5- z kartkówki z gegry :ym:

No i jutro idę na dwie lekcje. Miałabym 6, ale:
- plastyczkę i muzyczkę wywiało,
- katechetkę moją kochaną wywiało,
- anglistyczkę wywiało.
Jestem jutro od 9.50 do 11.35. To się nazywa życie :lol:

Ja dziś miałam wycieczkę do teatru. :;Db:

Ale i tak na pierwszej godzinie mieliśmy test z matmy. I to trudny.

Oooo, wywiad z happysad na 4fun...

A my dzisiaj mieliśmy IDOLA PO NIEMIECKU na niemcu i spiewaliśmy piosenkę z podręcznika hahahaha! Niestety ja śpiewałam pierwsza :/ Ale na końcu Pani zaszczyściła nas swoim śpiewem hehehe! Normalnie najwspanialsza lekcja w moim życiu! Nawet tańczyłyśmy na końcu sali hehe!

A ja dostałam 2 z kart. z fizyki... po prostu miodzio. A jutro... kartkóweczka z chemii

, w czwartek jedynie sprawdzian z biologii :/ a w piątek... chyba jeszcze nic... ale znając moich profesorków to coś wymyślą :/

my narazie mieliśmy luźne ciekawe i baaardzo śmieszne dni i chyba dzisiaj dostałam uwagę za to,że złapałam rzucony we mnie piórnik i to jeszcze MÓJ WŁASNY :/ :/ ech.. przecież ja go tylko złapałam,a nie rzuciłam.....