Szkoła.

A ja chyba jutro będę zmywał korytarz szkolny. Dlaczego? Bo lalunia od angielskiego zaczęła się ze mna wykłócać, czy podłożyłem haka kumplowi, czy nie.
Kumpel się o mnie potknął.
Ale nie, ona wie lepiej. Przecież ona słyszała, że upadł (a czy ja mówię że nie?). Szkoda, ze nie widziała...
No i w pewnym momencie usłyszałem:
-Puknij się człowieku, ja tu mam rację i basta.
A we mnie zawrzała krew staropolskiego szlachcica i odpowiedziałem:
-Nie mam zamiaru się nigdzie pukać proszę pani, gdyż to mogłoby mnie zaboleć a nie zamierzam przeżywać bólu, bo pani mi tak rozkaże.
Uwagi nie było, ale pewnie ta beksowata lala (28 lat, ale wszyscy myśleli, że 23) pójdzie się poskarżyć wychowawcy...
No i tak może się zakończyć moja karira przewodniczącego klasy...
I tak mnie wybiorą jeszze raz... Hihihi... Nikt tej cizi nie lubi...

ech.... u nas już taką zwolnili od plastyki... A ja bardzo nie lubię jak nauczyciele myśląc że są od na mądrzejsi mówią takie głupoty,a potem jeszcze mówią że to oni mają rację...tak jak pani od niemaca która powiedziała że RZUCIŁAM PIÓRNIKIEM W KOLEGĘ KTÓRY WŁAŚNIE POCHYLIŁ SIĘ ABY PODNIEŚĆ OŁÓWEK... ja? czy ja wogóle kiedykolwiek rzuciłam w KOGOŚ piórnikiem? owszem złapałam piórnik bo wolę to niż połamane kredki w środku co za przyjemne przy rysowaniu by nie było :/ Ale chyba mołam pozwolić piórnikowi spaść mi na głowę :/

Eh ja miałam dzisiaj kartkówke z chemi, rysunek techniczny na ocene. Babka oddała sprawdziany z biolki i dostałam 5. Jutro mam spr. z historii a w czwartek kartkówke z Ameryk z gegry. A co do wycieczek to nie wiem czy gdzieś pójdziemy bo nasza religia, chemia, fizyka, technika, historia wygląda tak : my (klasa) się wydzieramy babka się wydziera ogólnie wszyscy się wydzierają i jest fajnie

Taa, ja teraz mam taką babkę od plastyki. Uczyła mnie w I kl., potem miała urlop i teraz znów mnie uczy. Co za baba! Kiedyś mnie lubiła, owszem. Zawyżała mi nawet oceny... Ale w III doznała chyba szoku, bo zastała mnie z kolczykiem w nosie, w czarnych ciuchach i z pentagramem na szyi. No i od razu stało się dla niej jasne, że podpisałam pakt z diabłem i stałam się jego wcieleniem...
I co? Czepia się do mnie o wszystko. Na lekcji co rusz zwraca mi uwagę, na korytarzach obserwuje, jakbym miała zaraz na kogoś napaść. No i sądzę, że zaniża mi oceny... Bo, nie będę skromna, rysuję nieźle, najlepiej w klasie... A ona za prace, nad którymi długo ślęczałam, wstawia mi 4, podczas, gdy inni, którzy rysowali na kolanie przed lekcją dostają 5+... Pff...

Lepiej nic nie mówcie. Ja na szczęście nie miałam takich nauczycieli czy nauczycielek i chwała Najwyższemu. Dziś oddawała klasówki z matmy i dostałam 5 :ym:

Kurcze, jak mnie inna(wstrętna, obrzydliwa, przemądrzała)baba matmy uczyła, to dostawałam gorsze oceny :lol:

Tak poza tym...miałam dziś tylko 2 godziny, matmę i polski :lol:

I to jeszcze jakie. Na polskim podzielił nas na grupy, mieliśmy szukać podanych wyrazów w słownikach, ble, ble, ble. No i nasza grupa. Podchodzi do nas w połowie lekcji.
- Przecież wy prawie nic nie zrobiliście!Marcin, co robisz?
- Szukam, proszę pana.
- Jarek, a ty?
- Czekam na słownik, proszę pana.
Rozwścieczony wychowawca znalazł kilka wyrazów za nas :lol:

Nie wysililiśmy się, ale to nie nasza wina, że nas tak dobrał, że woleliśmy gadać :lol:

Na matmie zaś cały czas omawiała klajfę. To się nazywa żyć nie umierać :lol:

I jeszcze okazało się, że powinniśmy mieć lekcję muzyki, ale nasz wychowawca nieopatrznie nas z niej zwolnił. A muzyczka ma teraz pretensje :lol:

Ja dzisiaj miałem na 8:45,bo nie było muzyki

I matematyki też nie było,a miała być kartkówa

Ja nie mam takich naczycieli,którzy mnie nie lubią,staram się nie robić z nich wrogów...Za to nie znoszę takiego babsztyla ze świetlicy,nic tylko drze gębe

Jak ja jej nie znoszę :raa:

,kiedyś chyba jej haka podstawię i zostanę klasowym bohaterem :lol:

A jutro mam poranny trenig sztuki przetrwania czyli:
-fizyka
-geografia
-matematyka
:CO?:

Ale może przeżyję,bo Lost wieczorem leci, nie wypada nie obejrzeć

A ja jutro nie mam sprawdzianu z biologii!!! :lol:

Jejq jak się cieszę

.
Moje jutrzejsze lekcje :ym:

:
1. w-f
2. angol
3. angol
4. polski
5. polski

miodzio

a moje jutrzejsze:
1.w-f
2.anglik
3.niemiec
4.matma
5.przyra
6.polak

ech :/
I muszę nauczyć się wiersza na jutro na niemca :/ :/ :/
A z tą uwagą to wyszło tak że to MÓJ piórnik latał po całej szkole i że to JA żuciłam nim w kolegę,a przecież ja go tylko złapałam jak żuciłą go do mnie taka Ala :/
Przy okazji mam 32/40 pkt. z drugiego próbnego testu pod koniec szóstej klasy :/

Ja jutro:
1. niemiec
2. matma
3. wos
4. hista
5. bio
6 polski

Ale nie zapowiada się źle, z wosu luzik, mamy zastępstwo za religię(śmiem podejrzewać że katechetka zwyczjnie się wykończyła przez nas :lol:

), na polskim znowu słowniki :lol:

Najgorzej bio. Kurcze, jak nam zacznie nawijać, z czego składają się dendryty, to w nią czymś rzucę, normalnie nie wytrzymam. Z histy mielibyśmy klajfę, ale stwierdziła, że i tak bardzo dużo zrobiliśmy, i zrobiła nam dosyć luźną lekcję(miała być o buddyźmie, a było w końcu o wpływie seriali na ludzi :lol:

)no i jutro mamy powtórzonko. Nie jest tak źle, ale ty Lapis masz plan genialny

A ja dostałam 3 ze sprawdzianu z fizyki. Niby niska ocena, ale ja się cieszę, jak cholera!

Bo to trzecia ocena w klasie (zaraz za dwoma ścisłymi umysłami xP) a resztą są 3 dwóje i resztą jedynki. xP

Ja chyba dostąłam jedynke z matmy eeeeee:/ ale 5 z przyry... a co do matmy to pewna niejestem naszczęście....

Z przyry to łatwizna była...dawno temu

Teraz najgorsza jest fiza. Kurcze, nie wiem, czy dobrze rozumiem, o co chodzi z tymi wektorami :lol:

Jakieś takieś pokręcone toto. Celeste, gratulacje :lol:

Jakby się tak zastanowić, trzy nie jest taką złą oceną. Ja na szczęście rzadko ją widuję w mojej rubryce z ocenami :lol:

I cieszę się z tego, bo inni wszystko olewają i uważają 3 za szczyt swych ambicji. Lily, wynik z tego spr próbnego niezły, naprawdę, też gratulacje

Ja już to napisałam i mam za sobą, do tego spokój na trzy lata z takimi teścikami :lol:

a mi to przyrodnica w podstawowej profesjonalnie wytłumaczyła więc problemów nie mam :lol:

oj, lily... 1 z matmy w podstawowej? a za co, jesli spytać mogę?

Eeee..... ułamki zwykłe i dziesiętne ale więcej było tych dziesiętnych..... ale ja umiałam tylko,że facetka nam takie duże liczby dałą,a ja zawsze w du żych liczbach się plączę..... no i nieumiem tabliczki mnożenia i muszę dodawać na kartce papieru a potem zliczać liczby...ech... w dzieleniu też tak jakoś dziwnie robie..bo ejstem dziwny człowiek i jak muszę odejmować to dodaje ,a jak dodawać to dodaje bo wszystko robie tak żeby dodawać nawet dziele :/ i facetka o tym wie i mnie nierozumie...... i były duże liczby i się normalnie omało co nierozpłakałam bo 5 razy robiłam to sama a kartka cała była w korektorze i i tak zrobiłam źle :/

Ja tego nie rozumiem jak można dostać 1 z maty...no chyba, że za brak zad albo coś ale nie ze sprawdzianu czy kartkówki. No ale nie dołuj się bo moje zwykłe ocenki z maty to 5-6 :lol:

Jutrzejsze lekcje:
gegra (kart z mapy Ameryk)
fiza (kart z czegoś tam)
pol (godz wycięta z życiorysu)
pol ----------- | | ----------
matma

heh a dzisiaj na polskim babka stwierdziła, że opowiadam bzdury a ja tylko powtórzyłam to co ona..i kto tu w takim razie pierniczy trzy po trzy

Ech..ja poprostu nierozumiem matmy..jest jakaś dziwna według mnie .. jedyne co rozumiem to ułamki zwykłe dodawanie i odejmowanie hehe

A geometria? Uwielbiam prawo Pitagorasa.

A ja rozumiem chyba wszystko co przerabiamy...I dodatkowo jakieś kółka itp. Dla mnie matma to jeden z najprostszych przedmiotów :ym:

A ja w gimie chodziłam do klasy matematycznej :lol:

, bardzo lubię matematykę ale jak pomyślę sobie, że mam z tą babą teraz... :raa:

dała mi dzisiaj 3 punkciki na 4

z odpowiedzi :zzz:

.

Z matmy to tylko lubię ułamki zwykłe nawet wymyśliłam połówki połowy ułamków zwykłych...to bardzo skomplikowana dziedzina.

o lolek punkciki z odpowiedzi...co to jest... :ym:

a ja miałam na koniec lekcji kartkówke z zad. dom ale to tylko długość okegu i pole koła :lol:

łatwizna

Łatwizna oczywiście że łatwizna

ja za to uwielbiam funkcje, równania, nierówności...

kocham to

ech....ja tam tego nierozumeim nawet na zegarku się nieznam...ale NA SERIO SIĘ NIEZNAM NA ZEGARKU.... i NIEUMIEM ODCZYTYWAĆ ROZKĄŁDU JAZDY AUTOBUSU a co dopiero tabliczka mnożenia :/:/

Ach, +5 z biologiii, max. punktów... :ym:

Ludzie, zadziwiam sama siebie. xD I w dodatku ta piątka z kartkówki z polskiego. A myślałam, że wszystko mam źle.
Ale z biologii dumna jestem, jedyna taka ocena w klasie, naprawdę. xP 15 dwój, trzy piątki (a tylko jeden max.), jedna czwóra, parę tróczyn i ze dwie pały.

A jutro kartkówka z geografii. Jak inne klasy drugie oceniły - masakra. A w piątek sprawdzian z WOSu i to na ten tydziń by był koniec. :ym:

I dzisiaj jeszcze był sprawdzian z matmy, ale myślę, że poszło mi dobrze.

Moja kart. z chemii to totalna porażka

dobrze, że nie napisałam na niej że krzemiany reagują z wodą, bo chyba by mnie baba wyśmiała

A ja naszczęście jeszcze chemi nie mam hehe

No to się przygotuj, Lily, przygotuj się... Ja nie lubię chemii, mam umysł humanistyczny.

Eni ja dzisaj dostałm 6- z biologi i jeszcze do tej chwili nie moge w to uwierzyć xD myślałm że będzie 4+, nooo i zarwałm 5- z angielskiego i jestem z sibie nienormalnie dumna bo w 2kl gimnazjum(!) mam przygotownie do fc i takie nienormalne grubaśne podręczniki(ready for fce), chociaż moje szczęście dtudzi fakt ze pani zadałm na poniedziałek gramatykie 2 stony na pamięc Geruds v. infinitives czyli "she stopped to smoke" - ona zatrzymał się żeby zapalić i wtedy będzie to smoke i "she stopped smoking"- ona nie pali , słówka ( 209) i ćw , więc nie edzie mnie tu w tym tygodniu za długo xD ( słysze okrzyki radości )

a ja to co? człowiek nieznający się na zegarku z umysłem matematycznym.....ech...

Lapis ja miałam w takim razie podobną kartkówke :;Db:

Pomyśl co to by było gdyby tlenek krzemu IV reagował z wodą? :lol:

Pada deszcz... Dzieci idą do piaskownicy i... sie topią w kwasie krzemowym :;Db:

PS: roztwarzają :lol: